Co z maku , ale bez cukru?
2011-02-12 20:35:15 - Stokrotka
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: Co z maku , ale bez cukru?
2011-02-12 21:45:17 - vcore
> Jak w tytule, może być z małą ilością cukru.
Ostatnio też miałem odrobinę maku i ?wymyśliłem? makowe kuleczki z ciasta francuskiego. Najpierw
trzeba zrobić masę makową, czyli mak gotujemy przez około 30minut, dokładnie odsączamy i mielimy 2x
przez najmniejsze sito.
Dodajemy miód, tyle aby całość się skleiła. W garnku roztapiamy odrobinę masła i miodu, dodajemy
posiekane rodzynki i jakie kto lubi bakalie, ja dodałem morele oraz daktyle. Można dodać również
orzechy. Mieszać aż mieszanka się skarmelizuje a pod koniec dodać startą skórkę z pomarańczy,
następnie dodać tą mieszankę do maku. Dodajemy jeszcze odrobinę rumu lub ulubionego likieru i gotowe.
Trzeba pamiętać aby mieszanka była stosunkowo sucha, ponieważ jak będzie mocno kleista to podczas
pieczenia zwiększy objętość, i ciasto popęka a masa wydostanie się na zewnątrz, i będzie brzydko
wyglądać. Z ciasta francuskiego wycinamy kwadraty, a w zasadzie kwadraciki 6x6cm, wykładamy łyżeczkę
masy makowej i sklejamy ze sobą przeciwległe rogi, formując taką paczuszkę, ciasto dokładnie
ściskamy i między dłońmi formujemy okrągłe kulki.
Przed pieczeniem smarujemy każdą kulkę żółtkiem jajka rozbełtanym z łyżeczką wody, posypujemy
zwykłym cukrem, i pieczemy parę minut.
Oprócz kulek zrobiłem też mini-roladki, w zasadzie takie chrupiące rurki z nadzieniem makowym,
również z ciasta francuskiego.
Re: Co z maku , ale bez cukru?
2011-02-12 21:48:08 - Stokrotka
To pierwsze za pracowite, ale to :
> Oprócz kulek zrobiłem też mini-roladki, w zasadzie takie chrupiące rurki z
> nadzieniem makowym, również z ciasta francuskiego.
Wydaje się realne.
Ten mak to tak samo pszygotowany jak wcześniej?
A te rurki to ciasto zwijane spiralnie, czy jakoś mniej?
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: Co z maku , ale bez cukru?
2011-02-12 22:13:09 - vcore
>> Oprócz kulek zrobiłem też mini-roladki, w zasadzie takie chrupiące rurki z
>> nadzieniem makowym, również z ciasta francuskiego.
> Wydaje się realne.
> Ten mak to tak samo pszygotowany jak wcześniej?
Tak, przygotowany tak jak do kulek
> A te rurki to ciasto zwijane spiralnie, czy jakoś mniej?
Jedna wyglądała jak rolada bo było więcej ciasta do zwinięcia a reszta to rurki, ciasto można skleić
żołtkiem jajka, jeśli samo z siebie nie będzie kleiste
Re: Co z maku , ale bez cukru?
2011-02-12 22:57:44 - Stokrotka
>> A te rurki to ciasto zwijane spiralnie, czy jakoś mniej?
> Jedna wyglądała jak rolada bo było więcej ciasta do zwinięcia a reszta to
> rurki, ciasto można skleić żołtkiem jajka, jeśli samo z siebie nie będzie
> kleiste
To też dużo roboty z tym sklejaniem, ale może sprubuję.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: Co z maku , ale bez cukru?
2011-02-12 23:16:51 - JBP
Użytkownik Stokrotka
news:ij6vov$7qf$1@news.onet.pl...
> To też dużo roboty z tym sklejaniem, ale może sprubuję.
>
Proponuję zrobić to samo, ale jak tartę. Ciasto-nadzienie-ciasto.
JBP
Re: Co z maku , ale bez cukru?
2011-02-12 23:22:28 - Stokrotka
>> To też dużo roboty z tym sklejaniem, ale może sprubuję.
>>
> Proponuję zrobić to samo, ale jak tartę. Ciasto-nadzienie-ciasto.
>
Faktycznie szybciej.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: Co z maku , ale bez cukru?
2011-02-12 23:59:17 - Ikselka
> Jak w tytule, może być z małą ilością cukru.
Kompot. //ale już się go opiłaś, to wiesz