uratowal mi zdrowie albo i zycie
2010-05-26 21:59:49 - Sztajfa
tak chcialem opisac co mi sie wczoraj przytrafilo.
jade sobie droga taka dosc dziurawa lokalna droga wiec za szybko nie
jade.widze w odleglosci gdzies 100-150m przedemna zatrzymuje sie jakas
terenowka na srodku drogi wlaczaja sie swiatla awaryjne. mysle sobie
ladnie zaparkowal nawet nie chcial do pobocza sie przytulic-no trudno. z
samochodu wysiada facet i zaczyna do mnie machac rekoma. machal tak przez
krzyzowanie rak co od razu znaczy ze cos nie tak. wiec zwolnilem doslownie
dojezdzajac do niego sie tocze i co widze-w poprzek drogi akurat tak
centralnie na wysokosci klatki siedzac na moto zwisa sobie drut
elektryczny. zatrzymalem sie zamienilem pare slow i z relacji facet mnie
zobaczyl jak jade i zatrzymal sie zeby mnie ostrzec.
dzieki niemu moge teraz pisac bo nawet nie chce myslec co by bylo gdyby
mnie nie ostrzegl.
pozdrawiam
artur
Re: uratowal mi zdrowie albo i zycie
2010-05-27 08:21:21 - Michal Gut
zadzwoniles do energetykow?
Re: uratowal mi zdrowie albo i zycie
2010-05-27 17:45:09 - Sztajfa
> gratuluje szczescia....
> zadzwoniles do energetykow?
na policje i stalismy tam razem na ich przyjazd osrzegajac kierowcow
Re: uratowal mi zdrowie albo i zycie
2010-05-27 18:50:12 - Michal Gut
tak 3mac....
swoja droga ch...wa pulapka... mozna sie niezle naciac.........albo i
rozciac doslownie