Wkrótce nowe rady programowe w TVP i Polskim Radiu. Czas na rekomendacje
Rada Mediów Narodowych niebawem wybierze nowych członków rad programowych Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i rozgłośni regionalnych. W podjęciu decyzji pomóc jej mają rekomendacje organizacji zajmujących się kulturą i mediami.
Dołącz do dyskusji: Wkrótce nowe rady programowe w TVP i Polskim Radiu. Czas na rekomendacje
Internet2025-02-19
5
Na czym polegają kampanie dezinformacyjne w sieci? Zagrożenia to deepfake, influencerzy i boty
KOMENTARZE (5)
Twój nick
Twój komentarz
WASZE KOMENTARZE
Po lutym 2022 wylazło całe internetowe robactwo spod kamieni. Część robi dobrze Kremlowi za kasę, część dla atencji i zasięgów a część z głupoty. Trenerzy personalni, kołcze, naganiacze na krytpo/metale/forex, naturopaci, turbosłowianie, spece od ezoteryki, wróżki, znachorzy, profile-wilki, profile-husarzy. Masa stron poświęconych tej tematyce idealnie filtruje użytkowników mediów społecznościowych. Lecą jak muchy do g..., karmią się i co najważniejsze polecają innym - także w realu. Powiem coś, co jest wbrew opinii tzw. ekspertów od cyber: wiele tych kont to są najprawdziwsi ludzie i są to Polacy: nasi sąsiedzi, znajomi z pracy, koledzy i koleżanki z byłych szkół, krewni. Obserwuje media i profile pod tym kątem od lat i gdyby nie to, że kojarzę ludzi z reala, to też bym powiedział, że ich profile są trollskie. Ale o czym mowa...? Przecież w Polsce mamy wykładowców uczelni wyższych, którzy współpracują ze służbami mundurowymi (prawo, bezpieczeństwo narodowe, technologie, kryptowaluty), którzy nie kryją się za nickami i piszą wprost komentarze prokremlowskie np. na stronach mediów poświęconych tematyce wojskowej, cieszą się ze zdobyczy terytorialnych Rosji. Niektórzy potrafią robić to codziennie i jeszcze wrzucać filmiki z dysku (tak, z dysku, tj. nie z linków, więc oznacza to, że gromadzą takie rzeczy na swoich komputerach). Wyobraźcie sobie do jakich danych może mieć dostęp ktoś związany np. z prokuraturą, ktoś kto ma kontakty w armii, służbach, kształci studentów, którzy będą pracować przy technologiach np. wojskowych. I tacy ludzie potrafią bez chowania się za nickami pisać antyNATOwskie komentarze i wprost popierać Moskwę. Najgorsze jest to, że inni komentatorzy od razu wyzywają ich od trolli a naprawdę często wystarczy zapytać wyszukiwarkę, kim jest autor prokremlowskiego postu i okazuje się, że to jak najbardziej realna postać. Trolle trollami, ale nie ma ich tylu, ile realnych kibiców cara oraz pożytecznych idiotów. Rosja działa globalnie, więc rzuca farmy trolli globalnie. To oznacza, że nie jest w stanie rzucić na Polskę kilkanaście tysięcy osób... a necie mamy znacznie więcej prokremlowskich wpisów oraz powielaczy w postaci Januszów, Grażyn, potatuowanych Sebów i ich blachar, ale nie tylko - np. widziałem wulgarne antyukraińskie wpisy znanego stomatologa. Fanów Wowy nie brakuje w grupach rekonstrukcyjnych, klasach mundurowych. W 2014 r. prokremlowsko udzielał się pewien uczeń szkoły munduorwej (jawnie wrzucał zdjęcia i wpisy) a niedawno wrzucił zdjęcie w mundurze legii cudzoziemskiej i na tle jej samochodów. Nie wyglądało to raczej na rekonstrukcje. Gadanie "ruskie trolle" to bagatelizacja problemu, ignorancja i arogancja. Mamy problem wewnątrz kraju.
Hej pisowski trollu, ile razy będziesz publikować ten sam bełkot diabła i brać za to kasę?