Koniec wróżek w TVN i TVN7
TVN i TVN7 przestały nadawać program „Noc magii”. Jedna z prowadzących pasma ezoterycznego informuje Wirtualnemedia.pl, że taką decyzję podjęła nowy dyrektor programowy. W zamian stacje pokazują programy z archiwum. Na antenie TVN7 wyemitowano na przykład wywiad z Ewą Kopacz z 2010 roku, która chwaliła współpracę z Rosjanami po katastrofie smoleńskiej.
„Noc magii” najczęściej była emitowana w TVN7 od godziny 2.40, a w TVN od godziny 2.50. Pasmo kończyło się w okolicach 5 rano. Najpierw na antenie TVN, potem także w Siódemce. Widzowie mogli za opłatą zadawać pytania wróżkom telefonicznie lub SMS-owo. Na ekranie wyświetlano też specjalne numery telefonów do innych osób trudniących się wróżbami. Między połączeniami prowadzące i prowadzący opowiadali o ezoteryce, znakach zodiaku, dobrej energii i zdrowym stylu życia. Czasami nawiązywali do bieżących wydarzeń czy przepowiedni.
Fanki programu z wróżkami rozżalone
Program ukazywał się do końca października.
- Szanowni Miłośnicy ezoteryki. Jak już pewnie zauważyliście, program „Noc Magii” w telewizji TVN kończy emisję. Jest nam przykro z tego powodu zapewne w równym stopniu jak i Wam. Mamy jednak dobrą wiadomość! Mimo, że program telewizyjny się kończy, my będziemy działać dalej. "Noc Magii" pozostaje w sferze internetu. Dokonujemy odważnych zmian i wierzymy, że będą to zmiany na lepsze. Przygotowujemy dla Was nową odsłonę strony www.nocmagii.pl Stawiamy na interakcję z widzami, dlatego szykujemy sporo ciekawych niespodzianek, które jedna po drugiej będą przed Wami odsłaniane. Bądźcie z nami! - poinformowano na profilu programu na Facebooku.
Widzowie „Nocy magii” źle przyjęli decyzję o zakończeniu emisji. - Wróżbita Maciej w ostatnich programach bardzo mocno akcentował, że władzy jest bardzo nie na rękę, by ludzie mieli dostęp do wiedzy ezoterycznej. Mówił, że nieświadomym narodem łatwiej sterować, co jest prawdą. Przywódcy, właściciele wielkich firm, na całym świecie, korzystają z wiedzy ezoterycznej. A Watykan ma swoje obserwatorium. Astrologia była wykładana na szanowanych uczelniach kilkaset lat temu. Mamy XXI wiek, a właśnie cofnęliśmy się do średniowiecza, ściągając z anteny „Noc magii” - napisała jedna z fanek. – „Noc Magii” straci wielu odbiorców, nie każdy ma Internet, komputer. Wielu seniorów odpadnie A wiem, że oglądali. Jeszcze co niektórzy z nich mogą oglądać pewne rzeczy na komórce, jeśli mają smartfona. Przykra informacja i bardzo denerwujące - ubolewała inna.
Decyzja nowego zespołu zarządzającego programem TVN Warner Bros. Discovery?
Dlaczego pasmo zniknęło z obu anten? - Program Noc Magii został zdjęty przez nowego dyrektora programowego i w najbliższym czasie raczej nie powróci - odpowiada Wirtualnemedia.pl Margarita Kochan, jedna z prowadzących pasma. - Powiem szczerze, że nie wiem czemu program zniknął i nie wiem czy powróci. Nie mam takich informacji. Choć prowadziłam ten program, to wiem tyle co Pan. Niestety nie wiem nic w tym temacie. Mam nadzieję, że może wróci - zapewnia z kolei Fragula Ewelina. W maju br. działalność zakończył kanał Ezo TV, który też pokazywał porady wróżek na żywo.
Biuro prasowe TVN Warner Bros. Discovery nie odpowiedziało na nasze pytania w tej sprawie. W czerwcu z TVN pożegnał się wieloletni dyrektor programowy stacji Edward Miszczak. Od 16 stycznia 2023 roku obejmie funkcję wiceprezesa i dyrektora programowego Polsatu. Pod koniec lipca TVN Warner Bros. Discovery ogłosił następców Miszczaka. Stanowisko Group VP Programming & Operatotions objął Bogdan Czaja, Group VP Studios & Productions Jarosław Potasz, natomiast Dyrektorem Kanału TVN została Lidia Kazen.
Pieńkowska zamiast wróżek
Obecnie w czasie pasma z wróżkami TVN nadaje powtórki serialu paradokumentalnego „Szpital”, magazynu reporterów „Uwaga!”, a także znane z kanału HGTV programy „Zamieszkać na plaży”, „Recepta na stary dom”. W TVN7 można z kolei oglądać „Mieszkając z duchem” (wcześniej Travel Channel) i program „Druga strona medalu” Jolanty Pieńkowskiej, znany z TVN Style. Obecnie emitowany jest sezon drugi, wyprodukowany w 2010 roku.
W środę nad ranem TVN7 pokazał odcinek z ówczesną minister zdrowia Ewą Kopacz, który powstał krótko po katastrofie smoleńskiej. Późniejsza premier opowiada w nim o tym jak zaangażowała się w proces identyfikacji ciał i wkładania ich do trumien lecących do Polski.
- Pamiętam taki bardzo krótki moment, kiedy nasi patomorfolodzy przystąpili do pracy, a rosyjscy lekarze patrzyli odrobinę z boku. Kiedy zobaczyli, że polscy lekarze nie przylecieli tam, żeby tylko i wyłącznie patrzeć im na ręce, ale sami ubrali fartuch, rękawiczki, przystąpili do pracy. Za chwilę to była już jedna drużyna. Pracowali i wiedzieli, że niekiedy nie mówiąc nic, rozumieli się, robili to co potrafią najlepiej. To jest ich praca zawodowa, a wybrałam tych najlepszych - mówiła Kopacz. Ówczesna minister zdradziła, że niemal nie spała podczas pobytu w Moskwie, aby pomagać rodzinom ofiar i w identyfikacji zwłok.
„Poszłabym do piekła, gdybym powiedziała, że Rosjanie nie zachowali się przyzwoicie”
Pieńkowska stwierdziła, że niektórzy uważają, że Rosjanie „nie stanęli na wysokości zadania”. - Miała Pani im cokolwiek do zarzucenia? – spytała. - Ja pracowałam w Moskwie w Instytucie Medycy Sądowej, gdzie pracowali lekarze 24 godziny na dobę, zmieniali się. Byli ściągnięci lekarze z całej Rosji, najlepsi lekarze. Kiedy w krótkich przerwach rozmawiali z polskimi lekarzami, rozmawiali o swoich publikacjach, o swoim dorobku zawodowym. To byli naprawdę świetni specjaliści. Rozmawiałam z panią minister Golinkową, która dowodzi resortem w Rosji, też kobieta. Powiem szczerze, że ten etap prac, który dotyczył identyfikacji, opieki nad rodzinami, które przyjechały do Moskwy, był przeprowadzony ze strony rosyjskiej z całą logistyką i zakwaterowaniem, dostępem do baru i jedzenia przez 24 godziny na dobę, ze służeniem pomocą w każdej sytuacji. Nawet wtedy, kiedy zabrakło komuś kart do telefonu. Nikt nie myślał, żeby mieć ze sobą jakieś pieniądze i za coś płacić. Dostawał to wszystko za darmo. To były takie sytuacje, że poszłabym do piekła, gdybym powiedziała, że Rosjanie nie zachowali się przyzwoicie. Zachowali się przyzwoicie i profesjonalnie - zapewniła Kopacz.
W kontekście wojny na Ukrainie i późniejszych ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej wybór do powtórzenia akurat tego odcinka może zaskakiwać. Zwłaszcza, że z powodu pośpiechu i bałaganu ciała niektórych ofiar pomylono, a w wielu trumnach znajdowały się także szczątki innych osób, co wykazały potem badania genetyczne. Biuro prasowe TVN Warner Bros. Discovery na razie nie odpowiedziało pytania dotyczące sprawy.
Z ramówki TVN wynika, że odcinki „Drugiej strony medalu” emitowane są po kolei. W sezonie czwartym wystąpił muzyk Dariusz Krupa, który w 2014 śmiertelnie potrącił 63-letnią kobietę po użyciu kokainy. Został skazany na 6 lat więzienia. Zwolniono go warunkowo w maju 2020 roku.
Dołącz do dyskusji: Koniec wróżek w TVN i TVN7