Małgorzata Raczyńska nie kieruje już Jedynką

Wiadomość o odwołaniu Raczyńskiej wywołała entuzjazm w gmachu Telewizji Polskiej. - Na Woronicza strzelają korki od szampanów - opowiada pracownik TVP w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Nieoficjalnie wiadomo, że plany odwołania Raczyńskiej były już od dawna, ale dopiero teraz udało się je zrealizować.

Następczyni Raczyńskiej na stanowisku szefowej TVP 1 Dorota Macieja o swoim odejściu z "Wiadomości" poinformowała pracowników programu na wtorkowym kolegium. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jeszcze w poniedziałek Macieja była kandydatem na nowego szefa Agencji Informacji, z której odsunięty ma być Jarosław Grzelak. Według "Rzeczpospolitej" przejdzie on na stanowisko kierownika "Panoramy".

Na razie nie wiadomo, kto obejmie fotel szefa "Wiadomości". Media spekulowały, że mogłaby to być Hanna Lis, która podobnie jak Piotr Kraśko ma prowadzić dziennik Jedynki od kwietnia. Dziennikarka miała już proponować przejście do "Wiadomości" swoim dawnym kolegom z "Wydarzeń" Polsatu. Z naszych informacji wynika jednak, że TVP prawdopodobnie wycofała się już z rozmów z Hanną Lis w sprawie kierowania dziennikiem TVP 1.

Propozycję szefowania "Wiadomościom" złożono także Maciejowi Wierzyńskiemu, obecnie dyrektorowi ds. strategii TVN 24. Wierzyński przyznał w wypowiedzi dla "Rz", że rozmawiał z prezesem Urbańskim, ale podkreślił, że nie ma zamiaru opuszczać TVN 24.

Aneta Wrona, rzeczniczka prasowa TVP, odmówiła wczoraj komentarza do tych informacji. Oficjalny komunikat ma zostać wydany w ciągu kilku dni.

Małgorzata Raczyńska rozpoczęła pracę w TVP 1 w 2005 roku, jeszcze za prezesury Jana Dworaka, kiedy objęła funkcję zastępcy kierownika redakcji publicystyki Jedynki. Gdy nowym prezesem Telewizji Polskiej został Bronisław Wildstein, Raczyńska przeszła na stanowisko dyrektora TVP 1. Nieoficjalnie mówi się, że nominacja ta była jednym z warunków, jakie premier Jarosław Kaczyński postawił Wildsteinowi, gdy ten zajmował fotel prezesa TVP.

Po kilku miesiącach, jesienią 2006 roku, Bronisław Wildstein chciał jednak zwolnić Raczyńską, ale wtedy ona poszła na zwolnienie lekarskie. Zaprzeczała potem, by była to "ucieczka przed wyrzuceniem z pracy". Do pracy Raczyńska wróciła w marcu 2007 roku po odwołaniu Wildsteina i objęciu fotela prezesa przez Andrzeja Urbańskiego.