Banki, przed stopniowym obniżaniem stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, pozyskały znaczną część zgromadzonych przez Polaków oszczędności. Duże akcje promocyjne oraz bezpieczeństwo systemu bankowego w Polsce sprawiły, że była to najchętniej wybierana przez inwestorów indywidualnych o niższej świadomości ekonomicznej ścieżka oszczędzania. Tymczasem od listopada 2012 roku stopy procentowe obniżane były kilkukrotnie i choć - według zapowiedzi przedstawicieli NBP - lipcowe działanie było ostatnim w tym roku, łącznie wszystkie decyzje RPP dały w tym okresie obniżkę o 2,25%. Oprocentowanie lokat znacznie się zatem obniżyło (cieszy to kredytobiorców, szczególnie hipotecznych, którzy mają nawet o kilkaset złotych niższe miesięczne raty), co ma duży wpływ na opłacalność tej formy inwestycji. Dawno zapomnieliśmy już o lokatach na 6 i więcej procent. Natomiast obligacje przedsiębiorstw, które do niedawna cieszyły się dużym zainteresowaniem, tracą na popularności.
W turystykę inwestujemy coraz chętniej
Rokrocznie Polacy coraz więcej wydają na turystykę - zarówno tę weekendową, jak i wakacyjną. Według Głównego Urzędu Statystycznego, który raporty poświęcone turystyce i wypoczynkowi publikuje sukcesywnie co 3 lata, przyrost aktywnych turystycznie rodzin wynosi ok. 15% w stosunku do badania poprzedniego. Sukcesywnie rozbudowywane są miejscowości wypoczynkowe oraz baza noclegowa, na której... można nieźle i bezpiecznie zarobić. Przykładowo, stałe oprocentowanie dla inwestycji Czarna Góra Apartamenty, w prężnie rozwijającym się ośrodku narciarsko-turystycznym na Dolnym Śląsku, wynosi 7%. Oprocentowanie, a zatem i zysk, są gwarantowane terminową, bądź bezterminową umową z właścicielem ośrodka - mówi Agnieszka Balczun, kierownik sprzedaży Apartamentów Czarna Góra. Przy inwestycji rzędu ok. 235 000 zł netto (VAT do zwrotu) inwestor ma pewny, bezpieczny zysk w wysokości ok. 15 000 zł netto rocznie. Co ważne, oprocentowanie jest stałe i nie podlega wahaniom polityki pieniężnej państwa - dodaje.
Ośrodki rozwijają się prężnie - według danych inwestora, w Czarnej Górze co roku notuje się kilkunastoprocentowy wzrost liczby odwiedzających - w 2008 roku 85 tys narciarzy, przy 250 tys.w 2012 roku. A potencjał wcale nie jest jeszcze wyczerpany. Dzięki kolejnym inwestycjom w infrastrukturę ośrodków pozyskiwanie i przejmowanie ruchu turystycznego, np. w przypadku sportów zimowych od czeskiej czy słowackiej konkurencji, spowoduje naturalny popyt na rodzime ośrodki narciarskie, a zatem i zysk dla inwestorów. Wydaje się, że wielu Polakom wygodniej powierzyć swoje oszczędności dużym bankom, lecz przy obecnej polityce antykryzysowej realne korzyści z tego tytułu są dużo niższe niż choćby rok wstecz.