Naziemna telewizja cyfrowa zagrożona? Ministerstwo Cyfryzacji wyjaśnia
Nowy rząd w Polsce nie oznacza zmiany polityki wobec naziemnej telewizji cyfrowej. Ministerstwo Cyfryzacji zapewnia Wirtualnemedia.pl, że dyskusji o przyszłości tego medium nie będzie na międzynarodowej konferencji WRC-27. Może ona się pojawić dopiero w 2031 roku.
Na przełomie listopada i grudnia 2023 roku odbyła się konferencja WRC-23 w Dubaju. Mogła na niej zapaść decyzja o przekazaniu po 2030 roku części pasma UHF operatorom telekomunikacyjnym. Tak się jednak nie stało i nie stanie w najbliższych latach. Telekomy chciałyby jednak dodatkowych częstotliwości na potrzeby 5G i temat z pewnością powróci.
W niektórych krajach, jak chociażby Belgia, pojawiają się głosy, żeby całkowicie zrezygnować z tradycyjnej telewizji na rzecz streamingu. Europejskie rządy w długofalowej wizji rynku są podzielone. Brytyjczycy zdecydowali na przykład, że naziemna telewizja cyfrowa będzie aktywna przynajmniej do 2034 roku. Na razie nie wyznaczyli daty jej wyłączenia, ale tego nie wykluczają.
Resort cyfryzacji: Decyzje rezerwacyjne wykraczają poza rok 2030
W Europie nie brakuje też państw, gdzie naziemna telewizja cyfrowa cieszy się małym zainteresowaniem. Tak jest na przykład w Portugalii czy Niemczech. W pierwszym kraju można oglądać tylko 7 stacji. W drugim najważniejsze kanały komercyjne są kodowane, w przeciwieństwie do emisji satelitarnej.
W Polsce blisko 30 proc. odbiorców korzysta z naziemnej telewizji cyfrowej. - Naziemna Telewizja Cyfrowa (NTC) utrzymuje się na pozycji czołowego medium, zapewniając powszechny dostęp do treści z uwagi na jej szerokie zasięgi, łatwość dostępu oraz brak opłat. W ramach unijnych regulacji państwa członkowskie mają obowiązek zagwarantować dostępność pasma częstotliwości 470-694 MHz dla usług radiodyfuzyjnych, włączając w to telewizję publiczną i stacje komercyjne, do roku 2030. Decyzja ta została podjęta przez Parlament Europejski i Radę UE w 2017 roku. Ponadto, w Polsce, wydawane są decyzje rezerwacyjne dotyczące częstotliwości telewizyjnych, wykraczające poza rok 2030, co podkreśla długoterminowe zaangażowanie w rozwój tej platformy - informuje Wirtualnemedia.pl Monika Dębkowska z Biura Komunikacji Ministerstwa Cyfryzacji.
Podczas konferencji WRC-23 w Dubaju nie zapadła decyzja o przekazaniu częstotliwości telekomom. W jakiej perspektywie może to nastąpić? - Ostatnie ustalenia podczas Światowej Konferencji Radiokomunikacyjnej w Dubaju (WRC-23) ukierunkowują przegląd wykorzystania pasma 470-694 MHz do 2031 roku, aby dostosować je do potrzeb służb radiowych i ruchomych. Propozycja ponownej analizy przeznaczenia częstotliwości 614-694 MHz dla służby ruchomej, szczególnie w Europie, będzie brana pod uwagę podczas kolejnej konferencji, WRC-31. Jednak należy zauważyć, że te kwestie nie będą omawiane podczas najbliższej WRC-27 - odpowiada Dębkowska.
Kilka miesięcy temu Europejska Unia Nadawców postulowała, żeby naziemna telewizja cyfrowa działała w obecnym paśmie UHF co najmniej do 2040 roku. Jeśli w dalszej perspektywie doszłoby do przekazania częstotliwości telekomom, to miejsca na multipleksy i kanały telewizyjne byłoby mniej. Chyba, że stacje pogorszyłyby jakość obrazu. Alternatywą jest wdrożenie nowej, bardziej wydajnej technologii. W ostatnich latach doszło do refarmingu pasma 700 MHz. W Polsce towarzyszyło temu wdrożeniu standardu DVB-T2/HEVC. Wiele kanałów mogło dzięki temu rozpocząć emisję w wysokiej rozdzielczości. Odbiorcy ze starszymi telewizorami czy dekoderami, musieli je jednak wymienić.
Dołącz do dyskusji: Naziemna telewizja cyfrowa zagrożona? Ministerstwo Cyfryzacji wyjaśnia