Ubezpieczenia a opony

Krzysiek Kielczewski Data ostatniej zmiany: 2011-01-22 17:36:33

Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 00:31:06 - Krzysiek Kielczewski

Witam!
Właśnie likwiduję szkodę z OC, jestem już po oględzinach pojazdu i się
chciałem pochwalić ciekawostką: koleś z Warty dokładnie obejrzał opony,
w tym uważnie sobie zapisał indeks nośności oraz indeks prędkości. Może
to norma, ale ja się zdziwiłem.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski



Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 01:14:39 - Maseł

W dniu 2011-01-21 00:31, Krzysiek Kielczewski pisze:
> Witam!
> Właśnie likwiduję szkodę z OC, jestem już po oględzinach pojazdu i się
> chciałem pochwalić ciekawostką: koleś z Warty dokładnie obejrzał opony,
> w tym uważnie sobie zapisał indeks nośności oraz indeks prędkości. Może
> to norma, ale ja się zdziwiłem.

Norma - gdybys mial slabsze niz przewiduje producent autka, to mieliby
podstawy, zeby przynajmniej od czesci odpowiedzialnosci sie wymigiwac (a
Warta to z tego wymigiwania wrecz slynie).

Pozdro

Maseł



Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 01:53:43 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-01-21, Maseł wrote:

>> Witam!
>> Właśnie likwiduję szkodę z OC, jestem już po oględzinach pojazdu i się
>> chciałem pochwalić ciekawostką: koleś z Warty dokładnie obejrzał opony,
>> w tym uważnie sobie zapisał indeks nośności oraz indeks prędkości. Może
>> to norma, ale ja się zdziwiłem.
>
> Norma - gdybys mial slabsze niz przewiduje producent autka, to mieliby
> podstawy, zeby przynajmniej od czesci odpowiedzialnosci sie wymigiwac (a
> Warta to z tego wymigiwania wrecz slynie).

Teoretycznie może i masz rację. Praktycznie to szkoda powstała, bo
klient Warty wjechał mi w bagażnik jak już się zatrzymałem :)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski



Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 05:18:26 - Kuba (aka cita)


Użytkownik Krzysiek Kielczewski napisał w
wiadomości news:slrnijhm94.ba1.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-ho.pl...
> On 2011-01-21, Maseł wrote:
>
>>> Witam!
>>> Właśnie likwiduję szkodę z OC, jestem już po oględzinach pojazdu i się
>>> chciałem pochwalić ciekawostką: koleś z Warty dokładnie obejrzał opony,
>>> w tym uważnie sobie zapisał indeks nośności oraz indeks prędkości. Może
>>> to norma, ale ja się zdziwiłem.
>>
>> Norma - gdybys mial slabsze niz przewiduje producent autka, to mieliby
>> podstawy, zeby przynajmniej od czesci odpowiedzialnosci sie wymigiwac (a
>> Warta to z tego wymigiwania wrecz slynie).
>
> Teoretycznie może i masz rację. Praktycznie to szkoda powstała, bo
> klient Warty wjechał mi w bagażnik jak już się zatrzymałem :)


i poszedłbyś z tym do sądu i dyskutował o tym, ze Twoj samochód spełnia
wymagania techbiczne do poruszania sie po drogach publicznych mimo łysych
opon. Jak myslisz - wygrałbyś?

Nie lizczy sie to, ze sie zatrzymałeś w tym wypadku, a to, ze mialeś
(miałbyś) złe ogumienie. To jak z przekraczaniem prędkości - nie ważne, czy
jedziesz z żona do szpitala. pińcet sie należy i 10 pkt karnych. Houk.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka




Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 07:24:57 - to

begin Kuba \(aka cita\)

> i poszedłbyś z tym do sądu i dyskutował o tym, ze Twoj samochód spełnia
> wymagania techbiczne do poruszania sie po drogach publicznych mimo
> łysych opon. Jak myslisz - wygrałbyś?

Tak, wygrałby, bo nie przyczyniło się to do wypadku.

> Nie lizczy sie to, ze sie zatrzymałeś w tym wypadku, a to, ze mialeś
> (miałbyś) złe ogumienie. To jak z przekraczaniem prędkości - nie ważne,
> czy jedziesz z żona do szpitala. pińcet sie należy i 10 pkt karnych.
> Houk.

Bzdura.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 08:26:21 - Massai

Kuba (aka cita) wrote:

>
> Użytkownik Krzysiek Kielczewski
> napisał w wiadomości
> news:slrnijhm94.ba1.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-ho.pl... >On
> 2011-01-21, Maseł wrote:
> >
> > > > Witam!
> > > > Właśnie likwiduję szkodę z OC, jestem już po oględzinach
> > > > pojazdu i się chciałem pochwalić ciekawostką: koleś z Warty
> > > > dokładnie obejrzał opony, w tym uważnie sobie zapisał indeks
> > > > nośności oraz indeks prędkości. Może to norma, ale ja się
> > > > zdziwiłem.
> > >
> > > Norma - gdybys mial slabsze niz przewiduje producent autka, to
> > > mieliby podstawy, zeby przynajmniej od czesci odpowiedzialnosci
> > > sie wymigiwac (a Warta to z tego wymigiwania wrecz slynie).
> >
> > Teoretycznie może i masz rację. Praktycznie to szkoda powstała, bo
> > klient Warty wjechał mi w bagażnik jak już się zatrzymałem :)
>
>
> i poszedłbyś z tym do sądu i dyskutował o tym, ze Twoj samochód
> spełnia wymagania techbiczne do poruszania sie po drogach publicznych
> mimo łysych opon. Jak myslisz - wygrałbyś?

Nie. Dyskutowałby czy przyczyniło się to do wypadku.

>
> Nie lizczy sie to, ze sie zatrzymałeś w tym wypadku, a to, ze mialeś
> (miałbyś) złe ogumienie. To jak z przekraczaniem prędkości - nie
> ważne, czy jedziesz z żona do szpitala. pińcet sie należy i 10 pkt
> karnych. Houk.

Bajki.
Zaparkowany samochód może mieć łyse opony, przepalone żarówki etc.
Myślisz że jak w niego wjedziesz, to się Twoje TU wyłga od
odpowiedzialności za zniszczenia?

Jeśli sprawa trafi do sądu - liczy się czy braki techniczne przyczyniły
się do katastro... tfu, znaczy wypadku.

Czasem trzeba zawędrować do drugiej instancji, bo niestety często w
pierwszej to z orłem siedzi taki baran, że ręce opadają.

Ale to proste sprawy, koszty zasądzane, po zażaleniu, zazwyczaj w
całości pokrywają koszty adwokata.

--
Pozdro
Massai



Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 09:18:39 - kkk

On 21 Sty, 08:26, Massai wrote:

> Bajki.
> Zaparkowany samochód może mieć łyse opony, przepalone żarówki etc.
> Myślisz że jak w niego wjedziesz, to się Twoje TU wyłga od
> odpowiedzialności za zniszczenia?

Zaparkowany może i może mieć łyse, ale ten był zaparkowany na
środku skrzyżowania - czyli w ruchu. Byłyby problemy z wypłatą gdyby
miał łyse i tyle.





Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 09:26:39 - Massai

kkk wrote:

> On 21 Sty, 08:26, Massai wrote:
>
> > Bajki.
> > Zaparkowany samochód może mieć łyse opony, przepalone żarówki etc.
> > Myślisz że jak w niego wjedziesz, to się Twoje TU wyłga od
> > odpowiedzialności za zniszczenia?
>
> Zaparkowany może i może mieć łyse, ale ten był zaparkowany na
> środku skrzyżowania - czyli w ruchu.

A nie kumasz że to był przykład sytuacji podobnej, a nie identycznej?

> Byłyby problemy z wypłatą gdyby
> miał łyse i tyle.

Bzdura. Znaczy TU mogłoby się próbować migać, ale w sądzie sprawa
oczywista.

Co innego gdybyś na łysych przywalił w drzewo i chciał z AC naprawić -
TU mogłoby się skutecznie wymigać.

--
Pozdro
Massai



Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 11:30:44 - kkk

On 21 Sty, 09:26, Massai wrote:

>
> > Byłyby problemy z wypłatą gdyby
> > miał łyse i tyle.
>
> Bzdura. Znaczy TU mogłoby się próbować migać, ale w sądzie sprawa
> oczywista.

Widzę, że Ty nie kumasz napisałem byłyby problemy z wypłatą.. A te
problemy to właśnie chodzenie po sądach i użeranie się z
ubezpieczycielem, w zależności od wielkości szkody owo użeranie się
mogłoby nie być opłacalne.






Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 09:55:51 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-01-21, Kuba (aka cita) wrote:

>> Teoretycznie może i masz rację. Praktycznie to szkoda powstała, bo
>> klient Warty wjechał mi w bagażnik jak już się zatrzymałem :)
>
> i poszedłbyś z tym do sądu i dyskutował o tym, ze Twoj samochód spełnia
> wymagania techbiczne do poruszania sie po drogach publicznych mimo łysych
> opon. Jak myslisz - wygrałbyś?

Jakby nie chcieli uznać to bym poszedł. I myślę, że przed sądem bym bez
większych problemów udowodnił, że stan opon w stojącym samochodzie nie
miał jak się przyczynić do wypadku.

> Nie lizczy sie to, ze sie zatrzymałeś w tym wypadku, a to, ze mialeś
> (miałbyś) złe ogumienie. To jak z przekraczaniem prędkości - nie ważne, czy
> jedziesz z żona do szpitala. pińcet sie należy i 10 pkt karnych. Houk.

Zaraz dojdziesz, że przepalona żarówka oświetlająca tablice zwalnia
ubezpieczyciela z wszelkiej odpowiedzialności...

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski



Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 10:00:43 - flower

Użytkownik Kuba (aka cita) napisał w wiadomości
news:ihb1ek$dln$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik Krzysiek Kielczewski napisał
w
> wiadomości news:slrnijhm94.ba1.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-ho.pl...
> > On 2011-01-21, Maseł wrote:
> >
> >>> Witam!
> >>> Właśnie likwiduję szkodę z OC, jestem już po oględzinach pojazdu i się
> >>> chciałem pochwalić ciekawostką: koleś z Warty dokładnie obejrzał
opony,
> >>> w tym uważnie sobie zapisał indeks nośności oraz indeks prędkości.
Może
> >>> to norma, ale ja się zdziwiłem.
> >>
> >> Norma - gdybys mial slabsze niz przewiduje producent autka, to
mieliby
> >> podstawy, zeby przynajmniej od czesci odpowiedzialnosci sie wymigiwac
(a
> >> Warta to z tego wymigiwania wrecz slynie).
> >
> > Teoretycznie może i masz rację. Praktycznie to szkoda powstała, bo
> > klient Warty wjechał mi w bagażnik jak już się zatrzymałem :)
>
>
> i poszedłbyś z tym do sądu i dyskutował o tym, ze Twoj samochód spełnia
> wymagania techbiczne do poruszania sie po drogach publicznych mimo
łysych
> opon. Jak myslisz - wygrałbyś?

Ale co miałby wygrać albo przegrać? Zdaje się że mógłby być i po alkoholu, i
nadal jeśli nie jest winnym kolizji dostaje forsę z OC sprawcy. Mylę się?

--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII




Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 11:05:40 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-01-21, flower wrote:
>
>> i poszedłbyś z tym do sądu i dyskutował o tym, ze Twoj samochód spełnia
>> wymagania techbiczne do poruszania sie po drogach publicznych mimo
> łysych
>> opon. Jak myslisz - wygrałbyś?
>
> Ale co miałby wygrać albo przegrać? Zdaje się że mógłby być i po alkoholu, i
> nadal jeśli nie jest winnym kolizji dostaje forsę z OC sprawcy. Mylę się?

Nie mylisz się.

Krzysiek Kiełczewski



Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 13:14:57 - Maseł

W dniu 2011-01-21 05:18, Kuba (aka cita) pisze:
> i poszedłbyś z tym do sądu i dyskutował o tym, ze Twoj samochód spełnia
> wymagania techbiczne do poruszania sie po drogach publicznych mimo
> łysych opon. Jak myslisz - wygrałbyś?

Stal, a nie jechal, wiec stan opon nie ma wplywu na powstanie szkody (a
spisali, bo rutynowo spisuja i tyle). Co do sadu - to walczylbym i jak
na razie moje doswiadczenia z Warta sa dosc pozytywne - po okolo roku
ugrywa sie mniej wiecej tyle, ile sie chce (jakies przedsadowe wezwania
do zaplaty, prawnicy i insze takie to dodatkowe umiejetnosci, o ktorych
gdyby nie Warta pewnie do tej pory bym nie mial pojecia)

> Nie lizczy sie to, ze sie zatrzymałeś w tym wypadku, a to, ze mialeś
> (miałbyś) złe ogumienie. To jak z przekraczaniem prędkości - nie ważne,
> czy jedziesz z żona do szpitala. pińcet sie należy i 10 pkt karnych. Houk.

Zona, szpital - to sie chyba nazywa stan wyzszej koniecznosci. W
takiej sytuacji to nawet po pijaku mozesz jechac.

Pozdro

Maseł



Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 14:01:40 - Samotnik

Dnia 21.01.2011 Kuba (aka cita) napisał/a:
>>> Norma - gdybys mial slabsze niz przewiduje producent autka, to mieliby
>>> podstawy, zeby przynajmniej od czesci odpowiedzialnosci sie wymigiwac (a
>>> Warta to z tego wymigiwania wrecz slynie).
>>
>> Teoretycznie może i masz rację. Praktycznie to szkoda powstała, bo
>> klient Warty wjechał mi w bagażnik jak już się zatrzymałem :)
>
>
> i poszedłbyś z tym do sądu i dyskutował o tym, ze Twoj samochód spełnia
> wymagania techbiczne do poruszania sie po drogach publicznych mimo łysych
> opon. Jak myslisz - wygrałbyś?

Nienienie, to ubezpieczyciel sprawcy musiałby wykazać, że złe opony
przyczyniły się do wypadku. A to i tak przegrany temat, bo jeśli była
policja i wystawiła mandat, to winny został określony jednoznacznie i Warta
ma tylko jeden psi obowiązek: wypłacić uczciwie za naprawę.
--
Samotnik
Biżuteria: www.bizuteria-artystyczna.pl/




Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 13:18:29 - Maseł

W dniu 2011-01-21 01:53, Krzysiek Kielczewski pisze:
> Teoretycznie może i masz rację. Praktycznie to szkoda powstała, bo
> klient Warty wjechał mi w bagażnik jak już się zatrzymałem :)

Widzisz - w sumie wina lezy po Twojej stronie:
1) Gdybys mial lyse opony, to zamiast zdemolowac Ci pol tylu po prostu
kawalek by cie tylko posliznal po jezdni...
2) Moze jeszcze miales wcisniety hamulec - bez tego by Cie przetoczyl
troche do przodu
3) A jak miales hamulec wcisniety, to i swiatla sie swiecily - celowo go
oslepiles...

Zastanow sie lepiej jak z tego wyjsc z niewielkim tylko odszkodowaniem -
moze od razu pprzyznasz sie do winy. Inaczej puszcza Cie z torbami

Pozdro

Maseł



Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-22 00:15:57 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-01-21, Maseł wrote:

>> Teoretycznie może i masz rację. Praktycznie to szkoda powstała, bo
>> klient Warty wjechał mi w bagażnik jak już się zatrzymałem :)
>
> Widzisz - w sumie wina lezy po Twojej stronie:
> 1) Gdybys mial lyse opony, to zamiast zdemolowac Ci pol tylu po prostu
> kawalek by cie tylko posliznal po jezdni...
> 2) Moze jeszcze miales wcisniety hamulec - bez tego by Cie przetoczyl
> troche do przodu
> 3) A jak miales hamulec wcisniety, to i swiatla sie swiecily - celowo go
> oslepiles...
>
> Zastanow sie lepiej jak z tego wyjsc z niewielkim tylko odszkodowaniem -
> moze od razu pprzyznasz sie do winy. Inaczej puszcza Cie z torbami

Dobre, dobre :)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski



Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 07:35:54 - SET


Użytkownik Krzysiek Kielczewski napisał w
wiadomości news:slrnijhhe7.ba1.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-ho.pl...
> Witam!
> Właśnie likwiduję szkodę z OC, jestem już po oględzinach pojazdu i się
> chciałem pochwalić ciekawostką: koleś z Warty dokładnie obejrzał opony,
> w tym uważnie sobie zapisał indeks nośności oraz indeks prędkości. Może
> to norma, ale ja się zdziwiłem.
>
> Pzdr,
> Krzysiek Kiełczewski

Jak już się skończy sprawa to please daj znać na grupie jak poszło
załatwianie odszkodowania z Warty. Ojczulek miał bardzo niemiłe
doświadczenia. Sytuacja idealnie jak twoja. Na światłach koleś z tyłu nie
wyhamował i wjechał w kufer. Za zderzak, klapę, błotnik i wszystkie światła
w pierwszym podejściu naliczyli 1100 PLN. Shuma z 2001 roku. Sam kurna
lakiernik więcej kosztował. Wózkował się nimi pół roku aż z jakimś
prawnikiem musiał się dogadać i coś tam więcej ugrali.
Firma tragiczna. Nie wiem czy oni w ogóle zgodnie z prawem działają bo mi to
pod mafię podpada.





Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 09:02:59 - Ramok

On 21.01.2011 07:35, SET napisał(a)/has written:
> Jak ju? si? sko?czy sprawa to please daj zna? na grupie jak posz?o
Mi -w podobnej sytuacji drogowej- jesienią zeszłego roku za uszkodzone
poszycie zderzaka plus parę pierdółek wstępnie policzyli 1400. Auto
oddałem do ASO i dałem im wolną rękę (czyt. upoważnienie) w ściganiu
ubezpieczyciela -po wszystkim rozliczenie/informacja z Warty przyszło na
kwotę prawie 4000zł...

Ale w ten sposób jedyny problem z Wartą, na jaki mnie narazili, to ich
błąd, że tę pierwszą bezsporną kwotę przelali na moje konto, a nie od
razu do ASO... Za to o nic więcej już się nie martwiłem, swojej
prywatnej kasy z kieszeni nie wyciągnąłem ani na moment, a auto
odebrałem jak tylko było gotowe, a nie dopiero po wypłacie
odszkodowania/zapłacie ASO.

/Ramok



Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 10:02:19 - flower

Użytkownik SET napisał w wiadomości
news:ihb9hn$sng$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik Krzysiek Kielczewski napisał
w
> wiadomości news:slrnijhhe7.ba1.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-ho.pl...
> > Witam!
> > Właśnie likwiduję szkodę z OC, jestem już po oględzinach pojazdu i się
> > chciałem pochwalić ciekawostką: koleś z Warty dokładnie obejrzał opony,
> > w tym uważnie sobie zapisał indeks nośności oraz indeks prędkości. Może
> > to norma, ale ja się zdziwiłem.
> >
> > Pzdr,
> > Krzysiek Kiełczewski
>
>Za zderzak, klapę, błotnik i wszystkie światła
> w pierwszym podejściu naliczyli 1100 PLN. Shuma z 2001 roku. Sam kurna
> lakiernik więcej kosztował. Wózkował się nimi pół roku aż z jakimś
> prawnikiem musiał się dogadać i coś tam więcej ugrali.
> Firma tragiczna. Nie wiem czy oni w ogóle zgodnie z prawem działają bo mi
to
> pod mafię podpada.

Ano, jak mi kiedyś ktoś powiedział: firmy ubezpieczeniowe żyją ze wpłacania
składek, a nie z wypłacania odszkodowań.

--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII




Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 11:06:45 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-01-21, SET wrote:

> Jak ju? si? sko?czy sprawa to please daj zna? na grupie jak posz?o
> za?atwianie odszkodowania z Warty.

Jak nie zapomnę to napiszę.

> Ojczulek mia? bardzo niemi?e
> do?wiadczenia. Sytuacja idealnie jak twoja. Na ?wiat?ach kole? z ty?u nie
> wyhamowa? i wjecha? w kufer. Za zderzak, klap?, b?otnik i wszystkie ?wiat?a
> w pierwszym podej?ciu naliczyli 1100 PLN. Shuma z 2001 roku. Sam kurna
> lakiernik wi?cej kosztowa?. Wózkowa? si? nimi pó? roku a? z jakim?
> prawnikiem musia? si? dogada? i co? tam wi?cej ugrali.

Do prawnika należy się zgłosić przed wysłaniem drugiego pisma...

Pzdr,
KRzysiek Kiełczewski



Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-21 23:59:32 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-01-21 00:31, Krzysiek Kielczewski pisze:
> Witam!
> Właśnie likwiduję szkodę z OC, jestem już po oględzinach pojazdu i się
> chciałem pochwalić ciekawostką: koleś z Warty dokładnie obejrzał opony,
> w tym uważnie sobie zapisał indeks nośności oraz indeks prędkości. Może
> to norma, ale ja się zdziwiłem.

Każdy pomysł na wycyckanie klienta z pieniędzy jest dobry.

Mogą na tej podstawie próbować obniżyć odszkodowanie, część ludzi
zapewne się nabierze i już ubezpieczyciel jest do przodu.




Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-22 00:22:23 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-01-21, Tomasz Pyra wrote:

> Każdy pomysł na wycyckanie klienta z pieniędzy jest dobry.

Jak ktoś wspomniał: Ubezpieczyciel zarabia na składkach, nie na
wypłacaniu odszkodowań :)

> Mogą na tej podstawie próbować obniżyć odszkodowanie, część ludzi
> zapewne się nabierze i już ubezpieczyciel jest do przodu.

Tutaj TU może mieć pecha: jak ichniejszy rzeczoznawca podjechał obejrzeć
szkody to został powitany tekstem Dzień dobry, tu jest samochód, tu są
szkody, a ten pan obok to jest mój rzeczoznawca ;-P

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski



Re: Ubezpieczenia a opony

2011-01-22 17:36:33 - yabba

Użytkownik Krzysiek Kielczewski napisał w
wiadomości news:slrnijhhe7.ba1.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-ho.pl...
> Witam!
> Właśnie likwiduję szkodę z OC, jestem już po oględzinach pojazdu i się
> chciałem pochwalić ciekawostką: koleś z Warty dokładnie obejrzał opony,
> w tym uważnie sobie zapisał indeks nośności oraz indeks prędkości. Może
> to norma, ale ja się zdziwiłem.
>
> Pzdr,
> Krzysiek Kiełczewski


To raczej standard. Gdy likwidowałem szkodę z OC sprawcy, to rzeczoznawca z
PZU też spisywał opony. Było to 11 albo 12 lat temu.

--
Pozdrawiam,

yabba




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS