Wiesław Godzic: telewizja publiczna potrzebuje absolutnie nowego oddechu
Nie podoba mi się skład nowego zarządu TVP, który zaproponowała rada nadzorcza. Najlepsze efekty w telewizji publicznej da ktoś „z zewnątrz”, ktoś z wykluczonej trójki Odorowicz, Weksler i Kozak. Byłaby to szansa na odpolitycznienie w najgłębszym rozumieniu - ocenia medioznawca prof. Wiesław Godzic.
Nie chodzi o sympatie polityczne tylko o to, aby członkowie zarządu nie byli funkcjonariuszami partii albo nie słuchali tak łatwo gremiów partyjnych. Osoby wskazane przez radę nadzorczą są kojarzone z konkretnymi partiami politycznymi. To niedobrze, bo telewizja publiczna potrzebuje absolutnie nowego oddechu.
Dziwię się, kiedy słyszę od jednego z tych panów, że ustawa o radiofonii i telewizji z 1992 roku jest w porządku, bo należy rozpocząć prace nad nową ustawą i prowadzić dyskusje nad rolą mediów publicznych. A tu nie ma żadnego pomysłu, jak powiązać to z internetem, jak zwiększyć liczbę kanałów, a może trzeba zmniejszyć. Ta niewiedza świadczy o tym, że nie dogadano się ze społeczeństwem. Nie widzę żadnego nowego otwarcia, a teraz jesteśmy w okresie, kiedy mówi się o potrzebie zmiany. Myślę, że na tej fali można by zrobić naprawdę jakiś piękny eksperyment z telewizją publiczną.
Jeśli Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zgodzi się na zaproponowany jej skład to przyłoży rękę do powolnego zastygania, psucia się mediów publicznych. Telewizja Polska przestanie być znaczącym medium w Polsce. Od wielu lat mówimy, że należy ją uzdrowić, a przecież nie uzdrawia się wpuszczając do zarządu osoby, które najprawdopodobniej będą silnie upolitycznione.
Nie jestem prawnikiem, ale myślę, że dostatecznym powodem do unieważnienia konkursu jest odrzucenie trójki kandydatów Agnieszki Odorowicz, Jacka Wekslera i Roberta Kozaka w wyniku dość niejasnych kryteriów i ex post. Skoro odrzucono kandydatury trzech osób rekomendowanych przez środowiska obywatelskie to może warto powtórzyć postępowanie?
prof. Wiesław Godzic, medioznawca ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej
Dołącz do dyskusji: Wiesław Godzic: telewizja publiczna potrzebuje absolutnie nowego oddechu
"W latach 2005–2008 był członkiem rady Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Należy do Stowarzyszenia Filmowców Polskich" (źródło: Wikipedia), czyli - obiektywny członek partii pn. "Obywatele Kultury" jak się patrzy.
Wstyd, Panie Profesorze.