Ku przestrodze...
2010-04-26 22:27:00 - AZ
atrakcji...
Dojeżdżam między samochodami do pl. Zawiszy w międzyczasie zaświeca
się zielone, na pole position jakiś gość na moto, pozdrawiam i jadę
lewym pasem. Gość cały czas trzyma moje tempo, 100m przed
skrzyżowaniem Jerozolimskich a Żelazną/Lindleya zniknął mi w lusterku,
wjeżdża na skrzyżowanie już przedemną - dużo szybciej, jeżdżę tam
ostrożnie bo są tory i równo nie jest. Widzę, że gość fruwa,
kierownica od ogranicznika do ogranicznika, chwila moment, kupa
iskier, moto zatrzymuje się ok. 250m za skrzyżowaniem. Zatrzymuje się,
awaryjne i biegnę do gościa, już jacyś ludzie się nim zajęli, za
pięknie to nie wyglądało gość charczał i się nie ruszał ale coś tam
przytomny był. Ponoć w karetce załoga miała z nim kontakt. Pojechał na
sygnale.
Poszedłem jeszcze zgarnąć moto z jezdni - Aprilia Dorsoduro,
supermoto. Lekkie to jak rower, bałbym się tym jechać. Powinno się
wyklepać - pogięta kierownica, potrzaskany plastik na zadupku i
rozwalony set z dźwignią zmiany biegów.
Daje do myślenia, uważajcie.
Re: Ku przestrodze...
2010-04-26 22:51:28 - Krzysztof 45
> ...]
Dzisiaj w radiu klepali, że ledwo sezon się nie zaczął a juz
23 ofiary śmiertelne w kraju.
--
Krzysiek
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 08:04:13 - Seba
> Dzisiaj w radiu klepali, że ledwo sezon się nie zaczął a juz
> 23 ofiary śmiertelne w kraju.
A Ty co tu robisz? ;)
Zmotocyklowałeś się?
--
Pozdrawiam,
Sebastian S.
FZS 600
Re: Ku przestrodze...
2010-04-28 20:14:08 - Krzysztof 45
> A Ty co tu robisz? ;)
> Zmotocyklowałeś się?
Psychologicznie :)
Jak załatwię u siebie w okolicy garaż, to nie wykluczone.
--
Krzysiek
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 07:01:15 - Tytus
***Użytkownik AZ
Jak zwykle pojechałem wieczorem do sklepu po bułki i nie obyło się bez
atrakcji...
Podgrzales goscia i to Twoja wina :)
BTW SM niedalo rady na tych niewielkich wybojach???
--
Tytus
żółta motorynka
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 09:42:34 - AZ
>
> Podgrzales goscia i to Twoja wina :)
Ja tam wcale goscia nie podgrzewalem, ot jechalem sobie jak zasze tamtedy
jezdze.
> BTW SM niedalo rady na tych niewielkich wybojach???
>
No jak widac nie bardzo. Nie wiem juz dokladnie jak to bylo, pozniej
patrzylem na ulice to 20m za skrzyzowaniem byla czarna krecha.
Podejrzewam tez ze gosc mogl za mocno odkrecic, uslizg, shimmy i
pozamiatane. Jak patrzylem na moto to pachnialo jeszcze nowoscia...
--
Artur
ZZR 1200
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 10:26:29 - KJ Siła Słów
> No jak widac nie bardzo. Nie wiem juz dokladnie jak to bylo
to kto ma wiedziec, jak to Ty miales widok w pierwszym rzedzie ?
> Podejrzewam tez ze gosc mogl za mocno odkrecic, uslizg, shimmy i
> pozamiatane.
Wg mnie to potargalo go na boki na przejezdzie przez tory i nic by nie
bylo gdyby wzial to na zimno, ale widocznie postanowil zareagowac i
czyms hamowal, 20 metrow krechy to raczej tylem, bo przod by sie zlozyl
szybciej.
KJ
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 10:38:44 - AZ
>> No jak widac nie bardzo. Nie wiem juz dokladnie jak to bylo
>
> to kto ma wiedziec, jak to Ty miales widok w pierwszym rzedzie ?
>
Sie za szybko dzialo a pozniej to juz tylko snop iskier.
>> Podejrzewam tez ze gosc mogl za mocno odkrecic, uslizg, shimmy i
>> pozamiatane.
>
> Wg mnie to potargalo go na boki na przejezdzie przez tory i nic by nie
> bylo gdyby wzial to na zimno, ale widocznie postanowil zareagowac i
> czyms hamowal, 20 metrow krechy to raczej tylem, bo przod by sie zlozyl
> szybciej.
>
Calkiem mozliwe... Krecha byla 20m za torami i nie byla dluga, moze metr
miala. Watpie zeby gosc mial szanse reagowac bo po prostu fruwal nad moto.
Myslalem ze przejazd przez takie miejsce dla SM to pierdniecie a jak widac
nie koniecznie...
--
Artur
ZZR 1200
Re: Ku przestrodze...
2010-04-28 21:14:32 - jeDrASS
> Wg mnie to potargalo go na boki na przejezdzie przez tory i nic by nie
> bylo gdyby wzial to na zimno, ale widocznie postanowil zareagowac i
> czyms hamowal, 20 metrow krechy to raczej tylem, bo przod by sie zlozyl
> szybciej.
wbrew pozorom nie jest to bardzo lekkie moto, jakieś 210kg..
bardzo miłe w prowadzeniu z fajnym silnikiem.. ma jednak mała wadę,
hamulce prawie zerojedynkowe i piekielnie mocne.. cholernie trudno
dozowalne.. i takiej sytuacji dla świeżej osoby łatwo o nieszczęście..
--
jeDrASS
Re: Ku przestrodze...
2010-04-29 10:31:44 - Tytus z fabryki
*** jeDrASS
ma jednak mała wadę, hamulce prawie zerojedynkowe i piekielnie mocne..
cholernie trudno dozowalne.. i takiej sytuacji dla świeżej osoby łatwo o
nieszczęście..
Podobno jednak to nie byl poczatkujacy, a dziwi mne ze w zasadzie torowa
zawiecha sie tak slabo dozuje...
Az gdzies podjade i popacze na to moto...
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5070 (20100428) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
www.eset.pl lub www.eset.com
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 11:57:47 - Tytus z fabryki
***AZ
patrzylem na ulice to 20m za skrzyzowaniem byla czarna krecha.
Te a moze mu guma nie wyszla - a dokladnie ladowanie i stad ta krecha???
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5064 (20100427) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
www.eset.pl lub www.eset.com
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 10:37:42 - de Fresz
> BTW SM niedalo rady na tych niewielkich wybojach???
Prawdziwe SM ma skok zawiasów prawie jak w krosie. Pseudo-SM ma skok
zawiasów niewiele większy niż szosówka. Zgadnij do której grupy należy
ta Aprilka.
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 10:46:19 - Kamil Nowak 'Amil'
> Prawdziwe SM ma skok zawiasów prawie jak w krosie. Pseudo-SM ma skok
> zawiasów niewiele większy niż szosówka. Zgadnij do której grupy należy
> ta Aprilka.
Wy w tej Wawie macie tramwaje napowietrzne, ze trzeba krosa zeby
torowisko przejechac?
--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 10:46:33 - AZ
>
> Wy w tej Wawie macie tramwaje napowietrzne, ze trzeba krosa zeby
> torowisko przejechac?
>
Akurat to miejsce to zbieranina starych torow do nieczynnej petli i
ponaklejanych na kupe latek.
--
Artur
ZZR 1200
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 11:13:03 - Kamil Nowak 'Amil'
> Akurat to miejsce to zbieranina starych torow do nieczynnej petli i
> ponaklejanych na kupe latek.
No to mniam dla SM. Widac ze kierownik dupa.
--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 22:59:46 - Kuczu
>> Akurat to miejsce to zbieranina starych torow do nieczynnej petli i
>> ponaklejanych na kupe latek.
>
> No to mniam dla SM.
lubisz SadoMaso na torach ?
> Widac ze kierownik dupa.
Nawet sie boje zapytac co to znaczy
--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 10:53:27 - de Fresz
>> Prawdziwe SM ma skok zawiasów prawie jak w krosie. Pseudo-SM ma skok
>> zawiasów niewiele większy niż szosówka. Zgadnij do której grupy należy
>> ta Aprilka.
>
> Wy w tej Wawie macie tramwaje napowietrzne, ze trzeba krosa zeby
> torowisko przejechac?
Można krosem (przy wielu torowiskach hopy do wybicia są), można przy
użyciu mózgu. Czego zabrakło tym razem - nie wiem.
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 20:02:05 - kocyk
> On 2010-04-27 07:01:15 +0200, Tytus
>
>> BTW SM niedalo rady na tych niewielkich wybojach???
>
> Prawdziwe SM ma skok zawiasów prawie jak w krosie. Pseudo-SM ma skok
> zawiasów niewiele większy niż szosówka. Zgadnij do której grupy należy
> ta Aprilka.
E tam zawias srawias, jezdzic trza umic, na smr duzo mozna, ale wcale
latwo nie jest.
K.
Re: Ku przestrodze...
2010-04-28 10:49:30 - de Fresz
>>> BTW SM niedalo rady na tych niewielkich wybojach???
>>
>> Prawdziwe SM ma skok zawiasów prawie jak w krosie. Pseudo-SM ma skok
>> zawiasów niewiele większy niż szosówka. Zgadnij do której grupy należy
>> ta Aprilka.
>
> E tam zawias srawias, jezdzic trza umic,
No ba. Ale że tak złośliwie zauważę, nawet dobrym kierownikom zdaża się
glebnąć uj-wie-czemu, nie Kocyx?
> na smr duzo mozna, ale wcale latwo nie jest.
Nikt nie twierdził że jest łatwo. Mnie tylko szło o rozróżnienie tego
co jest SM w tradycyjnym tego określenia znaczeniu, od czegoś co jest
na SM stylizowane - i pokładania w tym drugim buk wie jakich oczekiwań
(co nie zmienia że mogą to być całkiem fajne motury). Zresztą komu jak
komu, ale Tobie nie trzeba raczej tego tłumaczyć, bo masz oba i sam
wiesz jaka jest między nimi różnica.
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-28 14:57:05 - kocyk
> On 2010-04-27 20:02:05 +0200, kocyk
>
>>>> BTW SM niedalo rady na tych niewielkich wybojach???
>>>
>>> Prawdziwe SM ma skok zawiasów prawie jak w krosie. Pseudo-SM ma skok
>>> zawiasów niewiele większy niż szosówka. Zgadnij do której grupy
>>> należy ta Aprilka.
>>
>> E tam zawias srawias, jezdzic trza umic,
>
> No ba. Ale że tak złośliwie zauważę, nawet dobrym kierownikom zdaża się
> glebnąć uj-wie-czemu, nie Kocyx?
A nie wiem, nie znam zadnego.
>> na smr duzo mozna, ale wcale latwo nie jest.
>
> Nikt nie twierdził że jest łatwo. Mnie tylko szło o rozróżnienie tego co
> jest SM w tradycyjnym tego określenia znaczeniu, od czegoś co jest na SM
> stylizowane - i pokładania w tym drugim buk wie jakich oczekiwań (co nie
> zmienia że mogą to być całkiem fajne motury). Zresztą komu jak komu, ale
> Tobie nie trzeba raczej tego tłumaczyć, bo masz oba i sam wiesz jaka
> jest między nimi różnica.
Ja mam dwa prawdziwe sm. Niezaleznie od tego, co ty sobie umysliles, hehe.
K.
Re: Ku przestrodze...
2010-04-28 15:21:35 - de Fresz
>>> E tam zawias srawias, jezdzic trza umic,
>>
>> No ba. Ale że tak złośliwie zauważę, nawet dobrym kierownikom zdaża się
>> glebnąć uj-wie-czemu, nie Kocyx?
>
> A nie wiem, nie znam zadnego.
Nie to żebym Ci chciał przypominać ś.p. Fujarę... :-P
>>> na smr duzo mozna, ale wcale latwo nie jest.
>>
>> Nikt nie twierdził że jest łatwo. Mnie tylko szło o rozróżnienie tego
>> co jest SM w tradycyjnym tego określenia znaczeniu, od czegoś co jest
>> na SM stylizowane - i pokładania w tym drugim buk wie jakich oczekiwań
>> (co nie zmienia że mogą to być całkiem fajne motury). Zresztą komu jak
>> komu, ale Tobie nie trzeba raczej tego tłumaczyć, bo masz oba i sam
>> wiesz jaka jest między nimi różnica.
>
> Ja mam dwa prawdziwe sm. Niezaleznie od tego, co ty sobie umysliles, hehe.
Ok, to przy okazji pokażesz mi jak się skacze na 950 oraz jak się na
niej łamie w zakrętach a la supermotard, dobra?
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-28 16:13:18 - kocyk
> On 2010-04-28 14:57:05 +0200, kocyk
>
>>>> E tam zawias srawias, jezdzic trza umic,
>>>
>>> No ba. Ale że tak złośliwie zauważę, nawet dobrym kierownikom zdaża
>>> się glebnąć uj-wie-czemu, nie Kocyx?
>>
>> A nie wiem, nie znam zadnego.
>
> Nie to żebym Ci chciał przypominać ś.p. Fujarę... :-P
Fujara jezdzi i ma sie niezle, ale nie pamietam, by kiedykolwiek jezdzil
nia jakis dobry kierownik.
>>>> na smr duzo mozna, ale wcale latwo nie jest.
>>>
>>> Nikt nie twierdził że jest łatwo. Mnie tylko szło o rozróżnienie tego
>>> co jest SM w tradycyjnym tego określenia znaczeniu, od czegoś co jest
>>> na SM stylizowane - i pokładania w tym drugim buk wie jakich
>>> oczekiwań (co nie zmienia że mogą to być całkiem fajne motury).
>>> Zresztą komu jak komu, ale Tobie nie trzeba raczej tego tłumaczyć, bo
>>> masz oba i sam wiesz jaka jest między nimi różnica.
>>
>> Ja mam dwa prawdziwe sm. Niezaleznie od tego, co ty sobie umysliles,
>> hehe.
>
> Ok, to przy okazji pokażesz mi jak się skacze na 950 oraz jak się na
> niej łamie w zakrętach a la supermotard, dobra?
Skacze sie tak samo, a lamac w zakretach sie nie umiem na niczym, wiec
nie pokaze.
K.
Re: Ku przestrodze...
2010-04-28 19:54:46 - (pj)
> de Fresz wrote:
[...]
>> Ok, to przy okazji pokażesz mi jak się skacze na 950 oraz jak się na
>> niej łamie w zakrętach a la supermotard, dobra?
>
> Skacze sie tak samo, a lamac w zakretach sie nie umiem na niczym, wiec
> nie pokaze.
heh - typowy precel :-P
--
pozdr
pj
gsx1300r
R-coś tam więcej niż większość
Re: Ku przestrodze...
2010-04-28 20:46:44 - zbigi
> de Fresz wrote:
[...]
>> Ok, to przy okazji pokażesz mi jak się skacze na 950 oraz jak się na
>> niej łamie w zakrętach a la supermotard, dobra?
>
> Skacze sie tak samo, a lamac w zakretach sie nie umiem na niczym, wiec
> nie pokaze.
Slyszalem, ze ROGAL sie niezle lamie w zakretach. ;)
--
pozdrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)
Re: Ku przestrodze...
2010-04-29 09:25:16 - kocyk
> kocyk pisze:
>> de Fresz wrote:
> [...]
>>> Ok, to przy okazji pokażesz mi jak się skacze na 950 oraz jak się na
>>> niej łamie w zakrętach a la supermotard, dobra?
>>
>> Skacze sie tak samo, a lamac w zakretach sie nie umiem na niczym, wiec
>> nie pokaze.
>
> Slyszalem, ze ROGAL sie niezle lamie w zakretach. ;)
Rogal ma DAR. On by sie polamal lezac, gdyby bylo trzeba!
K.
Re: Ku przestrodze...
2010-04-29 11:57:37 - gildor
> zbigi wrote:
>> kocyk pisze:
>>> de Fresz wrote:
>> [...]
>>>> Ok, to przy okazji pokażesz mi jak się skacze na 950 oraz jak się na
>>>> niej łamie w zakrętach a la supermotard, dobra?
>>>
>>> Skacze sie tak samo, a lamac w zakretach sie nie umiem na niczym,
>>> wiec nie pokaze.
>>
>> Slyszalem, ze ROGAL sie niezle lamie w zakretach. ;)
>
> Rogal ma DAR. On by sie polamal lezac, gdyby bylo trzeba!
może powinien mniej Kefiru pić?
--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 07:30:06 - Leszek Karlik
[...]
> Dojeżdżam między samochodami do pl. Zawiszy w międzyczasie zaświeca
> się zielone, na pole position jakiś gość na moto, pozdrawiam i jadę
> lewym pasem. Gość cały czas trzyma moje tempo, 100m przed
> skrzyżowaniem Jerozolimskich a Żelazną/Lindleya zniknął mi w lusterku,
> wjeżdża na skrzyżowanie już przedemną - dużo szybciej, jeżdżę tam
> ostrożnie bo są tory i równo nie jest. Widzę, że gość fruwa,
> kierownica od ogranicznika do ogranicznika, chwila moment, kupa
> iskier, moto zatrzymuje się ok. 250m za skrzyżowaniem. Zatrzymuje się,
> awaryjne i biegnę do gościa, już jacyś ludzie się nim zajęli, za
> pięknie to nie wyglądało gość charczał i się nie ruszał ale coś tam
> przytomny był. Ponoć w karetce załoga miała z nim kontakt. Pojechał na
> sygnale.
Ta, wczoraj wracam do domu a moja byłą się do mnie odzywa na Jabberze że
dzwoniła dziś po pogotowie dla motocyklisty miał wypadek na Alejach
Jerozolimskich. Oczywiście 112 było zajęte i nie szło się dodzwonić a
i na 999 trzeba było czekać dłuższy czas aż jakiś ludzki operator odbierze.
(Na kursie pierwszej pomocy mówili, żeby w takim przypadku dzwonić na straż
pożarną bo systemy dyspozytorów poszczególnych służb są połączone, więc też
mogą wysłać karetkę, a tam mają największe moce przerobowe)
W każdym razie facet oddychał jak przyjechała karetka, więc mam nadzieję
że przeżyje.
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 08:35:32 - Paweł Andziak
> Ta, wczoraj wracam do domu a moja byłą się do mnie odzywa na Jabberze że
> dzwoniła dziś po pogotowie dla motocyklisty miał wypadek na Alejach
> Jerozolimskich. Oczywiście 112 było zajęte i nie szło się dodzwonić a
> i na 999 trzeba było czekać dłuższy czas aż jakiś ludzki operator odbierze.
>
> (Na kursie pierwszej pomocy mówili, żeby w takim przypadku dzwonić na straż
> pożarną bo systemy dyspozytorów poszczególnych służb są połączone, więc też
> mogą wysłać karetkę, a tam mają największe moce przerobowe)
Potwierdzam, otrzymałem podobne informacje na kursie pierwszej pomocy.
--
ganda
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 09:19:07 - AZ
>
> Ta, wczoraj wracam do domu a moja byłą się do mnie odzywa na Jabberze że
> dzwoniła dziś po pogotowie dla motocyklisty miał wypadek na Alejach
> Jerozolimskich. Oczywiście 112 było zajęte i nie szło się dodzwonić a
> i na 999 trzeba było czekać dłuższy czas aż jakiś ludzki operator odbierze.
>
Policja tez jest fajna, zaraz po zdarzeniu przejezdzali obok, gosc na srodku
jezdni 5 ludzi wokol niego, 200m dalej moto na boku, rzucili okiem nawet sie
nie zatrzymujac i pojechali dalej.
--
Artur
ZZR 1200
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 10:02:06 - Kamil Nowak 'Amil'
> nie zatrzymujac i pojechali dalej.
a mogli dac mandat!
--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 09:08:43 - (pj)
[...]
> Daje do myślenia, uważajcie.
ale co? do jakiego myslenia daje? ze mozna wyglebic na moto? wlasnie sie
dowiedziales?
PBNW
--
pozdr
pj
gsx1300r
R-coś tam więcej niż większość
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 09:46:31 - AZ
>> Daje do myślenia, uważajcie.
>
> ale co? do jakiego myslenia daje? ze mozna wyglebic na moto? wlasnie sie
> dowiedziales?
>
A do takiego zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa. Gosc ewidentnie
przegial no i efekty przegiecia bylo mi dane wczoraj ogladac.
Ja jak sie wyglebilem to pozbieralem moje rzeczy, poogladalem ciuchy i
pojechalem pospawac co peklo.
--
Artur
ZZR 1200
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 10:41:05 - de Fresz
> A do takiego zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa.
Normalnie odkrycie sezonu. Aż dziw że nikt wcześniej na to nie wpadł...
> Gosc ewidentnie przegial
Z Twojej relacji to nie wynika. Wogóle nic z niej nie wynika. Bazując
na opisie stawiam, że wyjebał się przez eksplozję na słońcu.
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 10:43:16 - AZ
>> A do takiego zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa.
>
> Normalnie odkrycie sezonu. Aż dziw że nikt wcześniej na to nie wpadł...
>
Nie odkrycie sezonu ale chyba jednak warto sobie przypomniec o
konsekwencjach. Ale coz... tak zle i tak nie dobrze. Jak sie pyta o R1
na pierwsze moto to od razu jest tlum wypisujacy najstraszniejsze
scenariusze, a jak sie napisze cos takiego jak napisalem to jest tlum
wypisujacy teksty typu zadna nowosc, co w tym dziwnego...
>
>> Gosc ewidentnie przegial
>
> Z Twojej relacji to nie wynika. Wogóle nic z niej nie wynika. Bazując
> na opisie stawiam, że wyjebał się przez eksplozję na słońcu.
>
Opisalem tylko to co zdazylem zobaczyc, nie musze tlumaczyc ze dzialo
sie to dosc szybko. Wybacz.
--
Artur
ZZR 1200
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 11:04:36 - kakmar
> On 2010-04-27 09:46:31 +0200, AZ
>
>> A do takiego zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa.
>
> Normalnie odkrycie sezonu. Aż dziw że nikt wcześniej na to nie wpadł...
>
>
>> Gosc ewidentnie przegial
>
> Z Twojej relacji to nie wynika. Wogóle nic z niej nie wynika. Bazując
> na opisie stawiam, że wyjebał się przez eksplozję na słońcu.
>
Nie znasz się, przegiął bo jechał szybciej od niego. A z opisu
jednoznacznie wynika że koleś na torowisku udławił się landrynkiem
którego żuł podczas jazdy. Stąd nieskoordynowane ruchy podczas nieudanej
próby wykrztuszenia, i późniejsze charczenie.*
Swoją drogą to co trzeba zrobić żeby tam się wyjebać?
--
kakmaratgmaildotcom
* dla nie kumatych, odnoszę się do opisu, a nie do sytuacji.
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 11:01:51 - AZ
> Nie znasz się, przegiął bo jechał szybciej od niego. A z opisu
> jednoznacznie wynika że koleś na torowisku udławił się landrynkiem
> którego żuł podczas jazdy. Stąd nieskoordynowane ruchy podczas nieudanej
> próby wykrztuszenia, i późniejsze charczenie.*
>
Ciekawy jestem jakbys sam to opisal. Bylo ciemno, gosc ubrany na czarno
wiec normalne ze za wiele widac nie bylo, nie zauwazylem nawet w ktorym
miejscu gosc spadl. Ale pewnie nie jestem tak zajebisty jak Ty i de Fresz.
> Swoją drogą to co trzeba zrobić żeby tam się wyjebać?
>
Jak widac wystarczy jechac cos ok. 130-140 km/h.
--
Artur
ZZR 1200
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 11:32:37 - de Fresz
>> Nie znasz się, przegiął bo jechał szybciej od niego. A z opisu
>> jednoznacznie wynika że koleś na torowisku udławił się landrynkiem
>> którego żuł podczas jazdy. Stąd nieskoordynowane ruchy podczas nieudanej
>> próby wykrztuszenia, i późniejsze charczenie.*
>>
> Ciekawy jestem jakbys sam to opisal. Bylo ciemno, gosc ubrany na czarno
> wiec normalne ze za wiele widac nie bylo, nie zauwazylem nawet w ktorym
> miejscu gosc spadl. Ale pewnie nie jestem tak zajebisty jak Ty i de Fresz.
Zupełnie nie skumałeś. Wychodzi na to, że zupełnie nie wiedz co się
stało (i luz, nikt Cię nie obarcza obowiązkami rejestratora monitoringu
miejskiego), ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne
hasełka, rodem z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.
>> Swoją drogą to co trzeba zrobić żeby tam się wyjebać?
>>
> Jak widac wystarczy jechac cos ok. 130-140 km/h.
Ile?
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 11:31:42 - AZ
>> Jak widac wystarczy jechac cos ok. 130-140 km/h.
>
> Ile?
>
Moze i Ty tam jezdzisz czysta na gumie, ja uwazam ze tam to jest przegiecie
ja mialem tam pewnie ok. 90 gosc przez skrzyzowaniem gwaltownie przyspieszyl
i na moje oko to bylo wlasnie 130-140 km/h, moto tez nie od wywrotki przy
50 km/h wyladowalo w polowie miedzy Zelazna/Lindleya a Jana Pawla.
--
Artur
ZZR 1200
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 11:47:02 - KJ Siła Słów
> ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne
> hasełka, rodem z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.
ja pier...
Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?
Wlasnie z powodu takich watkow i ich samorozwoju.
AZ napisal co sie stalo, prosoto i jasno i chcial powiedziec tyle
zebysmy sie nie zachlystywali wiosna. Tyle i tylko tyle.
A teraz jest mnostwo mozgow ktore widzialy jeszcze mniej niz on, ale
podziela kazde slowo z jego posta na czworo zeby udowodnic... no w sumie
co chcecie udowodnic ? I czemu akurat AZ ?
Udowadniac to ewentualnie mozecie gosciowi od tej aprili ze umie/nie
umie/mial pecha bo sie wyjebal/mial farta bo nie zginal, wszystko
mozecie mu udowodnic, bo Wam nie odpisze.
ja pier...
KJ
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 12:06:26 - Tytus z fabryki
*** KJ Siła Słów
ja pier...
Jasiu nie denerwuj sie bo sie spocisz...
a teoria o skoku zawiechy i pseudo-SM to mnie raczej rozbawila...
Dziwne ze zaden ze specow nic nie napisal ze to brak amora skretu
spowodowal...
BTW cos pechowe to skrzyzowanie - koles w identyczny sposob zutylizowal tam
VTR :)
Paczec trza gdzie sie jedzie...
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5064 (20100427) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
www.eset.pl lub www.eset.com
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 12:10:34 - KJ Siła Słów
> Dziwne ze zaden ze specow nic nie napisal ze to brak amora skretu
> spowodowal...
No co Ty, wtedy to by bylo na temat, a ten watek jest nie po to zeby
wynikla z niego jakas przestorga tylko po to zeby precle byly preclami,
pol Polski itd...
KJ
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 12:24:07 - Tytus z fabryki
*** KJ Siła Słów
No co Ty, wtedy to by bylo na temat, a ten watek jest nie po to zeby
wynikla z niego jakas przestorga tylko po to zeby precle byly preclami, pol
Polski itd...
A to przepraszam ze zwrocilem uwage i, ze zaburzam lad i porzadek
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5064 (20100427) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
www.eset.pl lub www.eset.com
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 12:37:17 - de Fresz
> a teoria o skoku zawiechy i pseudo-SM to mnie raczej rozbawila...
To napisz z praktyki szanowny kolego ile taka Aprilka ma tego skoku
(nie wątpię że zmierzyłeś suwmiarką), a później, opierając się na
niewątpliwie bogatym doświadczenia opisz w 2 zdaniach czym się różni
prawdziwy motocykl SM od marketingowych popłuczyn jego idei. Tak w
ramach podzielenia się ze społeczeństwem swoim dobrym humorem.
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 14:37:55 - Tytus z fabryki
***de Fresz
To napisz z praktyki szanowny kolego ile taka Aprilka ma tego skoku
Z praktyki nie napisze bo nie interesuja mnie tego typu motocykle ale prawie
w pelni regulowany 46 mm upside down z 16 cm skokiem i radialnie montowane
zaciski Brembo na 32 cm tarczach nie bywaja montowane w motorowerach bo to
raczej gorna polka.
Ta zawiecha zapewne za chwile okaze sie marna imitacja zawieszen
prawdziwych motocykli (ktore maja trylion fefnascie mm skoku i wymiane
kola w czasie jazdy i odpala sie je z generatorow mocy jak F1) ale i tak
jest nowoczesniejsza o generacje od zawiasu w KHI AZ'a czy moich motocykli
(VTR ma chyba 8 cm skoku) a zarowno jemu jaki i mi parokrotnie udalo sie
przejechac w calosci przez ten plac.
BTW nawet tak dziadowskie zawieszenie jakie miala Teresa swietnie tam sie
sprawowalo przy porownywalnych predkosciach ba nawet sprawialo frajde.
Wiec watpie zeby wina lezala po stronie pseudozawieszenia w
pseudomotocyklu.
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5064 (20100427) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
www.eset.pl lub www.eset.com
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 15:03:30 - de Fresz
> Wiec watpie zeby wina lezala po stronie pseudozawieszenia w
> pseudomotocyklu.
A gdzieś coś takiego napisałem? Ja tylko twierdzę, że nie ma się co
nadmiernie ekscytować SuperMotowatością Dorsoduro, bo jest to wyrób
SM-podobny (i bynajmniej nie twierdzę, że to sprzęt do dupy), zresztą
jak większość pozostałych tzw. SM na rynku - to tak jakby Hajkę nazywać
supersportem, a Multistradę endurakiem i takie przed nimi stawiać
oczekiwania. Typowe szosówki mają skoku po 120-140, ta Aprilka (reszta
podobnie) ma aż 160 mm, więc nie jest to wartość zmieniająca wyraźnie
cokolwiek, w porównaniu z jakąś inną szosówką. Masa ~200 kg to też nie
jest liga maszyn SM, genetycznie wywodzących się od krossów. Ale grunt
to łykać niczym młode pelikany wymysły kreatywnych marketoidów.
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 15:09:14 - Tytus z fabryki
*** de Fresz
Ale grunt to łykać niczym młode pelikany wymysły kreatywnych marketoidów.
No i mamy preclowa geneze wyjebki kolesia i wiadomo ,ze charczenie po
lykaniu bylo.
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5064 (20100427) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
www.eset.pl lub www.eset.com
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 15:38:38 - Kamil Nowak 'Amil'
> A gdzieś coś takiego napisałem? Ja tylko twierdzę, że nie ma się co
> nadmiernie ekscytować SuperMotowatością Dorsoduro, bo jest to wyrób
> SM-podobny (i bynajmniej nie twierdzę, że to sprzęt do dupy), zresztą
> jak większość pozostałych tzw. SM na rynku - to tak jakby Hajkę nazywać
> supersportem, a Multistradę endurakiem i takie przed nimi stawiać
> oczekiwania. Typowe szosówki mają skoku po 120-140, ta Aprilka (reszta
> podobnie) ma aż 160 mm, więc nie jest to wartość zmieniająca wyraźnie
> cokolwiek, w porównaniu z jakąś inną szosówką. Masa ~200 kg to też nie
> jest liga maszyn SM, genetycznie wywodzących się od krossów. Ale grunt
> to łykać niczym młode pelikany wymysły kreatywnych marketoidów.
wracasz do starej formy pod tytulem: znam sie na wszystkim i nikt inny
nie ma racji :) chce Ci sie takie bzdury pisac? Nie szkoda klawiatury?
--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 16:15:18 - de Fresz
> wracasz do starej formy pod tytulem: znam sie na wszystkim i nikt inny
> nie ma racji :)
Widzę że bardzo chciałeś się przyjebać, ale tradycyjnie nic w temacie
nie masz do dodania, więc polecisz po wieśniacku ad personam? A to na
zdrowie.
> chce Ci sie takie bzdury pisac? Nie szkoda klawiatury?
Gdzieeee tam mi do Ciebie i światłych myśli, jak 2T nie nadaje się do
hardenduro. BTW - czy ktoś już o tym powiedział Błażusiakowi?
A za troskę o klawiaturę dziękuję, tania była to i nie żal.
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-28 09:15:54 - Kamil Nowak 'Amil'
> Widzę że bardzo chciałeś się przyjebać, ale tradycyjnie nic w temacie
> nie masz do dodania, więc polecisz po wieśniacku ad personam? A to na
> zdrowie.
Pamietaj! Mam Cie na oku!
> Gdzieeee tam mi do Ciebie i światłych myśli, jak 2T nie nadaje się do
> hardenduro. BTW - czy ktoś już o tym powiedział Błażusiakowi?
Jasne, Blazusiak podruzuje na 2T :) Aś Ty gupi jest.
> A za troskę o klawiaturę dziękuję, tania była to i nie żal.
No ale zrobily ja chinskie dzieci za miske ryzu. A teraz Ty jej uzywasz
do pierdolenia prawd objawionych. To troche jak pedofilia.
--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf
Re: Ku przestrodze...
2010-04-28 10:54:23 - de Fresz
>> Widzę że bardzo chciałeś się przyjebać, ale tradycyjnie nic w temacie
>> nie masz do dodania, więc polecisz po wieśniacku ad personam? A to na
>> zdrowie.
>
> Pamietaj! Mam Cie na oku!
To lepiej ić do okulisty, bo świata poza moją tłustą dupą nie zobaczysz.
>> Gdzieeee tam mi do Ciebie i światłych myśli, jak 2T nie nadaje się do
>> hardenduro. BTW - czy ktoś już o tym powiedział Błażusiakowi?
>
> Jasne, Blazusiak podruzuje na 2T :) Aś Ty gupi jest.
Hard enduro to podróżowanie? Czy tak żeś pieprznął bez związku?
>> A za troskę o klawiaturę dziękuję, tania była to i nie żal.
>
> No ale zrobily ja chinskie dzieci za miske ryzu. A teraz Ty jej uzywasz
> do pierdolenia prawd objawionych. To troche jak pedofilia.
A kabelka używam do krępowania tych małych, biednych azjatek. Ale nie
pytaj co robię z wtyczką.
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-28 11:20:25 - Kamil Nowak 'Amil'
>
> Hard enduro to podróżowanie? Czy tak żeś pieprznął bez związku?
Czymze sa duze XR, TT, LC? Dobra, odpuszczam, nie raz zes juz pokozol ze
wiekszego kozaka w tematyce okoloendurowej to tu nie ma na tej liscie.
--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf
Re: Ku przestrodze...
2010-04-28 11:38:32 - de Fresz
> de Fresz napisał(a):
>>
>> Hard enduro to podróżowanie? Czy tak żeś pieprznął bez związku?
>
> Czymze sa duze XR, TT, LC?
Opierając się na tym, co znakomita większość znanych mi (i nieznanych)
ludzi rozumie pod pojęciem hard enduro - to powyższe maszyny
zdecydowanie do tej kategorii nie należą. Ale Ty pod tym pojęciem
możesz sobie rozumieć co chcesz, nie pierwszy raz okażesz się jakiś
taki inny.
> Dobra, odpuszczam, nie raz zes juz pokozol ze wiekszego kozaka w
> tematyce okoloendurowej to tu nie ma na tej liscie.
Hę? Pod palcami miszcza dyletancji to prawie jak komplement.
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-28 13:52:15 - zbigi
> On 2010-04-28 09:15:54 +0200, Kamil Nowak 'Amil'
[...]
>>> Gdzieeee tam mi do Ciebie i światłych myśli, jak 2T nie nadaje się
>>> do hardenduro. BTW - czy ktoś już o tym powiedział Błażusiakowi?
>>
>> Jasne, Blazusiak podruzuje na 2T :) Aś Ty gupi jest.
>
> Hard enduro to podróżowanie? Czy tak żeś pieprznął bez związku?
>
A nie? :)
A przepraszam - Szesciodniowka czyli zawody Endurance czyli
wytrzymalosci. Motocykli i jezdzcow...
--
pozdrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)
Re: Ku przestrodze...
2010-04-28 14:22:57 - de Fresz
>>> Jasne, Blazusiak podruzuje na 2T :) Aś Ty gupi jest.
>>
>> Hard enduro to podróżowanie? Czy tak żeś pieprznął bez związku?
>>
> A nie? :)
> A przepraszam - Szesciodniowka czyli zawody Endurance czyli
> wytrzymalosci. Motocykli i jezdzcow...
Owszem, jest to jakaśtam forma szybkiej turystyki, niektórzy (nawet na
tej grupie) podobną uprawiają po czarnym ;-)
Ale i tam nie startują XR, TT itp, za to 2-ciachy a i owszem. Czyli do
podróży w stylu 6 Days 2T się nadaje, problem za to może być przy
dłużych niż tydzień... ;-)
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 12:46:54 - de Fresz
>> ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne hasełka, rodem z
>> kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.
>
> ja pier...
>
> Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?
Naprawdę 20 milionów ludzi robi se jaja z precla? Niemożebyć, na pewno
powiedzieli by w radiu.
> Wlasnie z powodu takich watkow i ich samorozwoju.
Aha.
> AZ napisal co sie stalo, prosoto i jasno i chcial powiedziec tyle
> zebysmy sie nie zachlystywali wiosna. Tyle i tylko tyle.
Fajną masz tą szklaną kulę. Ja tam przeczytałem za to: widziałem jak
gość się wyjebał, chuj wie czemu, jechał szebciej ode mnie (więc pycił
na potęgę), bądźcie rozsądni i zapierdalajcie ostrożnie. Po tej radzie
od razu poczułem się ostrzeżony i od dzisiaj będę jeździł bezpiecznie,
mimo że wcześniej brykałem jak nieodpowiedzialny gówniarz... Ty
naprawdę wierzysz w siłę takiego przekazu? W jakąkolwiek naukę płynącą
z tej historyjki?
I żeby nie było - nie mam nic przeciwko wontkom wypadkowym, ale niech
one czemuś służą - niech opisują zdarzenie i pokazują kto i co
spierdzielił, że doszło do bęnc! Inaczej jest to równie cenny ciąg
znaków, co notka w Fuckcie o sezonie na warzywa.
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 12:45:34 - AZ
>
> Fajną masz tą szklaną kulę. Ja tam przeczytałem za to: widziałem jak
> gość się wyjebał, chuj wie czemu, jechał szebciej ode mnie (więc pycił
> na potęgę), bądźcie rozsądni i zapierdalajcie ostrożnie.
>
Masz racje, to odezwalo sie moje urazone ego ze ktos mogl jechac szybciej
ode mnie. Ciekawe wnioski potrafisz wyciagnac z suchego opisu pozbawionego
jakiejkolwiek mojej oceny dzialan tego kierownika.
Tak jak napisal KJ, nie byles tam, przyslowiowe gowno widziales a
wypowiadasz sie tak jakbys tam byl.
PS. Moglbys sie ustosunkowac do mojego posta o 130-140 km/h w tamtym
miejscu? Ciekawi mnie co masz do powiedzenia w tej kwestii.
--
Artur
ZZR 1200
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 13:02:42 - de Fresz
>> Fajną masz tą szklaną kulę. Ja tam przeczytałem za to: widziałem jak
>> gość się wyjebał, chuj wie czemu, jechał szebciej ode mnie (więc pycił
>> na potęgę), bądźcie rozsądni i zapierdalajcie ostrożnie.
>>
> Masz racje, to odezwalo sie moje urazone ego ze ktos mogl jechac szybciej
> ode mnie.
Fajnie że w końcu to przyznałeś :-P
> Ciekawe wnioski potrafisz wyciagnac z suchego opisu pozbawionego
> jakiejkolwiek mojej oceny dzialan tego kierownika.
Takie wnioski, jaki opis.
> Tak jak napisal KJ, nie byles tam, przyslowiowe gowno widziales a
> wypowiadasz sie tak jakbys tam byl.
Masz rację, gówno widziałem. Szkoda że Ty, mimo że byłeś na miejscu -
również (opierając się na porywającym opisie).
> PS. Moglbys sie ustosunkowac do mojego posta o 130-140 km/h w tamtym
> miejscu? Ciekawi mnie co masz do powiedzenia w tej kwestii.
Mam do powiedzenia to, że nie wiem ile gościu jechał, a mam lekką
awersję do określania prędkości na oko - to klasyczne kapelusznicze
czysta na gumie - bo silnik głośno ryczał. Nie wiem też ciąglę co
poszło nie tak, mimo jakże dogłębnego opisu przez tzw. naocznego
świadka zdarzenia. Ale za radę o ostrożnym zapierdalaniu dziękuję, od
dziś wezmę ją sobie mocno do serca.
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 13:32:31 - AZ
>
> Masz rację, gówno widziałem. Szkoda że Ty, mimo że byłeś na miejscu -
> również (opierając się na porywającym opisie).
>
Trudno zebym mial widziec wiecej patrzac w bok i jeszcze ogarniac to
co jest przede mna.
>
>> PS. Moglbys sie ustosunkowac do mojego posta o 130-140 km/h w tamtym
>> miejscu? Ciekawi mnie co masz do powiedzenia w tej kwestii.
>
> Mam do powiedzenia to, że nie wiem ile gościu jechał, a mam lekką
> awersję do określania prędkości na oko - to klasyczne kapelusznicze
> czysta na gumie - bo silnik głośno ryczał. Nie wiem też ciąglę co
> poszło nie tak, mimo jakże dogłębnego opisu przez tzw. naocznego
> świadka zdarzenia. Ale za radę o ostrożnym zapierdalaniu dziękuję, od
> dziś wezmę ją sobie mocno do serca.
>
Widzisz, bo to jest tak na srednie oko. Nie ocenialem predkosci stojac
na przystanku i mowiac polecial na pewno nie mniej niz czysta. Ryku
nie slyszalem bo mialem stopery.
Gosc jechal kawalek za mna, na odcinku 100m przed skrzyzowaniem mnie
przegonil tak ze wjechal juz przedemna a ja mialem ok. 90 km/h, po
przejechaniu skrzyzowania przyspieszylem. Lecacego slizgiem moto nie
dogonilem przez conajmniej kolejne 100-150 metrow. Wiec jak widzisz
mozna wyciagnac pewne wnioski i okreslic na oko predkosc z jaka
mogl sie gosc poruszac.
--
Artur
ZZR 1200
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 14:21:21 - Marcin N
Użytkownik de Fresz
dyskusyjnych:hr6g8i$cir$1@inews.gazeta.pl...
> On 2010-04-27 12:45:34 +0200, AZ
(...)
> Mam do powiedzenia to, że nie wiem ile gościu jechał, a mam lekką awersję
> do określania prędkości na oko - to klasyczne kapelusznicze czysta na
> gumie - bo silnik głośno ryczał.
Przyszedł mi do głowy pomysł na eksperyment społeczny:
Zamontować kamerę w motocyklu - jako dowód szybkości przejazdu.
Umówić się z dziennikarzem. Jeden przejeżdża GŁOŚNO obok np. przystanku
autobusowego, a drugi wypytuje ludzi, jak szybko - ich zdaniem - gość
jechał.
Po kilku (-dziesięciu) takich próbach - może dałoby się wyciągnąć jakieś
konkretne wnioski co do wiarygodności świadków.
Może temat zaciekawi kogoś z zacięciem dziennikarskim.
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 18:45:57 - KJ Siła Słów
> Po kilku (-dziesięciu) takich próbach - może dałoby się wyciągnąć jakieś
> konkretne wnioski co do wiarygodności świadków.
Udowodnic mozna tylko absolutna niewiarygodnosc oceny predkosci na oko.
Tylko po co skoro to wiadomo ?
:-)
Wczoraj wracalem sobie ulica taka jednopasmowa do domu. Se jade lajtowo
- jakies 60-70. Z naprzeciwka jedzie sobie auto na swiatlach, jakies
takie male, nie wygladalo zeby bardzo szybko, nie slychac go nawet a
mam uchylona szybe.
W momencie jak mnie mijal uslyszalem ryk silnika, brzmial jak wykrecony
do czerwonego V6, zachwialo mi buda duzego kombi.
Efekt byl jakbym stal na golasa przy autostradzie i minal sie z
rozpedzonym tirem na zyletki.
Wg mnie gosc depnal buta nieduzo przed momentem kiedy mnie mijal i
najwyrazniej mial na co depnac.
Nie wiem ile jechal jak byl 100 metrow przede mna - moze 70, moze ciut
wiecej. Natomiast w momencie mijania powiedzialbym ze mial dobrze ponad
100.
KJ
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 13:20:38 - (pj)
>>
> Ciekawe wnioski potrafisz wyciagnac z suchego opisu pozbawionego
> jakiejkolwiek mojej oceny dzialan tego kierownika.
To opisuj zdarzenia mniej sucho...
--
pozdr
pj
gsx1300r
R-coś tam więcej niż większość
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 13:12:24 - KJ Siła Słów
> Naprawdę 20 milionów ludzi robi se jaja z precla?
nawet 22,5 miliona wg moich wyliczen.
> Po tej radzie
> od razu poczułem się ostrzeżony
A powinienes przeczytac:
Chlopaki, orient w tym miejscu, jest tam wchuj torow, latwo zlapac
uslizg, shimmy plus lekka panika i jestescie w ciezkiej dupie.
Czy teraz czujesz sie ostrzezony ?
> I żeby nie było - nie mam nic przeciwko wontkom wypadkowym, ale niech
> one czemuś służą - niech opisują zdarzenie i pokazują kto i co
> spierdzielił, że doszło do bęnc!
No niestety AZ nie zdazyl naustawiac szybkoklatkowych kamer dookola i
nie mozemy dokonac najnaukowszej analizy kolejnych milisekund zdarzenia.
Ale widzial tyle ze mozna sie pokusic o jakies przemyslenia, jesli wg
Ciebie to za malo to mozesz sprobowac przejechac to skrzyzowanie 100
razy z roznymi parametrami, porobic notatki i powiedziec nam czego
dokladnie unikac w tym miejscu.
I mialbys wtedy szacun u 22,5 miliona ludzi, a jest taki jeden fotel w
tym miescie co jak sie na nim siedzi to mozna wszystko.
:-)
KJ
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 13:25:16 - (pj)
>
> A powinienes przeczytac:
>
> Chlopaki, orient w tym miejscu, jest tam wchuj torow, latwo zlapac
> uslizg, shimmy plus lekka panika i jestescie w ciezkiej dupie.
teraz jakzes to napisal explicite, to wiadomo co autor mial na mysli, po
....ilu... 20? postach? BTW: czytasz w jego jazni?... ;-) BTW2: co Ty mi
tu inseminujesz co jaja koczytelnik powinienem!?! :-o
>> I żeby nie było - nie mam nic przeciwko wontkom wypadkowym, ale
>> niech one czemuś służą - niech opisują zdarzenie i pokazują kto i co
>> spierdzielił, że doszło do bęnc!
tajest!
> No niestety AZ nie zdazyl naustawiac szybkoklatkowych kamer [ciach belkot nadwyobrazni]
przesadzasz z ironia Jasiu
--
pozdr
pj
gsx1300r
R-coś tam więcej niż większość
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 13:35:41 - de Fresz
>> Naprawdę 20 milionów ludzi robi se jaja z precla?
>
> nawet 22,5 miliona wg moich wyliczen.
Fajny masz kalkulator, Kazio?
> > Po tej radzie
>> od razu poczułem się ostrzeżony
>
> A powinienes przeczytac:
>
> Chlopaki, orient w tym miejscu, jest tam wchuj torow, latwo zlapac
> uslizg, shimmy plus lekka panika i jestescie w ciezkiej dupie.
>
> Czy teraz czujesz sie ostrzezony ?
Jasiu, maj diir, to co napisałeś powyżej jak najbardziej ma rence i
nogi, w przeciwieństwie do:
zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa
> Ale widzial tyle
....że mógłby to raz opisać jasno i klarownie, a na raty, jak w
brazylijskim serialu, po 2 zdania rzucone półgembkiem.
> ze mozna sie pokusic o jakies przemyslenia,
Jakieś owszem. A mogą być bez płytkiego moralizatorstwa w zestawie?
> a jest taki jeden fotel w tym miescie co jak sie na nim siedzi to mozna
> wszystko.
> :-)
Nie wiem, nie byłem u Ciebie ;-)
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 13:41:05 - KJ Siła Słów
> Fajny masz kalkulator, Kazio?
Pan Kazio.
>> a jest taki jeden fotel w tym miescie co jak sie na nim siedzi to
>> mozna wszystko.
>> :-)
>
> Nie wiem, nie byłem u Ciebie ;-)
Ten akurat fotel nie jest wolny, pies na nim spi.
Mowilem o tym drugim.
KJ
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 13:44:39 - AZ
>
> zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa
>
Widze ze lubimy sie przypierdalac. Zapierdalac z glowa mialo
znaczyc tyle zeby wiedziec gdzie dac spokoj. Teraz zaluje ze
w ogole rozpoczalem ten watek. Wyszlo z tego niewiadomoco a nie
to co mialo wyjsc, zreszta o tym juz napisal KJ.
>
> ...że mógłby to raz opisać jasno i klarownie, a na raty, jak w
> brazylijskim serialu, po 2 zdania rzucone półgembkiem.
>
Opisalem to jak najjasniej moglem. To co zapamietalem. Przepraszam
ze nie byla to profesjonalna analiza wypadku czym przyczynilem sie
do niezadowolenia szanownych precli.
>
> Jakieś owszem. A mogą być bez płytkiego moralizatorstwa w zestawie?
>
Plytkie moralizatorstwo to wg. mnie idzie wiosna, beda warzywa.
Skoro dla Ciebie Daje do myslenia, uwazajcie to plytke
moralizatorstwo to ja pytam sie, jakie wg. Ciebie jest to glebokie
moralizatorstwo?
No chyba ze prawo do moralizowania na tej grupie maja jedynie
stare precle. Na pewno nie brakuje tu moralizatorow typu
kupiles mocne moto? zaboli napewno, oby mocno nie bolalo bo o tym
sie przekonalem sam.
--
Artur
ZZR 1200
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 14:43:14 - kakmar
>>
> Plytkie moralizatorstwo to wg. mnie idzie wiosna, beda warzywa.
> Skoro dla Ciebie Daje do myslenia, uwazajcie to plytke
> moralizatorstwo to ja pytam sie, jakie wg. Ciebie jest to glebokie
> moralizatorstwo?
Napisanie/przypomnienie po prostu że danie w pałę na bardzo,
nierównym może wywołać shimmy, i ewentualnie co Twoim zdaniem
można na to poradzić.
> No chyba ze prawo do moralizowania na tej grupie maja jedynie
> stare precle. Na pewno nie brakuje tu moralizatorow typu
> kupiles mocne moto? zaboli napewno, oby mocno nie bolalo bo o tym
> sie przekonalem sam.>
Jest tyle samo warte co napisanie: uważajcie bo właśnie widziałem jak
się ktoś wyjebał.
--
kakmaratgmaildotcom
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 16:08:21 - de Fresz
>> zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa
>>
> Widze ze lubimy sie przypierdalac.
Owszem, my wszyscy.
> Zapierdalac z glowa mialo
> znaczyc tyle zeby wiedziec gdzie dac spokoj.
Jak ktoś wie, to wie, jak nie, to nie. Myślisz że Twoja sentencja coś
zmieni w podejściu tych drugich?
> Teraz zaluje ze w ogole rozpoczalem ten watek. Wyszlo z tego niewiadomoco
Przykro mi, ale sam się do tego przyczyniłeś.
>> ...że mógłby to raz opisać jasno i klarownie, a na raty, jak w
>> brazylijskim serialu, po 2 zdania rzucone półgembkiem.
>>
> Opisalem to jak najjasniej moglem. To co zapamietalem. Przepraszam
> ze nie byla to profesjonalna analiza wypadku czym przyczynilem sie
> do niezadowolenia szanownych precli.
(nie do końca chronologicznie)
Post nr 1: jechał szybciej, miał szimę na torach i się wyjebał. Moto
250 m od skrzyżowania
Post nr 2: czarna krecha za skrzyżowaniem
Post nr 3: Krecha miała metr
Post nr 4: Moto 200 m od skrzyżowania
Post nr 5: było ciemno i nie widziałeś gdzie upadł, pomysł o prędkości 130-140.
Post nr 6: Ty jechałeś 90, a gość przed skrzyżowaniem przyśpieszył,
moto poleciało daleko, więc było 130-140. Miejsce zatrzymania moto to
już połowa pomiędzy Żelazną, a JPII (czyli gdzieś na wysokości wjazdu
na parking po lewej)
Post nr 7: gość wyprzedził Cię 100 m przed skrzyżowaniem, a moto lecące
ślizgiem goniłeś przez 100-150 m
Ja chyba jednak jasny opis sytuacji rozumiem jakoś inaczej.
>> Jakieś owszem. A mogą być bez płytkiego moralizatorstwa w zestawie?
>>
> Plytkie moralizatorstwo to wg. mnie idzie wiosna, beda warzywa.
> Skoro dla Ciebie Daje do myslenia, uwazajcie to plytke
> moralizatorstwo to ja pytam sie, jakie wg. Ciebie jest to glebokie
> moralizatorstwo?
Nie wiem, nie słyszałem takiego. Ale przejechałem już wystarczająco
wiele kkm aby mieć 100% pewność, że jakiekolwiek rady wygłaszane w
kapciach z fotela nie rób tak, rób tak i tak, uważaj, miej oczy
dookoła głowy itp, to bzdurki o których bodaj nikt nie pamięta siedząc
na motocyklu. Już prędzej odziaływują na wyobraźnię sensowne opisy
zdarzeń i ich konsekwencji, ale to jeszcze trza mieć w pamięci, a po
fyfdziesięciu takich wątkach mało co w niej zostaje. Ale i tak warto o
tym pisać, ino z sensem.
> kupiles mocne moto? zaboli napewno, oby mocno nie bolalo bo o tym
> sie przekonalem sam.
I jak, bolało?
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-29 09:16:03 - AZ
>
> I jak, bolało?
>
Jakos nie, jedyna gleba jaka mialem to wyjebka na zapadnietej
studzience i pewnie tak samo wyjebalbym sie tam GS500, na pewno
nie mialo to zadnego zwiazku z moca motocykla.
--
Artur
ZZR 1200
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 14:17:21 - kakmar
> de Fresz pisze:
>
>> ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne
>> hasełka, rodem z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.
>
> ja pier...
>
> Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?
Ja nie wiem, próbowałem się rozeznać w kilku forumach, ale ni w ząb nie
mogę się połapać kto tam do kogo i łoczym pisze.
>
> Wlasnie z powodu takich watkow i ich samorozwoju.
A to nie jest sól tej grupy?
>
> AZ napisal co sie stalo, prosoto i jasno i chcial powiedziec tyle
> zebysmy sie nie zachlystywali wiosna. Tyle i tylko tyle.
No właśnie widzisz, zgadzamy się że czymś się musiał udławić. I wcale
się nie będę upierał przy landrynku.
> A teraz jest mnostwo mozgow ktore widzialy jeszcze mniej niz on, ale
> podziela kazde slowo z jego posta na czworo zeby udowodnic... no w sumie
> co chcecie udowodnic ? I czemu akurat AZ ?
Może nie udowodnić, ale odrobinę wyluzować. A przekaz AZ był dość
niejasny w odbiorze. Chwali mu się oczywiście że się zatrzymał, starał
się pomóc mimo ciemności.
> Udowadniac to ewentualnie mozecie gosciowi od tej aprili ze umie/nie
> umie/mial pecha bo sie wyjebal/mial farta bo nie zginal, wszystko
> mozecie mu udowodnic, bo Wam nie odpisze.
Chyba jednak nie rozumiem przekazu. Gdyby sam opisał przygodę to
przecież nie po to aby pochylić się nad nim w milczeniu. Kolega AZ też
raczej nie miał na celu wywołania chwili zadumy.
>
> ja pier...
I tak raz za razem? Gratulować, czy udawać że było niesłyszalne?
--
kakmaratgmaildotcom
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 14:26:00 - KJ Siła Słów
> Chyba jednak nie rozumiem przekazu.
Precle to miejsce gdzie gdzie forma jest ponad trescia.
>> ja pier...
>
> I tak raz za razem?
Tylko raz.
Ale za to lubie w kolko o tym gadac.
Jak to precel.
:-)
KJ
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 14:38:53 - Leszek Karlik
[...]
> Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?
Wiemy. Bo na usenecie siedzą stare pierdziele i jak ktoś przychodzi z
generacji forumkowej to dostaje zjebki że:
a) nie cytuje prawidłowo
b) to nie forum
c) ma zwaloną sygnaturkę
itd.
Stąd motocykliści nabijają się z motocyklowych precli z pl.rec.motocykle,
żeglarze z żeglarskich precli z pl.rec.zeglarstwo itd. Każda nisza ma
swoich precli. ;-)
A poza tym polski usenet jest dla sofciarzy. :-)
--
Leszek 'Leslie' Karlik
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 15:53:20 - gildor
> A poza tym polski usenet jest dla sofciarzy. :-)
a forumy dla moderatorów. wole usenet.
--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 22:26:04 - Piotr May
> de Fresz pisze:
>
>> ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne hasełka, rodem
>> z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.
>
> ja pier...
>
> Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?
Polowa Polski to se jaja robi z KJota.
Druga Polowa z forum motocyklistow
Trzecia ze Scigacza
Czwarta uwaza ze za tym wszystkim stoja Rosjanie.
A polowy sa tylko cztery ! Zapamietaj to!
> Udowadniac to ewentualnie mozecie gosciowi od tej aprili ze umie/nie
> umie/mial pecha bo sie wyjebal/mial farta bo nie zginal, wszystko
> mozecie mu udowodnic, bo Wam nie odpisze.
>
> ja pier...
WOW. Ty naprawde jeszcze sie podniecasz takymi wontkami ?
--
piomay
www.piomay.riders.pl
Re: Ku przestrodze...
2010-04-30 00:17:03 - gloon
> de Fresz pisze:
>
>> ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne hasełka, rodem
>> z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.
>
> ja pier...
>
> Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?
krakuf to jest to foróm ?
>
> Wlasnie z powodu takich watkow i ich samorozwoju.
niedorozwoju
>
> AZ napisal co sie stalo, prosoto i jasno i chcial powiedziec tyle
> zebysmy sie nie zachlystywali wiosna. Tyle i tylko tyle.
> A teraz jest mnostwo mozgow ktore widzialy jeszcze mniej niz on, ale
> podziela kazde slowo z jego posta na czworo zeby udowodnic... no w sumie
> co chcecie udowodnic ? I czemu akurat AZ ?
>
> Udowadniac to ewentualnie mozecie gosciowi od tej aprili ze umie/nie
> umie/mial pecha bo sie wyjebal/mial farta bo nie zginal, wszystko
> mozecie mu udowodnic, bo Wam nie odpisze.
>
> ja pier...
dole,
jedenastoletnie dzieci juz maja po siedemnascie :)
G
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 11:26:42 - KJ Siła Słów
> Swoją drogą to co trzeba zrobić żeby tam się wyjebać?
IMO to wlasnie trzeba cos zrobic.
KJ
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 11:33:21 - de Fresz
> Nie znasz się, przegiął bo jechał szybciej od niego. A z opisu
> jednoznacznie wynika że koleś na torowisku udławił się landrynkiem
> którego żuł podczas jazdy. Stąd nieskoordynowane ruchy podczas nieudanej
> próby wykrztuszenia, i późniejsze charczenie.*
;-)))
--
Pozdrawiam
de Fresz
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 17:06:32 - Glub
> Leszek Karlik pisze:
> > A poza tym polski usenet jest dla sofciarzy. :-)
>
> a forumy dla moderatorów. wole usenet.
>
Forumy są dla ulomnych co se czytnika nie potrafią skonfigurowac. Tez
wole usenet.
--
Glub@NewsTap usenet mobile reader
Re: Ku przestrodze...
2010-04-27 17:38:54 - Leszek Karlik
[...]
>> > A poza tym polski usenet jest dla sofciarzy. :-)
>> a forumy dla moderatorów. wole usenet.
> Forumy są dla ulomnych co se czytnika nie potrafią skonfigurowac. Tez
> wole usenet.
Jak ktoś woli fora od usenetu to raczej nie siedzi na usenecie. ;->
Ale ja nie mówiłem o usenet vs fora tylko o _polskim_ usenecie.
Na przykład pl.* vs uk.* ;-)
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650