Jak się oddłużyć?
Od trzech lat spłacasz kredyt mieszkaniowy, co miesiąc regulujesz zadłużenie na kartach kredytowych. Nie zapominasz też o ratach kredytu gotówkowego. Twoje miesięczne zobowiązania równe są 1/3 dochodów. Radzisz sobie, regulujesz je na bieżąco. Tylko te odsetki - są zdecydowanie za duże
Z taką sytuacją utożsamia się coraz więcej kredytobiorców. Są najczęściej w średnim wieku, mieszkają w dużych miastach. Pożyczki pozwalają im osiągnąć założone cele. Na kredyt kupują mieszkanie, wyposażają je. Zapewniają też dobre warunki materialne swojej rodzinie - szczególnie dorastającym dzieciom. To kosztuje.
Problemy ze spłatą zaciągniętych kredytów pojawiają się w momencie, kiedy kredytobiorca traci dotychczasowe źródło dochodów. Wówczas pieniądze przeznaczone na regulowanie zobowiązań wobec banków, wydawane są na bieżące potrzeby. - Zdarzają się też sytuacje, kiedy klienci - obawiając się obecności
na liście niesolidnych kredytobiorców - spłacają raty kredytów z kart kredytowych
- mówi Dorota Kossowska z Open Finance, firmy doradzającej w zakresie kredytów
i inwestowania. - W rzeczywistości ich dług się powiększa. Limit na karcie kredytowej prędzej czy później będzie trzeba spłacić.
Co zatem zrobić w sytuacji, kiedy kredyty zaczynają nas przerastać? Przede wszystkim, nie bójmy się obliczyć naszego bieżącego zadłużenia. To pierwszy krok, aby zmierzyć się z trudną sytuacją - radzą doradcy finansowi.
Na rynku bankowym oferowane są kredyty konsolidacyjne, umożliwiające zamianę dotychczasowych kilku kredytów na jeden, tańszy. Przewaga tego typu ofert polega na tym, że przy obliczaniu zdolności kredytowej bank nie eliminuje zadłużonych klientów. Obliczając dochody i wydatki kredytobiorców, nie bierze bowiem pod uwagę ich zobowiązań z tytułu spłacanych rat.
W praktyce bank w którym zaciągamy kredyt konsolidacyjny, spłaca nasze dotychczasowe zobowiązania dokonując przelewu na konto wierzyciela (banku). Jeśli jednak zadłużenie w danym banku jest mniejsze niż 20 tys. zł, spłaty kredytu dokonuje kredytobiorca (bank przelewa pieniądze bezpośrednio na jego konto).
Kredyt konsolidacyjny zabezpieczony jest hipotecznie. Pozwala to ustalić oprocentowanie na poziomie kilku procent. Wysokość miesięcznych zobowiązań zmniejsza się głównie dlatego, że odsetki od długu nie są już liczone od 17 czy 30 proc. Obniżenie raty o połowę jest zatem realne.
Procedury bankowe dotyczące kredytów konsolidacyjnych są nieco bardziej liberalne. - Analitycy kredytowi przychylniej traktują ewentualne opóźnienia w spłacie ostatnich zobowiązań kredytobiorców - twierdzi Ewa Jackowicz, doradca finansowy Open Finance, która na co dzień pomaga zadłużonym klientom. - Zaciągnąć kredyt konsolidacyjny to trochę tak, jakby przyznać się do problemów finansowych
i jednocześnie zadeklarować, że chce się dalej terminowo regulować należności
- dodaje. Taka deklaracja może dużo zmienić.
W zależności od sytuacji zadłużonego, przydatne może okazać się także refinansowanie kredytu hipotecznego.
Refinansowanie kredytu umożliwia zamianę spłacanego kredytu hipotecznego
na nowy. - Czasami wystarczy zmniejszenie oprocentowania kredytu mieszkaniowego, aby miesięczna suma rat nie rujnowała naszego domowego budżetu - tłumaczy Ewa Jackowicz. Pamiętajmy, że oprocentowanie kredytu odbija się na każdej racie. Jeśli udałoby się zmniejszyć oprocentowanie o kilka procent, łączna wartość odsetek od kredytu mogłaby być nawet o połowę niższa.
To oszczędność rzędu kilkunastu tysięcy złotych!
Zanim zdecydujemy się na refinansowanie kredytu, powinniśmy przeanalizować
czy będzie to opłacalne. Poza oprocentowaniem, warto sprawdzić ile wyniosą koszty okołokredytowe związane np. ze zmianą wpisu hipotecznego.
Przyjmuje się, że pieniądze wydane na refinansowanie powinny się zwrócić
w ratach w okresie około 1,5 roku.
Zaciągając kredyt refinansowy można skorzystać z opcji wakacji kredytowych
lub karencji w spłacie. Pozwolą one odpocząć od spłacania kredytu przynajmniej
na kilka miesięcy. - Ale zanim zaciągniemy kredyt refinansowy spróbujmy wynegocjować lepsze warunki kredytowe w swoim banku. Czasami banki godzą się
na obniżenie oprocentowania od spłacanego kredytu lub zmniejszenie opłat
- twierdzi Dorota Kossowska z Open Finance. Przyznaje jednak, że jest
to rzadkość.
Warto sprawdzić czy w przypadku spłacanych przez nas kredytów, konsolidacja lub refinansowanie nie okażą się bardziej korzystne. W wykonaniu obliczeń i wyborze najkorzystniejszego kredytu pomoże nam doradca finansowy.
Dołącz do dyskusji: Jak się oddłużyć?
http://kredytkonsolidacyjny.blogspot.com
Kredyt konsolidacyjny to również kredyt, który kosztuje. W Polsce ci, którzy sprzedają produkt finansowy przejęli chyba monopol na wiedzę, wciskając masom wszystko co się da, dla własnych korzyści.