Ks. Kazimierz Sowa: nie polemizować, tylko zniszczyć „Gazetę Polską”, rząd PO-PSL ze wzrostami sondażowymi dzięki sukcesom sportowym
TVP Info ujawniło nagranie rozmowy podsłuchanej ponad trzy lata temu w restauracji Sowa & Przyjaciele, gdzie ks. Kazimierz Sowa stwierdził, że po krytycznym tekście „Gazety Polskiej” o Jerzym Mazgaju trzeba pismo „zniszczyć, nie polemizować”. Zwrócił też uwagę Pawłowi Grasiowi, że rząd PO-PSL zyskiwał w sondażach dzięki sukcesom naszych sportowców.
W ujawnionym fragmencie nagrania, pochodzącym z lutego 2014 roku, ks. Kazimierz Sowa rozmawiał z ówczesnym rzecznikiem rządu PO-PSL Pawłem Grasiem i biznesmenem Jerzym Mazgajem (wtedy prezesem i właścicielem sieci sklepów Alma).
Mazgaj poskarżył się na tekst w „Gazecie Polskiej” w negatywnym tonie opisujący jego wizytę w Baku i sugerujący, że tacy biznesmeni jak on mają korzenie w PRL-u. - Jurek, nie polemizować, zniszczyć - poradził mu ks. Sowa.
Zaznaczmy, że ks. Sowa w kwietniu 2013 roku został członkiem rady nadzorczej spółki Krakchemia, w której przewodniczącym RN jest Jarzy Mazgaj, a 25,4 proc. akcji należy do Alma Market.
W innym fragmencie rozmowy duchowny zwrócił uwagę Pawłowi Grasowi, że rząd regularnie PO-PSL osiąga w sondażach wzrosty poparcia zaraz po tym, jak polscy sportowcy odnoszą duże sukcesy. Oceniał, że szczególnie dobrze działa to na "elektorat wątpiący".
- Ludzie, jak nie dostają sygnału, to czują się zrezygnowani. Zobacz, każdy skok w sondażach następował po jakimś pozytywnym sygnale ze sportu - mówił ks. Sowa rzecznikowi rządu.
Ks. Kazimierz Sowa jako publicysta jest związany m.in. z TVN24. W latach 2007-2015 był dyrektorem stacji Religia.tv należącej do Grupy ITI, właściciela Grupy TVN. Wcześniej był m.in. dziennikarzem Radia Plus, a w latach 2001-2005 - prezesem sieci rozgłośni Radia Plus. Pisał do wielu tytułów prasowych.
W sierpniu 2015 roku ks. Sowa poskarżył się właścicielowi Gremi Media Grzegorzowi Hajdarowiczowi na artykuł o nim opublikowany w „Rzeczpospolitej”.
Ks. Sowa: to było prywatne spotkanie, „Gazeta Polska” ani mi brat, ani swat
W rozmowie z serwisem internetowym „Gościa Niedzielnego” ks. Kazimierz Sowa podkreślił, że ujawnione przez TVP Info nagrania pochodzą z jego prywatnych spotkań z ludźmi, których zna od lat 90.
Zaznaczył, że mówiąc o „Gazecie Polskiej” nie miał na myśli doprowadzenia jej do upadku, tylko obronę Jerzego Mazgaja po atakującym go artykule. - w tym przypadku chodziło nie o to, żeby kogoś zniszczyć w sensie fizycznym, tylko w sensie jakiejś obrony, kiedy ktoś pisze nieprawdę. I to jest ten kontekst - wyjaśnił. - „Gazeta Polska” ani mi brat, ani swat. Nie uważam, że to medium, od którego zależą losy kraju czy świata. To byłoby strzelanie z armaty do wróbla. Na nagraniu emocjonalnie odniosłem się do artykułu o Jerzym Mazgaju - dodał duchowny w rozmowie z Wirtualną Polską.
Zgodził się natomiast z oceną, że ujawnienie takich rozmów księdza z politykami jest niekorzystne wizerunkowo. - Oczywiście, zawsze jest zgrzyt, jeśli jest taki temat publiczny i dotyka osób publicznych, to jasne. Tu nie ma się co oszukiwać - przyznał ks. Kazimierz Sowa.
Dołącz do dyskusji: Ks. Kazimierz Sowa: nie polemizować, tylko zniszczyć „Gazetę Polską”, rząd PO-PSL ze wzrostami sondażowymi dzięki sukcesom sportowym
Długą kampanię przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi ogłaszam oficjalnie za rozpoczętą!
https://www.youtube.com/watch?v=vt9BuXlH7jk&list=PLYEJEQiNXOkQV5FwaF7QGReis0a-qKbzr