Warner Bros. Discovery znów na sprzedaż? David Zaslav zabrał głos
Szef koncernu Warner Bros. Discovery (do którego należy grupa TVN) zapewnił, że nie ma mowy o sprzedaży firmy, utworzonej wiosną br. z fuzji WarnerMedia i Discovery, nowemu inwestorowi.
- Nie jesteśmy na sprzedaż, absolutnie nie jesteśmy - zapewnił David Zaslav, szef Warner Bros. Discovery, podczas pierwszej konferencji globalnych władz koncernu.
W ostatnich tygodniach pojawiły się pogłoski, że jego przejęciem może być zainteresowany Comcast, do którego należą m.in. NBCUniversal i Sky.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Kierownictwo Warner Bros. Discovery podtrzymało natomiast zapowiedź z wiosny, że w najbliższej przyszłości platformy HBO Max i Discovery+ zostaną połączone. Menedżerowie tłumaczyli też, dlaczego z HBO Max znika właśnie kilkadziesiąt filmów i seriali, m.in. „Deadpool”, „Logan:Woverine” czy „Wonder Woman 1984”. Casey Bloys, szef programowy HBO, stwierdził, że chodzi nie tyle o oszczędności, ile o oferowanie subskrybentom treści, którymi najmocniej są zainteresowani.
Władze koncernu zaznaczyły, że seria zwolnień w jego oddziałach w różnych częściach świata to pokłosie trudniej sytuacji gospodarczej. Cięcia objęły m.in. menadżerów wysokiego szczebla HBO Max w regionie Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu (w Polsce odeszła szefowa marketingu platformy Anna Putts).
W czwartek Warner Bros. Discovery poinformowało o nominowaniu kilku osób na stanowiska menedżerskie w regionie Francji, Beneluksu i Afryki. Za obszar badań i rozwoju będzie odpowiadać Romain Carbonne, za sprzedaż oferty marketingowej i licencji - Guillaume Coffin, za pion Home Entertainment - Yves Elalouf, za filmy i seriale - Tatiana Lagewaard, a za produkcje realizowane we Francji - Stephane Queneudec.
Warner Bros. Discovery ze spadkiem przychodów
W drugim kwartale koncern zanotował 9,83 mld dolarów przychodów (rok wcześniej samo Discovery miało 3,06 mld dolarów), z czego 4,84 mld dolarów z dystrybucji, 2,72 mld dolarów z reklam, a 2,06 mld dolarów z bezpośredniej sprzedaży treści.
W ujęciu pro forma (czyli porównując z łącznymi wynikami Discovery i WarnerMedia przed rokiem) wpływy zmalały o 3 proc. - z 11,21 do 10,82 mld dolarów. Firmie zaszkodził silny kurs dolara, bez uwzględnienia zmian kursów walutowych spadek przychodów wyniósł 1 proc.
Ponad połowę przychodów firma wygenerowała w pionie telewizyjnym, obejmującym m.in. Grupę TVN. Wpływy sięgnęły tam 5,74 mld dolarów, w tym 2,84 mld dolarów z dystrybucji, 2,62 mld dolarów z reklam i 220 mln dolarów z treści.
Koncern w sprawozdaniu wskazał, że działalności telewizyjnej gorzej szło poza USA: w niektórych krajach w Europie zmalały stawki w umowach z operatorami, w regionie EMEA nieznacznie zmalał popyt reklamowy, za to polepszył się w Ameryce Środkowej. Natomiast w USA wyższe umowy z operatorami nie zrekompensowały odpływu klientów telewizji linearnej, a na rynku reklamowym najlepiej radziły sobie stacje sportowe.
Przy 3,48 mld dolarów kosztów (bez amortyzacji i utraty wartości) skorygowany zysk EBITDA wyniósł 2,26 mld dolarów. Koszty uzyskania przychodów wzrosły m.in. wskutek droższych praw do transmisji sportowych, a wydatki ogólne i administracyjne ograniczono pro forma z 760 do 744 mln dolarów w ramach synergii.
W ujęciu pro forma wpływy segmentu tv zmalały o 1 proc. do 6,12 mld dolarów (bez wpływu zmian kursów walut wzrosły o 1 proc.), a skorygowana EBITDA - o 12 proc. do 2,36 mld dolarów.
Gra „LEGO Gwiezdne wojny” przyćmiła filmy
Segment produkcji treści, obejmujący przede wszystkim wytwórnie filmowe, osiągnął w zeszłym kwartale 2,8 mld dolarów przychodów (prawie w całości ze sprzedaży treści) i 239 mln dolarów skorygowanego zysku EBITDA.
Pro forma wpływy zwiększyły się o 1 proc. (a o 4 proc. bez uwzględnienia zmian kursów walut) do 3,36 mld dolarów mimo gorszych wyników filmów w kinach (koncern tłumaczy, że mniej premier wypadło w zeszłym kwartale niż rok wcześniej), wypożyczalni filmów (popyt malał wraz z poprawą sytuacji epidemicznej) i sprzedaży licencji do telewizji, za to mocno na plus zadziałała premiera gry wideo „LEGO Gwiezdne wojny: Saga Skywalkerów”.
Koszty uzyskania przychodów wzrosły pro forma o 4 proc. do 2,24 mld dolarów (więcej wydano na produkcję nowych gier i filmów), a wydatki ogólne i administracyjne zmalały o 4 proc. do 621 mln dolarów (mniej premier w kinach to niższe nakłady marketingowe).
92 mln subskrybentów, HBO Max i discovery+ razem
Segment OTT koncernu miał 2,22 mld dolarów kwartalnych wpływów, z czego 1,99 mld z dystrybucji, a 132 mln ze sprzedaży treści. Już 96 mln dolarów przyniosła sprzedaż reklam, głównie dzięki uruchomieniu w połowie ub.r. tańszego pakietu HBO Max, w którym wyświetlane są treści reklamowe.
Z usług subskrypcyjnych Warner Bros. Discovery, na czele z platformami HBO Max i discovery+, na koniec czerwca korzystało 92,1 mln klientów, wobec 90,4 mln kwartał wcześniej i 75,8 mln w połowie ub.r.
W USA liczba subskrybentów w ciągu roku zwiększyła się z 49,7 do 53 mln, a na pozostałych rynkach - z 26,1 do 39,1 mln. W tej pierwszej grupie każdy miesięcznie płacił średnio 10,54 dolara, a w tej drugiej - jedynie 3,69.
Koncern zapowiedział, że zamierza stworzyć wspólną ofertę z treściami z HBO Max (gdzie przeważają filmy i seriale) i discovery+ z treściami non-fiction. Taka oferta będzie ma pojawić się w USA w połowie przyszłego roku, będzie zawierała darmowy pakiet, w którym przy treściach będą emitowane reklamy.
Celem firmy jest 140 mln subskrybentów platform do 2025 roku.
Wysokobudżetowe filmy najpierw do kin
Przy 1,9 mld dolarów kosztów uzyskania przychodów i 841 mln dolarów wydatków ogólnych i administracyjnych pion OTT miał 518 mln dolarów skorygowanej straty EBITDA.
W ujęciu pro forma jego przychody zwiększyły się o 2 proc. do 2,41 mld dolarów, a skorygowana strata EBITDA pogłębiła z 235 do 560 mln dolarów.
Szef koncernu David Zaslav zapewnił, że wydatki na produkcje do HBO Max znacząco wzrosną, a na platformie pojawią się treści od Discovery. Przy czym firma nie zamierza realizować wysokobudżetowych filmów czy seriali wyłącznie na swoje platformy. Niedawno zrezygnowała z mającego kosztować 90 mln dolarów filmu "Batgirl", który miał mieć premierę na HBO Max.
- Nie znajdujemy ekonomicznego uzasadnienia dla drogich filmów, które pojawiają się od razu w streamingu - stwierdził Zaslav. Zaznaczył, że efekty wysokobudżetowych filmów na platformach streamingowych (ilu użytkowników kupuje subskrypcję dla takich produkcji, jak je potem ogląda) są bez porównania gorsze niż w przypadku emisji w kinach. - Dlatego robimy strategiczny zwrot - podkreślił.
2 mld dolarów kosztów fuzji, 53 mld dolarów zadłużenia
Wydatki Warner Bros. Discovery w minionym kwartale były o 3,64 mld dolarów wyższe od wpływów, sięgnęły 13,47 mld dolarów. Koszty amortyzacji i utraty wartości wyniosły 2,27 mld dolarów, podczas gdy rok wcześniej samo Discovery zaksięgowało tylko 341 mln dolarów.
W związku z fuzją koncern poniósł 983 mln dolarów kosztów transakcyjnych i integracyjnych oraz 1,03 mld dolarów tytułem restrukturyzacji.
Strata operacyjna sięgnęła 3,64 mld dolarów, a strata netto - 3,41 mld dolarów, wobec odpowiednio 779 i 718 mln dolarów zysku Discovery przed rokiem.
Na koniec czerwca Warner Bros. Discovery miał 53 mld dolarów długu netto, stanowiącego 5-krotność zysku EBITDA firmy w ujęciu pro forma w ostatnich czterech kwartałach. Z drugiej strony dysponował 3,9 mld dolarów wolnych środków.
Koncern zaznaczył, że w zeszłym kwartale spłacił 3,5 mld dolarów pożyczek, które miał zwrócić jesienią 2023 i w kwietniu 2025 roku. Średnia okres spłaty pozostałego zadłużenia to 14 lat, a roczny koszt jego obsługi - 4,2 proc.
Discovery przejęło WarnerMedia od AT&T wraz z zadłużeniem, za co zapłaciło telekomowi 40,4 mld dolarów i przekazało 71 proc. nowego podmiotu. Fuzję sfinalizowano na początku kwietnia br.
Dołącz do dyskusji: Warner Bros. Discovery znów na sprzedaż? David Zaslav zabrał głos
Zaslav was born to a Polish and Ukrainian Jewish family [8][9][10][11] in Brooklyn, New York.[12
To nie jest dla mnie żadna niespodzianka. Bracia Warner, którzy założyli to studio, również pochodzili z narodu wybranego i urodzili się na terenie dzisiejszej Polski.