SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nawet 2 zł więcej za Coca-Colę po wprowadzeniu podatku cukrowego

Średnio o 40 proc. podrożała z początkiem stycznia br. większość słodzonych napojów. Coca-Cola o pojemności 1,75 l zdrożała z 4,35 zł do 6,29 zł. To efekt obowiązującego od początku tego roku podatku cukrowego.

Z początkiem stycznia br. zaczął obowiązywać tzw. podatek cukrowy. Jest to dodatkowa opłata od napojów słodzonych, podzielona na część stałą i zmienną. Opłata stała to 50 gr za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej, dodatek 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej (kofeina lub tauryna), opłata zmienna to z kolei 5 gr za każdy gram cukru powyżej 5 gram/100 ml - w przeliczeniu na litr napoju.

Podatek cukrowy może wynieść maksymalnie 1,20 zł w przeliczeniu na 1 litr napoju. Z opłaty stałej są zwolnione napoje, w których udział soku owocowego, warzywnego lub owocowo-warzywnego wynosi przynajmniej 20 proc. oraz napoje izotoniczne.

Wprowadzająca tę opłatę ustawa zmieniająca przepisy w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów, nakłada również opłatę związaną ze sprzedażą napojów alkoholowych o objętości nieprzekraczającej 300 ml, czyli tzw. małpki.

Nawet 2 zł drożej

Z informacji rozpowszechnianych w internecie wynika, że w związku z opłatą cukrową wiele słodzonych napojów podrożało nawet o 2 złote.

I tak np. Coca-Cola w butelce o pojemności 1,75l przed podwyżką kosztowała 4,35 zł. Od początku stycznia zdrożała do 6,29 zł.

Ta sama cena dotyczy Coca-Coli Zero, która zamiast cukru zawiera słodzik. Podrożały też takie napoje, jak Pepsi, Mirinda, Fanta, Oranżada Hellena.

Pepsi o podobnej objętości kosztuje w Biedronce 6,49 zł (wcześniej 4,29 zł), Fanta - 5,99 zł (wcześniej 4,19 zł), a za Oranżadę Hellena w butelce 1,25 - trzeba teraz zapłacić 3,49 zł - przed podwyżką było to 2,49 zł. Z kolei napój Cola marki własnej w sieci sklepów Auchan o pojemności 2 litrów podrożał z 1,49 zł do 3,49 zł. Napój energetyczny Black 250 ml podrożał z ok. 3 zł do 5,49 zł, Red Bull 250 ml - z ok. 4,99 zł-5,25 zł do 7,49 zła, a Lipton Ice Tea Peach z ok. 3-3,5 zł do 5,69 zł.

W połowie grudnia 2020 roku ekonomiści Credit Agricole policzyli, o ile wzrosną ceny popularnych napojów, jeśli podatek zostałby w całości przerzucony na konsumentów.

Oszacowali, że najbardziej zdrożeją słodzone napoje gazowane o relatywnie wysokiej zawartości cukru i niskiej cenie za 1 litr, które często zawierają również substancje aktywne takie jak kofeina. Ceny Coca-Coli czy Pepsi poszłyby w górę o ok. 35 proc.,a Hoop Coli nawet o 45 proc.

Znacznie mniej, bo średnio o 10 proc., miały zdrożeć  soki czy nektary. Nieznacznie mniejszy względny wzrost cen miałby miejsce w przypadku napojów energetycznych.

Tzw. opłatę cukrową nakłada Ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów kon­sumentów. Nakłada ona na producentów napojów słodzonych obowiązek odprowadzania tzw. podatku cukrowego. Została uchwalona wiosną br., a podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę w sierpniu br.

Ustawa miała wejść w życie 1 lipca br., jednak Senat ją odrzucił. Miała wrócić pod obrady Sejmu w połowie kwietnia ub.r., ale z powodu prac legislacyjnych związanych z pandemią koronawirusa posłowie się nią wtedy nie zajęli.

Miała być nowa ustawa

Pod koniec lipca ub.r. ówczesny wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński poinformował, że Sejm zajmie się ustawą ponownie uwzględniając postulaty środowisk biznesowych. Nowe przepisy miały wejść w życie z początkiem 2021 roku. Sejm mógł przyjąć weto Senatu, ale to oznaczałoby, że projekt trafi do kosza. Jeżeli odrzuciłby weto, wtedy ustawa powinna zacząć obowiązywać. Problemem było jednak to, że określono w niej termin wejścia w życie tzw. opłaty cukrowej – 1 lipca 2020 roku, co było równoznaczne z tym, że przepisy obowiązywałyby wstecz. Dlatego Sejm zdecydował się na wniesienie nowego projektu ustawy, który praktycznie był całkowicie identyczny z poprzednim tyle tylko, że ponownie musiał przejść cały proces legislacyjny. Proponowana w nim data wprowadzenia podatku cukrowego to 1 stycznia 2021 roku. Potem okazało się, że nowego projektu ustawy nie ma.

W drugiej połowie sierpnia ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda, a zawarte w niej regulacje właśnie zaczęły obowiązywać - od 1 stycznia 2021 roku.

Wyrok dla branży napojowej

Andrzej Gantner, wiceprezes i dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców podkreślał wiosną w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że ustawa w obecnym kształcie jest praktycznie wyrokiem dla branży napojowej w Polsce.
- Zarówno wysokość podatku, która jest niedopasowana do siły nabywczej polskich konsumentów, jak i warunków funkcjonowania polskich przedsiębiorstw, system poboru nie zachęcający do reformulacji aż do zupełnie nierealnego vacatio legis, nie dającego przedsiębiorstwom żadnych szans na dopasowanie się do nowych przepisów , to gotowy przepis na gospodarczą katastrofę. Miejsce zwolnione przez upadające polskie firmy, z pewnością zajmą firmy produkujące w Czechach, Słowacji, czy Niemczech, które nie obciążone podatkiem na swoich rodzimych rynkach, będą mogły oferować niższe ceny na rynek polski. Na tyle niższe, że mimo opodatkowania w Polsce będą znacząco konkurencyjne w stosunku do polskich producentów. To wygląda jak planowa i niczym nie uzasadniona egzekucja całej gałęzi gospodarki w Polsce. Paradoksem będzie, że spożycie cukru, raczej nie spadnie. Będzie on pochodził z napojów z innych krajów, podobnie jak zawarty w nim cukier - mówił.

Krytycznie do propozycji rządu wprowadzenia podatku cukrowego odniosły się organizacje pracodawców i związków zawodowych reprezentowane w Zespole ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych Rady Dialogu Społecznego oraz Konfederacja Lewiatan.

We wspólnym stanowisku napisano, że cel ustawy, którym jest walka z nadwagą i otyłością społeczeństwa, można osiągnąć przy użyciu innych, bardziej skutecznych instrumentów niepodatkowych. „Partnerzy społeczni są otwarci na dyskusję o promocji zdrowego trybu życia i racjonalnego odżywiania, jednak projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów oceniamy zdecydowanie negatywnie” - napisano. Zwrócono uwagę, że zaproponowane w projekcie rozwiązania mają w istocie cele wyłącznie fiskalne. Nie zaproponowano tam bowiem żadnego spójnego podejścia do promowania zdrowego trybu życia i zrównoważonej diety.

To konsument zapłaci ten podatek

Eksperci od marketingu zwrócili z kolei uwagę, że przede wszystkim koszt tych zmian zostanie przerzucony na konsumenta, bo będą musieli więcej zapłacić za napoje. Ewa Góralska, managing director domu mediowego MullenLowe MedaHub podkreśliła w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że nie ma wątpliwości, że wprowadzenie podatku cukrowego odbije się na branży domów mediowych i mediach.

- Koszty marketingowe, w tym mediowe, są bardzo często w czołówce kosztów organizacji, tuż po kosztach surowców. Oznacza to, że firmy będą próbowały zminimalizować stratę poprzez obniżanie kosztów w innych obszarach, to oczywiste. Dla nas jako branży, to bardzo niedobra informacja, bo na i tak już agresywnym rynku cenowym, znaczenie ceny będzie rosło jeszcze bardziej – argumentowała ekspertka. Zwróciła też uwagę, że w tej sytuacji droższe marki napojów z cukrem stracą, bo w ich przypadku podwyżka będzie dla konsumenta bardziej odczuwalna.

Dołącz do dyskusji: Nawet 2 zł więcej za Coca-Colę po wprowadzeniu podatku cukrowego

30 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Gość1245
Dobrze że narzywacie rzeczy tak jak się należy.
Od nowego roku są nowe podatki wprowadzone przez rząd, m.in. podatek cukrowy.
odpowiedź
User
Orlenizacja
Orlen zaprasza... Pepsi 2l - 11,99 zł, wspomniana w artykule Cola 1,75l - 10,99 zł!
Lubiących i dających się doić przez polską spółkę paliwową, Obajtek zaprasza serdecznie na swoje stacje paliw.
odpowiedź
User
babrak
To jednak są debile. A ten Duda takie coś podpisuje. Coca-cola zero cukru i podrożała do 6,29 zł (1,75 l.) Mam cukrzycę i czasem pozwalałem sobie wypić Coca-colę zero cukru. Nie rozumiem co napój zupełnie nie zawierający cukru ma wspólnego z "podatkiem cukrowym" ?
odpowiedź