Podziękowania dla kolegi
2010-05-25 09:25:27 - Rafael
Chciałem podziękować pewnemu motocykliście, z którym spotkałem się w
niedzielę ok 19:30 w Pomiechówku na drodze nr 62 w stronę Serocka przed
zamkniętym przejazdem kolejowym około godziny 19:30.
Zaraz po otwarciu szlabanu ruszyłem z otwartą kosą i jechałem tak kawałek
czasu (na szczęście droga jest tam prosta), a kolega trąbieniem i
gestykulacjami zwrócił mi na to uwagę.
Gdy zobaczyłem co się dzieje - to z wrażenia zapomniałem zapamiętać na jakim
moto kolega jechał - pamiętam jedynie że na zewnątrz miał zbroję.
Niestety nie udało się podziękować od razu: Dzięki bracie, uratowałeś mi
dupsko, jestem Ci winien przysługę.
Uprzedzając pytania: czasami muszę jeździć bez kosy więc mam zwarte przewody
czujnika.
--
Pozdro
Rafael, Szerszeń
Re: Podziękowania dla kolegi
2010-05-26 22:58:02 - marider
> Czołem precle,
Gdzie, co, jak? ;]
> Uprzedzając pytania: czasami muszę jeździć bez kosy więc mam zwarte przewody
> czujnika.
Jakby to podsumowal Korwin-Mikke: Chcacemu nie dzieje sie krzywda.
Masz farta ze sie tak skonczylo.
MSPANC
--
marider
Wsciekla (ex) R1 + dodatki
tinyurl.com/yvjtdk