„Down the road. Zespół w trasie” nowym programem Przemysława Kossakowskiego. Bohaterami osoby z zespołem Downa

Wspaniały program. Nie mam w swoim otoczeniu osoby z zespołem Downa wiec nie wiem wiele w tym temacie. Ale jako matka zdaję sobie sprawę, że każdemu może się urodzić chore dziecko. Jest to duża odpowiedzilość i ciągła walka o lepsze jutro dla swojego dziecka. Dzięki programowi zobaczyłam wspaniałych młodych ludzi, którzy mają takie same marzenia jak inni. Żal tylko, że mają swoje ograniczenia i pewnych rzeczy się nie przeskoczy. I Oni o tym wiedzą. To jest smutne. A przy tym są tacy niezakłamani. Powodzenia!

Niesamowity program! W takcie dwóch pierwszych odcinków widz przeżywa cały wachlarz emocji, od łez ze śmiechu po łzy wzruszenia. Ne ekranie obserwujemy starcie dziecięcego uosobienia uczestników, z ich marzeniami i problemami dorosłych ludzi. Polecam każdemu, aby móc zobaczyć, jak wygląda świat ludzi z Zespołem Downa, a przede wszystkim to jak pozorna jest granica między ludźmi zdrowymi a chorymi, od strony codziennych potrzeb, uczuć, problemów. Momentami miałem wręcz przemyślenia – „matko, przecież Ci ludzie, myślą tak jak ja tylko, że na głos”.

Polskiej wersji jeszcze nie oglądałam. Znam wersję belgijska i jest niesamowita. Osoba prowadząca która podejmie się takiego wezwania by być i żyć z osobami z Downem zasługuje na więcej niż Oskara. Piękno, prostota i życie bez ubarwiania i przekształcania. Już niebawem zdobędę polska wersję!