EMI tworzy rewolucyjny label muzyczny
Koncern fonograficzny EMI stworzy nowy, eksperymentalny label, który mógłby przyśpieszyć zmianę układu sił panującego pomiędzy firmami fonograficznymi i ich artystami.
Nowy label powstanie we współpracy z The Firm, mieszczącą się w Los Angeles firmą zajmującą się promocją talentów oraz reprezentującą takich topowych artystów jak Kelly Clarkson i Ice Cube. Label już teraz podpisał umowy z Mandy Moore i zespołem Army Of Anyone, w skład którego wchodzą byli członkowie Stone Temple Pilots.
W tradycyjnym modelu firmy fonograficzne ponoszą ciężar ryzyka finansowego płacąc artystom z góry, często miliony dolarów.
Odzyskują je potem wraz ze sprzedażą płyt, z których artyści dostają zazwyczaj tylko skromne tantiemy.
Nowy label zmieni ten układ. Artyści z nim współpracujący zrzekną się swoich osobistych zaliczkowych wynagrodzeń.
W zamian zostaną wspólnikami The Firm i będą uprawnieni do udziałów w zyskach ze sprzedaży albumów, z tras koncertowych, ze znaków towarowych oraz innych strumieni finansowych. EMI otrzyma tym samym opłatę tylko za dystrybucję nagrań wyprodukowanych przez nowy label na terenie Stanów Zjednoczonych.
Nowe przedsięwzięcie odzwierciedla chęć przemysłu muzycznego do wprowadzenia zmian w tradycyjnym modelu funkcjonowania, zwłaszcza w obliczu presji jaka pojawiła się ze strony piratów muzycznych oraz spadającej sprzedaży tradycyjnych płyt.
Warner Music i inne duże marki również podejmują inicjatywę stworzenia systemów, w których artyści otrzymują mniejsze gaże z góry, lecz pozostają właścicielami swoich materiałów.
Pomysł ten częściowo wyniknął wraz z pojawieniem się technologii cyfrowej, która czyniła wydawanie i dystrybucję płyt mniej kosztownymi zarówno dla artystów jak i wydawców.
Jeff Kwatinetz założyciel The Firm powiedział: "Mamy za sobą udany przebieg kariery, ale chcemy wprowadzić pewne innowacje i wykorzystać pojawiające się okazję, a nie tylko czerpać korzyści z dotychczasowego modelu". Przyznał, że część artystów nie będzie chciała zrezygnować z odgórnych wynagrodzeń, które często stanowią lwią cześć ich zarobków.
Stwierdził również, że nowy model przemówi do wielu twórców ponieważ da im większą kontrolę nad rozwojem ich kariery i potencjalnie bardziej lukratywny udział właścicielski.
Dołącz do dyskusji: EMI tworzy rewolucyjny label muzyczny