Reforma OFE powinna iść w parze ze zmianą działania małego rynku giełdowego
Zgadzam się z tym, że obecnie OFE nie działają dobrze – komentuje zapowiedzianą przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego reformę OFE Marek Zuber, ekonomista. Jego zdaniem dobrym rozwiązaniem byłaby zmiana działania mniejszego rynku giełdowego. Ekonomista uważa, że NewConnect mógłby skupiać jedynie spółki innowacyjne, a OFE mogłyby być częściowo zobligowane do inwestowania w tego typu firmy. Dodaje, że takie rozwiązanie wspierałoby polski wzrost gospodarczy i dawałoby szansę na większe zyski w przyszłości.
– Warto zmodyfikować działanie rynku NewConnect i oddać go firmom innowacyjnym – przekonuje Marek Zuber, ekonomista, były szef doradców premiera Kazimierza Marcinkiewicza. – Wówczas OFE można by, przynajmniej częściowo, zobligować do inwestowania w tego rodzaju firmy, które byłyby wybierane przez coś w rodzaju rady przy Giełdzie Papierów Wartościowych.
Podczas ostatniej konferencji na GPW wicepremier Mateusz Morawiecki zapowiedział wprowadzenie powszechnego systemu dobrowolnych, pracowniczych programów emerytalnych w sektorze przedsiębiorstw, którymi zarządzałby specjalnie do tego powołany Polski Fundusz Rozwoju (PFR). Zdaniem wicepremiera należy także zreformować trzeci filar programów emerytalnych (Indywidualne Konta Emerytalne i Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego) oraz wprowadzić indywidualne plany kapitałowe dla najmniejszych przedsiębiorstw.
Plan Morawieckiego przewiduje ponadto reformę systemu OFE i przekazanie uczestnikom tych funduszy należących do nich środków oraz zasilenie Funduszu Rezerwy Demograficznej.
– Trudno wypowiadać się na temat czegoś, czego nie ma, a jeżeli jest, to i tak nie znamy szczegółów – ocenia Marek Zuber. – Natomiast pewne jest to, że PiS zamierza zrobić coś z OFE, a właściwie z tym, co po nich zostało. Zgadzam się, że w obecnej formie nie są one najlepszym pomysłem. W dalszym ciągu tak naprawdę nie ma konkurencji między poszczególnymi funduszami. Mój pomysł polega na połączeniu działalności wspierającej ewidentnie polski wzrost gospodarczy z szansą na większe zyski w przyszłości.
Ale nawet gdyby w proponowanej formie OFE odniosły bardzo duży sukces, wielkość emerytur przez to dramatycznie nie wzrośnie. Środki te są po prostu bardzo małe.
– Obecnie niewielka część składki odprowadzana jest do OFE – precyzuje Zuber. – W dodatku jest to bardziej ryzykowna działalność. Chociaż z drugiej strony mamy też dużo czasu w sensie perspektywy emerytalnej.
Do PFR, zdaniem Marka Zubera, mogą trafić wszystkie środki, którymi obecnie zarządza OFE. W takiej sytuacji trudno byłoby przewidzieć, w co taki fundusz miałby inwestować. Mogłaby to być również poprawa infrastruktury, która jest bardzo istotna dla rozwoju gospodarczego Polski (spełnia zatem zadania nakreślone przez wicepremiera Morawieckiego).
– Nie mam pojęcia, w którym kierunku zmierza PiS – zastrzega Marek Zuber. – Natomiast zgadzam się, że jednak coś jeszcze trzeba zmienić w OFE, które dzisiaj mamy.
Tłumacząc konieczność zmian, minister Mateusz Morawiecki stwierdził, że w obecnej formie OFE nie zarabiają. Według Marka Zubera odpowiedzialność za to spoczywa zarówno na poprzedniej, jak i obecnej ekipie rządzącej, która wprowadziła obciążenia, takie jak podatek bankowy czy podatek od sieci handlowych.
– Zawdzięczamy to uprzednio rządzącym – wyjaśnia Marek Zuber. – To rząd PO-PSL zlikwidował OFE, po drugie zaczął sypać pomysłami połączenia spółek energetycznych z kopalniami oraz wprowadził podatek od kopalin. Winę ponosi także nowa ekipa, która uruchomiła podatek bankowy, podatek od sieci handlowych i co chwila przedstawia różnego rodzaju koncepcje załatwienia sprawy frankowiczów. To również bardzo wpływa na to, że trwa ogromna przecena spółek na giełdzie.
Zdaniem ekonomisty obecnie największym problemem inwestorów jest daleko idąca niepewność. Nierzadko przedstawiane są przez rząd i poszczególnych ministrów koncepcje, które później nie są precyzowane. Nie do końca wiadomo, w jakim kierunku pójdą prace legislacyjne, czy można się spodziewać nowych podatków, koncesji czy wręcz przeciwnie.
– Należy przedstawiać zamknięte koncepcje, a nie rzucać jakimiś hasłami, z których niewiele wynika – radzi Zuber – Dzisiaj inwestorzy zagraniczni i tak są zmartwieni tym, że dostawało im się za to, że działają w Polsce, bo nie jest to kierunek, o który obecnie nam chodzi. O giełdowych już nawet nie wspomnę, bo spadki zawdzięczamy różnego rodzaju pomysłom polityków. Tak czy inaczej nie mamy dzisiaj jednoznacznie naznaczonej linii. Pojawiają się hasła, ale nie ma szczegółów. Jeżeli mówimy, że trzeba zmienić OFE, to trzeba zaproponować od razu konkrety albo rozpocząć na ten temat dyskusję. Najgorsza jest niepewność, gdy wiadomo, że coś się stanie, ale nikt nie wie, co, kiedy i czego właściwie będzie dotyczyć.
W czerwcu br. średnia dzienna wartość obrotu akcjami na rynku NewConnect wyniosła 3,7 mln zł.
Dołącz do dyskusji: Reforma OFE powinna iść w parze ze zmianą działania małego rynku giełdowego