Konta studenckie nie różnią się zbytnio od standardowych ROR-ów. Brakuje im wartości dodanej, bo sama niska opłata nie jest głównym atutem. Korzystniejsze cenowo mogą być zwykłe konta internetowe. Większość z tych ostatnich daje dostęp do wszystkich bankomatów bez prowizji.
Klasyczne studenckie ROR-y tracą powoli rację bytu. Do niedawna podstawowym argumentem przemawiającym za kontem dla żaka była niska cena. Jednak dziś każdy bank proponuje konto, które może być bezpłatne. Student, jako osoba pełnoletnia, może otworzyć dowolny rachunek z oferty dla klientów indywidualnych. Banki nie wymagają stałych wpływów na konto ani dokumentów z zakładu pracy.
Banki nie walczą specjalnie o względy studentów. Tymczasem jest to bardzo perspektywiczna grupa klientów. Wielu z nich po zakończeniu nauki znajdzie pracę i zacznie dobrze zarabiać. Wtedy jednak pozyskanie takiego klienta będzie nie tylko trudniejsze, ale także droższe. Poza kilkoma wyjątkami brakuje kont, które dawałyby studentom wymierne korzyści lub dostęp do sprofilowanych usług.
Więcej: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Do-ktorego-banku-po-najlepsze-konto-dla-studenta-2414147.html. Przy powoływaniu się na analizę, prosimy o podanie źródła Bankier.pl.