SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Solorz szczęśliwy po prezencie od Tuska. "Polsat nie na sprzedaż"

Premier Donald Tusk zapowiedział, że TVN i Polsat zostaną wpisane na listę firm strategicznych, objętych ochroną przed niekorzystnym przejęciem. W odpowiedzi Zygmunt Solorz zapewnia, że „Telewizja Polsat nie była i nie jest na sprzedaż”.

Zygmunt Solorz, większościowy akcjonariusz Cyfrowego Polsatu (fot. Poldewski/AKPA) Zygmunt Solorz, większościowy akcjonariusz Cyfrowego Polsatu (fot. Poldewski/AKPA)

W zeszłą środę Donald Tusk na konferencji prasowej  odniósł się do pojawiających się w ostatnich dniach doniesień medialnych (m.in. Andrzeja Stankiewicza z Onetu) na temat możliwego kupna TVN przez węgiersko-czeskie konsorcjum firm, w których władzach są ludzie powiązani z Wiktorem Orbanem.

- Stacje telewizyjne TVN i Polsat zostaną umieszczone w wykazie firm strategicznych, które podlegają ochronie - zapowiedział szef rządu. Rada Ministrów w bieżącym tygodniu przyjmie rozporządzenie "w sprawie wykazu podmiotów podlegających ochronie oraz właściwych dla nich organów kontroli”. W praktyce oznacza to, że nie będzie możliwe przejęcie, ani kupienie TVN i Polsatu bez zgody rządu.

CZYTAJ TEŻ: To w końcu dobrze czy źle? Eksperci tłumaczą nam decyzję Tuska ws. TVN i Polsatu

- Podjąłem decyzję, aby rozporządzenie ws. wykazu podmiotów podlegających ochronie oraz właściwych dla nich organów kontroli uzupełnić, listę firm (...) także o stacje telewizyjne TVN i Polsat. Zostaną umieszczone w wykazie firm strategicznych, które podlegają ochronie np. przed agresywnym i niebezpiecznym z punktu widzenia interesów państwa polskiego przejęciem - opisał Tusk.

Podkreślił, że "ta decyzja o uzupełnieniu listy oznacza, że bez zgody polskiego rządu nie będzie można przejąć, kupić firm, które są na tej strategicznej liście, firm, które podlegają ochronie". Dodał, że "plotki czy pogłoski o tym, że na Wschodzie odnajdujemy zainteresowanych ewentualnym przejęciem mediów albo wpływaniem na pracę mediów w Polsce (...) ta sprawa jest bardzo poważna

Zygmunt Solorz: Polsat nie na sprzedaż

Do zapowiedzi premiera odniósł się w poniedziałek Zygmunt Solorz, główny akcjonariusz Cyfrowego Polsatu, do którego należy Telewizja Polsat. - Ze zrozumieniem i zadowoleniem przyjąłem zapowiedź Prezesa Rady Ministrów RP o woli włączenia Telewizji Polsat na listę podmiotów strategicznych i chronionych - stwierdził w oświadczeniu przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl.

Przypomniał, że w wykazie podmiotów podlegających ochronie są dwie spółki telekomunikacyjne z jego holdingu: Polkomtel (to operator sieci Plus) i TK Telekom, zaznaczając, że obie „funkcjonują z sukcesami w ramach zasad wskazanych w rozporządzeniu oraz ustawie z dnia 24 lipca 2015 roku o kontroli niektórych inwestycji”.

CZYTAJ TEŻ: FAQ: Z prawnego na ludzkie. Jak TVN i Polsat mogą zmienić właściciela

- Pomimo faktu, że Telewizja Polsat nie była i nie jest na sprzedaż, zapowiedź Premiera RP zbiega się z niespotykaną presją na reputację spółki, która w mojej ocenie może mieć na celu wymuszenie zmiany osób zarządzających grupą, a w średnim terminie wyprzedaż jej aktywów. Jako Grupa działająca w branżach regulowanych jesteśmy otwarci na pełną współpracę dla stabilizacji rynku medialnego, telekomunikacyjnego i energetycznego w Polsce - zadeklarował Solorz.

Solorz kontra dzieci: dymisje, kurator i pozwy

Wskazana przez biznesmena „presja na reputację spółki” jest związana ze sporem, który prowadzi z dziećmi co do kontroli właścicielskiej nad swoim holdingiem. Konflikt został upubliczniony pod koniec września, po tym jak dzieci miliardera skierowały wtedy wspólnie pismo do kadry zarządzającej jego największymi firmami: Cyfrowym Polsatem, Telewizją Polsat, Polkomtelem i Netią. W piśmie ostrzeżono przed podejmowaniem ważnych decyzji, które mogą mieć wpływ na układ sił w zarządzaniu firmami. Dzieci miliardera zwróciły się menedżerów, żeby ostrożnie przyjmowali „polecenia wydawane przez osoby, których niedawno nabyte uprawnienia w tym zakresie mogą budzić wątpliwość”, oraz by „wstrzymywali się z podpisywaniem dokumentów, których legalności nie mogą być pewni”. Szczególnie dotyczy to decyzji wydawanych w imieniu TiVi Foundation.

Zygmunt Solorz odpowiedział po kilku dniach w oświadczeniu skierowanym do pracowników grupy Cyfrowy Polsat. - W ostatnim czasie zdałem sobie sprawę, że angażowanie na obecnym etapie moich dzieci w zarządzanie firmami nie przyczynia się do większej stabilności w firmach, ani do budowania ich lepszej przyszłości. Postanowiłem zatem zmienić tę sytuację i podjąć działania, w celu odwołania w najbliższych tygodniach moich dzieci z władz odpowiednich spółek - zadeklarował miliarder.

CZYTAJ TEŻ: Dymisjami u Solorza zajmie się sąd. Drugi syn też złożył pozew

Wydarzenia, które doprowadziły do tego sporu, rozegrały się wcześniej. Ich stawką jest kontrola nad zarejestrowanymi w Lichtensteinie TiVi Foundation i Solkomtel Foundation, poprzez które Zygmunt Solorz jest właścicielem dużej części swoich polskich firm. Do TiVi Foundation, poprzez Reddeve Investments Limited, należy większościowy pakiet akcji jego największego podmiotu - Cyfrowego Polsatu, który z kolei jest właścicielem m.in. Telewizji Polsat, Polkomtelu, Polsat Media, Interii, Netii i realizującej projekty z obszaru energetyki zeroemisyjnej grupy PAK - Polska Czysta Energia.

Według ustaleń „Gazety Wyborczej” i Onetu Zygmunt Solorz wycofał się ze swoich wcześniejszych decyzji o przekazaniu dzieciom zarządzania oboma fundacjami (jest w nich założycielem i pierwotnym beneficjentem). W 2022 roku ustanowił beneficjentami wtórnymi swoje dzieci (trzecim jest Aleksandra Żak, która nie jest we władzach żadnej spółki biznesmena), a maju ub.r. ustalono, że Piotr Żak i Tobias Solorz przejmą zarządzanie TiVi Foundation w połowie grudnia. Jednak Solorz w sierpniu wycofał się z tych zapisów, uzasadniając, że polepszyło się jego zdrowie i czuje się zdolny do dalszego zarządzania swoim holdingiem. - Przy procedurze odwołania postanowienia obecni są Justyna Kulka i wspierający ją mecenas Jerzy Modrzejewski - zaznaczono w „GW”.

Kolejny zwrot akcji nastąpił latem br. Dzieci Solorza na przełomie lipca i sierpnia uzgodniły podpisanie przez biznesmena oświadczenia notarialnego o przekazaniu dzieciom zarządu nad TiVi Foundation i Solkomtel Foundation, z zachowaniem dla siebie prawa do weta wobec ich decyzji i dywidend.

CZYTAJ TEŻ: Holding Zygmunta Solorza kupi działkę od Warszawy. Nie pierwszą

Jednak dzień później, podczas spotkania, na którym byli także Justyna Kulka i Jerzy Modrzejewski, synowie Zygmunta Solorza dowiedzieli się, że ojciec wycofuje oświadczenie z poprzedniego dnia. Podpisali postanowienie, że realizacja tego oświadczenia zostanie wstrzymana do 16 sierpnia, a w tym czasie strony będą „prowadzone w dobrej wierze rozmowy, mające na celu wyjaśnienie spraw związanych z funkcjonowaniem obu fundacji”. Według „GW” 13 sierpnia Zygmunt Solorz wycofał się z oświadczenia dotyczącego przekazania dzieciom zarządu nad fundacjami. Uzasadnił, że złożył je „pod wpływem wywołanego podstępnie błędu”.

W konsekwencji biznesmen i jego dzieci są w trakcie sporu sądowego w Lichtensteinie. Jak opisał Onet, w ramach tego procesu sąd wydał właśnie decyzję o ustanowieniu kuratora w TiVi Foundation i Solkomtel Foundation. Równocześnie zawieszono uprawnienia Zygmunta Solorza jako właściciela fundacji do powoływania członków ich organów zarządzających. W fundacjach nie mogą być też przyjmowane uchwały dotyczące innych kwestii.

Do pełnienia funkcji kuratora wyznaczono urzędnika z Liechtensteinu. Decyzje dotyczące zarządzania oboma podmiotami będzie on uzgadniał z każdą ze stron sporu: Tomaszem Szelągiem reprezentującym Zygmunta Solorza oraz Katarzyną Tomczak wskazaną przez dzieci miliardera.

Po publikacji doniesień Onetu oświadczenie wydał Zygmunt Solorz. - Nie jest prawdą, że jakikolwiek sąd zablokował mój majątek – napisał w oświadczeniu Zygmunt Solorz. - Nadal w pełni kontroluję i nadzoruję moje spółki, m.in. pełniąc w nich rolę przewodniczącego rady nadzorczej - podkreślił biznesmen. 

Zabezpieczenia ws. cypryjskich spółek

Zygmunt Solorz od niedawna nie może także swobodnie zarządzać dwoma zarejestrowanymi na Cyprze spółkami, za pośrednictwem których ma akcje swoich czołowych firm w Polsce.

W drugiej połowie października Cyfrowy Polsat podał, że od swojego największego akcjonariusza - cypryjskiego Reddev Investments Limited - dostał pismo „informujące o otrzymaniu przez Reddev tymczasowych zabezpieczeń w trybie ex parte od adwokatów reprezentujących Piotra Żaka, Alexandrę Żak oraz Tobiasa Solorza”. - W piśmie zaznaczono, że wydane tymczasowe zabezpieczenia nie mają mocy ani skutku w Polsce i nie wpływają, ani w żaden sposób nie zmieniają struktury właścicielskiej ani zarządczej Spółki (czyli Cyfrowego Polsatu - przyp.), jak również nie wpływają w żaden sposób na bieżącą działalność operacyjną Spółki i jej spółek zależnych - opisano.

Analogiczne zabezpieczenia tymczasowe na wniosek prawników dzieci Zygmunta Solorza wydano wobec należącej do miliardera cypryjskiej spółki Argumenol Investment Company, głównego akcjonariusza Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin.

Dołącz do dyskusji: Solorz szczęśliwy po prezencie od Tuska. "Polsat nie na sprzedaż"

28 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Reven
Maliniak robi się coraz bardziej bezczelny. Niech już idzie do MKOl
13 35
odpowiedź
User
obłuda magdalenkowej kliki
oksar tworzy listę stacji chronionych przed niewygodną prawdą. Tylko filtrowane wiadomości mogą być przekazywane o ciepłej wodzie w kranie.
31 14
odpowiedź
User
Prawda boli tuskoli
No cóż, do tej telewizji przyklei się latka TUBY TUSKA.
Tusk Polsat News. Tak to teraz wygląda.
30 16
odpowiedź