Plany Polskiego Radia na 2023 rok. Jedynka powalczy o młodszych słuchaczy, w Trójce wróci "Powtórka z rozrywki"
Mniej informacji i publicystyki, za to więcej rozrywki ma być w przyszłym roku w ofercie programowej Programu Pierwszego Polskiego Radia. Z kolei Trójka chce przywrócić na antenę "Powtórkę z rozrywki" oraz wprowadzić niedzielne wydania "Śniadania w Trójce", tym razem bez polityków - ustalił portal Wirtualnemedia.pl.
Dotarliśmy do projektu planów programowo-finansowych Polskiego Radia na przyszły rok. Dokument został już zatwierdzony przez zarząd publicznego nadawcy. Tworzy go jedna osoba - prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska.
Jak podkreślono w dokumencie, powstawał on w czasie, gdy "nie jest pewne zakończenie epidemii koronawirusa", za naszą wschodnią granicą trwa wojna prowadzona przez Władimira Putina, a sytuacja gospodarcza w kraju pogarsza się. Zaznaczono, że dalsze konsekwencje tych wydarzeń mogą mieć wpływ na zmiany w ramówkach poszczególnych programów Polskiego Radia. Zapewniono jednak, że w przyszłym roku odnotowane zostaną "wszystkie ważne wydarzenia bieżące i rocznicowe 2023 roku". Najczęściej w tym kontekście wymienia się wybory parlamentarne i samorządowe, a także imprezy sportowe i muzyczne.
Jedynka
Program Pierwszy Polskiego Radia chce w przyszłym roku zawalczyć o młodszych słuchaczy, jednocześnie utrzymując przy sobie obecne audytorium. Temu mają być podporządkowane działania programowe i promocyjne. Jedynka chce dotrzeć do najmłodszej grupy odbiorców poprzez "regularne, atrakcyjne w formie i treści komunikaty przekazywane przez oficjalne profile anteny na Facebooku, Instagramie, Twitterze i TikToku". Na tej ostatniej platformie stacja zadebiutowała w kwietniu br., a sygnał "Lata z Radiem" stał się jej hitem. Na profilu Jedynki pojawiły się fragmenty występów Cleo, sanah, Maryli Rodowicz, Kayah i Krzysztofa Krawczyka z wakacyjnej trasy "Lata z Radiem".
Z dokumentu Polskiego Radia wynika, że Jedynka chce nadal stawiać na różnorodność muzyczną i dominację polskich utworów (mają stanowić do 60 proc.). Nowości w playliście zajmą ok. 20 proc. Zapowiedziano też, że w przyszłym roku Program Pierwszy "nadal będzie" organizował koncerty, choć w tym roku stacja zrezygnowała z trasy koncertowej "Lata z Radiem".
Ze szczegółowych wyliczeń Polskiego Radia dowiadujemy się, że w przyszłym roku będzie mniejszy udział słowa na antenie Jedynki niż w tym roku. Na informację zostanie przeznaczone 18 proc. czasu antenowego (w tym roku miało być 22 proc., a po wiosennej korekcie ten udział zmniejszono do 21 proc.). Z kolei publicystyka zajmie tylko 7 proc. (w tym roku miało być 9 proc., a zwiększono pół roku temu ten udział do 10 proc.). W sumie audycje słowne mają zająć w przyszłym roku w Programie Pierwszym Polskiego Radia 50 proc. czasu antenowego (w tym roku miało to być 61 proc., a po korekcie zmniejszono ten udział do 49 proc.). Za to będzie więcej rozrywki, która zajmie 37 proc. w ramówce (wiosną wzrósł jej udział z zapowiadanych 27 proc. do 31 proc.).
Trójka
W przyszłym roku wyznacznikiem Programu Trzeciego Polskiego Radia ma być "kultura na najwyższym poziomie oraz rozrywka". Nadawca obiecuje, że nadal mają być organizowane koncerty w Studiu im. Agnieszki Osieckiej w siedzibie rozgłośni przy ul. Myśliwieckiej 3/5/7 w Warszawie, gdzie wystąpią przede wszystkim polscy artyści. Tyle że - jak pisaliśmy pod koniec czerwca - w ostatnich miesiącach jest coraz mniej premierowych koncertów w Trójce. W niedzielę w tym paśmie emitowane są głównie powtórki występów artystów, którzy grali tam dla trójkowych słuchaczy, zanim na antenie zaszły poważne zmiany, a większość ekipy odeszła z rozgłośni. Stało się to w następstwie wydarzeń z maja 2020 r. Po unieważnieniu wówczas przez szefostwo Polskiego Radia i Trójki 1998. wydania "Listy Przebojów", gdy na pierwsze miejsce trafiła piosenka Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój" i zarzutach wobec Marka Niedźwieckiego, Haliny Wachowicz i Bartosza Gila, że manipulowali przy wynikach tego notowania, wielu polskich artystów zapowiedziało bojkot Programu Trzeciego Polskiego Radia.
W przyszłym roku ma być zachowany dotychczasowy układ ramówki. Zmienią się nieznacznie jedynie niedzielne audycje. O godz. 8 ma być przywrócona "Powtórka z rozrywki", w której przypomniane zostaną "znakomite skecze, monologi i piosenki kabaretowe sprzed lat". Trójka przestała nadawać ten program na początku lutego br. Kilka tygodni później również usunięto "Akademię rozrywki". Obie audycje zniknęły z ramówki nagle, a nie przy okazji większych zmian w programie. Gdy na początku lipca zapytaliśmy Polskie Radio, dlaczego od pięciu miesięcy nie są już nadawane te programy, usłyszeliśmy absurdalną odpowiedź: - W związku z wakacjami zmieniły się propozycje audycji we wszystkich programach Polskiego Radia - odpisała nam wtedy Monika Kuś z biura prasowego publicznego nadawcy. Dla formalności: ramówka wakacyjna na antenach Polskiego Radia zaczęła obowiązywać w lipcu.
Z dokumentu, do którego dotarliśmy, wynika również, że stacja zamierza nadawać dwa wydania "Śniadania w Trójce" w tygodniu. Pierwsze pojawi się bez zmian - jak zwykle w soboty w godz. 9-10. Beata Michniewicz będzie w nim omawiać wydarzenia tygodnia z politykami wszystkich opcji zasiadających w parlamencie. Trójka planuje jednak uruchomić także niedzielne wydanie programu (w godz. 10-11). Miejsce polityków mają zająć "przedstawiciele świata kultury, rozrywki, sportu, nauki".
W planie na 2023 r. jest wpisana audycja "Kontrapunkt" nadawana od poniedziałku do czwartku w godz. 12-13. Ma być to publicystyczny program, który będzie dotyczył problemów społeczno-politycznych, a na antenie będą prezentowane różne poglądy i opinie. Ma to przypominać nadawany przez wiele lat w tym samym czasie antenowym program "Za, a nawet przeciw" Kuby Strzyczkowskiego. Taką propozycję już w zeszłym roku przedstawili szefowie anteny radzie programowej Polskiego Radia, ale finalnie audycja nie pojawiła się w ramówce.
Według dokumentu publicznego nadawcy udział audycji słownych w 2023 r. w Trójce zajmie 40 proc. (rok temu - 44 proc., ale po wiosennej korekcie zmniejszono do 33 proc.). Audycje informacyjne mają zostać na tym samym poziomie co obecnie, czyli 7 proc., publicystyka zajmie 19 proc. (w tym roku miało być 24 proc., ale po wprowadzeniu korekty zmniejszono do 14 proc.). Za to audycje kulturalne zajmą sporą część ramówki - to znów będzie 39 proc.
Dwójka stawia na koncerty, PR24 bez muzyki
Na pozostałych antenach Polskiego Radia, które są dostępne na falach ultrakrótkich na terenie niemal całego kraju, w przyszłym roku nie są planowane większe zmiany w ramówce.
Dwójka po raz drugi będzie transmitować koncerty i przesłuchania z kolejnych etapów II Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego na Instrumentach Historycznych (pierwszy raz w 2018 r.). Stacja chce przy tej okazji nadawać specjalne audycje publicystyczne - wywiady, rozmowy zza kulis z wykonawcami, sylwetki jurorów, reportaże i relacje. Program Drugi Polskiego Radia będzie też obecny na wielu innych największych festiwalach muzycznych, m.in. Wielkanocnym Festiwalu Ludwiga van Beethovena, Festiwalu Misteria Paschalia, czy Festiwalu Actus Humanus. Rozgłośnia zapowiada, że będzie również - tak jak dotychczas - transmitować i retransmitować kilkaset koncertów rocznie. Stacja chce też dalej poszerzać repertuar, prezentując przede wszystkim audycje poświęcone muzyce jazzowej.
Z kolei Polskie Radio 24 pozostanie w przyszłym roku stacją informacyjną (32 proc.) z elementami bieżącej publicystyki (53 proc.). Na antenie znajdą się serwisy sportowe, gospodarcze, kulturalne i pogodowe. Stacja zapowiada, że nie planuje nadawania muzyki.
Średnie wynagrodzenie w Polskim Radiu: 8,9 tys. zł brutto
W ub.r. Polskie Radio zanotowało wzrost przychodów o 2,4 proc. do 354,31 mln zł i spadek wyniku netto z 16,12 mln zł zysku do 19,91 mln zł straty. Wpływy reklamowe zwiększyły się o 1 proc. do 41,38 mln zł, przy czym o ile Jedynka zanotowała wzrost o 52 proc., o tyle Trójka - spadek o 30 proc.
Na koniec ub.r. nadawca zatrudniał etatowo 1 320 osób, o 11 więcej niż rok wcześniej. Średnie wynagrodzenie brutto wynosiło 8,9 tys. zł brutto, po wzroście rok do roku o 500 zł. Dziennikarze zarabiali przeciętnie 11,7 tys. zł, a menedżerowie wyższego szczebla - 17,5 tys. zł.