Wojciech Sosnowski po 18 latach pracy odchodzi z Wirtualnej Polski, Marcin Ręczmin szefem newsroomu
Z Wirtualną Polską żegna się Wojciech Sosnowski, który w ostatnich latach pełnił funkcję szefa wydawców strony głównej portalu WP. Z firmą był związany od 18 lat - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Szefem wspólnego całego newsroomu informacyjnego WP został Marcin Ręczmin.
Dołącz do dyskusji: Wojciech Sosnowski po 18 latach pracy odchodzi z Wirtualnej Polski, Marcin Ręczmin szefem newsroomu
Pracowałem w tej firmie prawie dekadę, Sosnę znam od lat. Może faktycznie przyjął w pewnym momencie taką postawę żeby się nie wychylać, co akurat na jego pozycji było rozsądne. Może trochę za bardzo uwierzył, że jego inteligencja go obroni. A bez wątpienia to bardzo kumaty gość. Nie rozumiecie jednej rzeczy. WP to w gruncie rzeczy firma bez wizji, czy raczej z wizją, która zmienia się w zależności od tego, skąd powieją wiatry w nozdrza Świętej Trójcy. Przed wyborami i tuż po był lekki skręt w prawo, pompowanie tego, jacy to jesteśmy najbardziej polscy z polskich. Teraz z kolei w lewo zwrot i zatrudnianie osób pokroju Machały. Sosna był w pewien sposób ostatnim konserwatywnym wyżej postawionym zawodnikiem. Teraz wszystko utonie w lewactwie. Zapewne na jakiś czas. A później znowu skręcą w prawo. Machała dzisiaj jest gwiazdą, ale kto był tego blisko ten wie, że Grabowski też w pewnej chwili cieszył się ogromnym zaufaniem, wcześniej podobnie było z Jurowskim. Inna rzecz, że Machała jeśli chodzi o inteligencję nie dorasta Sośnie do pięt.
Pracowałem w tej firmie prawie dekadę, Sosnę znam od lat. Może faktycznie przyjął w pewnym momencie taką postawę żeby się nie wychylać, co akurat na jego pozycji było rozsądne. Może trochę za bardzo uwierzył, że jego inteligencja go obroni. A bez wątpienia to bardzo kumaty gość. Nie rozumiecie jednej rzeczy. WP to w gruncie rzeczy firma bez wizji, czy raczej z wizją, która zmienia się w zależności od tego, skąd powieją wiatry w nozdrza Świętej Trójcy. Przed wyborami i tuż po był lekki skręt w prawo, pompowanie tego, jacy to jesteśmy najbardziej polscy z polskich. Teraz z kolei w lewo zwrot i zatrudnianie osób pokroju Machały. Sosna był w pewien sposób ostatnim konserwatywnym wyżej postawionym zawodnikiem. Teraz wszystko utonie w lewactwie. Zapewne na jakiś czas. A później znowu skręcą w prawo. Machała dzisiaj jest gwiazdą, ale kto był tego blisko ten wie, że Grabowski też w pewnej chwili cieszył się ogromnym zaufaniem, wcześniej podobnie było z Jurowskim. Inna rzecz, że Machała jeśli chodzi o inteligencję nie dorasta Sośnie do pięt.