SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Byli dziennikarze Trójki we wspólnym radiu internetowym? „Ciekawy, ale trudny w realizacji pomysł”

Społeczność skupiona wokół faceboookowego fanpage’a „Ratujmy Trójkę” sonduje możliwość uruchomienia internetowego radia, w którym znaleźliby się dziennikarze, którzy pożegnali się z rozgłośnią. Ze wstępnych szacunków wynika, że radio mogłoby liczyć na 50 tys. zł miesięcznie od słuchaczy. - Pomysł jest ciekawy, ale trudny do realizacji - ocenia medioznawca Maciej Myśliwiec.

Dołącz do dyskusji: Byli dziennikarze Trójki we wspólnym radiu internetowym? „Ciekawy, ale trudny w realizacji pomysł”

73 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ratujmy Trójkę
No, to pan Myśliwiec się popisał wiedzą o realiach. Po dwóch godzinach zbiórki jest ponad 40.000.
odpowiedź
User
4U
I znów masa trolli prezesa. A tymczasem na patronite zabrane już 70 tys. Wczoraj gdy wpłacałem było tylko 26. Zanim skończy się weekend być może będzie już zebrane całe 250 tys. które autorzy sobie zaplanowali.
odpowiedź
User
real
Przeczytajcie wywiad z Gacek z weekend gazeta pl. Jej próżność nie pozwoli jej pracować w mikroradiu, sama tak mówi. Zresztą ona mówi mnóstwo rzeczy zaskakujących i sympatia do niej mocno spada. Kompleksy plus megalomania plus egotyzm równa się Anna Gacek

Przede wszystkim takie radio nie będzie miało kasy na jej zagraniczne wywiady z gwiazdami. Jej nie interesuje szukanie nowości, nowych artystów z małych wytwórni. Ona żyje w świecie znanych z okładek magazynów muzycznych a korporacje fonograficzne nie będą płacić takiemu radiu, bo dla nich taka niszowa stacja nie ma znaczenia w promocji płyt. Nie życzę jej źle, ale prawda jest taka, że ona może pracować tylko w dużym medium, z dużym budżetem. Wkrótce boleśnie przekona się, że niestety internet nie dla niej.
odpowiedź