Avamys i skutki uboczne - w tym bezpłodność
2010-11-25 07:34:53 - Przemolo
powodować jakieś poważne skutki uboczne (W tym bezpłodność u mężczyzn)?
Re: Avamys i skutki uboczne - w tym bezpłodność
2010-11-25 12:26:05 - Suri
> Czy regularne używanie sprayu do nosa Avamys (glikortykosteroid) może
> powodować jakieś poważne skutki uboczne (W tym bezpłodność u mężczyzn)?
Tego się nie używa regularnie - jeśli nie zdążyłeś
zauważyć, albo jeśli nie poinformował Cię lekarz\laryng. lub
farmaceuta ew ulotka wielka jak billboard.
--
*Surikatka z Surinamu*
Re: Avamys i skutki uboczne - w tym bezpłodność
2010-11-25 19:31:35 - Przemolo
> Tego się nie używa regularnie - jeśli nie zdążyłeś
> zauważyć, albo jeśli nie poinformował Cię lekarz\laryng. lub
> farmaceuta ew ulotka wielka jak billboard.
Ależ oczywiście, że używa się przewlekle - przez miesiące lub nawet lata.
Re: Avamys i skutki uboczne - w tym bezpłodność
2010-11-25 21:04:34 - Suri
> W dniu 2010-11-25 12:26, Suri pisze:
>
> > Tego się nie używa regularnie - jeśli nie zdążyłeś
> > zauważyć, albo jeśli nie poinformował Cię lekarz\laryng. lub
> > farmaceuta ew ulotka wielka jak billboard.
>
> Ależ oczywiście, że używa się przewlekle - przez miesiące lub nawet lata.
Co do regularnie, to się zgadzam, co do latami...???
to jak stryjenka uważa.Tylko, że biorąc przez lata hormon
nie ma sensu pytać o skutki uboczne wieloletnim
przyjmowaniem go. (:
--
Surikatka antagonista bezkarków*
Re: Avamys i skutki uboczne - w tym bezpłodność
2010-11-25 21:21:27 - raBar-bar
Użytkownik Suri
news:80165db7-12bb-48c5-aa09-4fa869eab1db@i41g2000vbn.googlegroups.com...
Tego się nie używa regularnie - jeśli nie zdążyłeś
zauważyć, albo jeśli nie poinformował Cię lekarz\laryng. lub
farmaceuta ew ulotka wielka jak billboard.
Zgodzę się z Przemolo, że używa się regularnie - i to właśnie na zalecenie
lekarza, tym bardziej, że spray dostępny jest wyłącznie na receptę.
Stosuję od ponad roku i pewnie jeszcze trochę postosuję. Jestem miłośnikiem
studiowania ulotek - zapisów o niestosowaniu długodystansowym brak (a ulotka
faktycznie wielka jak lotnisko). Pojawiają się za to napomknięcia o
możliwości wpływu na wytwarzane hormony + zastrzeżenie że kobiety w ciąży
(planujące ciążę) nie powinny stosować. Wierzę, że gdyby u mężczyzn miały
powodować bezpłodność to byłaby o tym informacja w ulotce, a już na pewno
lekarz by o tym uprzedził.
Trzeba by gruntowniej poguglać o skutkach ubocznych kortykosteroidów.
Tutaj dość obszernie przedstawiony temat nieżytów nosa:
www.mediton.pl/library/orl_volume-1_issue-1_article-11.pdf
na 9 stronie jest o glikokortykosteroidach miejscowych.
Ja osobiście po rozmowie z alergologiem jestem spokojna.
pozdrawiam
raB
Re: Avamys i skutki uboczne - w tym bezpłodność
2010-11-25 21:43:55 - Suri
> Zgodzę się z Przemolo, że używa się regularnie - i to właśnie na zalecenie
> lekarza, tym bardziej, że spray dostępny jest wyłącznie na receptę.
> Stosuję od ponad roku i pewnie jeszcze trochę postosuję. Jestem miłośnikiem
> studiowania ulotek - zapisów o niestosowaniu długodystansowym brak (a ulotka
> faktycznie wielka jak lotnisko). Pojawiają się za to napomknięcia o
> możliwości wpływu na wytwarzane hormony + zastrzeżenie że kobiety w ciąży
> (planujące ciążę) nie powinny stosować. Wierzę, że gdyby u mężczyzn miały
> powodować bezpłodność to byłaby o tym informacja w ulotce, a już na pewno
> lekarz by o tym uprzedził.
> Trzeba by gruntowniej poguglać o skutkach ubocznych kortykosteroidów.
> Tutaj dość obszernie przedstawiony temat nieżytów nosa:www..mediton.pl/library/orl_volume-1_issue-1_article-11.pdf
> na 9 stronie jest o glikokortykosteroidach miejscowych.
> Ja osobiście po rozmowie z alergologiem jestem spokojna.
>
> pozdrawiam
> raB
/ Avamys, groźniejszy winowajca zastojów i oporności w chudnięciu....
Flutykazonu furoinian jest syntetycznym, trójfluorowanym
kortykosteroidem o silnym działaniu przeciwzapalnym, posiadającym
bardzo duże powinowactwo do receptora glikokortykosteroidowego.
Stosowanie kortykosteroidów donosowych w dawkach większych niż
zalecane może spowodować znaczące klinicznie zahamowanie czynności
nadnerczy. W przypadku stosowania dawek większych niż zalecane należy
rozważyć zastosowanie dodatkowo kortykosteroidów działających
ogólnoustrojowo w okresie narażenia na stres lub przed planowanym
zabiegiem chirurgicznym. Stosowanie flutykazonu furoinianu w dawce 110
mikrogramów raz na dobę nie wiązało się z zahamowaniem czynności osi
podwzgórze-przysadka-nadnercza (oś PPN) u dorosłych, młodzieży oraz u
dzieci. Jednak należy
zmniejszyć dawkę flutykazonu furoinianu podawanego donosowo do
najmniejszej dawki, zapewniającej skuteczną kontrolę objawów nieżytu
nosa. Tak jak w przypadku innych kortykosteroidów stosowanych do nosa,
należy rozważyć całkowite obciążenie kortykosteroidami, jeżeli
stosowane są jednocześnie inne przepisane kortykosteroidy.
Donosowe i wziewne kortykosteroidy mogą powodować rozwój jaskry i
(lub) zaćmy. Należy zalecić
ścisłe monitorowanie pacjentów z zaburzeniami widzenia lub ze
zwiększonym ciśnieniem
wewnątrzgałkowym, jaskrą i (lub) zaćmą w wywiadzie.
Avamys zawiera chlorek benzalkoniowy. Może on powodować podrażnienie
błony śluzowej nosa.
Poniżej zamieściłam listę zaczerpniętą z książki doktora Wilsona,
Wyczerpanie nadnerczy, Syndrom stresu 21ego wieku, która opisuje
najczęstsze symptomy osłabienia nadnerczy.
* Ciągłe zmęczenie, na które nie pomaga sen. Pomimo przespanej nocy,
budzisz się zmęczony. Wypoczęty to obce słowo dla ludzi z
osłabionymi nadnerczami.
* Niepohamowana ochota na słone pokarmy. Zjadasz całą torbę chipsów
lub dodajesz więcej soli do pokarmów niż kiedyś.
* Wszystko wydaje się przykrym obowiązkiem. Nawet czynności poprzednio
przynoszące radość.
* Tendencja do szybkiego męczenia się. Wszystko wymaga więcej wysiłku.
Spacer czasami wydaje się maratonem.
* Zmniejszony popęd seksualny. Zbliżenie jest szęsto ostatnią rzeczą
na myśli gdy energii ledwie starcza by trzymać głowę do góry.
* Zmniejszona zdolność do radzenia sobie ze stresem. Małe rzeczy,
które ci nigdy nie przeszkadzały teraz cię denerwują. Nerwy w korkach,
ciągły niepokój, wrzeszczenie na dzieci, niekontrolowane jedzenie,
palenie tytoniu i branie narkotyków to niektóre z zachowań, które
wskazują, że twoje nadnercza wołają o pomoc.
* Dłuższy czas rekonwalescencji po chorobach, obrażeniach lub traumie..
Przeziębienie, które złapałeś w październiku wciąż jest z tobą w
grudniu. Przecięty palec goi sie tygodniami. Dwa lata po śmierci ojca
ciągle jesteś unieruchomiony przez ból.
* Mniej radości z życia. Niewiele rzeczy wydaje się ciebie
interesować. Praca i związki wydają się puste, i prawie nigdy nie
robisz nic tylko dla zabawy.
* Łagodna depresja. Po co się wysilać, wszystko wydaje się bez sensu.
* Zwiększony stan napięcia przedmiesiączkowego. Jesteś spuchnięta,
zmęczona, humorzasta, masz skurcze i pożądasz czekolady - czy w ogóle
może być gorzej?
* Symptomy się pogarszają gdy opuszczasz posiłki lub gdy są one
nieodpowiednie. Czujesz potrzebę konsumpcji słodkich przekąsek, coca
coli i kawy, żeby uniknąć padnięcia na twarz.
* Mniej skupione myśli, bardziej rozproszone. Często tracisz wątek
myśli i jest ci coraz ciężej podejmować decyzje.
* Zawroty głowy przy gwałtownym wstawaniu. Czasem czujesz zaćmienie
lub nawet jakbyś miał zaraz zemdleć gdy zbyt szybko podniesiesz się z
łóżka lub krzesła.
* Mniej dokładna pamięć. Stałeś się tak nieobecny i roztrzepany, że
mógłbyś zostać profesorem!
* Zmniejszona tolerancja. Ludzie wydają się bardziej irytujący niż
dawniej.
* Trudności ze wstawaniem rano. Trzy dzwonku budzika a ty wciąż nie
jesteś odpowiednio rozbudzony by podnieść głowę z poduszki.
* Popołudniowy dołek około 15:00 czy 16:00.
* Lepsze samopoczucie po wieczornym posiłku. Po 18:00 lub po kolacji,
czujesz się znów żywy.
* Senność o 21:00 lub 22:00. Jednakże próbujesz z tym walczyć i nie
idziesz spać.
* Zmniejszona produktywność. Wykonanie zadań zajmuje ci więcej czasu i
jest ci trudniej przy nim wytrwać.
* Hipoglikemia. Jeżeli opuszczasz posiłek lub go opóźniasz, skutki
mogą być opłakane.
* Tendencja do tycia, zwłaszcza w talii. Jednak wielu pacjentów skarży
się też na spadek masy ciała.
* Niska temperatura ciała./
Ciekawe prawda?
--
Suri antagonista bezkarków*
Re: Avamys i skutki uboczne - w tym bezpłodność
2010-11-25 22:38:09 - raBar-bar
Użytkownik Suri
news:8978b3af-c368-4a13-b77b-84221afbb26c@j21g2000vba.googlegroups.com...
On 25 Lis, 21:21, raBar-bar
/ Avamys, groźniejszy winowajca zastojów i oporności w chudnięciu...
Flutykazonu furoinian jest syntetycznym, trójfluorowanym
kortykosteroidem o silnym działaniu przeciwzapalnym, posiadającym
bardzo duże powinowactwo do receptora glikokortykosteroidowego.
Stosowanie kortykosteroidów donosowych w dawkach większych niż
zalecane może spowodować znaczące klinicznie zahamowanie czynności
nadnerczy.
(ciach)
Ciekawe prawda?
W dawkach większych niż zalecane...
Prawda, że ciekawe.
Kopiując (?) tą listę zapomniałaś skopiować ciągu dalszego: Żaden z
powyższych symptomów pojedynczo nie wskazuje na hypoadrenię, ale wszystie
razem jako syndrom sugerują jej obecność.
W PL to chyba dr Wilson zbyt popularny nie jest - google oprócz linków do
dwóch czy trzech cytatów zaczynających się identycznie poniżej zamieściłam
listę zaczerpniętą z... nic nie podają.
A dr Wilson oczywiście oferuje firmowane przez siebie suplementy diety,
które na wszystkie symptomy pomogą. Biorąc pod uwagę, że faktycznie spora
grupa ludzi u siebie znajdzie część z nich - pomysł na biznes po prostu
boski.
pozdrawiam
raB
Re: Avamys i skutki uboczne - w tym bezpłodność
2010-11-25 23:31:16 - Suri
> Użytkownik Suri
> On 25 Lis, 21:21, raBar-bar
> / Avamys, groźniejszy winowajca zastojów i oporności w chudnięciu....
> Flutykazonu furoinian jest syntetycznym, trójfluorowanym
> kortykosteroidem o silnym działaniu przeciwzapalnym, posiadającym
> bardzo duże powinowactwo do receptora glikokortykosteroidowego.
>
> Stosowanie kortykosteroidów donosowych w dawkach większych niż
> zalecane może spowodować znaczące klinicznie zahamowanie czynności
> nadnerczy.
> (ciach)
> Ciekawe prawda?
>
> W dawkach większych niż zalecane...
> Prawda, że ciekawe.
> Kopiując (?) tą listę zapomniałaś skopiować ciągu dalszego: Żaden z
> powyższych symptomów pojedynczo nie wskazuje na hypoadrenię, ale wszystie
> razem jako syndrom sugerują jej obecność.
>
> W PL to chyba dr Wilson zbyt popularny nie jest - google oprócz linków do
> dwóch czy trzech cytatów zaczynających się identycznie poniżej zamieściłam
> listę zaczerpniętą z... nic nie podają.
> A dr Wilson oczywiście oferuje firmowane przez siebie suplementy diety,
> które na wszystkie symptomy pomogą. Biorąc pod uwagę, że faktycznie spora
> grupa ludzi u siebie znajdzie część z nich - pomysł na biznes po prostu
> boski.
>
> pozdrawiam
> raB
Moja droga, każdy ma swoje racje gdy w grę wchodzi kaska
Zauważyć jednak należy, że w grupie 100 badanych poddawanych
testowaniu
danego medykamentu, na których cos tam wykazało się w 20%, coś 80%
może
po prostu nie być człowieka takiego jak ty, ze skłonnościami do
nietolerancji
(czy tez przewidywalnej tolerancji) danego leku.
Życie mnie zmusiło do brania leków na różne dolegliwości w tym
sterydów i wiem, że każde mają skutki uboczne a twierdzenie, ze Avamys
jest obojętny w te skutki, jest co najmniej huraoptymistyczne. Brałam
ostatnio
dwa sterydy(brałam też rzeczony Avamys), w tym jeden bardzo silny
(patrz Dexaven) pomógł
mi chodź paradoksalnie omal nie zabił,niemalże pod okiem opieki
medycznej, ale o tym już cichosza (;
Reasumując. Nawet zbyt częste mycie dłoni wysuszy skórę, wiec nie mów
mi, że długotrwale przyjmowany hormonu ma obojętne działanie na
człowieka.
Są okoliczności, że trza brać i nie ma wyjścia co nie zmienia faktu,
że
choć pomaga, to szkodzi w innym miejscu - to prawda dośc powszechna.
Nie zamierzam nikogo do niczego przekonywać. Mamy zapewnioną wolna
Polankę w konstytucji. ((((:
--
Suri antagonista bezkarków*
Re: Avamys i skutki uboczne - w tym bezpłodność
2010-11-26 15:48:53 - Papuso Smurfo
> Wierzę, że gdyby u mężczyzn miały powodować bezpłodność to byłaby
> o tym informacja w ulotce, a już na pewno lekarz by o tym uprzedził.
ja pie*$$ jak można być takim naiwniakiem?:O)
dodam tylko że te dziwne i niezidentyfikowane nieżyty nosa, to tylko jeden w
wielu skutków działania tajemniczych oprysków chemicznych rozpylanych od lat
na naszym niebie:O(
te niby leki nic nie dadzą, maskują jedynie objawy i białofartuchowi dobrze
o tym wiedzą, natomiast przy długotrwałym stosowaniu wyżądzają zdecydowanie
wiecej złego niż dobrego, więc zdecydowanie lepiej jest się męczyć z tym
nieżytem bez lekuf, niż za parę lat odczuć na sobie nieodwracalne ciężkie
skutki uboczne i stwierdzic ze nieżyt zamiast zamiast ustąpić to
zdecydowanie sie nasilił,
ludzie myślcie, to wasze zdrowie, nigdzie go nie kupicie:O(
Re: Avamys i skutki uboczne - w tym bezpłodność
2010-11-26 20:28:13 - animka
> ludzie myślcie, to wasze zdrowie, nigdzie go nie kupicie:O(
Znowu śmieciu stokrotku, kolino nicka sobie zmienileś?
Któregoś dnia ci internet odetną wreszcie.
--
animka