SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Szał na grafiki w stylu Ghibli ogarnął sieć. Czy to legalne i etyczne?

Viralowy trend animacji w stylu Ghibli dzieli internautów. Dla jednych to tylko zabawa, dla innych obraza pod adresem japońskiego studia i jego założycieli, a przede wszystkim kradzież twórczości. Każdej ze stron sprawa Ghibli unaoczniła jednak nie tylko potęgę nowego ChataGPT, ale i wyzwania, jakie niesie za sobą GenAI. Czy wrzucanie swoich zdjęć do GPT jest bezpieczne? Czy kreowanie obrazków na wzór znanych artystów jest legalne? A w końcu, do czego ta technologiczna rewolucja nas zaprowadzi? O to zapytałam ekspertów. 

Dołącz do dyskusji: Szał na grafiki w stylu Ghibli ogarnął sieć. Czy to legalne i etyczne?

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
AniFan
kilka lat temu przez rok czy dwa, w lato, na TVP Kultura były filmy od Ghibli


To było ponad 5 lat temu! Przy czym te filmy w pełni zasługują na normalną emisję w TVP1 czy TVP2 (a nie jedynie w mocno niszowym TVP Kultura). Zwłaszcza te najgłośniejsze jak "Mój sąsiad Totoro", "Spirited Away", "Ponyo" czy "Ruchomy zamek Hauru".
odpowiedź
User
PL
3/4 klimatu anime to język japoński słyszany w tle.


W przypadku filmów kinowych adresowanych do szerokiej widowni porządny dubbing to podstawa (zwłaszcza w przypadku animowanych filmów familijnych).

Oczywiście inną sprawą jest to, iż w przypadku telewizji cyfrowej standardem powinna być możliwość wyboru włączenia oryginalnej ścieżki audio i napisów (niestety większość polskich nadawców tv nadal tego nie ogarnia... patrz Polsat czy TVP... lepiej z tym jest w TVN). W streamingu to od dawna oczywista oczywistość.
odpowiedź