Protesty przeciw zniszczeniu zabytkowego mostu przez ekipę „Mission: Impossible”
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zgodziło się na wysadzenie w powietrze części zabytkowego mostu nad Jeziorem Pilichowickim na potrzeby kolejnej już części filmu „Mission: Impossible”. Filmowcy chcą go wysadzić, a następnie odbudować. - To jest zupełnie bezsensowny plan. Budżet ten film ma kosmiczny, efekty specjalne w jego ramach można robić na naprawdę doskonałym poziomie - ocenia dla Wirtualnemedia.pl dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska.
Dołącz do dyskusji: Protesty przeciw zniszczeniu zabytkowego mostu przez ekipę „Mission: Impossible”
Jaka promocja, kiedy ten most ma grać Szwajcarię?
Towarzyszom z ameryki nigdy Poljak nie odmówi. To takie dewizowe podejście, z czasów komuny - wujek z USA przywozi pomarańcze. Podobnie jak wiadomości o tym, że mamy coraz więcej wojsk z USA w kraju i jest to sukces. Olbrzymi sukces, kiedy USA robi robi sobie poligon na terenie obcego kraju - świetny deal. GO USA!!
Krótkie podsumowanie. zapłacimy 5 mil zł filmowcom z Hollywood by promować Szwajcarię naszym zabytkowym mostem. Za to ktoś obiecał że ktoś odbuduje. Gdy dziennikarze zaczęli drążyć temat to okazało się że żadna ze stron nie poczuwa się do tego by to na niej ciążył obowiązek renowacji. Co ciekawsze gmina na terenie której jest most od kilku lat (bezskutecznie) chce go przejąć od Kolei Państwowych by na tej trasie uruchomić line lokalne.