SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Koniec sportu w papierowej „Rzeczpospolitej"? W dziale został jeden dziennikarz

„Rzeczpospolita” żegna się z dwoma z trzech dziennikarzy sportowych, co pod znakiem zapytania stawia sekcję o sporcie w dzienniku – ustalił portal Wirtualnemedia.pl. – To na pewno zuboży „Rzeczpospolitą” – komentuje Mirosław Żukowski.

Dołącz do dyskusji: Koniec sportu w papierowej „Rzeczpospolitej"? W dziale został jeden dziennikarz

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Kibol
Zaorywanie rzepy ciąg dalszy... więcej prezesów i naczelnych niż sensownych dziennikarzy. Nie można ich było przenieść do netu? Papier zostanie w małym nakładzie i z jakościowymi tekstami a może i wróci jak winylowe płyty... wywalają dział historia. Zniszczyli zdrowie. Szukając oszczędności może czas wrócić do chraboty a odwołać nowego reformatora. To nie są decyzje hr owe... nie drukujemy Szymborskiej tylko schrajber.... to nie ma wpĺywu na poziom. Dział kultura zaorany pisze jak pudelek a w nauce o kefirze że dobrze robi na stolec . Super odkrycie. I jeszcze teksty przepisywane z zagranicznych portali. Zaraz będzie jak w onecie. Tekst na 2 minuty a możesz go skrócić. Po co było chraboto ratować rzepe a teraz siedzieć i patrzyć jak przypadkowe osoby uśmiercają to co robiłeś... niedługo pewnie i Tobie podziękują... wróci czas na myślenie i mądre, inspirujące teksty a nie terlikowskiego wszędzie jako mędrca od kościoła
odpowiedź
User
Donald Tusk
Szanuje to. Zwolnienia, zwolnienia, zwolnienie i zamykanie projektów. Tam ma być. Tego chcieliśmy na Jagodnie. Brawa za odważne decyzje.
odpowiedź
User
Takto
Ta gazeta ginie od kilkunastu lat, od czasu rządów pana Wroblewskiego. Rownia pochyla. Była dobra gospodarka, nie ma prawie żadnej, w to miejsca są teksty sponsorowane. Było niezle prawo, są popłuczyny. Byla publicystyka na jakimś poziomie, potem były śmieszne manifesty zadufanych w sobie autorów. Była jakaś marka, a teraz szkoda gadać.
odpowiedź