Wyszukiwarka pierwszym źródłem informacji o produktach banku
Najczęstsze reakcje polskich internautów na reklamy produktów finansowych to wpisanie nazwy w wyszukiwarkę, odwiedzenie podanej strony www oraz wybranie się do placówki banku - wynika z badań Gemiusa.
Respondenci pytani o to, gdzie szukają informacji o produkcie finansowym, którego reklamę zobaczyli, na pierwszym miejscu wymieniają wyszukiwarkę internetową. Robi tak co trzeci ankietowany, zarówno mężczyźni, jak i kobiety, głównie ludzie młodzi, między 18. a 34. rokiem życia. Liczba osób reagujących w ten sposób z roku na rok rośnie.
Tymczasem z pytaniem do doradcy finansowego dzwoni 4 proc. respondentów. Częściej są to kobiety i osoby powyżej 45. roku życia.
Egzamin zdaje natomiast umieszczenie w reklamie adresu strony www dedykowanej bankowi czy reklamowanym usługom i produktom - po obejrzeniu reklamy wskazaną witrynę odwiedza 26 proc. badanych, częściej kobiety.
Z kolei co piąty internauta szukający informacji na temat reklamowanego produktu finansowego decyduje się na rozmowę z doradcą i odwiedza placówkę danej instytucji. Tę formę preferują kobiety, osoby powyżej 45. roku życia oraz internauci o wysokości dochodów w przedziale między 1500 a 3000 zł. Szanse, że z wizytą do banku wybiorą się osoby o niższych zarobkach są znacznie mniejsze. Ta część respondentów – pytana o reakcję na reklamy produktów finansowych – najczęściej nie potrafi wskazać jednoznacznej odpowiedzi (33 proc.). Z doradztwa finansowego w placówce banku rzadziej korzystają także mężczyźni i osoby młode.
Badanie zostało przeprowadzone przez firmę Gemius jesienią 2012 r. na grupie 4 tys. internatów w ramach VIII fali raportu "Finanse i plany finansowe polskich internautów".
Dołącz do dyskusji: Wyszukiwarka pierwszym źródłem informacji o produktach banku