Będą zwolnienia grupowe w TVP? Kurski chce o tym rozmawiać ze związkowcami
Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski skierował do działających w firmie związków zawodowych zaproszenie na spotkanie dotyczące przygotowań do prawdopodobnych zwolnień grupowych. Nadawca oficjalnie nie komentuje tych zamiarów.
Jak dowiedział się „Dziennik Gazeta Prawna”, spotkanie władz Telewizji Polskiej ze związkami zawodowymi zaplanowano na poniedziałek. W piśmie skierowanym do nich w zeszły piątek stwierdzono, że celem spotkania są „konsultacje w związku z prawdopodobną koniecznością przygotowania spółki i strony społecznej do przeprowadzenia zwolnień grupowych pracowników Telewizji Polskiej”.
Biuro prasowe TVP na razie nie odniosło się do tego pisma. Firma nie ujawniła, ile osób mogą objąć planowane zwolnienia.
W TVP prawie 2,7 tys. pracowników etatowych
W 2018 r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 24 proc. do 2,2 mld zł, głównie dzięki 359 mln zł więcej z abonamentu rtv. Wzrosły też wpływy nadawcy z reklam, sponsoringu, sprzedaży programów i licencji. Zatrudnienie w firmie wynosiło prawie 2,7 tys. etatów.
Dyrektorzy i ich zastępcy w Telewizji Polskiej zarabiali średnio 21,8 tys. zł miesięcznie brutto, doradcy zarządu - 20,8 tys. zł, dziennikarze motywacyjni - 7,5 tys. zł, a ci honoraryjni - 12,2 tys. zł. Członkowie zarządu Jacek Kurski i Maciej Stanecki zainkasowali łącznie 811,8 tys. zł. Wiosną 2019 r. z zarządu spółki odwołano Macieja Staneckiego, a powołano Marzenę Paczuską i Mateusza Matyszkowicza.
Ostatnia jak dotąd duża redukcja zatrudnienia w Telewizji Polskiej nastąpiła w połowie 2014 roku - ponad 400 pracowników (dziennikarzy, montażystów, charakteryzatorów i grafików) zostało przeniesionych do firmy LeasingTeam, w której zagwarantowano im pracę na niezmienionych warunkach przez dwa lata, a potem ze zdecydowaną większością nie przedłużono umów.
Po tym jak na początku 2016 roku prezesem TVP został Jacek Kurski, nie cofnięto tych zmian. Publiczny nadawca argumentował, że wycofanie się z umowy z LeasingTeam na ówczesnym etapie kosztowałoby spółkę dziesiątki milionów złotych. - Zarząd TVP wypracowuje rozwiązanie, które zostanie zastosowane po wygaśnięciu umowy - zapewniała firma.
Prezydent rozmawiał z Kurskim i Kamińską o rekompensacie
W połowie lutego Sejm ostatecznie przyjął, mimo sprzeciwu Senatu, nowelizację ustawy abonamentowej mającą dać 1,95 mld zł rekompensaty abonamentowej dla Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. Ustawa czeka na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy, który ma na to czas do najbliższego czwartku
W czwartek Andrzej Duda spotkał się w tej sprawie z członkami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz szefami ośrodków regionalnych Telewizji Polskiego i stacji regionalnych Polskiego Radia. - Proszę pamiętać, że ustawa, która dzisiaj jest na biurku prezydenta, także dotyczy mediów regionalnych, które mają ogromne znaczenie, i pan prezydent na tym spotkaniu podkreślał wagę i rolę mediów regionalnych. Jednocześnie pan prezydent chciał wysłuchać opinii tych, którzy są państwa kolegami, znajomymi, pracują w mediach regionalnych - opisał to Błażej Spychalski, rzecznik prasowy prezydenta.
Natomiast w piątek Andrzej Duda rozmawiał o rekompensacie z Jackiem Kurskim i prezes Polskiego Radia Agnieszką Kamińską. Informacji o tym spotkaniu, w przeciwieństwie od czwartkowego spotkania z KRRiT i szefami regionalnych jednostek TVP i Polskiego Radia, nie zamieszczono w serwisie internetowym prezydenta, o przebiegu nie chciał mówić Błażej Spychalski spytany przez "Gazetę Wyborczą".
Apele do Andrzeja Dudy o weto nowelizacji
Od ostatecznego uchwalenia przez Sejm 13 lutego nowelizacji ustawy abonamentowej dającej 1,95 mld zł rekompensaty abonamentowej TVP i Polskiemu Radiu wszyscy kandydaci opozycji w wyborach prezydenckich ocenili, że Andrzej Duda powinien ją zawetować.
Jako ostatni taką deklarację wyraził w weekend na Twitterze Krzysztof Bosak. - Prezydent Andrzej Duda powinien zawetować 2 miliardy złotych od podatnika dla TVP aby dać jasny sygnał, że media publiczne mają realizować misję publiczną a nie partyjną, że mają reprezentować wysoki poziom dziennikarski i dostarczać pogłębioną, poważną ofertę informacyjną - stwierdził kandydat Konfederacji. Natomiast Koalicja Obywatelska w zeszłym tygodniu przygotowała nawet spot apelujący, żeby środki zaplanowane na rekompensatę przeznaczyć na wsparcie onkologii.
Ponadto w mijającym tygodniu zrzeszająca ponad 100 tys. pacjentów Polska Koalicja Pacjentów Onkologicznych wystosowała list otwarty do prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego z propozycją przeznaczenia części pieniędzy z rekompensaty abonamentowej na kilkuletnią kampanię społeczną w mediach publicznych. Miałaby ona być poświęcona pierwotnej i wtórnej profilaktyce nowotworów.
Z kolei prezenterka TVN Kinga Rusin po mocno krytykującym go materiale „Wiadomości” we wpisie na Instagramie przypomniała, że prezydent Andrzej Duda podczas prezentacji swojego sztabu wyborczego apelował, żeby przestrzeni publicznej nie było „obrażających gestów, obscenicznych, obrażających słów, zachowań”, a niedawno pogratulował Tomaszowi Lisowi, kiedy ten pochwalił się, że jego córka (jej matką jest Kinga Rusin) ukończyła studia.
-W związku z Pana wczorajszą deklaracją, oczekuję, podobnie jak miliony Polaków, publicznego potępienia przez Pana takich praktyk TVP. Czy odetnie się Pan od tego hejtu TVP, wetując ustawę o przekazaniu 2 mld na jej działania? Nie formalne „odesłanie do Trybunału Konstytucyjnego”, ale tylko veto pokaże Pana stosunek do hejtu - stwierdziła Kinga Rusin w liście otwartym do prezydenta.
Andrzej Duda i ministrowie z jego kancelarii nie wypowiadali się jeszcze, kiedy zostanie ogłoszona decyzja prezydenta ws. nowelizacji ustawy abonamentowej.
1,95 mld zł dla TVP i Polskiego Radia, zarządy będą mogły być większe
Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy abonamentowej w br. minister właściwy do spraw budżetu, na wniosek ministra właściwego do spraw kultury i dziedzictwa narodowego, przekaże jednostkom publicznej radiofonii i telewizji skarbowe papiery wartościowe jako rekompensatę z tytułu utraconych w roku 2020 wpływów z opłat abonamentowych z tytułu zwolnień, powiększoną o niewypłaconą w 2019 r. część rekompensaty z tytułu utraconych w latach 2018 i 2019 wpływów abonamentowych, z przeznaczeniem na realizację przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji misji publicznej.
Ostatecznie to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecyduje o podziale środków w drodze uchwały i ustali łączną kwotę rekompensaty (ma na to czas do 31 stycznia 2020 roku). Nie może być ona jednak większa niż wspomniane 1,95 mld zł.
Projekt obejmuje też zmianę ustawy o radiofonii i telewizji zakładającą, że zarządy firm mediów publicznych będą mogły mieć więcej niż trzech członków.
Nowelizacja wejdzie w życie po podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę.
TVP i Polskie Radio w dwa lata dostały 2,4 mld zł pomocy publicznej
W 2017 roku Telewizja Polska i Polskie Radio otrzymały 1,677 mld zł środków publicznych, a w 2018 roku - 741,5 mln zł. Za podzielenie tych środków odpowiadała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, większość przyznała Telewizji Polskiej.
I tak w 2018 roku TVP dostała 385,5 mln zł, Polskie Radio - 186,3 mln zł, a 17 rozgłośni regionalnych Polskiego Radia - 169,7 mln zł.
Według danych UOKiK-u w 2017 roku środki przyznane mediom publicznym stanowiły 5,5 proc. łącznej kwoty 30,57 mld zł pomocy publicznej, a w 2018 roku - 3,4 proc. z 21,75 mld zł.
Środki publiczne uzyskane przez TVP i Polskie Radio to przede wszystkim wpływy z abonamentu radiowo-telewizyjnego, które są klasyfikowane jako środki publiczne. W 2018 roku wyniosły 741,5 mln zł, a abonament opłacało jedynie 994,6 tys. osób i firm.
Do tego doszła pierwsza rekompensata z tytułu wpływów nieuzyskanych z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Przyznano ją, w wysokości 960 mln zł, na przełomie 2017 i 2018 roku w ramach nowelizacji ustawy budżetowej, z tej kwoty TVP przydzielono 860 mln zł, Polskiemu Radiu - 62,2 mln zł, a działającym jako osobne spółki 17 rozgłośniom regionalnym Polskiego Radia - 57,8 mln zł.
Dołącz do dyskusji: Będą zwolnienia grupowe w TVP? Kurski chce o tym rozmawiać ze związkowcami