TVN wiosną bez „You Can Dance”

Informację o tym, że w nadchodzącym sezonie na antenie TVN nie będzie „You Can Dance” podał „Fakt”. Doniesienia te potwierdził Agustin Egurolla. - Nie będzie już YCD, łezka się zakręciła... to był świetny program. […] Jestem ogromnie dumny, że mogłem być w nim jurorem... - poinformował choreograf i członek jury „YCD”. 

Telewizja TVN na razie nie potwierdziła oficjalnie informacji o braku „You Can Dance” w wiosennej ramówce. Dotąd przedstawiciele stacji mówili jedynie, że w tej sprawie nie podjęto jeszcze decyzji.

Trzeba dodać, że wiosną 2013 roku TVN pokaże trzecią edycję „Top model”, która pierwotnie miano nadać jesienią br. Program ten dotąd emitowano w ramówkach jesiennych, w tym samym paśmie co wiosną „YCD”, czyli w środy o 21.30. Poza tym wiosną na antenie znajdzie się też muzyczny „X Factor”. Oba te programy typu talent-show to dość kosztowne formaty.

TVN pokazywał „You Can Dance” od jesieni 2007 roku. W talent-show o wyjazd do amerykańskiej szkoły tanecznej rywalizowali najlepsi tancerze. Program ostatnio prowadziła Patricia Kazadi, a w jury poza Egurollą zasiadali Kinga Rusin i Michał Piróg. Producentem wykonawczym była firma Mastiff Media Polska (obecnie Golden Media Polska).

Pierwsze cztery edycje formatu nadawano co sezon, natomiast od piątej program emitowano tylko w ramówkach wiosennych. Pokazywana wiosną br. siódma edycja "You Can Dance" miała 2,55 mln widzów, 20,66 proc. udziału w grupie 4+ i 21,36 proc. w grupie 16-49 (dowiedz się więcej). Zanotowała ona widownię mniejszą od oglądalności szóstej odsłony, którą rok wcześniej śledziło 2,69 mln osób (udziały wyniosły odpowiednio 21,39 proc. i 23,16 proc.). Ta miała natomiast mniej widzów niż emitowana w 2010 roku piąta edycja (gromadziła 3 mln oglądających, wszystkie dane Nielsen Audience Measurement).

Telewizja TVN w tym roku zdecydowała też o zakończeniu emisji innego tanecznego show - „Tańca z gwiazdami”. Ogłaszając tę decyzję wiceprezes TVN Piotr Walter nie wykluczył jednak, że program powróci na antenę w przyszłości (więcej na ten temat). Podobna sytuacja dotyczyć może „You Can Dance”.