Masakra w silniku
2017-02-28 08:13:13 - "miumiu"
w jednym cylindrze zawory mu się zderzyly z tlokiem. Oczywiscie totalna
rozpierdziucha, przedziurawiony tlok itd. Ale najdziwniejsze ze powodem
wcale nie byl zerwany rozrząd. Pisal cos ze stalo sie to przy wyprzedzaniu
gdy silnik wszedl na bardzo wysokie obroty. No i pytanie, jak to jest w
ogole mozliwe? Fakty są niezaprzeczalne, na zdjeciach widac zmasakrowany
silnik i caly pasek rozrzadu.
Pzdr
Re: Masakra w silniku
2017-02-28 08:48:49 - "J.F."
> Czytalem niedawno artykul jakiegos goscia ktory remontowal silnik po tym jak
> w jednym cylindrze zawory mu się zderzyly z tlokiem. Oczywiscie totalna
> rozpierdziucha, przedziurawiony tlok itd. Ale najdziwniejsze ze powodem
> wcale nie byl zerwany rozrząd. Pisal cos ze stalo sie to przy wyprzedzaniu
> gdy silnik wszedl na bardzo wysokie obroty. No i pytanie, jak to jest w
> ogole mozliwe? Fakty są niezaprzeczalne, na zdjeciach widac zmasakrowany
> silnik i caly pasek rozrzadu.
A zeby na tym pasku widac ?
Przeskok paska, awaria napinacza - zamiast gdybac lepiej byloby silnik
obejrzec po awarii.
No coz, zawor wciska krzywka, a podnosi sprezyna.
Moze nie zdazyla przy szybkich obrotach.
Ale to by jakies minimalne dotkniecie bylo.
Po ktorym moze trzonek sie skrzywic, albo zawor od trzonka odpasc.
ciekawostke widzialem w TDI - od szklanki hydraulicznego kasownika
luzow odpadlo denko.
J.
Re: Masakra w silniku
2017-02-28 08:54:38 - "miumiu"
> Przeskok paska, awaria napinacza - zamiast gdybac lepiej byloby silnik
> obejrzec po awarii.
>
> No coz, zawor wciska krzywka, a podnosi sprezyna.
> Moze nie zdazyla przy szybkich obrotach.
> Ale to by jakies minimalne dotkniecie bylo.
>
> Po ktorym moze trzonek sie skrzywic, albo zawor od trzonka odpasc.
>
> ciekawostke widzialem w TDI - od szklanki hydraulicznego kasownika
> luzow odpadlo denko.
>
> J.
Oki, znalazlem znowu ten artykul :
http://www.spalacz.pl/spotkanie-tloka-z-zaworami-w-s
ilniku-hondy-civic-relacja-remontowa-ipartspl
Re: Masakra w silniku
2017-02-28 09:19:30 - "J.F."
> Oki, znalazlem znowu ten artykul :
> http://www.spalacz.pl/spotkanie-tloka-z-zaworami-w-s
ilniku-hondy-civic-relacja-remontowa-ipartspl
IMO - strasznie zmasakrowany ten tlok ... ale co sie dziwic, talerzyk
zaworu odpadl, a nawet dwa, i potem dlugo walil.
Przydalby sie spec od metali - podejrzewam, ze dopatrzylby sie
zmeczeniowego pekniecia na trzonku.
Czy ze starosci, czy tak jak poodejrzewa - za slaba sprezyna, za mocny
tuning :-)
J.
Re: Masakra w silniku
2017-02-28 10:31:40 - "miumiu"
> IMO - strasznie zmasakrowany ten tlok ... ale co sie dziwic, talerzyk
> zaworu odpadl, a nawet dwa, i potem dlugo walil.
>
> Przydalby sie spec od metali - podejrzewam, ze dopatrzylby sie
> zmeczeniowego pekniecia na trzonku.
>
> Czy ze starosci, czy tak jak poodejrzewa - za slaba sprezyna, za mocny
> tuning :-)
>
> J.
>
Ciekawe jak wygląda taka awaria w czasie jazdy. Pewnie huk pod maską i co
dalej? Silnik się blokuje? Da się doturlać w ogóle na pobocze?
Re: Masakra w silniku
2017-02-28 10:50:40 - "J.F."
dyskusyjnych:o93g26$ujb$...@n...news.atman.pl...
>> IMO - strasznie zmasakrowany ten tlok ... ale co sie dziwic,
>> talerzyk
>> zaworu odpadl, a nawet dwa, i potem dlugo walil.
>
>Ciekawe jak wygląda taka awaria w czasie jazdy. Pewnie huk pod maską
>i co dalej? Silnik się blokuje? Da się doturlać w ogóle na pobocze?
Patrzac na ten tlok, to mam wrazenie, ze silnik sie pewien czas
krecil.
I moze nawet moglby dlugo, tylko czy komputer nie zwariuje :-)
J.
Re: Masakra w silniku
2017-02-28 11:29:59 - Kris
> Ciekawe jak wygląda taka awaria w czasie jazdy. Pewnie huk pod maską i co
> dalej? Silnik się blokuje? Da się doturlać w ogóle na pobocze?
Kilka lat temu pasek podczas jazdy mi się zerwał w Audi80 B2 diesel.
Zazgrzytało, auto zgasło i siła rozpędu doturlałem się na podwórko przed domem.
Miałem na tyle szczęścia że stało się to dosłownie 50metrów od domu, prędkości już
też żadnej dużej nie miałem
Nie bawiłem się wtedy w naprawę tego tylko kupiłem inny silnik
Re: Masakra w silniku
2017-02-28 11:32:52 - LordBluzg(R)
> Czytalem niedawno artykul jakiegos goscia ktory remontowal silnik po tym jak
> w jednym cylindrze zawory mu się zderzyly z tlokiem. Oczywiscie totalna
> rozpierdziucha, przedziurawiony tlok itd. Ale najdziwniejsze ze powodem
> wcale nie byl zerwany rozrząd. Pisal cos ze stalo sie to przy wyprzedzaniu
> gdy silnik wszedl na bardzo wysokie obroty. No i pytanie, jak to jest w
> ogole mozliwe? Fakty są niezaprzeczalne, na zdjeciach widac zmasakrowany
> silnik i caly pasek rozrzadu.
>
Miałem to zdarzenie w e30. (6 cylindrów)
Silnik wygladał jak po ostrzelaniu z kałacha. Dziury "w poszyciu"
połamany korbowód itp czyli jeszcze gorzej jak w Twoim artykule.
Oczywiście zawór się rozleciał i zmieliło wszystko. Silnik do wymiany bo
nie opłacało się naprawiać. Sugestia była taka, że kiedyś zerwał się
pasek rozrządu, u poprzedniego własciciela ale mechanik nie wymienił
zaworów ogarniając tylko to co widział.
Jaki efekt? Zgrzyt, ostre stuki, biały dym (para wodna z dziurawego
płaszcza) i silnik gaśnie. Wcisnąłem wtedy sprzęgło i dokulałem się do
jakiegoś zjazdu. Zdarzenie miało miejsce na 3 biegu przy 6500 obr/min i
prędkości ~130km/h ...szedłem do odcięcia.
--
LordBluzg(R)
Re: Masakra w silniku
2017-02-28 11:45:08 - Myjk
> IMO - strasznie zmasakrowany ten tlok ... ale co sie dziwic, talerzyk
> zaworu odpadl, a nawet dwa, i potem dlugo walil.
Etam, ludziom korby bokiem wyłażą, to jest dopiero masakra.
Tak to jest, jak się trupy kupuje, albo nie dba. :P
--
Pozdor
Myjk
Re: Masakra w silniku
2017-02-28 11:57:05 - "miumiu"
> Silnik wygladał jak po ostrzelaniu z kałacha. Dziury "w poszyciu"
> połamany korbowód itp czyli jeszcze gorzej jak w Twoim artykule.
> Oczywiście zawór się rozleciał i zmieliło wszystko. Silnik do wymiany bo
> nie opłacało się naprawiać. Sugestia była taka, że kiedyś zerwał się pasek
> rozrządu, u poprzedniego własciciela ale mechanik nie wymienił zaworów
> ogarniając tylko to co widział.
>
> Jaki efekt? Zgrzyt, ostre stuki, biały dym (para wodna z dziurawego
> płaszcza) i silnik gaśnie. Wcisnąłem wtedy sprzęgło i dokulałem się do
> jakiegoś zjazdu. Zdarzenie miało miejsce na 3 biegu przy 6500 obr/min i
> prędkości ~130km/h ...szedłem do odcięcia.
>
> --
> LordBluzgR
Hmmm, to wynikaloby z tego ze do takich masakr dochodzi w czasie jazdy na
granicy maksymalnych obrotow. Moze rzeczywiscie dochodzi wtedy do czegos
takiego jak J.F. napisal, ze zawor nie wyrabia się z powrotem na swoje
miejsce, moze lekko się zacina przy niedostatecznym smarowaniu, i wtedy tłok
w niego wali z pełną prędkoscią.