Tomasz Lis ruszył z kanałem na YouTubie. Zapowiedział książkę, nie chce być prezesem TVP
W piątek Tomasz Lis spotkał się premierowo z internautami obserwującymi jego nowy kanał na YouTube. Przez niemal godzinę mówił o swoich planach wydawniczych i powrocie do komentowania politycznej rzeczywistości. Zapewnił też, że nie wystartuje w wyborach ani nie zamierza zostać prezesem Telewizji Polskiej. - Nie byłby to dobry pomysł, z moim zdrowiem - stwierdził były naczelny „Newsweeka”.
Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis ruszył z kanałem na YouTubie. Zapowiedział książkę, nie chce być prezesem TVP
Zatrudniłbyś wariata? Przecież on już zwariował z nienawiści do PiS. Można dać mu stanowisko czy etat, ale dopiero po wygranych wyborach, gdy się jest pewnym, że ma się władzę. Teraz, tzn przed wyborami, istnieje bardzo duże ryzyko, że swym nienawistnym wariactwem może zarazić ludzi do głosowania na partię, którą promuje.
No tak, bo teraz w TVP siedzą ludzie wybitnie obiektywni.