Niedawno była Fukusima, pyły zbliżały się do Polski,
naturalnie, odrobinę pod wpływem TV zabezpieczyłam się:
kupiłam mineralną z jodem, wypiłam
(mniej niż 1/4 dziennego zapotszebowania), poczułam się okropnie,
wylazły czerwone plamy na buzi, jak po kiełbasie.

Czułam się zdenerwowana, nie mogłam usiedzieć w jednym miejscu.
Jakbym nie domyśliła się co mi zaszkodziło, i jak bym miała ubezpieczenie,
wezwała bym pogotowie. 2 godziny potem byłam powiedzmy prawie zdrowa,
w jakiejś encyklopedi znalazłam, że można zatruć się jodem,
że jod jest w jakiś niebieskim barwniku,
czy pszypadkiem kiełbasy nie są dobarwiane?
____________________

Niedawno też znalazłam opryszczkowe zapalenie skury- horoba Duhringa.
Podobno 95% nosicieli ma jakiś konkretny gen
(nosicielstwie alleli A1*0501 i B1*0201 układu HLA DQw2),
kłopoty z kosmkami jelitowymi (10% nosicieli), wysypki i uczulenie na jod.

Dolegliwość ujawnia się - i tu dane są spszeczne- miedzy 20-40 rokiem życia,
inne źrudła podają, że to najczęstsza choroba pęcherzowa u dzieci.

Wysypki są bardzo swędzące, teoretycznie harakterystyczne dla tej horoby:
są zwykle symetryczne, często tu gdzie skura jest delikatna:
zgięcia za kolanami, po wewnętsznej stronie łokcia, pośladki itp.
Mogą układać się w wianuszki: plecy, nadgarstek.
(Czyli praktycznie załapuje się na to pszynajmniej 60% wysypek.) :)

Kłopoty z jelitami często diagnozowane jako zespuł złego whłaniania.

Uczulenie na jod jest trudne do zaobserwowania,
ale może objawiać się zaostszeniem dolegliwości gdy zjemy morskie owoce.
___________________

Wszystkie źrudła podają jako podstawową metodę leczenia
dietę bezglutenową i unikanie klimatu nadmorskiego.

___________________
Zdrowy rozsądek nakazuje krytycznie czytać zalecenia.
O ile unikanie klimatu nadmorskiego wydaje się logiczne,
o tyle ścisłe pszestszeganie diety by efekty zauważyć najwcześniej po 1/2
roku,
i uznawanie glutenu za podstawowego winowajcę wydaje się głupie.

To tak jak by łażenie było pszyczyną bolącej kolana,
gdy to kolano było złamane rok temu.
Owszem łażenie powoduje dolegliwości i należy go unikać,
ale to nie jest pszyczyna.

Dieta bezglutenowa może odciążyć zdegenerowane kosmki jelitowe,
ale tylko łagodzi objawy, nie usuwając pszyczyny.

Ja wiem, szkodzi mi pieczywo. Ale nie każde.
Szkodzi mi pieczywo złej jakości, dlatego piekę sama,
i raz się uda, raz nie, ale zwykle jest jadalne,
to już zależy od mąki, ale nie od glutenu w niej zawartego.

Wiem, że szkodzą mi wędliny.
Owoce Bałtyku omijam.

Wiem, że szkodzi mi klimat nadmorski,
ale dawniej nie wiedziałam czemu teraz wiem.

Wiem, że są okolice w Polsce, niekoniecznie nadmorskie,
gdzie objawy nasilają się lub są wyjątkowo agresywne.
Ma to ścisły związek z wodą występująca w danej okolicy.
Po wypiciu szklanki herbaty można mieć kilkadziesiąt bąbli,
a po dobie bytowania ma się mażenie siedzieć tylko w wannie i wyć
(z powodu ilości bąbli).
Lepsze od lekarstw jest zaopatszenie się we własną wodę i prowiant,
wtedy można prawie bez problemu pszeżyć około tygodnia.
Objawy są łagodniejsze gdy miejscową wodę filtruje się
ale jedzenie pohodzące z danego obszaru jest też skażone.

__________________

Pytania:
Może macie własne spostszeżenia co do diety, profilaktyki?



--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl

Dnia Thu, 16 Jun 2011 22:10:54 +0200, Stokrotka napisał(a):

> można zatruć się jodem,
> że jod

jotem - jot //bądźże chociaż konsekwentna!


> jest w jakiś niebieskim barwniku,
> czy pszypadkiem kiełbasy nie są dobarwiane?
> ____________________
>
> Niedawno też znalazłam opryszczkowe zapalenie skury- horoba(...)że to najczęstsza choroba

No to horoba czy choroba?


A idźże kobieto się przelecz.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf

>> jest w jakiś niebieskim barwniku,
>> czy pszypadkiem kiełbasy nie są dobarwiane?
>> Niedawno też znalazłam opryszczkowe zapalenie skury- horoba(...)że to
>> najczęstsza choroba
> No to horoba czy choroba?
> A idźże kobieto się przelecz.
im dłużej czytam jej posty tym bardziej jestem przekonany że to jedyne
wyjście. za obrazę prezydenta skazują... może za kaleczenie języka
ojczystego również...
--
Robert CyberM

Dnia Fri, 17 Jun 2011 00:16:37 +0200, cyberm_no_@_spam_tlen.pl napisał(a):

>>> jest w jakiś niebieskim barwniku,
>>> czy pszypadkiem kiełbasy nie są dobarwiane?
>>> Niedawno też znalazłam opryszczkowe zapalenie skury- horoba(...)że to
>>> najczęstsza choroba
>> No to horoba czy choroba?
>> A idźże kobieto się przelecz.
> im dłużej czytam jej posty tym bardziej jestem przekonany że to jedyne
> wyjście. za obrazę prezydenta skazują... może za kaleczenie języka
> ojczystego również...

Nie. Obraza prezydenta to przestępstwo, a kaleczenie jezyka to kalectwo.
Nie można karać za kalectwo.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf

Dnia 2011-06-17 00:23, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Fri, 17 Jun 2011 00:16:37 +0200, cyberm_no_@_spam_tlen.pl napisał(a):
>
>>>> jest w jakiś niebieskim barwniku,
>>>> czy pszypadkiem kiełbasy nie są dobarwiane?
>>>> Niedawno też znalazłam opryszczkowe zapalenie skury- horoba(...)że to
>>>> najczęstsza choroba
>>> No to horoba czy choroba?
>>> A idźże kobieto się przelecz.
>> im dłużej czytam jej posty tym bardziej jestem przekonany że to jedyne
>> wyjście. za obrazę prezydenta skazują... może za kaleczenie języka
>> ojczystego również...
>
> Nie. Obraza prezydenta to przestępstwo, a kaleczenie jezyka to kalectwo.
> Nie można karać za kalectwo.

Obawiam się, że kalectwo językowe jest u Stokrotki najmniejszym problemem.

Qra

Tematy do rozpracowania związane z wątkiem
(może ktoś pomoże ?):

1) Dopuszczalność do obrotu soli niejodowanej:
-czy jest dopuszczona;
-kto o tym decyduje;
-nr rozpożądzenia itp;
-gdzie i za ile można kupić sul niejodowaną.

[...........W sklepie robiłam rozeznanie:
cena zwykłej soli jodowanej, najtańszej wynosi 55gr= 0,55zł za 1kg;
cena najtańszej soli niejodowanej, zwanej dietetyczną,
w pszeliczeniu na kilogram wynosi ponad 7zł (paczki są po 0,5kg).
Zwykła,taka do kiszenia, jodowana bez antyzbrylaczy
i nie wzbogacona potasem, też jest dostępna i tania.

Soli bez jodu, bez antyzbrylaczy i bez potasu nie znalazłam,
mimo, że jest dokupienia ta tylko bez jodu,
albo tylko bez antyzbrylaczy, albo bez wzbogacenia potasem.
(Zresztą nie wiem czy KCl jest szkodliwy, może właśnie jest odtrutką?
Ale soli bez jodu i bez antyzbrylaczy nie było, a te na pewno są szkodliwe.)

Cena produkcji soli niejodowanej, ze względu na ominięcie procesu jodowania
i bez dodatku antyzbrylającego powinna być niższa,
a cena transportu identyczna, ponieważ nie jest to produkt łatwo psujący się
i można kupić więcej na raz.
Tak więc wysoka cena wynika prawdopodobnie z ograniczenia prawnego,
ceny certyfikatu dopuszczenia do obrotu czegoś
co według prawa nie powinno być do kupienia.

Jeśli jest takie prawo - narusza ono prawa człowieka............]

_______________
Pozostałe tematy:
2) Zawartość jodu w żywności, zwłaszcza
w związkach oznaczonych na etykiecie jako Exxx.

3) Występowanie, zwłaszcza na terenie Polski,
gleb pochodzących ze skał o genezie morskiej.
(żeby wiedzieć gdzie nie wyjeżdżać,
i żywność z jakiego terenu może być z zawartością jodu)

4) Obieg jodu w organizmie człowieka.
Ze szczegulnym uwzględnieniem poszukiwania odtrutki.
(żeby wiedzieć jakie mogą być inne objawy i co może być odtrutką)

5) Obieg jodu w pszyrodzie.

6) Organizmy kumulujące jod i występowanie.

7) Skład wody morskiej i oceanicznej w zależności od akwenu
ze szczególnym uwzględnieniem jodu.
(miejsce połowu jest czasem na opakowaniu ryb, i soli)

8) Wykożystanie jodu w pszemyśle i sposoby pozyskiwania jodu.
(żeby wiedzieć co jeszcze może zaszkodzić)

9) Jod w pszygotowywaniu potraw.
(czy jod ulatnia sie w czasie gotowania itp)

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl

Ktoś napisał na innym forum
(sprawdzałam to prawda):

(prawda2.info/viewtopic.php?t=12934)
.....Zarządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 24 lipca 1996 r.
w sprawie zakazu produkcji i wprowadzania do obrotu w celach spożywczych
niektórych rodzajów soli.(M.P. 1996 nr 48 poz. 462), istotnie wprowadzało
obowiązek jodowania soli kuchennej w ilości 30 (+/- 10)mg jodku potasu na
kilogram soli kuchennej. Zarządzenie to zostało zastąpione Rozporządzeniem
Ministra Zdrowia z dnia 30 czerwca 2000 r. w sprawie zakazu produkcji i
wprowadzania do obrotu w celach spożywczych niektórych rodzajów soli. (Dz.U.
2000 nr 56 poz. 676), które nadal podtrzymywało obowiązek jodowania soli w
produkcji, jednak - co jest kuriozalne - w ust. 2 jednocześnie zakazywało
stosowania tego rodzaju soli do przetwórstwa środków spożywczych.
Zarz. MZ z 30 czerwca 2000 straciło moc przez uchylenie podstawy prawnej, z
powodu wejścia w życie ustawy z dnia 11 maja 2001 r. o warunkach zdrowotnych
żywności i żywienia (Dz.U. 2001 nr 63 poz. 634). Sprawdzałem w aktach
wykonawczych do tej ustawy i nie ma tam żadnego oddzielnego dokumentu na
temat soli, jak to miało miejsce wcześniej. Podobnie jest w przypadku ustawy
z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia (Dz.U. 2006
nr 171 poz. 1225), która zastąpiła ustawę z dnia 11 maja 2001.

Z powyższego wynikałoby, że obecnie nie ma obowiązku wprowadzania do obrotu
soli jodowanej, chociaż z drugiej strony - nie ma też zakazu, gdyż rozp. MZ
z 18 września 2008 w sprawie dozwolonych substancji dodatkowych (Dz.U. 2008
nr 177 poz. 1094) dopuszcza stosowanie jodku potasu jako substancji
dodatkowej (w ogóle, bez wskazania soli, ale o nią chyba tutaj chodzi). Ta
sytuacja rodzi jednak następujące pytania:

1. Jeżeli nie ma obowiązku jodowania soli, to dlaczego praktycznie nie ma
możliwości kupienia soli niejodowanej
........
........
Wynika z tego, że
(zdaje się od roku 2001, lub 2005 - bo część pszepisuw
z tego aktu prawnego weszło w życie 3 msc po ogłoszeniu,
a pewne dopiero w 2005 roku)
nie ma nakazu jodowania soli,
ale wszyscy go stosują.

Może więc napisać nie do ministra a do dystrybutora / producenta?


--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl

Pod adresem znalazłam 2 prace dotyczące jodu:

www.ujk.edu.pl/org/sknkalcyt/ourworks
Jedna zawiera jak należy pszechowywać sul by jod nie ulatniał się,
czyli także jak to robić by się ulotnił.
Tu wiadomości są dobre: sul po roku pszehowywania najlepiej w świetle i w
wysokiej temperaturce może stracić prawie cały jod.

Druga bada zależność zawartość jodu w zależności od opakowania i daty
produkcji
Wiadomości są złe:
Opakowanie i data ma mały wpływ na zawartość jodu.


PS Są to prace z uczelni kieleckiej, a tam w okolicy są gleby o genezie
morskiej.
Mogli by się ci studenci zająć tymi tematami, które wymieniłam w tym wątku
, wcześniej.

--
Nie jestem medykiem. (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub
sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl

Jest sezon ogurkowy.
W sezonie ogurkowym można kupić dużo dobrej soli:
bez jodu, bez antyzbrylaczy, bez potasu.

Pobliski supermarket się postarał i kupił dużo dobrej soli
NaCl- ponad 97 %.
A i w smaku jest inna , mniej słona, mniej paląca.

I nie wiem kupić na rok, czy na dłużej?
Co będzie jak unia zacznie truć jodem i antyzbrylaczami?

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl