Mozilla oskarża YouTube. Algorytm rekomendujący klipy naruszające regulamin

Mozilla podkreśla, że od wielu lat apelowała do YouTube o większą przejrzystość dotyczącą algorytmu rekomendacji stosowanego na platformie. Brak reakcji ze strony należącego do Google serwisu skłonił Mozillę do uruchomienia projektu badawczego z udziałem użytkowników przeglądarki internetowej Firefox oraz opracowania i udostępnienia rozszerzenia o nazwie RegretsReporter. Za jego pomocą użytkownicy mogli zaraportować materiały wideo zawierające według nich szkodliwe treści, które zostały polecone im do obejrzenia przez algorytm rekomendacji YouTube.

Z narzędzia skorzystało 37 380 użytkowników serwisu wideo, którzy w okresie lipiec 2020 - maj 2021 zgłosili 3 362 filmy, pochodzące z 91 państw.

Badacze Mozilli po analizie zgłoszonych materiałów wysnuli trzy główne wnioski. Po pierwsze, użytkownicy zgłaszali przeróżne materiały, w tym rozpowszechniające strach w związku z pandemią koronawirusa, zawierające polityczną dezinformację, a także bajki nieodpowiednie dla dzieci. Generalnie najczęstsze kategorie raportowanych filmów to dezinformacja, treści drastyczne, mowa nienawiści oraz spam i oszustwa.

Po drugie, badacze Mozilli uznali, że algorytm jest problemem. To on polecił obejrzenie 71 proc. spośród zgłoszonych filmów. Co więcej, sugerowane filmy były o 40 proc. częściej zgłaszane niż te, które użytkownicy sami wyszukiwali. Poza tym, Mozilla twierdzi, że w wielu przypadkach YouTube poleca do obejrzenia filmy, które naruszają regulamin serwisu bądź też takie, które nie są w żaden sposób powiązane z wcześniej obejrzanymi klipami.

Po trzecie, algorytm YouTube dużo częściej proponuje do obejrzenia szkodliwe filmy osobom z państw, w których podstawowym językiem nie jest angielski.

Blisko 200 klipów, które algorytm polecił uczestnikom badania, zostało już usuniętych z serwisu. Wśród nich były i takie, które naruszały własny regulamin YouTube.

"YouTube musi przyznać, że jego algorytm został zaprojektowany w sposób, który krzywdzi i dezinformuje ludzi." - stwierdziła Brandi Geurkink, senior manager of advocacy w Mozilli.

Tymczasem przedstawiciele YouTube zapewniają, że cały czas prowadzone są prace nad poprawą użytkowania serwisu, mające na celu ograniczenie liczby szkodliwych filmów rekomendowanych do obejrzenia przez algorytm. Deklarują też wzięcie pod uwagę raportu Mozilli.