ile wydajecie na żywienie
2012-02-05 11:08:28 - yapann
(być może inne koszty są tam gdzie gospodyni nie pracuje zawodowo (poza
zawodem gospodyni :])...)
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-05 15:11:38 - Bbjk
> - ile miesięcznie (na osobę) wynosi Was - jedzących domowo - koszt
> żywienia?
> (być może inne koszty są tam gdzie gospodyni nie pracuje zawodowo (poza
> zawodem gospodyni :])...)
A do czego ta wiedza Ci potrzebna?
Jakieś statystyki robisz?
Np. tutaj zerknij:
www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/warsz/ASSETS_10w_08_03.pdf
--
B.
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-07 22:54:48 - yapann
news:jgm2n5$9r4$1@inews.gazeta.pl...
> A do czego ta wiedza Ci potrzebna?
'po ciekawości' - a co - nie ciekawe?
- w przewciwieństwie np do paliwa - budżet żywieniowy można mocno skalować
(np chleb: 1,50 albo 4,50)
Nie spodziewam się, że ktoś prowadzi szczegółowe rozliczenia (choć planuję
natmiast kiedyś zrobić odrębną kartę na którą będę kasować wyłącznie
prowiant - żeby sobie planować budżet żywienia z innymi
potrzebami/wydatkami).
> www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/warsz/ASSETS_10w_08_03.pdf
270 zł/mc (2009) - to na 2011/2012 powiedzmy ok 330? -
co daje 11 zł dziennie/os:
- śniadanie 2,5 zł
- obiad 6 zł
- kolacja 2,5 zł
możliwe - lecz to raczej żywienie 'z biedronki' - a'la biały chlebek 'z
dżemikiem', żółty ser w cenie 12/kg (najczęściej produkt seropodobny),
ziemniaki z mielonym (bułka tarta z mięsem) / kurczak / etc
Wg mnie mało - osobiście szacuję swoje żywienie przynajmniej 600 zł / mc (20
zł/dz) /choć tak dokładnie nie wiem/. Fakt że żywię się raczej jakościowo
niż ilościowo, (co może uczynić znaczny przelicznik..).
Same różnice w cenach robią wiele - ok 20% spokojnie można przyciąć n
towarze tego samego gatunku (więc 330 vs. 400 zł)
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 08:51:15 - Bbjk
>
> możliwe - lecz to raczej żywienie 'z biedronki'
Już był taki, który stwierdził, że to sklep dla biedaków, czy coś w
tym guście. Każdy kupuje tam, gdzie chce i gdzie może.
> - a'la biały chlebek 'z
> dżemikiem', żółty ser w cenie 12/kg (najczęściej produkt seropodobny),
> ziemniaki z mielonym (bułka tarta z mięsem) / kurczak / etc
>
> Wg mnie mało - osobiście szacuję swoje żywienie przynajmniej 600 zł / mc
> (20 zł/dz) /choć tak dokładnie nie wiem/. Fakt że żywię się raczej
> jakościowo niż ilościowo, (co może uczynić znaczny przelicznik..).
Więc sam(a) widzisz, że bywa różnie, jedni wydają więcej, inni mniej, a
średnie są w statystykach. Myślę, że wyliczanie publiczne, ile kto z nas
wydaje nie ma większego sensu, najwyżej miał(a)byś powierzchowny obraz
zawartości garnków części osób z tej grupy, a to chyba do niczego nie
jest konieczne?
--
B.
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 09:03:34 - SERG
sam(a) widzisz, że bywa różnie, jedni wydają więcej, inni mniej, a
> średnie są w statystykach. Myślę, że wyliczanie publiczne, ile kto z nas
> wydaje nie ma większego sensu, najwyżej miał(a)byś powierzchowny obraz
> zawartości garnków części osób z tej grupy, a to chyba do niczego nie
> jest konieczne?
Mnie by interesowało coś takiego:
wydatek na jedzenie (xx zł/dz) || masa ciała || wzrost
:)
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 09:06:25 - Bbjk
> Mnie by interesowało coś takiego:
>
> wydatek na jedzenie (xx zł/dz) || masa ciała || wzrost
:D
To dawaj!
--
B.
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 10:32:25 - SERG
> To dawaj!
OK zacznę :)
około 15 zł/dz. || 75kg || 183 cm
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 20:44:46 - yapann
news:jgt9hj$e48$1@inews.gazeta.pl...
> zawartości garnków części osób z tej grupy, a to chyba do niczego nie jest
> konieczne?
co nie jest Tobie konieczne?
Bbjk
news:jgte1t$e48$3@inews.gazeta.pl...
> No, ale nie wiemy, jak to się ma do wzrostu i wagi. I czy osobniki
... popatrz popatrz jak Tobie ten wątek nie jest konieczny.
Gwoli ścisłści ilość jedzenia ma się umiarkowanie nijak do wagi - jak nie
wierzysz popatrz na kobiety pokolejnych fazach hormnalnych -choćby
jadływióry będą miały pupę jak kufer.
Zależy to w największej mierze od hormonów i innych czynników genetycznych,
zwanych potocznie 'własną przemianą materii.
- kwestii SERGa jednak nie będę 'moderować', bo mi ta dodatkowa informacja
nie przeszkadza :)
(interesuące jednak że postawiono pytanie o masę ze wzrostem - bo z tego
można wnioskować o 'typie genetycznym', choć pewnie wcale nie z teg
powodu..)
Ostatecznie jesttutaj dalsza korelacja, bo ludzie grubsi zwykle żwią się
bardziej kalorycznymigrupami produktów - a to już naprawdę nijak przekłada
się na koszta. Co więcej, takie nawyki żywieniowe są zwykle kultywowane
rodzinnie, i czy się leżyczy nie leży trzy puplety się należy. Niechse SERG
myśli zdrów, że coś tam się 'wywie' z tych informacji> :]
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 21:05:34 - Bbjk
>> zawartości garnków części osób z tej grupy, a to chyba do niczego nie
>> jest konieczne?
>
> co nie jest Tobie konieczne?
Nie jest mi konieczne wiedzieć, ile kto wydaje na jedzenie.
> Gwoli ścisłści ilość jedzenia ma się umiarkowanie nijak do wagi -
Wiem, żartowałam sobie nieco :)
--
B.
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 09:49:34 - Qrczak
> Bbjk
> news:jgm2n5$9r4$1@inews.gazeta.pl...
>
>> www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/warsz/ASSETS_10w_08_03.pdf
> 270 zł/mc (2009) - to na 2011/2012 powiedzmy ok 330? -
> co daje 11 zł dziennie/os:
> - śniadanie 2,5 zł
> - obiad 6 zł
> - kolacja 2,5 zł
>
> możliwe - lecz to raczej żywienie 'z biedronki' - a'la biały chlebek 'z
> dżemikiem', żółty ser w cenie 12/kg (najczęściej produkt seropodobny),
> ziemniaki z mielonym (bułka tarta z mięsem) / kurczak / etc
A... ha, a-ha!
Ryba a'la łosoś (6,99 za 100g), mielone a'la metka wołowa (coś około 8 zeta
za 250g), kalafior - 3,49 za kilogram (sic!), winko a'la cabernet (39,90),
na deser coś a'la czekoladki np. Lindor (150g za 11,99). Kartofli i chleba
nie wymieniam, bo drugie mam własne a pierwszego nie jadam.
Qra, 30 zeta/osobodzień
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 10:08:13 - Bbjk
> Qra, 30 zeta/osobodzień
No, ale nie wiemy, jak to się ma do wzrostu i wagi. I czy osobniki
mniejsze/większe też tyle, czy /odwrotnie/proporcjonalnie do gabarytów?
--
B.
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 13:33:48 - Qrczak
>
> W dniu 2012-02-08 09:49, Qrczak pisze:
>
>> Qra, 30 zeta/osobodzień
>
> No, ale nie wiemy, jak to się ma do wzrostu i wagi. I czy osobniki
> mniejsze/większe też tyle, czy /odwrotnie/proporcjonalnie do gabarytów?
No wiesz, dużo to się tego łososia zjeść nie da. Nawet popijając winem.
BTW jest jakiś włoski miesiąc w Biedzie, niektóre winiawki dobrze oceniane.
Muszę zrobić przegląd półek.
Qra
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 13:39:16 - SERG
> No wiesz, dużo to się tego łososia zjeść nie da. Nawet popijając winem.
>
> Qra
Dobra, dobra...podaj lepiej wagę i wzrost :P
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 13:44:31 - Bbjk
> Dobra, dobra...podaj lepiej wagę i wzrost :P
A Ty nam wyliczysz zależność BMI od wydatków na strawę? :)
--
B.
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 13:56:48 - SERG
> A Ty nam wyliczysz zależność BMI od wydatków na strawę? :)
Z tego by można było zrobić dobrą pracę naukową :)
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 14:02:31 - Qrczak
> W dniu 2012-02-08 13:33, Qrczak pisze:
>
>> No wiesz, dużo to się tego łososia zjeść nie da. Nawet popijając winem.
>>
>> Qra
>
> Dobra, dobra...podaj lepiej wagę i wzrost :P
161,3/59,6
Qra
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 13:09:38 - medea
> Dnia dzisiejszego niebożę yapann wylazło do ludzi i marudzi:
>> Bbjk
>> news:jgm2n5$9r4$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/warsz/ASSETS_10w_08_03.pdf
>> 270 zł/mc (2009) - to na 2011/2012 powiedzmy ok 330? -
>> co daje 11 zł dziennie/os:
>> - śniadanie 2,5 zł
>> - obiad 6 zł
>> - kolacja 2,5 zł
>>
>> możliwe - lecz to raczej żywienie 'z biedronki' - a'la biały chlebek
>> 'z dżemikiem', żółty ser w cenie 12/kg (najczęściej produkt
>> seropodobny), ziemniaki z mielonym (bułka tarta z mięsem) / kurczak /
>> etc
>
> A... ha, a-ha!
> Ryba a'la łosoś (6,99 za 100g), mielone a'la metka wołowa (coś około 8
> zeta za 250g), kalafior - 3,49 za kilogram (sic!), winko a'la cabernet
> (39,90), na deser coś a'la czekoladki np. Lindor (150g za 11,99).
> Kartofli i chleba nie wymieniam, bo drugie mam własne a pierwszego nie
> jadam.
Hm, u nas - ryba a'la łosoś wędzony (150g za 9,99zł), ser a'la
gorgonzola (ok. 5zł), sałata a'la miks (ok. 4zł), pomidorki a'la
koktajlowe (ok. 4zł), moje ulubione napoje probiotyczne a'la actimel
(coś ok.5zł za 6x100g), szynka a'la serrano lub szwarcwaldzka (5,99zł),
masło a'la masło, śmietana a'la śmietana (nie pamiętam). To już daje
około 40zł na 3 osoby.
Ewa
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 13:31:30 - Qrczak
> W dniu 2012-02-08 09:49, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę yapann wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> możliwe - lecz to raczej żywienie 'z biedronki' - a'la biały chlebek 'z
>>> dżemikiem', żółty ser w cenie 12/kg (najczęściej produkt seropodobny),
>>> ziemniaki z mielonym (bułka tarta z mięsem) / kurczak / etc
>>
>> A... ha, a-ha!
>> Ryba a'la łosoś (6,99 za 100g), mielone a'la metka wołowa (coś około 8
>> zeta za 250g), kalafior - 3,49 za kilogram (sic!), winko a'la cabernet
>> (39,90), na deser coś a'la czekoladki np. Lindor (150g za 11,99).
>> Kartofli i chleba nie wymieniam, bo drugie mam własne a pierwszego nie
>> jadam.
>
> Hm, u nas - ryba a'la łosoś wędzony (150g za 9,99zł), ser a'la gorgonzola
> (ok. 5zł), sałata a'la miks (ok. 4zł), pomidorki a'la koktajlowe (ok.
> 4zł), moje ulubione napoje probiotyczne a'la actimel (coś ok.5zł za
> 6x100g), szynka a'la serrano lub szwarcwaldzka (5,99zł), masło a'la masło,
> śmietana a'la śmietana (nie pamiętam). To już daje około 40zł na 3 osoby.
Co nie? A czasem przecież i z osiedlowego sklepiku coś trzeba wziąć...
Biedronko, pozwól żyć!
Qra
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 13:38:42 - medea
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-02-08 09:49, Qrczak pisze:
>>> Dnia dzisiejszego niebożę yapann wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> możliwe - lecz to raczej żywienie 'z biedronki' - a'la biały
>>>> chlebek 'z dżemikiem', żółty ser w cenie 12/kg (najczęściej produkt
>>>> seropodobny), ziemniaki z mielonym (bułka tarta z mięsem) / kurczak
>>>> / etc
>>>
>>> A... ha, a-ha!
>>> Ryba a'la łosoś (6,99 za 100g), mielone a'la metka wołowa (coś około
>>> 8 zeta za 250g), kalafior - 3,49 za kilogram (sic!), winko a'la
>>> cabernet (39,90), na deser coś a'la czekoladki np. Lindor (150g za
>>> 11,99). Kartofli i chleba nie wymieniam, bo drugie mam własne a
>>> pierwszego nie jadam.
>>
>> Hm, u nas - ryba a'la łosoś wędzony (150g za 9,99zł), ser a'la
>> gorgonzola (ok. 5zł), sałata a'la miks (ok. 4zł), pomidorki a'la
>> koktajlowe (ok. 4zł), moje ulubione napoje probiotyczne a'la actimel
>> (coś ok.5zł za 6x100g), szynka a'la serrano lub szwarcwaldzka
>> (5,99zł), masło a'la masło, śmietana a'la śmietana (nie pamiętam).
>> To już daje około 40zł na 3 osoby.
>
> Co nie? A czasem przecież i z osiedlowego sklepiku coś trzeba wziąć...
Pieczywo, mięso, makarony itp. kupuję gdzie indziej. Przy czym pieczywo
i mięso prawie co dzień.
A w Biedzie kupuję i inne rzeczy, wymieniłam tylko te chyba najczęstsze.
Ewa
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 20:29:18 - yapann
news:4f32371d$0$1225$65785112@news.neostrada.pl...
> Qra, 30 zeta/osobodzień
prowadzisz.
> włoski miesiąc w Biedzie, niektóre winiawki dobrze oceniane.
tyle że ja nie rzucam się na wino za 40 zł - raczje tańsze (po uprzednim
przegarnięciu - typu GatoNegro za 21, (a za wielkiej biedy RubyCabernet
zLidla za 12)).
Ale ejże że ALKOHLI nie liczymy - chodzi o żywienie stricte (z napojami
bez%).
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 21:30:51 - Qrczak
> Qrczak
> news:4f32371d$0$1225$65785112@news.neostrada.pl...
>> Qra, 30 zeta/osobodzień
>
> prowadzisz.
A co jest nagrodą po przekroczeniu linii a nawet mety?
>> włoski miesiąc w Biedzie, niektóre winiawki dobrze oceniane.
>
> tyle że ja nie rzucam się na wino za 40 zł - raczje tańsze (po uprzednim
> przegarnięciu - typu GatoNegro za 21, (a za wielkiej biedy RubyCabernet
> zLidla za 12)).
> Ale ejże że ALKOHLI nie liczymy - chodzi o żywienie stricte (z napojami
> bez%).
Oczywiście jest też Amarena. Za 3,85. I potrafi stanowić zastępstwo na
niejedno żywienie.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 22:03:21 - Ikselka
> a za wielkiej biedy RubyCabernet
> zLidla za 12
Lidlowe, swietne:
www.winowino.com/produkt,143,KENDERMANNS_RIESLING_SPATLESE_MOSEL_SAAR_RUWER.html
--
XL
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-08 22:10:20 - medea
> Dnia Wed, 8 Feb 2012 20:29:18 +0100, yapann napisał(a):
>
>> a za wielkiej biedy RubyCabernet
>> zLidla za 12
> Lidlowe, swietne:
> www.winowino.com/produkt,143,KENDERMANNS_RIESLING_SPATLESE_MOSEL_SAAR_RUWER.html
Nie wiem, czy dokładnie to samo, ale takie Rieslingi w Niemczech za
kilka euro (max. 5). Fakt, bardzo dobre. Nie jestem znawcą, ale mi
bardzo smakują.
Ewa
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-13 20:25:58 - domin
> - ile miesięcznie (na osobę) wynosi Was - jedzących domowo - koszt
> żywienia?
> (być może inne koszty są tam gdzie gospodyni nie pracuje zawodowo (poza
> zawodem gospodyni :])...)
>
>
>
>
>
mieszkam w akademiku 5dni w tygodniu, miesiecznie wychodzi nie wiecej
niz 300zl, nie lubie kupywac gotowych potraw, staram sie gotowac sam,
ale jednak te 2dni spedzam w domu wiec mozna doliczyc z 20zl
oczywiscie jako student nie kupuje drogich skladnikow i szukam promocji :)
--
*sama prawda* www.youtube.com/watch?v=Y-RhOKNcgt4
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-14 20:17:13 - yapann
> niz 300zl, nie lubie kupywac gotowych potraw, staram sie gotowac sam, ale
> jednak te 2dni spedzam w domu wiec mozna doliczyc z 20zl
a co studiujesz? bo wg mnie 300 zł w dni powszednie to jest 14zł/dzień a nie
10 (procentowo jest to duże niedoszacowanie :))
Czyli miesięcznie ok 430 zł.
Ale pewnie w domu jesz więcej - bo jest, bo nie kosztuje :), bo mama nie
żałuje, bo już zrobione :)
(a jeśli przywozisz coś to już w ogóle pogrzebane wyliczenia :) )
- więc może jesteś w progu od 450?
btw, studenci = zupki chińskie, gorące kubki i parówki - a ja pytałam o
_żywienie :D
no ale zapomniałam napsiać, że sudenci są wykluczeni ze statystki :) -
niezależnie od wagi :) - Zupełnie inaczej żywi się człowiek ze świeżym
umysłem studenta, niż zszargany dodatkowymi 10 latami, szczególnie kiedy
poczuje pierwsze oznaki zmęczenia materiału, czy też jakieś niedomagania
zaczną się ujawniać czy dokuczać - to się co trwoga do diety uderza. -
Proszę o zementowanie / potwierdzenie.
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-14 20:30:38 - medea
>
>
> btw, studenci = zupki chińskie, gorące kubki i parówki - a ja pytałam
> o _żywienie :D
Kolega napisał, że stara się sam gotować.
> no ale zapomniałam napsiać, że sudenci są wykluczeni ze statystki :) -
> niezależnie od wagi :) - Zupełnie inaczej żywi się człowiek ze świeżym
> umysłem studenta, niż zszargany dodatkowymi 10 latami, szczególnie
> kiedy poczuje pierwsze oznaki zmęczenia materiału, czy też jakieś
> niedomagania zaczną się ujawniać czy dokuczać - to się co trwoga do
> diety uderza. - Proszę o zementowanie / potwierdzenie.
Ja pamiętam, że na studiach będąc, gotowałam i to sporo. Po prostu
lubiłyśmy z koleżankami eksperymentować w kuchni i odkrywać nowe smaki,
które się w tamtych czasach dopiero co zaczęły pojawiać u nas W Polsce.
Oczywiście nie było to gotowanie codzienne, ale całkiem częste. Co nie
znaczy, że nie zdarzały się dni na chińskich zupkach przeżyte, które
swego czasu uwielbiałam bardzo, ale krótko (do pierwszych zwrotów;) ).
Ewa
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-14 20:35:05 - Bbjk
> Ja pamiętam, że na studiach będąc, gotowałam i to sporo.
Ja też. Właściwie już normalnie gotowałam, choć najczęściej obiady
jednodaniowe (teraz podobnie zresztą).
--
B.
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-14 20:44:25 - medea
> W dniu 2012-02-14 20:30, medea pisze:
>
>> Ja pamiętam, że na studiach będąc, gotowałam i to sporo.
>
> Ja też. Właściwie już normalnie gotowałam, choć najczęściej obiady
> jednodaniowe (teraz podobnie zresztą).
Ja też zwykle jednodaniowe, a często nawet jednogarnkowe. Pamiętam, że
jednym z moich odkryć była wtedy soja, którą robiłam na modłę fasolki po
bretońsku (czasami bez mięsnej wkładki). Smakowała mi bardziej od
fasolki, bo była krucha i nie taka mącznista. Teraz już znowu wolę
fasolkę. ;)
Ewa
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-15 01:31:29 - Aicha
> Ja też zwykle jednodaniowe, a często nawet jednogarnkowe. Pamiętam, że
> jednym z moich odkryć była wtedy soja, którą robiłam na modłę fasolki po
> bretońsku (czasami bez mięsnej wkładki). Smakowała mi bardziej od
> fasolki, bo była krucha i nie taka mącznista. Teraz już znowu wolę
> fasolkę. ;)
A ja z tych czasów pamiętam soję w sosie pomidorowym w słoikach, jakiejś
formy na M (?). Była nawet w biedronce ;)
Obecna z Primaviki się nie umywa...
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-15 09:10:54 - medea
> W dniu 2012-02-14 20:44, medea pisze:
>
>> Ja też zwykle jednodaniowe, a często nawet jednogarnkowe. Pamiętam, że
>> jednym z moich odkryć była wtedy soja, którą robiłam na modłę fasolki po
>> bretońsku (czasami bez mięsnej wkładki). Smakowała mi bardziej od
>> fasolki, bo była krucha i nie taka mącznista. Teraz już znowu wolę
>> fasolkę. ;)
>
> A ja z tych czasów pamiętam soję w sosie pomidorowym w słoikach,
> jakiejś formy na M (?).
A, chyba nie spotkałam. Ja kupowałam suche ziarna soi, a w opakowaniu
była wkładka z przepisami - taka biała z zielonym nadrukiem, torebka
foliowa bardzo zwykła. I to danie, które robiłam, to była właśnie soja w
pomidorach. Poza tym robiłam też pasztet, ale z nim kupa zabawy, więc
chyba tylko ze dwa razy zrobiłam.
> Była nawet w biedronce ;)
Nie wiem, czy w czasach, które wspominam, żyły już biedronki. ;)
Ewa
Re: ile wydajecie na żywienie
2012-02-15 16:14:09 - domin
>
> a co studiujesz?
mechanike i budowe maszyn
bo wg mnie 300 zł w dni powszednie to jest 14zł/dzień a
> nie 10 (procentowo jest to duże niedoszacowanie :))
> Czyli miesięcznie ok 430 zł.
> Ale pewnie w domu jesz więcej - bo jest, bo nie kosztuje :), bo mama nie
> żałuje, bo już zrobione :)
> (a jeśli przywozisz coś to już w ogóle pogrzebane wyliczenia :) )
> - więc może jesteś w progu od 450?
>
w niedziele zawsze cos tam wezme i mam na poniedzialek, a czy w domu jem
wiecej? raczej nie, ogolnie glodny student to troche mit, jak ktos chce
to je normalnie ale jak sie nie chce lub nie umie czegos zrobic to
siedzi glodny :P
> btw, studenci = zupki chińskie, gorące kubki i parówki - a ja pytałam o
> _żywienie :D
> no ale zapomniałam napsiać, że sudenci są wykluczeni ze statystki :) -
> niezależnie od wagi :) - Zupełnie inaczej żywi się człowiek ze świeżym
> umysłem studenta, niż zszargany dodatkowymi 10 latami, szczególnie kiedy
> poczuje pierwsze oznaki zmęczenia materiału, czy też jakieś niedomagania
> zaczną się ujawniać czy dokuczać - to się co trwoga do diety uderza. -
> Proszę o zementowanie / potwierdzenie.
>
>
glownie to jem i robie (zreszta zauwazylem, ze wiekszosc tych co cos
robia sami): marakony- zazwyczaj spagetti, ryz z kurczakiem i warzywami,
na szybko leca mrozone frytki, zupa pomidorowa bo latwa i szybka do
zrobienia a czasami to co akurat wymysle stojac w sklepie, no i wiadomo
sniadanie/kolacja to jakis ser/wedlina i oczywiscie prawie codziennie
jakies tosty :)
--
*sama prawda* www.youtube.com/watch?v=Y-RhOKNcgt4