Mało którą nieruchomość kupuje się dziś za własne oszczędności. Banki codziennie udzielają kredytów na mieszkanie, także tym, którzy nie mają żadnych środków własnych. Naturalnie po wyższym koszcie, sięgającym nierzadko tysięcy złotych.
Raptem 5% kredytobiorców posiada oszczędności w wysokości co najmniej 80% wartości mieszkania, które chciałoby kupić - wynika z ostatniego raportu Związku Banków Polskich. Za to aż ponad połowa sięgających po kredyt potrzebuje pożyczyć od banku prawie całą kwotę (80% wartości nieruchomości lub więcej) niezbędną do kupna własnego M. Nie przekreśla to ich szansy na kredyt, choć zapłacą więcej, niż gdyby dysponowali jakimkolwiek wkładem własnym.
Ponieważ Polacy z reguły nie oszczędzają (mimo deklaracji, że chcieliby - więcej na ten temat tutaj), a ceny nieruchomości wciąż uchodzą za zbyt wysokie, grupa kredytów o niskim LTV jest mocno ograniczona i w rzadko którym kwartale przekracza 10% wszystkich udzielanych kredytów. Liczna jest za to rzesza klientów pożyczających całość wymaganej przez sprzedającego mieszkanie kwoty. W opinii Komisji Nadzoru Finansowego takim klientom wypada przyglądać się z większą ostrożnością. Z tego względu banki zabezpieczają swoje ryzyko, obciążając klientów kosztami tzw. ubezpieczenia brakującego wkładu.
Opłaty dla kredytobiorców bez oszczędności na mieszkanie mają podobny charakter, lecz różne nazwy i tryb pobierania. W przypadku niektórych banków wysokość opłaty za zerowy wkład własny kalkuluje się w chwili udzielania kredytu i za z góry ustalony okres (to tzw. ubezpieczenie niskiego wkładu własnego). Gdzie indziej podwyższa się marżę do czasu spłacenia kredytodawcy kwoty odpowiadającej wymaganemu wkładowi własnemu (niejaka opłata manipulacyjna). Przykładem bank BGŻ, który do 16 stycznia 2011 wymagał ubezpieczenia niskiego wkładu w za 5 lat z góry, zaś od niedawna obciąża kredytobiorców marżą podwyższoną do czasu spłaty kwoty kredytu odpowiadającej brakującym środkom własnym.
Więcej informacji:http://www.bankier.pl/wiadomosc/Ubezpieczenie-niskiego-wkladu-2288777.html. Przy powoływaniu się na analizę, prosimy pamiętać o podaniu źródła Bankier.pl.
Malwina Wrotniak
współpraca Katarzyna Wojewoda-Leśniewicz
Bankier.pl
e-mail: m.wrotniak@bankier.pl
k.wojewoda@bankier.pl