SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Czy podróże kształcą lepiej niż uniwersytety?

Jedynie jedna czwarta (24%) rodziców, których dzieci zdobyły wyższe wykształcenie sądzi, że studia mają duży wpływ na rozwój intelektualny

Na podstawie własnych doświadczeń, 65% rodziców wolałoby raczej  wysłać swoje dziecko do pracy lub w podróż zagraniczną - donoszą nowe, zaskakujące badania zlecone przez tanie linie lotnicze easyJet*.

Taka opinia może być sygnałem ostrzegawczym dla rodziców marzących o wyższym wykształceniu dla swojego dziecka. Ci już doświadczeni twierdzą, że efekty wychowawczego wpływu wyższej uczelni nie są współmierne do ponoszonych kosztów. Powiedzenie: "podróże kształcą" zdaje się wracać do łask. Tym bardziej, że od 1 maja można podróżować tanio już po całej Europie.

easyJet, lider wśród tanich linii lotniczych, przeprowadził badanie wśród reprezentatywnej grupy 1748 brytyjskich rodziców. Dotyczyło ono oceny wpływu studiów i pobytu na uniwersytecie na rozwój ich dzieci. Oto główne wnioski:

" Podczas, gdy tylko 31% rodziców zauważyło, że pobyt na uniwersytecie wpłynął korzystnie na obycie towarzyskie ich dzieci, mniej niż jedna czwarta rodziców (24%) stwierdziła, że ich dziecko rozwinęło się intelektualnie podczas studiów. Jeszcze mniej dzieci (zaledwie 15%), mimo posiadania wyższego wykształcenia, wykazywało niewielkie zainteresowanie bieżącymi wydarzeniami społecznymi.

" Niespełna 1/3 rodziców potwierdziła, że ich dziecko zdobyło wykształcenie, nabywając jednocześnie umiejętność zdroworozsądkowego myślenia.

" W grupie rodziców negatywnie oceniających wpływ uniwersytetu na młodzież, około jeden na siedmiu (14%) narzekał, że jego dziecko nauczyło się podczas studiów palić papierosy lub pić alkohol. Kolejne 11% stwierdziło, że studia rozleniwiają. 6% rodziców wspominało również, że po zakończeniu nauki ich dzieci stały się bardziej aroganckie i niegrzeczne.

" Najbardziej alarmująca jest jednak opinia 26% rodziców, że uniwersytet nie miał żadnego wpływu na charakter ich dziecka.

Gdy easyJet zadał niezadowolonym rodzicom pytanie o alternatywę dla wyższego wykształcenia, wskazywali oni głównie na podróże i pracę.
40% rodziców stwierdziło, że raczej zachęcaliby dzieci do zagranicznych podróży o charakterze poznawczym (24%) lub zarobkowym (16%).

Jedna czwarta rodziców przyznała, że zachęcaliby dzieci do nauki, na przykład na kierunku handel, ponieważ w życiu najbardziej przydaje się praktyczne wykształcenie. Tylko 2% rodziców sugerowałoby jako doświadczenie edukacyjne dla swoich dzieci pracę społeczną, bądź charytatywną.

"Pomimo negatywnych opinii rodziców, dla wielu studentów uniwersytet jest jednak wartym zachodu doświadczeniem edukacyjnym i materialnym" - komentuje badanie Toby Nicol, dyrektor ds. komunikacji linii easyJet. "Nie jest jednak jedynym sposobem na poszerzanie horyzontów młodych ludzi. Podróż po Europie jest przygodą bardzo pouczającą i otwierającą oczy na wiele ciekawych zjawisk. Dla tych, którzy nie wybierają się na wyższą uczelnię mamy atrakcyjną propozycję samodzielnego, taniego podróżowania. Oferta tanich przelotów liniami easyJet jest o wiele bardziej opłacalna (zarówno finansowo jak i edukacyjnie) niż wyjazdy zorganizowane. Oczywiście, także i studenci mogą zaplanować swoją podróż po Europie, tak by wrócić przed rozpoczęciem roku akademickiego."

Od 1 maja 2004 r. zmieniły się przepisy dotyczące ruchu lotniczego w Zjednoczonej Europie. Nowi członkowie Unii mają teraz okazję korzystania z tanich połączeń lotniczych. "Otwarte niebo" także i Polakom dało nieograniczone możliwości taniego podróżowania.

* Badanie zostało przeprowadzone na reprezentatywnej próbie 1748 osób, w Wielkiej Brytanii, na zlecenie linii easyJet przez YouGov, 12 sierpnia 2004 r..

Dołącz do dyskusji: Czy podróże kształcą lepiej niż uniwersytety?

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl