Daj mi dobrego handlowca, a cię ozłocę. Dlaczego tak trudno znaleźć dziś "accounta"?

Cykl życia pracownika w organizacji fala wzrostów i upadek Ikara. AI w perspektywie 5-10 lat szach mat.

Bo kapitalizm śmierdzi trupem, a media linearne zdychają razem z nim.

To doprawdy niesamowite, że człowiek zmieniając pracę chce mieć lepsze warunki finansowe niż w poprzedniej, cóż za błyskotliwe wnioski!

A pani Sarnecka wypowiadająca się w tym temacie to jakaś kpina - w dziale handlowym żenujące pensje podstawowe, zero szans na sensowne podwyżki, osoby nowe zarabiają dużo więcej niż wieloletni pracownicy, a "motywacją" są gadżety z barteru i wysyłane maile, jaki to dział jest wspaniały i jaki to zaszczyt być częścią takiego zespołu. Że nie wspomnę o uznaniowych premiach i niejasnym systemie ocen kwartalnych - nie oceniamy wysoko, bo wtedy trzeba większą premię wypłacić, a firma ma oszczędzać.

Trzeba być idiotą, żeby dziwić się, że oprócz tego, że firma wymaga dowiezienia niejednokrotnie nierealnego i przestrzelonego planu, to handlowiec ma czelność żądać sensownej wypłaty za swoją pracę. Ot, kołchozy.