Centrum Prasowe Wirtualnemedia.pl

Tekst, który zaraz przeczytasz jest informacją prasową.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za jego treść.

2024-12-18

A A A POLEĆ DRUKUJ

„Powstanie Bohaterów” – książka stworzona przez 9-letnią Alę

 

1. Ala, jak zaczęła się Twoja przygoda z pisaniem? Skąd pomysł na stworzenie książki „Powstanie Bohaterów”?
Ala Kalińska: Nie pamiętam skąd się wziął pomysł, ale wiem, że moja przygoda zaczęła się bardzo ciekawie. Po tym jak wymyśliłam historię tata zorganizował zajęcia rysunkowe, na których uczyłam się rysować i robiłam ilustracje. To moja pierwsza książka, ale na pewno nie jest moją ostatnią.
 
2. O czym opowiada Twoja książka? Kim są bohaterowie i dlaczego są dla Ciebie wyjątkowi?
Ala Kalińska: Bohaterowie to trzy pieski. Są dla mnie wyjątkowi, bo nad ich powstaniem bardzo się starałam. Pieski mają super moce: wody, ognia i ziemi. Przeżywają różne przygody i ratują świat.

3. Co sprawiło Ci najwięcej radości podczas pracy nad książką? A co było najtrudniejsze?
Ala Kalińska: Najwięcej radości sprawiło mi to, że każda ukończona ilustracja, w którą wkładałam dużo pracy przybliża mnie do wydania książki.
Najtrudniejsze było, gdy musiałam walczyć z chwilami nudy, ale jednak BYŁO WARTO.

4. Jakie książki i historie Cię inspirują? Czy masz ulubionego autora lub bohatera?
Ala Kalińska: Moim ulubionym bohaterem książek jest Old Shatterhand z Winetu. Uwielbiam przygodowe książki. Uwielbiam magiczne historię. Uwielbiam, gdy przechodzi mnie ten dreszcz przygody i nie wiem co się stanie.

5. Jakie emocje towarzyszyły Ci, gdy trzymałaś gotową książkę w rękach? Czy to było dla Ciebie wielkie przeżycie?
Ala Kalińska: To było dla mnie największe przeżycie w moim życiu! Nasza własna książka... Nie mogłam się odezwać. Wszystko nagle się zatrzymało.

6. Czy Twoi rówieśnicy przeczytali książkę? Jak zareagowali? Czy byli pod wrażeniem?
Ala Kalińska: Niektórzy z moich rówieśników przeczytali już książkę. Szczególnie ci, którzy nie wierzyli, że wydam książkę byli pod wrażeniem. Prosili o podpisy pod książką.

7. Panie Marku, jak wyglądała Wasza współpraca przy tworzeniu książki? Czy miał Pan swoją rolę w procesie powstawania „Powstania Bohaterów”?
Marek Kaliński: Kiedy Ala pewnego dnia przyszła i poprosiła bym porysował z nią pieski nie wiedziałem jak wielkie wyzwanie przed nami stanie.
Po rysunku Ala poprosiła mnie byśmy spisali ich historię, którą ona miała całą w głowie, od samego początku po zakończenie. Spisywaliśmy ją parę ładnych godzin. Kiedy skończyliśmy – zadałem Ali pytanie- czy chce byśmy coś z tego zrobili? Ala odpowiedziała że tak - książkę.
Dodam tylko że tekst oryginalny trafił do książki i jest on na każdej lewej karcie wraz z Ali rysunkami.
Następnie zorganizowałem Ali zajęcia z rysunku. Poprowadziła je Joanna Wilczyńska (www.midnightwolf.pl). Ala robiąc ilustracje uczyła się podstaw rysunku. Dodatkowo same ćwiczenia z zajęć znalazły się na końcu książki.
Te przygotowania trwały ponad 2 lata. W trakcie jednych z zajęć ustaliliśmy z Alą, że dobrze było by bym dodał parę zdań od siebie, tak by wzbogacić oryginalny tekst. Dzięki temu powstała druga narracja, opatrzona rysunkami pani Joanny. Do korekty tekstu zaprosiłem niesamowitą Iwonę Wieczorek-Bartkowiak, którą znalazłem przez jej stronę „w cudzych słowach”.
Potem druk, współpraca z Edukatorium- wydawnictwem, które prowadzi z pasją Marzena Żylińska oraz jej córka Ola…
Trochę pracy przy projekcie było. Acz myślę, że efekt wynagradza wszystko.

8. Co sprawiło, że postanowiliście wydać książkę napisaną przez 9-letnią Alę? Jak zareagowała rodzina i znajomi na ten pomysł?
Marek Kaliński: Skoro obiecałem Ali, że wydam jej książkę - to nie było już odwrotu. Dane słowo córce ma swoją moc. Dostaliśmy bardzo dużo pozytywnego wsparcia. Miło usłyszeć, że zainspirowaliśmy znajomych do wspólnych projektów z ich dziećmi.  

9. Czy podczas pracy nad książką były momenty, które szczególnie Pana zaskoczyły?
Marek Kaliński: Najbardziej zaskoczyło mnie jak bardzo Ala pewna jest swojej wizji, jak wiele detali ma w głowie. Konsultowaliśmy format, rozmiary książki, konsultowaliśmy poszczególne grafiki i układ stron. Cały proces zajął dwa i pół roku i przez cały czas czy to na zajęciach z rysowania, czy wieczorami gdy siadaliśmy do wspólnej pracy Ala podążała za swoją wizją.
 
10. Jak wspólne tworzenie książki wpłynęło na Waszą relację? Czy stało się okazją do spędzenia jeszcze więcej czasu razem?
Marek Kaliński: Nie ma chyba słów, które mogą oddać radość i dumę jaka mnie przepełnia. Wraz z Alą mamy swoje wspólne rytuały: słuchamy audio-book`ów w drodze do szkoły, w piątki wieczorami oglądamy we dwoje seanse filmowe, ale zrobienie czegoś tak dużego razem to zupełnie nowy poziom budowania relacji. Dzięki temu dużo rozmawiamy o przyszłości, o planach, o wyzwaniach i o osiąganiu celów.
Kreatywność pcha nas w nowe przygody: wymyślanie dowcipów, słownych łamigłówek, nowych zwrotów to dla nas codzienność. Mamy niesamowitą relację! Każdemu rodzicowi bardzo gorąco polecam znalezienie wspólnej płaszczyzny ze swoim dzieckiem. Wierzę, że zaprocentuje to na przyszłość.
Nie mogę się już doczekać jaki projekt wymyśli Zuza - młodsza siostra Ali – ciekawe co to będzie - mam wrażenie że coś bardziej związanego z przedsiębiorczością, ale czekam na jej propozycje.

11. Jakie wartości, Pana zdaniem, można przekazać dziecku przez takie kreatywne projekty?
Marek Kaliński: Najbardziej zależy mi na utrwaleniu najbardziej prostych, ale moim zdaniem w dzisiejszych czasach najbardziej potrzebnych cech:
- ciężka praca przynosi efekty, bądź wytrwała!
- nie bój się marzyć i realizować cele!
- każdy ma swoją super moc, a super kreatywność pozwala tworzyć właśnie takie niezwykłe historie jak „Powstanie Bohaterów”.

12. Jak wyglądały pierwsze kroki w wydaniu książki? Czy to było duże wyzwanie?
Marek Kaliński: Mamy naszą stronę www.alakalinska.pl, w dystrybucji oraz wsparciu merytorycznym możemy liczyć na wydawnictwo Edukatorium Marzeny Żylińskiej.
Wszystkie piękne rzeczy wymagają wysiłku i prawie zawsze są wyzwaniem, lecz chyba w tym tkwi właśnie ich magia, że doceniamy je dopiero, gdy poświęcimy im czas oraz dużo wysiłku. Dla mnie to inwestycja w przyszłość córki. Już myśli o dalszych historiach, pracuje nad następną opowieścią. To niesamowite zobaczyć jak nabiera wiatru w żagle i chce spełniać swoje marzenia.





Słowa kluczowe:Ala Kalińska

Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS