Polska gospodarka ma się bardzo dobrze, więc RPP pozostawi stopy proc. bez zmian
Opublikowane w piątek dane o sierpniowej produkcji przemysłowej potwierdziły, że polska gospodarka ma się bardzo dobrze, a na jej siłę pracują już prawie wszystkie sektory.
Bardzo silny, wręcz ciągnący całą gospodarkę eksport otrzymał wsparcie ze strony czynników wewnętrznych, co przy nieco słabszych danych z Niemiec jest bardzo pozytywną informacją. Niestety w naturalny sposób w ślad za poprawą sytuacji producentów pojawia się presja inflacyjna, pchająca w górę wskaźnik PPI, choć tym razem równie mocno zadziałały podwyżki cen surowców.
Podane przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) wyniki za sierpień okazały się praktycznie zgodne z oczekiwaniami analityków ankietowanych przez agencję ISB zarówno w odniesieniu do produkcji sprzedanej przemysłu, jak i jej cen. Dane te pokazują, że wysokie, dwucyfrowe dynamiki są już chyba tendencją stałą i stabilną. Jest to tym bardziej optymistyczne, że powoli zanika okres najgorszych odczytów tego wskaźnika z 2008 i początku 2009 r. i powoli przestaje odczytom sprzyjać statystyka w sensie niskiej ubiegłorocznej bazy. Nie cała bowiem statystyka była neutralna, ponieważ inna jej część – ilość dni roboczych – w sierpniu była dla danych pozytywna. Optymistyczny wydźwięk dynamiki produkcji zwiększa dodatkowo wskaźnik oczyszczony z czynników jednorazowych, który pokazał 12,7-proc. wzrost, a więc o 1,4 pp. wyższy od zanotowanego w lipcu.
Po niemiłym zaskoczeniu w lipcu, odbudowała się produkcja budowlano-montażowa. Po ostrym wyhamowaniu jej tempa wzrostu w sierpniu wróciła na dotychczasowe tory czyli szybkiego rozwoju. Przyczyniły się do tego prawdopodobnie bardziej niż w licpcu sprzyjające warunki atmosferyczne, a szczególnie temperatury, ale także większa liczba dni roboczych. W efekcie w III kwartale tempo wzrostu produkcji budowlano-montażowej powinno być wyższe niż w dobrym II kwartale, co z kolei uwidoczni się w dynamice inwestycji. A wszystkie te czynniki bardzo dobrze wróżą dynamice PKB w II połowie 2010 r.
Sierpień postraszył natomiast danymi ze światowej gospodarki, a szczególnie najważniejsze dla naszych przedsiębiorstw czyli niemieckiej. To nie przełożyło się jeszcze na wyniki w Polsce, ale raczej nie powinno napawać optymizmem. Tym bardziej, że nieco słabiej wyglądały także badania koniunktury PMI u naszych zachodnich sąsiadów. Mimo to nie jest źle. Motorem wzrostu w przemyśle jest nadal jednak przyzwoita koniunktura u naszych głównych partnerów handlowych, a dodatkowo uzyskuje coraz mocniejsze wsparcie w kraju. W sierpniu po raz pierwszy od wielu miesięcy wzrost produkcji odnotowano w aż 30 z 34 gałęziach gospodarki. Tak więc nawet lekkie spowolnienie eksportu nie powinno zmienić dobrych perspektyw na przyszłość.
Wyraźny i szybki wzrost produkcji powoduje presję na ceny producentów, choć także wypadku tego wskaźnika mocno jest odczuwalny efekt bazy statystycznej, którą na początku 2009 r. wywindowały duże podwyżki nośników energii. Duży wpływ na wzrost cen w sierpniu miały także drożejące surowce przemysłowe, co natychmiast znalazło odzwierciedlenie w rosnących cenach w sekcji górnictwa i kopalnictwa. Nie można również wykluczyć, że wraz z poprawą koniunktury zagranicznej, rosnącego eksportu oraz zapowadanej podwyżki podatku VAT przedsiębiorcy postanowili wykorzystać okazję i zrewidowali w górę swoje cenniki.
W efekcie dzisiejsze, zgodne z oczekiwaniami, wieści z GUS - wraz z wcześniejszymi danymi z rynku pracy oraz o inflacji - nie powinny przekonać członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP) do ingerencję w poziom stóp procentowych już na wrześniowym posiedzeniu. Decydującym czynnikiem będzie na pewno październikowa projekcja inflacji, ale jeśli tendencje w danych makroekonomicznych za ostatnie miesiące zostaną potwierdzone także we wrześniu czy październiku nie można wykluczyć stabilnych parametrów polityki pieniężnej aż do przyszłego roku.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze opinie ekspertów.
"Zgodnie z oczekiwaniami dynamika produkcji przemysłowej w sierpniu powróciła na wyższy poziom. Lipcowy gorszy wyniki przemysłu był efektem nie tylko tradycyjnych wakacyjnych przestojów w firmach, ale także rekordowych w tym roku upałów. Sierpień pod tym względem przyniósł poprawę, a ponadto w stosunku do okresu analogicznego roku ubiegłego liczył de facto 2 dni robocze więcej (w ubiegłym roku pracownicy mieli możliwość odbierania dnia wolnego za święto przypadające na 15 sierpnia, podczas gdy w roku bieżącym możliwości takiej nie było). Oczekujemy, że we wrześniu produkcja przemysłowa utrzyma jeszcze dwucyfrowe tempo wzrostu, w kolejnych miesiącach obniży się jednak do poziomu jednocyfrowego (m. in. za sprawą coraz wyższej bazy odniesienia z roku poprzedniego). Dzisiejsze dane pozwalają sądzić, że tempo wzrostu PKB w trzecim kwartale utrzymywało się nadal powyżej 3%r/r. Po ostrym wyhamowaniu tempa wzrostu produkcji budowlano-montażowej w li! pcu, sierpień przyniósł znaczącą poprawę. Przyczyniły się do tego z jednej strony bardziej sprzyjające warunki atmosferyczne (niższe temperatury niż w lipcu), a z drugiej większa liczba dni roboczych. W całym trzecim kwartale tempo wzrostu produkcji budowlano-montażowej powinno osiągnąć poziom wyższy niż w drugim kwartale, co z kolei uwidoczni się w dynamice inwestycji w tym okresie (oczekujemy niewielkiego wzrostu wobec spadków w pierwszym i drugim kwartale). Opublikowanym dziś danym niewątpliwie przyjrzy się RPP. Choć są one silne, i dla niektórych członków Rady będą prawdopodobnie argumentem za podwyżką stóp procentowych, nie sądzimy aby parametry polityki pieniężnej uległy zmianie na posiedzeniu wrześniowym. Najważniejszy dla RPP jest obecnie poziom inflacji, który w sierpniu jeszcze się obniżył, ponadto bardzo ważna będzie październikowa projekcja CPI i PKB. Oczekujemy, że decyzja o podwyżce stóp zapadnie właśnie na posi! edzeniu w październiku” - analityk Banku BPH Monika Kurtek.
„Przyspieszenie wzrostu produkcji przemysłowej w stosunku do poprzedniego miesiąca wynika z faktu, iż w sierpniu 2010 roku mieliśmy o jeden dzień roboczy więcej niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku. Co więcej, w lipcu 2010 roku liczba dni roboczych w ujęciu r/r była o jeden niższa, co przyczyniło się do obniżenia dynamiki produkcji przemysłowej w poprzednim miesiącu. W kontekście sprzyjającego układu liczby dni roboczych, dane o produkcji przemysłowej trudno przyjąć z optymizmem. Coraz wyższe tempo wzrostu produkcji przemysłowej jest wynikiem powiększenia się portfela zamówień przedsiębiorstw w poprzednich miesiącach. Warto zaznaczyć, że znaczna część tych zamówień pochodziła z zagranicy , zwłaszcza z szybko odradzającej się po kryzysie gospodarki niemieckiej. Ostatni miesiąc przyniósł jednak nieco gorsze dane makroekonomiczne z Niemiec, sugerujące wyhamowanie wzrostu popytu w tamtejszej gospodarce. Co więcej, umocnienie złotego oraz narasta! jąca presja konkurencyjna ze strony innych gospodarek europejskich rynków wschodzących przyczyniają się do obniżenia tempa wzrostu portfela zamówień zagranicznych w polskich przedsiębiorstwach. Coraz większa rolę zaczynają natomiast odgrywać zamówienia krajowe. Niepewność co do koniunktury zagranicznej oraz wciąż brak wyraźnej poprawy na krajowym rynku pracy nie pozwalają jednak na postawienie tezy o trwałym przyspieszeniu wzrostu popytu krajowego. Szybko rosnąca produkcja w ostatnich miesiącach stanowi coraz większe obciążenie dla mocy wytwórczych przedsiębiorstw. Warto jednak zaznaczyć, że utrzymująca się niepewność co do trwałości ożywienia gospodarczego stanowi poważną barierę dla zwiększenia aktywności inwestycyjnej firm. Ponadto oceniamy, że kolejne miesiące 2010 roku mogą przynieść obniżenie dynamiki produkcji w ujęciu r/r, co również może wstrzymywać decyzje o inwestowaniu. Inflacja PPI wzrosła w sierpniu po raz piąty z rzędu. Spod! ziewamy się, że inflacja PPI w najbliższych miesiącach się ustabilizuj e, a w średnim okresie oczekujemy jej spadku. Obniżenie się tempa wzrostu cen produkcji będzie w naszej ocenie rezultatem umocnienia złotego i niewielkiej presji na wzrost płac. Ponadto, oceniamy, że przy oczekiwanym przez nas lekkim spowolnieniu tempa wzrostu produkcji przemysłowej, istniejące wolne moce wytwórcze nie będą stwarzały znaczącego nacisku na wzrost cen produkcji. W kontekście najbliższej decyzji Rady Polityki Pieniężnej dzisiejsze dane są neutralne. Spodziewamy się, że władze monetarne utrzymają stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Co więcej, uważamy, że zwolennicy wstrzymania się z zacieśnieniem parametrów polityki pieniężnej wciąż stanowią większość w RPP i, zwłaszcza wobec niższych danych o inflacji CPI, podwyżka stóp procentowych w tym roku stoi pod znakiem zapytania” - analityk banku Pekao SA, Wojciech Matysiak.
"Dane sierpniowe znajdowały się pod silnym wpływem czynników sezonowych i roczna dynamika produkcji zaburzona została przez różnicę w dniach roboczych – jeden dzień roboczy więcej w sierpniu tego roku wpłynął na podwyższenie rocznej dynamiki produkcji. Uwagę należy zwrócić jednak na fakt, iż również po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych dynamika produkcji przyspieszyła do 12,7% r/r z 11,3% r/r przed miesiącem, co potwierdza bardzo dobrą kondycję polskiego przemysłu. Co ważne, ożywienie obejmuje już niemal cały sektor przemysłu, bowiem 30 z 34 branż zanotowało w sierpniu dodatnią dynamikę. Co istotne, coraz wyższe wzrosty produkcji notowane są w przedsiębiorstwach koncentrujących się na rynku krajowym, co wskazuje na odbudowę popytu krajowego. Jest to dobra informacja z punktu widzenia utrwalenia wzrostu gospodarczego na podwyższonym poziomie, gdyż do tej pory wspierany był on głównie przez silnie rosnący eksport. ! Na stopniową poprawę popytu krajowego skazywały również wyniki sierpniowego indeksu PMI. Kolejne miesiące powinny przynieść utrzymanie wysokiej dynamiki produkcji. W rezultacie nasza prognoza wzrostu gospodarczego na ten rok na poziomie 3,5% pozostaje niezagrożona. Pozytywnie należy ocenić również wyraźnie przyspieszenie produkcji budowlano montażowej do 8,5% r/r z 0,8% r/r w lipcu. Również po wyeliminowaniu czynników sezonowych produkcja widoczne jest polepszenie sytuacji w sektorze budowlanym. Jej pogorszenie w lipcu okazało się więc krótkoterminowe. Wysokie wzrosty produkcji przedsiębiorstw zajmujących się wznoszeniem budynków (+18,3% r/r w sierpniu) może wskazywać na dalszą poprawę w zakresie budownictwa mieszkaniowego. Spadła natomiast produkcja firm zajmujących się budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej, niemniej wiąże się to głównie z wysoką bazą sprzed roku. Wzrost rocznego wskaźnika inflacji PPI jest skut! kiem przyśpieszenia rocznego wzrostu cen w przetwórstwie przemy słowym. Relatywnie wysoka inflacja w segmencie producenta wynika głownie z droższych niż przed rokiem surowców i nie oznacza automatycznie pojawienia się presji na wzrost cen konsumpcji. Opublikowane dane nie zmieniają naszych oczekiwań co do wzrostu gospodarczego. Są one też neutralne z punktu widzenia polityki pieniężnej" - ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.
"Dane nie są niespodzianką dla rynku, biorąc pod uwagę skalę miesięcznych wahań tych wielkości różnice w stosunku do oczekiwań są nieistotne. Produkcja przemysłowa przyśpieszyła w stosunku do lipca, czego się spodziewano, lecz ma to w dużej mierze podłoże sezonowe – dynamika po odsezonowaniu wynosi 12,7% (1,4 pp. więcej niż w lipcu). Nie potwierdziły się na razie obawy o kondycję przemysłu płynące z gorszych od oczekiwań wyników odnotowanych niedawno w Niemczech, a także te mogące wynikać z wczorajszych gorszych danych o zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw. Przemysł nadal jest najsilniejszą częścią gospodarki i być może pozwoli utrzymać w III kwartale świetną dynamikę PKB z II kwartału. Rada Polityki Pieniężnej odbierze te dane jako potwierdzenie znanych już wcześniej faktów o sytuacji sektora, jednak w naszej ocenie sam przemysł to zbyt mało by zaowocować bliską podwyżką stóp" - analityk banku BGK, Tomasz Kaczor.
Dołącz do dyskusji: Polska gospodarka ma się bardzo dobrze, więc RPP pozostawi stopy proc. bez zmian
http://polska-gospodarka.blogspot.com