To również jedna z największych budowli wznoszona w technologii tzw. nasuwania podłużnego, dzięki której kolejne odcinki mostu budowane są na miejscu, a następnie nasuwane są z jednej strony na wcześniej przygotowane filary. Do końca budowy pozostało jeszcze ok. 10 takich nasunięć. Na przełomie lipca i sierpnia most powinien całkowicie połączyć oba brzegi.
Mostostal Warszawa, główny wykonawca prac, który wspólnie z hiszpańską spółką Acciona Infraestrucuras buduje cały 7-kilometrowy odcinek autostrady A-4 w rejonie Rzeszowa, zaprosił do współpracy firmę Mosty Gdańsk, która w projekcie technologicznym mostu zaproponowała zastosowanie technologii nasuwania podłużnego, jako najbardziej przyjazne rozwiązanie dla kierowców podróżujących DK19.
– Dzięki tej technologii most jest wznoszony nad drogą krajową bez konieczności zamknięcia na niej ruchu. Nasuwanie podłużne do minimum ograniczyło również szkody i opóźnienia spowodowane przez powodzie, bo elementy konstrukcji wytwarzane są na miejscu, co skutecznie zabezpiecza je przed złymi warunkami atmosferycznymi – tłumaczy Andrzej Berger, wspólnik spółki Mostów Gdańsk.
Cały odcinek autostrady A 4 Rzeszów Centralny – Rzeszów Wschodni ma być gotowy pod koniec września. Na początku 2012 roku, po oficjalnym otwarciu mostu będą mogły po nim jeździć nawet… 100-tonowe pojazdy.