Jackie Chan nie chce demokracji
Jackie Chan twierdzi, że Chińczycy potrzebują rządów silnej ręki.
Pochodzący z Hong Kongu aktor wywołał liczne kontrowersjesugerując podczas wystąpienia na forum biznesowym w prowincjiHainan, że naród Chiński nie powinien wprowadzać ustrojudemokratycznego.
- Nie jestem pewien, czy wolność to dobre rozwiązanie -tłumaczył Chan. - Mam wrażenie, że my, Chińczycy, potrzebujemyodgórnej kontroli. Jeśli nikt nie będzie nami kierował, zaczniemyrobić to, co nam się żywnie podoba. Spójrzmy na Tajwan, któryodłączył się od Chin i wprowadził demokrację. Panuje tam totalnychaos.
Słowa gwiazdora spotkały się z ostrą reakcją chińskichustawodawców.
- On obraził wszystkich Chińczyków - oznajmił prodemokratycznydziałacz, Leung Kwok. - Chińczycy to nie zwierzęta domowe.Potrzebujemy systemu demokratycznego i ochrony praw człowieka.
- Ludzie na całym świecie potrafią samodzielnie rządzić własnymikrajami, dlaczego Chińczycy nie mieliby być do tego zdolni? - dodałustawodawca Albert Ho.
Jackie Chan zakończył niedawno pracę nad komedią "The Spy NextDoor", której premiera planowana jest na rok 2010.
Dołącz do dyskusji: Jackie Chan nie chce demokracji