O jego ostatnich filmach i zdjęciach z Ukrainy jest głośno w mediach społecznościowych. Bo tam Szalony Reporter zdobywa popularność. Tiktoker wyjechał na wojnę za naszą wschodnią granicę, a swoimi publikacjami wywołał wojnę w sieci. - Nagrywanie z ukrycia twarzy żołnierzy i miejsc, w których przebywają, jest niedopuszczalne - komentuje Tomasz Jędruchów, korespondent TVP Info w Kijowie. A Karolina Baca-Pogorzelska, dziennikarka "Wprost" dodaje: - Dla influencerów wyjazd na wojnę to szansa, by w oczach swoich followersów stać się bohaterem.