Bomi może przejąć 6 spólek za kilkadziesiąt mln zł w 2010 r.
Spółka handlowa Bomi po 8-proc. spadku zysku netto w I kw. 2010 r. rok do roku oczekuje podobnej tendencji w kwartale drugim, poinformował agencję ISB prezes spółki Andrzej Wojciechowicz. Jednak cały rok może zakończyć się znacznie lepiej, jeśli uda się przejąć 6 nowych spółek, z którymi trwają obecnie zaawansowane rozmowy.
"Kwiecień, z powodu tragedii samolotu prezydenckiego i wolnych dni był słabszy, maj jest deszczowy, widoczne jest też pogorszenie całego rynku. Nie ma oczywiście dramatu, ale spodziewamy się utrzymania tendencji z I kw. czyli niewielkiego spadku sprzedaży i zysku rok do roku " - powiedział agencji ISB Wojciechowicz.
W jego ocenie, trudno jednak dziś ocenić jak będzie wyglądał cały rok, szczególnie, że strategia spółki zakłada dynamiczny rozwój przez akwizycje. Dlatego ostateczny wynik 2010 r. będzie w dużej mierze zależał od momentu przejęcia poszczególnych podmiotów i konsolidacji ich wyników.
"Interesują nas zarówno spółki dystrybucyjne, jak i detaliczne, małe i średnie czyli posiadające kilka lub kilkanaście punktów. Jesteśmy przygotowani na wydanie kilkudziesięciu milionów złotych, płacąc za każdą kilkakrotność zysku netto" - wyjaśnił prezes.
Wojciechowicz sprecyzował, że obecnie prowadzi zaawansowane rozmowy z 4. podmiotami detalicznymi oraz 2. dystrybutorami. Strategia Bomi nie zmusza też do zakupu całej firmy, nie wykluczone jest więc przejmowanie tylko pakietu większościowego.
"Oczekuję, że uda się dokonać tych sześciu akwizycji w III kw., części może nawet wcześniej. Mamy zapewnione finansowanie czyli zgodę banków na udzielenie kredytów i nie planujemy innych form poszukiwania kapitału" - podsumował rozmowę z ISB Andrzej Wojciechowicz.
Bomi miała 9,94 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w I kw. 2010 roku wobec 10,84 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody wyniosły 361,53 mln zł wobec 367,82 mln zł rok wcześniej. (ISB)
Dołącz do dyskusji: Bomi może przejąć 6 spólek za kilkadziesiąt mln zł w 2010 r.