Jak to jest z tym tempomatem?

RadekNet Data ostatniej zmiany: 2011-02-22 16:48:44

Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 18:26:05 - RadekNet

No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 18:34:46 - ąćęłńóśźż

A nawet w mieście.
Oczywiście nie chodzi o Starówkę w Krakowie.


-----

> W trasie rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony
kierowca?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 18:56:11 - neoniusz

W dniu 11-02-18 18:34, ąćęłńóśźż pisze:
> A nawet w mieście.
> Oczywiście nie chodzi o Starówkę w Krakowie.

W Krakowie nie ma Starówki. Masz cos wspolnego z Agata Mlynarska?



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:12:15 - Waldek Godel

Dnia Fri, 18 Feb 2011 18:56:11 +0100, neoniusz napisał(a):

> W dniu 11-02-18 18:34, ąćęłńóśźż pisze:
>> A nawet w mieście.
>> Oczywiście nie chodzi o Starówkę w Krakowie.
>
> W Krakowie nie ma Starówki. Masz cos wspolnego z Agata Mlynarska?

nie, on jest wyjątkowy, jeden, jedyny toppostujący śmieć.
Nie karm gówna.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 18:46:23 - pm

?
> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?
>
nie sądzę
przykładowo przy wzniesieniu
tempomat stara się na siłę utrzymać prędkość
i dodaje gazu (a przy automacie nawet redukuje bieg)
tymczasem kierowca pozwoli na utratę prędkości a z górki bardziej się
rozpędzi.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:00:12 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-02-18 18:46, pm pisze:
>
>> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
>> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?
>>
> nie sądzę
> przykładowo przy wzniesieniu
> tempomat stara się na siłę utrzymać prędkość
> i dodaje gazu (a przy automacie nawet redukuje bieg)
> tymczasem kierowca pozwoli na utratę prędkości a z górki bardziej się
> rozpędzi.

No i właśnie taki kierowca zużyje więcej paliwa niż gdyby przejechał tą
górkę z tempomatem :)



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:10:47 - Kuba (aka cita)


Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
news:4d5ecfcc$0$2486$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-02-18 18:46, pm pisze:
>>
>>> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
>>> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony
>>> kierowca?
>>>
>> nie sądzę
>> przykładowo przy wzniesieniu
>> tempomat stara się na siłę utrzymać prędkość
>> i dodaje gazu (a przy automacie nawet redukuje bieg)
>> tymczasem kierowca pozwoli na utratę prędkości a z górki bardziej się
>> rozpędzi.
>
> No i właśnie taki kierowca zużyje więcej paliwa niż gdyby przejechał tą
> górkę z tempomatem :)

a swistak...


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:21:47 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-02-18 21:10, Kuba (aka cita) pisze:
>
> Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
> news:4d5ecfcc$0$2486$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2011-02-18 18:46, pm pisze:
>>>
>>>> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
>>>> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony
>>>> kierowca?
>>>>
>>> nie sądzę
>>> przykładowo przy wzniesieniu
>>> tempomat stara się na siłę utrzymać prędkość
>>> i dodaje gazu (a przy automacie nawet redukuje bieg)
>>> tymczasem kierowca pozwoli na utratę prędkości a z górki bardziej się
>>> rozpędzi.
>>
>> No i właśnie taki kierowca zużyje więcej paliwa niż gdyby przejechał
>> tą górkę z tempomatem :)
>
> a swistak...

Pod górę z gazem i hamowanie silnikiem na zjazdach to podstawowa zasada
oszczędnej jazdy po górach.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:24:57 - Kuba (aka cita)


Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
news:4d5ed4db$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...
> Pod górę z gazem i hamowanie silnikiem na zjazdach to podstawowa zasada
> oszczędnej jazdy po górach.

jasne, pałowanie pod góre, zeby za wszelką cene utrzymać tą samą prędkość co
do kilometra to genialny sposob na oszczędność.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:31:45 - AL

W dniu 2011-02-18 21:24, Kuba (aka cita) pisze:
>
> Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
> news:4d5ed4db$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...
>> Pod górę z gazem i hamowanie silnikiem na zjazdach to podstawowa
>> zasada oszczędnej jazdy po górach.
>
> jasne, pałowanie pod góre, zeby za wszelką cene utrzymać tą samą
> prędkość co do kilometra to genialny sposob na oszczędność.
>
>
tempomat stara sie utrzymac zadana predkosc - ale nie za wszelka cene
- pod niektore gorki moze nie dac rady (na 5'tce) i wtedy wjezdza
wolniej - no chyba, ze kierowca zredukuje mu bieg (jesli nie automat)

--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:47:01 - Kuba (aka cita)


Użytkownik AL napisał w wiadomości
news:ijmkvd$k1l$2@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-02-18 21:24, Kuba (aka cita) pisze:
>>
>> Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
>> news:4d5ed4db$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Pod górę z gazem i hamowanie silnikiem na zjazdach to podstawowa
>>> zasada oszczędnej jazdy po górach.
>>
>> jasne, pałowanie pod góre, zeby za wszelką cene utrzymać tą samą
>> prędkość co do kilometra to genialny sposob na oszczędność.
>>
>>
> tempomat stara sie utrzymac zadana predkosc - ale nie za wszelka cene
> - pod niektore gorki moze nie dac rady (na 5'tce) i wtedy wjezdza
> wolniej - no chyba, ze kierowca zredukuje mu bieg (jesli nie automat)

otworzy przepustnice na max - to jest oszczedne wg ciebie?


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 22:08:50 - AL

W dniu 2011-02-18 21:47, Kuba (aka cita) pisze:
>
> Użytkownik AL napisał w wiadomości
> news:ijmkvd$k1l$2@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 2011-02-18 21:24, Kuba (aka cita) pisze:
>>>
>>> Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
>>> news:4d5ed4db$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Pod górę z gazem i hamowanie silnikiem na zjazdach to podstawowa
>>>> zasada oszczędnej jazdy po górach.
>>>
>>> jasne, pałowanie pod góre, zeby za wszelką cene utrzymać tą samą
>>> prędkość co do kilometra to genialny sposob na oszczędność.
>>>
>>>
>> tempomat stara sie utrzymac zadana predkosc - ale nie za wszelka cene
>> - pod niektore gorki moze nie dac rady (na 5'tce) i wtedy wjezdza
>> wolniej - no chyba, ze kierowca zredukuje mu bieg (jesli nie automat)
>
> otworzy przepustnice na max - to jest oszczedne wg ciebie?
>

od tego jest czlowiek, ze gdy widzi, ze 'silnik wyje' (nie wydala) - to
zmienia mu bieg na nizszy (a czy potem zaraz wlaczy tempomat - to zalezy
stromizny tej gorki)

Druga sprawa, ze jezeli masz slaby silniczek - to owszem - otwiera Ci ta
przepustnice na maksa przy byle jakiej gorce. Jak masz Silnik (przez
duze S) to byc moze silnik nieznacznie tylko zwiekszy obroty i lyknie ta
gorke bez potrzeby otwierania tej przepustnicy 'na max'

--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 22:48:59 - RadekNet

W dniu 18.02.2011 22:08, AL pisze:
>>> tempomat stara sie utrzymac zadana predkosc - ale nie za wszelka cene
>>> - pod niektore gorki moze nie dac rady (na 5'tce) i wtedy wjezdza
>>> wolniej - no chyba, ze kierowca zredukuje mu bieg (jesli nie automat)
>>
>> otworzy przepustnice na max - to jest oszczedne wg ciebie?
>>
>
> od tego jest czlowiek, ze gdy widzi, ze 'silnik wyje' (nie wydala) - to
> zmienia mu bieg na nizszy (a czy potem zaraz wlaczy tempomat - to zalezy
> stromizny tej gorki)

Hmmm toscie mnie panowie troche zasmucili bo chcialem w serwisie dolozyc
tempomat do Sharana (Waeco) a wydatek jakos przed kobieta uzsadnic ;) A
tu nici ;)
Glowna przyczyna tego pomyslu to planowane czeste podroze Irlandia -
Polska, wiec z gorkami problemu nie bedzie a komfort jednak tez jest wazny.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 23:01:53 - masti

Dnia pięknego Fri, 18 Feb 2011 22:48:59 +0100 osobnik zwany RadekNet
wystukał:

> W dniu 18.02.2011 22:08, AL pisze:
>>>> tempomat stara sie utrzymac zadana predkosc - ale nie za wszelka cene
>>>> - pod niektore gorki moze nie dac rady (na 5'tce) i wtedy wjezdza
>>>> wolniej - no chyba, ze kierowca zredukuje mu bieg (jesli nie automat)
>>>
>>> otworzy przepustnice na max - to jest oszczedne wg ciebie?
>>>
>>>
>> od tego jest czlowiek, ze gdy widzi, ze 'silnik wyje' (nie wydala) - to
>> zmienia mu bieg na nizszy (a czy potem zaraz wlaczy tempomat - to
>> zalezy stromizny tej gorki)
>
> Hmmm toscie mnie panowie troche zasmucili bo chcialem w serwisie dolozyc
> tempomat do Sharana (Waeco) a wydatek jakos przed kobieta uzsadnic ;) A
> tu nici ;)
> Glowna przyczyna tego pomyslu to planowane czeste podroze Irlandia -
> Polska, wiec z gorkami problemu nie bedzie a komfort jednak tez jest
> wazny.
>
jeżeli masz kasę na takie częste podróże to nie pytaj tylko zakładaj.
Przecież to grosze są




--
mst gazeta <.> pl
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 23:34:46 - AL

W dniu 2011-02-18 22:48, RadekNet pisze:
> W dniu 18.02.2011 22:08, AL pisze:
>>>> tempomat stara sie utrzymac zadana predkosc - ale nie za wszelka cene
>>>> - pod niektore gorki moze nie dac rady (na 5'tce) i wtedy wjezdza
>>>> wolniej - no chyba, ze kierowca zredukuje mu bieg (jesli nie automat)
>>>
>>> otworzy przepustnice na max - to jest oszczedne wg ciebie?
>>>
>>
>> od tego jest czlowiek, ze gdy widzi, ze 'silnik wyje' (nie wydala) - to
>> zmienia mu bieg na nizszy (a czy potem zaraz wlaczy tempomat - to zalezy
>> stromizny tej gorki)
>
> Hmmm toscie mnie panowie troche zasmucili bo chcialem w serwisie dolozyc
> tempomat do Sharana (Waeco) a wydatek jakos przed kobieta uzsadnic ;) A
> tu nici ;)
> Glowna przyczyna tego pomyslu to planowane czeste podroze Irlandia -
> Polska, wiec z gorkami problemu nie bedzie a komfort jednak tez jest wazny.
>

Zakladaj - bez dwoch zdan !!!
Zwlaszcza ze wzgledu na te czeste podroze - bedziesz mile zaskoczony.

Nauczysz sie go uzywac a z czasem przyzwyczaisz sie i bedziesz krecil
nosem na auta, ktore tego nie maja.

Prywatne jak i kazde juz sluzbowe ma tempomat (poprzednie mondeo nie
mialo i strasznie mi tego brakowalo)

Zasada: wszystkiego trzeba sie nauczyc uzywac z glowa.

--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 09:40:10 - Krzysztof 45

RadekNet napisał(a):
> Hmmm toscie mnie panowie troche zasmucili
Zasmucili Cię ci, co nigdy z tym nie mieli doczynienia, i nie mają
bladego pojęcia jak to działa, a mają oczywiście najwięcej do
powiedzenia. Zawsze tak tu było.

I potwierdzam to co powiedział AL, zakładaj, a będziesz bardzo mile
zaskoczony z funkcjonalności. I na bank jak nauczysz sie z tego
korzystać, trochę wachy zaoszczędzisz.
--
Krzysiek



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 12:10:34 - RadekNet

W dniu 19.02.2011 09:40, Krzysztof 45 pisze:
> RadekNet napisał(a):
>> Hmmm toscie mnie panowie troche zasmucili
> Zasmucili Cię ci, co nigdy z tym nie mieli doczynienia, i nie mają
> bladego pojęcia jak to działa, a mają oczywiście najwięcej do
> powiedzenia. Zawsze tak tu było.

Czyli cos jak z automatycznymi skrzyniami biegow ;)

> I potwierdzam to co powiedział AL, zakładaj, a będziesz bardzo mile
> zaskoczony z funkcjonalności. I na bank jak nauczysz sie z tego
> korzystać, trochę wachy zaoszczędzisz.

Chyba tak zrobie ... chociazby dla komfortu.
I tak sie zastanawiam czy zwolennicy teorii, ze spala wiecej na
tempomacie uwzgledniaja ZMECZONEGO kierowce. To jest przeszlo 2 tys km.
Nawet zakladajac jeden nocleg po drodze to sie robi kolo 12-15 godzin
jazdy plus czas na promach. Myslicie wtedy o ekonomii jazdy? Bo ja
przestaje ;)

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 16:20:55 - Pete

On 2/19/2011 5:10 AM, RadekNet wrote:
>
> I tak sie zastanawiam czy zwolennicy teorii, ze spala wiecej na
> tempomacie uwzgledniaja ZMECZONEGO kierowce.
Według mnie ZMECZONY kierowca w ogole nie powinien siedziec za kółkiem.
Tempomat tylko jeszcze bardziej uśpi Twoją czujność.

Pozdr.
Pete




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 16:26:31 - J.F.

On Sun, 20 Feb 2011 09:20:55 -0600, Pete wrote:
>On 2/19/2011 5:10 AM, RadekNet wrote:
>> I tak sie zastanawiam czy zwolennicy teorii, ze spala wiecej na
>> tempomacie uwzgledniaja ZMECZONEGO kierowce.

>Według mnie ZMECZONY kierowca w ogole nie powinien siedziec za kółkiem.
>Tempomat tylko jeszcze bardziej uśpi Twoją czujność.

Slusznie prawisz, ale na to sa inne elektroniczne zabawki.

Poza tym mozna zasnac za kolkiem bez tempomatu.

J.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 11:45:24 - Grejon

W dniu 2011-02-18 22:48, RadekNet pisze:

> Glowna przyczyna tego pomyslu to planowane czeste podroze Irlandia -
> Polska, wiec z gorkami problemu nie bedzie a komfort jednak tez jest wazny.

Wystarczy, że będziesz rzadziej robił postój na rozprostowanie kości?



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 12:14:46 - J.F.

On Fri, 18 Feb 2011 22:48:59 +0100, RadekNet wrote:
>Hmmm toscie mnie panowie troche zasmucili bo chcialem w serwisie dolozyc
>tempomat do Sharana (Waeco) a wydatek jakos przed kobieta uzsadnic ;) A
>tu nici ;)
>Glowna przyczyna tego pomyslu to planowane czeste podroze Irlandia -
>Polska, wiec z gorkami problemu nie bedzie a komfort jednak tez jest wazny.

A to nie lepiej zaoszczedzone pieniadze wydac na bilety lotnicze ?

J.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 13:05:56 - RadekNet

W dniu 19.02.2011 12:14, J.F. pisze:
> On Fri, 18 Feb 2011 22:48:59 +0100, RadekNet wrote:
>> Hmmm toscie mnie panowie troche zasmucili bo chcialem w serwisie dolozyc
>> tempomat do Sharana (Waeco) a wydatek jakos przed kobieta uzsadnic ;) A
>> tu nici ;)
>> Glowna przyczyna tego pomyslu to planowane czeste podroze Irlandia -
>> Polska, wiec z gorkami problemu nie bedzie a komfort jednak tez jest wazny.
>
> A to nie lepiej zaoszczedzone pieniadze wydac na bilety lotnicze ?

Tzn? Mam kupic samolot czy jak? ;) Wiesz ile linie lotnicze kasuja za
1kg ... psa?? ;) O nadbagazu nie wspomne.

Pozdr,
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 14:06:38 - J.F.

On Sat, 19 Feb 2011 13:05:56 +0100, RadekNet wrote:
>W dniu 19.02.2011 12:14, J.F. pisze:
>>> Glowna przyczyna tego pomyslu to planowane czeste podroze Irlandia -
>>> Polska, wiec z gorkami problemu nie bedzie a komfort jednak tez jest wazny.
>>
>> A to nie lepiej zaoszczedzone pieniadze wydac na bilety lotnicze ?
>
>Tzn? Mam kupic samolot czy jak? ;)

No wiesz - moze i warto by przemyslec, ale to jednak troche za daleko,
a wiec duze bydle trzeba, a takie juz drogo wychodza :-)

Temat na inna grupe - optymalny samolot na taka trase.

>Wiesz ile linie lotnicze kasuja za 1kg ... psa?? ;)

Wiecej niz promy za samochod ?

>O nadbagazu nie wspomne.

Ograniczyc bagaz, po co to wozic w dwie strony :-)

J.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 17:24:48 - RadekNet

W dniu 19.02.2011 14:06, J.F. pisze:
>>> A to nie lepiej zaoszczedzone pieniadze wydac na bilety lotnicze ?
>>
>> Tzn? Mam kupic samolot czy jak? ;)
>
> No wiesz - moze i warto by przemyslec, ale to jednak troche za daleko,
> a wiec duze bydle trzeba, a takie juz drogo wychodza :-)
>
> Temat na inna grupe - optymalny samolot na taka trase.

Jak NTG to NTG ;)

>> Wiesz ile linie lotnicze kasuja za 1kg ... psa?? ;)
>
> Wiecej niz promy za samochod ?

Nie podam Ci teraz dokladnej kwoty, ale przy 25kg wozenie psa samolotem
totalnie nie ma sensu.

>> O nadbagazu nie wspomne.
>
> Ograniczyc bagaz, po co to wozic w dwie strony :-)

Niedasie ;)

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 14:55:43 - Adam Krawczyk

Dnia Sat, 19 Feb 2011 12:14:46 +0100, użytkowmik J.F. napisał(a):

>
> A to nie lepiej zaoszczedzone pieniadze wydac na bilety lotnicze ?
>

To grupa o samochodach czy liniach lotniczych? ;P

--
Pozdrawiam
Adam Krawczyk - Ruda Śląska
Citroen Xantia '93 1.9i (DKZ) + ECU (LFZ) Vizeks Compilation
Toyota Corolla '96 1,3 XLI (4E-FE)



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 00:02:20 - HeniekMogiłko

Dnia Fri, 18 Feb 2011 22:48:59 +0100, RadekNet napisał(a):

> W dniu 18.02.2011 22:08, AL pisze:
>>>> tempomat stara sie utrzymac zadana predkosc - ale nie za wszelka cene
>>>> - pod niektore gorki moze nie dac rady (na 5'tce) i wtedy wjezdza
>>>> wolniej - no chyba, ze kierowca zredukuje mu bieg (jesli nie automat)
>>>
>>> otworzy przepustnice na max - to jest oszczedne wg ciebie?
>>>
>>
>> od tego jest czlowiek, ze gdy widzi, ze 'silnik wyje' (nie wydala) - to
>> zmienia mu bieg na nizszy (a czy potem zaraz wlaczy tempomat - to zalezy
>> stromizny tej gorki)
>
> Hmmm toscie mnie panowie troche zasmucili bo chcialem w serwisie dolozyc
> tempomat do Sharana (Waeco) a wydatek jakos przed kobieta uzsadnic ;) A
> tu nici ;)
> Glowna przyczyna tego pomyslu to planowane czeste podroze Irlandia -
> Polska, wiec z gorkami problemu nie bedzie a komfort jednak tez jest wazny.


Ale tylko automat. Tempomat przy manualu to porażka.
Sam jeździełm Galaxy 2,8 VR6 z tempomatem i automatem. NIe znam niczego
lepszego do podróży na czterech kołach. Teraz mam MV6 z automatem i
twierdzę, po porównaniu z Sharanem TDI z maualna skrzynia, że tempomat z
maulana skrzynią to czysty bezsensowny gadżet.

--
Heniek



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 15:45:39 - ąćęłńóśźż

Oczywiście.
Przy czym na moje ucho tempomat/automat niemal zawsze zmienia biegi o dwa.
Czyli przykładowo z 4 na 2 pod górę.
A czasem ciągnie pod górę na niskim biegu i niskich obrotach (TD) tam, gdzie
ja już bym dawno odruchowo zmienił na wyższy o jeden.
Człowiek kierowca amator rzadko bierze pod uwage np. te głupie ekstra 400
kg ludzi i w bagażniku itp. itd., a komputer sobie wyliczy w ułamku sekundy i
jak wie, że mu starczy 1500 rmp to tyle trzyma.
Przy czym dwie ciekawostki:
1) Komputer (nie wiem jak tempomat) ma pamięć stylu jazdy z ostatnich
kilkudziesięciu/paruset kilometrów, i jeśli jechałeś bardzo łagodnie, to
silnik też reaguje łagodnie - a dla komputera niedotykanie pedału gazu to
oznaka bardzo łagonej wręcz kapeluszniczej jazdy!!
2) Po długiej jeździe na tempomacie po przejściu na nożny gaz trzeba
naprawdę mocno i zdecydowanie wachlowac pedałem (patrz powyżej).
Troche zalezy od rodzaju paliwa, albo autosugestia (na ropie Premium dłużej
ciągnie na niskim biegu).


-----

> Ale tylko automat.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 18:48:09 - Wiesiaczek

On Fri, 18 Feb 2011 22:08:50 +0100, AL wrote:

> W dniu 2011-02-18 21:47, Kuba (aka cita) pisze:
>>
>> Użytkownik AL napisał w wiadomości
>> news:ijmkvd$k1l$2@inews.gazeta.pl...
>>> W dniu 2011-02-18 21:24, Kuba (aka cita) pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik Tomasz Pyra napisał w
>>>> wiadomości news:4d5ed4db$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> Pod górę z gazem i hamowanie silnikiem na zjazdach to podstawowa
>>>>> zasada oszczędnej jazdy po górach.
>>>>
>>>> jasne, pałowanie pod góre, zeby za wszelką cene utrzymać tą samą
>>>> prędkość co do kilometra to genialny sposob na oszczędność.
>>>>
>>>>
>>> tempomat stara sie utrzymac zadana predkosc - ale nie za wszelka cene
>>> - pod niektore gorki moze nie dac rady (na 5'tce) i wtedy wjezdza
>>> wolniej - no chyba, ze kierowca zredukuje mu bieg (jesli nie automat)
>>
>> otworzy przepustnice na max - to jest oszczedne wg ciebie?
>>
>>
> od tego jest czlowiek, ze gdy widzi, ze 'silnik wyje' (nie wydala) - to
> zmienia mu bieg na nizszy (a czy potem zaraz wlaczy tempomat - to zalezy
> stromizny tej gorki)
>
> Druga sprawa, ze jezeli masz slaby silniczek - to owszem - otwiera Ci ta
> przepustnice na maksa przy byle jakiej gorce. Jak masz Silnik (przez
> duze S) to byc moze silnik nieznacznie tylko zwiekszy obroty i lyknie ta
> gorke bez potrzeby otwierania tej przepustnicy 'na max'

Zaraz zaraz, a po co silnik ma zwiększać obroty, jeśli tempomat każe mu
jechać z jednakową prędkością?
Przemyśl to jeszcze raz :)



--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:44:04 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-02-18 21:24, Kuba (aka cita) pisze:
>
> Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
> news:4d5ed4db$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...
>> Pod górę z gazem i hamowanie silnikiem na zjazdach to podstawowa
>> zasada oszczędnej jazdy po górach.
>
> jasne, pałowanie pod góre, zeby za wszelką cene utrzymać tą samą
> prędkość co do kilometra to genialny sposob na oszczędność.

Jakie pałowanie? Pod Mt Everest podjeżdżasz?

Natomiast co do samego pytania to owszem, żeby było oszczędnie to pod
górę należy osiągnąć prędkość która pozwoli potem zjechać w dół bez gazu.
I tempomat będzie tu bliższy optimum niż kierowca który będzie zamulał
pod górę, bo myli niewciskanie gazu z oszczędną jazdą.

Co więcej - jadąc po pagórkach ze stałą prędkość samochód zużyje mniej
paliwa niż jadąc tak po płaskim.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:54:30 - Kuba (aka cita)


Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
news:4d5eda14$0$2438$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-02-18 21:24, Kuba (aka cita) pisze:
>>
>> Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
>> news:4d5ed4db$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Pod górę z gazem i hamowanie silnikiem na zjazdach to podstawowa
>>> zasada oszczędnej jazdy po górach.
>>
>> jasne, pałowanie pod góre, zeby za wszelką cene utrzymać tą samą
>> prędkość co do kilometra to genialny sposob na oszczędność.
>
> Jakie pałowanie? Pod Mt Everest podjeżdżasz?

takie pałowanie, ze tempomat będzie tak otwierał przepustnice, zeby prędkość
była stała.

>
> Natomiast co do samego pytania to owszem, żeby było oszczędnie to pod górę
> należy osiągnąć prędkość która pozwoli potem zjechać w dół bez gazu.
> I tempomat będzie tu bliższy optimum niż kierowca który będzie zamulał pod
> górę, bo myli niewciskanie gazu z oszczędną jazdą.

praktycznie każda prędkość na wierzchołku umożliwi zjazd z góry bez gazu.
Generalnie jednak chodzi o to, zeby nie wciskać gazu bez sensu jadąc pod
góre, a tak właśnie robi tempomat.
Wszystko zależy od długości i kąta podjazdu.
Napewno jednak opłaci sie stracić troche na prędkości i idzyskać ją na
zjeździe, niż grzać pod góre z tą samą prędkością, zeby później z góry
hamowac (silnikiem, hamulcem - bez znaczenia, bo jeśli hamujesz nawet
silnikiem, tzn ze mialeś zbyt dużą prędkość na wierzchołku, czyli mogłeś o
tyle wolniej jechać na górze.

Piszesz generalnie inteligentnie na grupie, ale nie brnij dalej w ten wątek,
bo albo nigdy nie jechałeś z tempomatem, albo nigdy w górach (albo jedno i
drugie).
Pod góre podjeżdzasz tak, zeby na górze mieć jakąś sensowną prędkość a
różnice odzyskać grawitacyjnie na zjeździe. Im bardziej zbliżysz sie do tego
ideału tym mniej spalisz.
Trzymanie na siłe równej prędkości na podjeździe jest niczym innym jak
stratą energii.


> Co więcej - jadąc po pagórkach ze stałą prędkość samochód zużyje mniej
> paliwa niż jadąc tak po płaskim.
>

bardzo duże uproszczenie, tak duże, ze mijające sie z prawdą.



--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 22:35:37 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-02-18 21:54, Kuba (aka cita) pisze:

> Pod góre podjeżdzasz tak, zeby na górze mieć jakąś sensowną prędkość a
> różnice odzyskać grawitacyjnie na zjeździe. Im bardziej zbliżysz sie do
> tego ideału tym mniej spalisz.


Tak żeby było bardziej obrazowo:
Do jazdy ze stała prędkością (powiedzmy 100km/h) trzeba dostarczyć jakąś
tam ilość energii potrzebnej do pokonania oporu powietrza i jakiś tam
oporów ruchu.

Jeżeli prędkość będzie się zmieniać, przy tej samej prędkości średniej,
to ilość energii potrzebnej do pokonania oporu powietrza będzie tylko
większa.

I ta energia jak by nie jechać bierze się z silnika, który bardziej
obciążony jest sprawniejszy.

Na tej zasadzie działają hybrydy - tyle że mają nisko sprawny proces
ładowania i rozładowywania akumulatora. W przypadku jazdy po górach
takim akumulatorem jest zdolność do zbierania energii potencjalnej
przez nabieranie wysokości.

Proste jak strategia energetycznej walki powietrznej ciężkich myśliwców
z II wojny światowej :)

Po prostu zwalniając pod górę, potem tą straconą prędkość trzeba
nadgonić jadąc z góry.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 23:08:27 - J.F.

On Fri, 18 Feb 2011 22:35:37 +0100, Tomasz Pyra wrote:
>Do jazdy ze stała prędkością (powiedzmy 100km/h) trzeba dostarczyć jakąś
>tam ilość energii potrzebnej do pokonania oporu powietrza i jakiś tam
>oporów ruchu.
>Jeżeli prędkość będzie się zmieniać, przy tej samej prędkości średniej,
>to ilość energii potrzebnej do pokonania oporu powietrza będzie tylko
>większa.
[...]
>Po prostu zwalniając pod górę, potem tą straconą prędkość trzeba
>nadgonić jadąc z góry.

Zakladajac ze taki jest nasz cel, a nie ze czlowiek mimowolnie
zwolniwszy pojedzie pare sekund dluzej i ulamek litra mniej.

poza tym w tym tez sa niuanse - z gory i pod gore zmienia sie
sprawnosc silnika, kto wie czy nie wpadnie w jakies nieoplacalne
zakresy na tempomacie.

J.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 11:00:01 - Kuba (aka cita)


Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
news:4d5ee629$0$2448$65785112@news.neostrada.pl...
> Proste jak strategia energetycznej walki powietrznej ciężkich myśliwców z
> II wojny światowej :)
>
> Po prostu zwalniając pod górę, potem tą straconą prędkość trzeba nadgonić
> jadąc z góry.

sprawnosć sprawnością, a fizyka fizyką :)


Jeśli tempomat podjedzie pod góre na pełnym buzie z dużą sprawnością y i
zużuje powiedzmy x energii
A przy zjeździe będzie hamował silnikiem i zużyje 0 energii, ale prędkość
zwiększy sie od ustawionej ze względu na to, ze samo hamowanie silnikiem
często nie wystarcza

Jeśli człowiek podjedzie pod góre ze sprawnością 70%y bo będzie sukcesywnie,
troche zwalniał (nie mówie o jakimś drastycznym zwalnianiu) i zużyje
powiedzmy 80% x energii
A przy zjeździe hamując silnikiem osiągnie znó swoją prędkość podróżną
zużywając znów 0 energii ...

to który przejazd będzie oszczędniejszy?

Zakładając nawet, ze w drugim przypadku spadek nie wystarczy do
przyspieszenia podczas hamowania silnikiem, to dodanie troche gazu z niską
sprawnością, ale ze zużyciem energi rzędu 10% nadal spowoduje, ze drugi
przejazd będzie oszczędniejszy.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 11:48:07 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-02-20 11:00, Kuba (aka cita) pisze:

> A przy zjeździe hamując silnikiem osiągnie znó swoją prędkość podróżną
> zużywając znów 0 energii ...

Ale osiągnięcie prędkości podróżnej nie wystarczy.
Żeby nadrobić straconą na podjeździe prędkość trzeba się z góry
rozpędzić znacznie szybciej niż do prędkości podróżnej.

I tym sposobem jak zwolnisz pod górę, to potem musisz jechać z gazem i
pod górę i z góry, rozwijając wyższe prędkości maksymalne i tracąc
energię na pokonanie oporu aerodynamicznego.

Kompletnie bez sensu.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 12:24:42 - Kuba (aka cita)


Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
news:4d60f166$0$2456$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-02-20 11:00, Kuba (aka cita) pisze:
>
>> A przy zjeździe hamując silnikiem osiągnie znó swoją prędkość podróżną
>> zużywając znów 0 energii ...
>
> Ale osiągnięcie prędkości podróżnej nie wystarczy.
> Żeby nadrobić straconą na podjeździe prędkość trzeba się z góry rozpędzić
> znacznie szybciej niż do prędkości podróżnej.

wytłumacz mi ten fenomen, dlaczego z góry musze szybciej sie rozpędzać, niż
tracić prędkość pod góre (oczywiście zakłądamy, ze zjazdy mają tą samą
długość, co jest trudne w warunkach rzeczywistych, co nie zmienia tematu
tych akademickich dysucji)

Mam prędkość X
Podjeżdzam pod góre tracąc powedzmy 1/4 X
Z góry musze ponownie odzyskać te same 1/4 X

Dlaczego mam robić coś szybciej?

--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 13:04:27 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-02-20 12:24, Kuba (aka cita) pisze:

> wytłumacz mi ten fenomen, dlaczego z góry musze szybciej sie rozpędzać,
> niż tracić prędkość pod góre (oczywiście zakłądamy, ze zjazdy mają tą
> samą długość, co jest trudne w warunkach rzeczywistych, co nie zmienia
> tematu tych akademickich dysucji)
>
> Mam prędkość X
> Podjeżdzam pod góre tracąc powedzmy 1/4 X
> Z góry musze ponownie odzyskać te same 1/4 X

Tylko przeoczyłeś taki szczegół, że w ten sposób pojedziesz po prostu
wolniej. A to że jazda wolniej kosztuje mniej paliwa, to nie jest nic
odkrywczego - tyle że pytanie było o tempomat, a nie jeżdżenie wolniej.

Bez znaczenia na jak ukształtowanej drodze jeżeli sobie zwolnisz o swoje
1/4X, pojedziesz jakiś czas z tą prędkością, a potem przyspieszysz do X,
to po prostu przez ten odcinek kiedy jedziesz wolniej samochód będzie
zużywał mniej paliwa (oczywiście pomijając warunki brzegowe).

Żeby porównanie dwóch sposobów operowanie gazem miało sens, trzeba
założyć tą samą prędkość średnią.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 13:46:42 - Kuba (aka cita)


Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
news:4d61034a$0$2447$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-02-20 12:24, Kuba (aka cita) pisze:
>
>> wytłumacz mi ten fenomen, dlaczego z góry musze szybciej sie rozpędzać,
>> niż tracić prędkość pod góre (oczywiście zakłądamy, ze zjazdy mają tą
>> samą długość, co jest trudne w warunkach rzeczywistych, co nie zmienia
>> tematu tych akademickich dysucji)
>>
>> Mam prędkość X
>> Podjeżdzam pod góre tracąc powedzmy 1/4 X
>> Z góry musze ponownie odzyskać te same 1/4 X
>
> Tylko przeoczyłeś taki szczegół, że w ten sposób pojedziesz po prostu
> wolniej.

pisz dokłądniej - chodzi Ci o prędkość średnią z całej trasy...


ps. tak czy inaczej, dopóki mi tego konkretnie nie wyliczysz, albo nie
przeprowadzisz dowodu empirycznego, nie uwieże, ze jadąc z tempomatem
zwlaszcza w góach użyskasz niższe spalanie średnie niż samemu kontrolując
pedał gazu.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 13:54:55 - AL

W dniu 2011-02-20 13:46, Kuba (aka cita) pisze:
>
> Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
> news:4d61034a$0$2447$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2011-02-20 12:24, Kuba (aka cita) pisze:
>>
>>> wytłumacz mi ten fenomen, dlaczego z góry musze szybciej sie rozpędzać,
>>> niż tracić prędkość pod góre (oczywiście zakłądamy, ze zjazdy mają tą
>>> samą długość, co jest trudne w warunkach rzeczywistych, co nie zmienia
>>> tematu tych akademickich dysucji)
>>>
>>> Mam prędkość X
>>> Podjeżdzam pod góre tracąc powedzmy 1/4 X
>>> Z góry musze ponownie odzyskać te same 1/4 X
>>
>> Tylko przeoczyłeś taki szczegół, że w ten sposób pojedziesz po prostu
>> wolniej.
>
> pisz dokłądniej - chodzi Ci o prędkość średnią z całej trasy...
>
>
> ps. tak czy inaczej, dopóki mi tego konkretnie nie wyliczysz, albo nie
> przeprowadzisz dowodu empirycznego, nie uwieże, ze jadąc z tempomatem
> zwlaszcza w góach użyskasz niższe spalanie średnie niż samemu
> kontrolując pedał gazu.
>
ale kto w gorach jezdzi z tempomatem?
(mam na mysli czeste podjazdy, zjazdy, zakrety, etc)

--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 14:13:35 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-02-20 13:46, Kuba (aka cita) pisze:
>
> Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
> news:4d61034a$0$2447$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2011-02-20 12:24, Kuba (aka cita) pisze:
>>
>>> wytłumacz mi ten fenomen, dlaczego z góry musze szybciej sie rozpędzać,
>>> niż tracić prędkość pod góre (oczywiście zakłądamy, ze zjazdy mają tą
>>> samą długość, co jest trudne w warunkach rzeczywistych, co nie zmienia
>>> tematu tych akademickich dysucji)
>>>
>>> Mam prędkość X
>>> Podjeżdzam pod góre tracąc powedzmy 1/4 X
>>> Z góry musze ponownie odzyskać te same 1/4 X
>>
>> Tylko przeoczyłeś taki szczegół, że w ten sposób pojedziesz po prostu
>> wolniej.
>
> pisz dokłądniej - chodzi Ci o prędkość średnią z całej trasy...

Wolniej to wolniej.
Ktoś kto jedzie raz 100, raz 75, jedzie wolniej niż ktoś kto jedzie cały
czas 100.

> ps. tak czy inaczej, dopóki mi tego konkretnie nie wyliczysz, albo nie
> przeprowadzisz dowodu empirycznego, nie uwieże, ze jadąc z tempomatem
> zwlaszcza w góach użyskasz niższe spalanie średnie niż samemu
> kontrolując pedał gazu.

A skąd Ci się wziął taki pomysł?
Kontrolując gaz oczywiście że można uzyskać niższe zużycie paliwa niż
używając tempomatu.

Napisałem jedynie, że tempomat pojedzie bardziej ekonomicznie niż
kierowca który robi to źle.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 14:58:12 - Kuba (aka cita)


Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
news:4d61137e$0$2451$65785112@news.neostrada.pl...
>> pisz dokłądniej - chodzi Ci o prędkość średnią z całej trasy...
>
> Wolniej to wolniej.
> Ktoś kto jedzie raz 100, raz 75, jedzie wolniej niż ktoś kto jedzie cały
> czas 100.


nie, bo jak ktoś jedzie 100, zwolni do 75 a później znów jedzie 100 to
jedzie z tą samą prędkoscią co wczesniej.
Prędkość srednia z trasy to zupełnie inna para kaloszy.

Ale widze, ze jak zwykle na pmsie wychodzi czepianie sie słówek i jakiś
niuansów znaczeniowych.

ps. ciekawe czy jak opowiadasz komuś, ze gdzies jechaleś i jechaleś cały
czas stówką to masz na mysli prędkość srednia, czy prędkość z którą
poruszałeś sie przez większą czesc czasu, tam gdzie sie dało...
Wiesz co to mowa potoczna?

masakra.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 15:37:34 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-02-20 14:58, Kuba (aka cita) pisze:

> Ale widze, ze jak zwykle na pmsie wychodzi czepianie sie słówek i jakiś
> niuansów znaczeniowych.

Jeżeli chodzi o ekonomię jazdy, prędkość nie jest żadnym niuansem, a
jest elementem najbardziej znaczącym.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 15:28:48 - ąćęłńóśźż

Jakbyś kiedykolwiek w życiu jechał z tempomatem, to byś może uwierzył.
Pała z fizyki, pała z polskiego.
Strach pytać co miałeś z WF-u.


-----

> nie uwieze, ze jadac z tempomatem zwlaszcza w gorach uzyskasz nizsze
spalanie

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 15:43:25 - Kuba (aka cita)


Użytkownik ąćęłńóśźż napisał w wiadomości
news:ijr8f0$c8m$1@inews.gazeta.pl...
> Jakbyś kiedykolwiek w życiu jechał z tempomatem, to byś może uwierzył.
> Pała z fizyki, pała z polskiego.
> Strach pytać co miałeś z WF-u.

a ty uparcie odpowiadasz nad cytatem, przy okazji innym wytykasz błędy.

ps. gdybym nigdy w życiu nie jechał z tempomatem to bym nie próbował
uświadomić ułomności tego gadżetu, zwlaszcza pod kątem spalania.
Jak ktoś jest dupa a nie kierowca, to mozew gorzej pilnuje prędkości, ale
każdy normalny kierowca poradzi sobie lepiej i sensowniej niż tempmat, który
co chwile dodaje gazu, zeby utrzymać równą prędkość przelotową.

ps. o mój włef sie nie martw.

--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 15:48:49 - ąćęłńóśźż

Wchodząc w Twoją miszczowską myśl:
Samolotami na autopilocie latają widocznie same tępaki nieumiejące utrzymać
ani kursu ani prędkości.
Podobnie na statkach?
To ja Cię zapewniam, że już i w XX była i na pewno w XXI wieku maszyna jest
sprawniejsza od człowieka.


-----

> Jak ktoś jest dupa a nie kierowca, to mozew gorzej pilnuje prędkości, ale
każdy normalny kierowca poradzi sobie lepiej i sensowniej niż tempmat, który
co chwile dodaje gazu, zeby utrzymać równą prędkość przelotową.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 16:55:54 - Kuba (aka cita)


Użytkownik ąćęłńóśźż napisał w wiadomości
news:ijr9kh$g1d$1@inews.gazeta.pl...
> Wchodząc w Twoją miszczowską myśl:
> Samolotami na autopilocie latają widocznie same tępaki nieumiejące
> utrzymać
> ani kursu ani prędkości.
> Podobnie na statkach?
> To ja Cię zapewniam, że już i w XX była i na pewno w XXI wieku maszyna
> jest
> sprawniejsza od człowieka.


jeśli porównujesz autopilota do tempomatu to ja Ci bardzo serdecznie
gratuluje dobrego samopoczucia :D
Dla Ciebie problemem jest opanowanie poprawnego cytowania na grupie - wiec
dlaczego ja sie dziwie...


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka







Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-21 21:02:49 - bma


Użytkownik Kuba (aka cita) napisał w wiadomości
news:ijrdie$pk$1@inews.gazeta.pl...
>
> jeśli porównujesz autopilota do tempomatu to ja Ci bardzo serdecznie
> gratuluje dobrego samopoczucia :D

Hmm a co jest nie tak w tym porównaniu?
Czym różni się taki auto throttle od tempomatu? Chodzi o zasadę.

> Dla Ciebie problemem jest opanowanie poprawnego cytowania na grupie - wiec
> dlaczego ja sie dziwie...

A tu masz rację.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 13:39:48 - AL

W dniu 2011-02-20 12:24, Kuba (aka cita) pisze:
>
> Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
> news:4d60f166$0$2456$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2011-02-20 11:00, Kuba (aka cita) pisze:
>>
>>> A przy zjeździe hamując silnikiem osiągnie znó swoją prędkość podróżną
>>> zużywając znów 0 energii ...
>>
>> Ale osiągnięcie prędkości podróżnej nie wystarczy.
>> Żeby nadrobić straconą na podjeździe prędkość trzeba się z góry
>> rozpędzić znacznie szybciej niż do prędkości podróżnej.
>
> wytłumacz mi ten fenomen, dlaczego z góry musze szybciej sie rozpędzać,
> niż tracić prędkość pod góre (oczywiście zakłądamy, ze zjazdy mają tą
> samą długość, co jest trudne w warunkach rzeczywistych, co nie zmienia
> tematu tych akademickich dysucji)
>
> Mam prędkość X
> Podjeżdzam pod góre tracąc powedzmy 1/4 X
> Z góry musze ponownie odzyskać te same 1/4 X
>
> Dlaczego mam robić coś szybciej?
>

zalozmy taka sytuacje (Tomek mial chyba taka na mysli), ze chcesz
uzyskac stala predkosc srednia podrozy przy jezdzie z tempomatem i bez
tempomatu:

Auto z tempomatem
- tempomat jedzie pod gorke ze stala predkoscia X (do tej predkosci X
beda odniesienia w dalszej czesci)
- z gorki, na skutek niewystarczajacego hamowania silnikiem osiaga
predkosc srednia zjazdu = 1.1*X

czyli jego _predkosc srednia_ na odninku wyniosla 2.1*X/2

Auto bez tempomatu:
- zakladajac, ze bez tempomatu jedziesz pod gorke z predkoscia srednia =
0.8*X,
- aby uzyskac _predkosc srednia_ jaka uzyskal tempomat - jadac z gorki
musisz troche dodac gazu i jechac z _predkoscia srednia_ = 1.3*X,
czyli:

a/ musisz dodac gazu by ta _predkosc srednia_ na tym samym odcinku osiagnac,
b/ zauwaz, ze zaczynasz sie rozpedzac od pr. na szczycie = ok.0.8*X - a
wiec musisz jednak troche docisnac ten pedal
c/ zakladajac efekt ruchu niejednostajnego (przyspieszasz) - to Twoja
predkosc szczytowa na zjezdzie bedzie musiala byc wieksza niz 1.3*X (a o
ile wieksza - alezy jak szybko ta predkosc srednia osiagniesz)

Reasumujac:
- nie zawsze osiagniesz ta predkosc srednia z trasy = tempomatowi, gdyz
zalezy to od uwarunkowac terenu (nie zawsze z gorki da rade osiagnac
taka predkosc by wyrownac stracony czas podjazdu (jazda w gorach,
ograniczenia predkosci, etc)
- czy spalisz wiecej paliwa na tempomacie? Moze tak, a moze nie -
wszystko zalezy od terenu, jaki masz mocny silnik, etc

Dlatego - jak powiedzialem w pierwszej swojej wypowiedzi:
- tempomat _nie sluzy_ do oszczedzania paliwa a do _utrzymania_ rezimu
predkosci podroznej.


--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 15:32:56 - ąćęłńóśźż

Przy czym biorąc pod uwagę bezpieczeństwo jazdy, to pod górę opłaca się
jechać szybciej niż wolniej.
Po prostu pod górę zahamujesz prawie w miejscu.
A z góry to baaardzo różnie bywa.
Szczególnie na mokrym, sliskim, zapylonym itp. itd.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 16:01:23 - J.F.


a tak, same tepaki, nawet nie potrafia poprawnie wylaczyc, a potem
jest zaloba narodowa.
NASA twierdzi ze ladowanie lepiej wychodzi ludziom, choc do zejscia z
orbity to jednak trzeba byc komputerem.

Sprawniejsza - byc moze. ale czy oszczedniejsza ?


On Sun, 20 Feb 2011 14:48:49 +0000 (UTC), ąćęłńóśźż wrote:
>Wchodząc w Twoją miszczowską myśl:
>Samolotami na autopilocie latają widocznie same tępaki nieumiejące utrzymać
>ani kursu ani prędkości.
>Podobnie na statkach?
>To ja Cię zapewniam, że już i w XX była i na pewno w XXI wieku maszyna jest
>sprawniejsza od człowieka.
>
>
>-----
>
>> Jak ktoś jest dupa a nie kierowca, to mozew gorzej pilnuje prędkości, ale
>każdy normalny kierowca poradzi sobie lepiej i sensowniej niż tempmat, który
>co chwile dodaje gazu, zeby utrzymać równą prędkość przelotową.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 17:18:36 - J.F.

On Sun, 20 Feb 2011 16:59:06 +0100, Kuba (aka cita) wrote:
>widzisz - przejedz sie kiedyś na tempomacie i potem powiedz jakie masz
>wrażenia.
>Porównaj swoje odczucia z techniką prowadzenia samochodu w kontekście
>zmniejszenia zużycia paliwa.

w kontekscie to nie bede, ale wrazenia byly .. normalna jazda.
Tylko ze to autostrada byla.

>Jak już zrobisz te dwie rzeczy to powiedz mi jak pogodziś równą, spokojną i
>przemyślaną jazde, bez gwałtownych przyspieszeń (tym bardziej zbędnych) z
>tempomatem, który przy byle podmuchu wiatru, czy dowolnym wzniesieniu będzie
>wciskał gaz jak osioł?

ale na ucho to tempomat wcale tak nie dziala. A i jazda z nim jest
spokojna i przemyslana - bo w koncu minimalizujemy zmiany predkosci.

widzialem tez miernik chwilowego zuzycia w nowoczesnym dieslu.
To dopiero ma wahania, takze przy noznym sterowaniu i w miare
spokojnej jezdzie.

No i przejechalem sie kiedys bardzo spokojnie, unikajac wciskania do
deski, unikajac wikeszych przyspieszen, trzymajac w miare rowna
predkosc - a spalanie i tak wyszlo 16/100 :-)

J.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:49:46 - J.F.

On Fri, 18 Feb 2011 21:24:57 +0100, Kuba (aka cita) wrote:
>Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
>> Pod górę z gazem i hamowanie silnikiem na zjazdach to podstawowa zasada
>> oszczędnej jazdy po górach.
>
>jasne, pałowanie pod góre, zeby za wszelką cene utrzymać tą samą prędkość co
>do kilometra to genialny sposob na oszczędność.

Dobrze obciazony silnik benzynowy ma wysoka sprawnosc.

Oczywiscie z drugiej strony im wolniej sie jedzie tym oszczedniej, ale
przeciez nie o to chodzi.

A z trzeciej strony - czasem potrafie fajnie pojechac po pagorkach z
duzym wykorzystaniem luzu. Ciekawe czy to oszczedne - wydaje mi sie ze
tak.
Ale te ch.. z tempomatami i z KRBRD bardzo w tym przeszkadzaja :-)


J.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 22:04:04 - Kuba (aka cita)


Użytkownik J.F. napisał w wiadomości
news:14mtl616t9e2lilquqfrv3fchvn0qjmqkc@4ax.com...
> On Fri, 18 Feb 2011 21:24:57 +0100, Kuba (aka cita) wrote:
>>Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
>>> Pod górę z gazem i hamowanie silnikiem na zjazdach to podstawowa zasada
>>> oszczędnej jazdy po górach.
>>
>>jasne, pałowanie pod góre, zeby za wszelką cene utrzymać tą samą prędkość
>>co
>>do kilometra to genialny sposob na oszczędność.
>
> Dobrze obciazony silnik benzynowy ma wysoka sprawnosc.

duża sprawność nie musi oznaczać oszczędności na całym odcinku (podjazd i
zjazd z góry), bo zjazd to sprawnosć czasem przekraczająca 100%, bo mozna
mieć zamkniętą przepustnice i nadal przyspieszac.
Chodzi o to, zeby tak wyważyć cały przejazd, zeby podjechać tak, zeby
utraconą prędkosć odzyskać bez wciskania gazu na zjeździe. To model idealny,
a inną kwestią jest to czy nam sie to uda.
Tempomatowi napewno nie.
>
> Oczywiscie z drugiej strony im wolniej sie jedzie tym oszczedniej, ale
> przeciez nie o to chodzi.

No nie o to chodzi, ale tym bardziej nie o to, zeby za wszelką cene trzymać
stałą prędkość na podjeździe.




--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 17:44:18 - Mateusz

On 18 Lut, 21:21, Tomasz Pyra wrote:
> Pod górę z gazem i hamowanie silnikiem na zjazdach to podstawowa zasada
> oszczędnej jazdy po górach.

bezpiecznej również. Zwłaszcza w temacie hamowania silnikiem.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:41:59 - ąćęłńóśźż

... w szkole się uczył na fizyce, że energię zużywa się na przyspieszanie
(zmianę prędkości), a nie zużywa przy ruchu jednostajnym.
Krzywiznę drogi dla uproszczenia pomińmy.

Pewnie się jeszcze ździwisz, że zjazd z góry na biegu bez dodawania gazu
zużywa mniej paliwa niż zjazd z tej góry na luzie (wysprzęgleniu)?


-----

> a swistak.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:49:18 - Kuba (aka cita)


Użytkownik ąćęłńóśźż napisał w wiadomości
news:ijmlin$n3n$1@inews.gazeta.pl...
> .. w szkole się uczył na fizyce, że energię zużywa się na przyspieszanie
> (zmianę prędkości), a nie zużywa przy ruchu jednostajnym.
> Krzywiznę drogi dla uproszczenia pomińmy.
>
> Pewnie się jeszcze ździwisz, że zjazd z góry na biegu bez dodawania gazu
> zużywa mniej paliwa niż zjazd z tej góry na luzie (wysprzęgleniu)?


wcale mnie nie zdziwi, ale pewnie Ciebie zdziwi, ze mozna zjeżdzać z góry na
biegu, bez użycia gazu i nadal przyspieszeć.
Wszystko zależy od góry i wybranego biegu, a także prędkości.

poza tym odpisuj pod cytatem.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 17:56:06 - Mateusz

On 18 Lut, 21:49, Kuba \(aka cita\) wrote:

> > Pewnie się jeszcze ździwisz, że zjazd z góry na biegu bez dodawania gazu
> > zużywa mniej paliwa niż zjazd z tej góry na luzie (wysprzęgleniu)?

Wtrącę się. Patrząc na wskazania komputera, to jazda bez dodawania
gazu na biegu przy zjeździe to zerowe zużycie paliwa. Najlepsze jest
to, że jeszce istnieją ludzie, którzy myślą, że jak wysprzęglą i będą
jechać na jałowym to będzie oszczędnie ;)

> wcale mnie nie zdziwi, ale pewnie Ciebie zdziwi, ze mozna zjeżdzać z góry na
> biegu, bez użycia gazu i nadal przyspieszeć.
> Wszystko zależy od góry i wybranego biegu, a także prędkości.

Tu bym się pokłócił. Bo przy zjeździe z odpowiednio stromej górki z
jakąś tam prędkością to auto będzie przyspieszać na każdym biegu,
nawet jak będziesz na jedynce zjeżdżać. Co nie zmienia faktu, że jest
to raczej lepsze niż jazda z ciągłym hamulcem albo na jałowym biegu..



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 18:08:33 - J.F.

On Sat, 19 Feb 2011 08:56:06 -0800 (PST), Mateusz wrote:
>Wtrącę się. Patrząc na wskazania komputera, to jazda bez dodawania
>gazu na biegu przy zjeździe to zerowe zużycie paliwa. Najlepsze jest
>to, że jeszce istnieją ludzie, którzy myślą, że jak wysprzęglą i będą
>jechać na jałowym to będzie oszczędnie ;)

Jesli wrzuca na luz a predkosc beda regulowac hamulcem to oczywiscie
masz racje. A jesli nie beda hamowac ?

Tak pi razy drzwi - jesli obroty silnika sa wyzsze niz jalowe, to
silnik zuzywa wiecej mocy niz na opory na jalowych obrotach.
Hamujesz silnikiem zjezdzajac z gory, a potem dodasz gazu na dole.

Mozna jeszcze silnik wylaczyc calkowicie, ale to moze ponimny.

>Tu bym się pokłócił. Bo przy zjeździe z odpowiednio stromej górki z
>jakąś tam prędkością to auto będzie przyspieszać na każdym biegu,
>nawet jak będziesz na jedynce zjeżdżać.

takich stromych drog nie robia :-)

>Co nie zmienia faktu, że jest
>to raczej lepsze niż jazda z ciągłym hamulcem albo na jałowym biegu.

Z gorek sie nie zjezdza na hamulcu. Chyba ze z bardzo malych.

J.





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 23:44:44 - Mateusz

On 19 Lut, 18:08, J.F. wrote:
> On Sat, 19 Feb 2011 08:56:06 -0800 (PST),  Mateusz wrote:
> >Wtr c si . Patrz c na wskazania komputera, to jazda bez dodawania
> >gazu na biegu przy zje dzie to zerowe zu ycie paliwa. Najlepsze jest
> >to, e jeszce istniej ludzie, kt rzy my l , e jak wysprz gl i b d
> >jecha na ja owym to b dzie oszcz dnie ;)
>
> Jesli wrzuca na luz a predkosc beda regulowac hamulcem to oczywiscie
> masz racje. A jesli nie beda hamowac ?

to tylko patrzeć jak wyleci z zakrętu ;-)

> Tak pi razy drzwi - jesli obroty silnika sa wyzsze niz jalowe, to
> silnik zuzywa wiecej mocy niz na opory na jalowych obrotach.

W sumie to fakt. Tyle, że przy jałowych obrotach nie panujesz nad
dynamiką, już lepiej przesiąść się na furmankę ;-)

> Z gorek sie nie zjezdza na hamulcu. Chyba ze z bardzo malych.

Jak już jesteśmy w temacie zjazdów na hamulcu, to tez nie wiem tak do
końca czy to aby nie przesada. Chodzi tylko i wyłącznie o zagotowanie
się płynu w układzie (już pomińmy ekonomię) ?
Jak byłem w słowackim raju rok temu to przyznaję, miałem kilka takich
górek, że przy zjeżdżaniu oprócz redukcji musiałem jednak przez
większy okres czasu hamować roboczym, bo droga była kręta (taki mi
obroty wzrastały, że i tak nabierałem prędkości), fakt były to krótkie
zjazdy, ale jednak hamowałem, więc czasami niestety trzeba. Chyba, że
mam jakieś dziwne to auto ;-)



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 23:54:22 - J.F.

On Sat, 19 Feb 2011 14:44:44 -0800 (PST), Mateusz wrote:
>On 19 Lut, 18:08, J.F. wrote:
>> Z gorek sie nie zjezdza na hamulcu. Chyba ze z bardzo malych.
>
>Jak już jesteśmy w temacie zjazdów na hamulcu, to tez nie wiem tak do
>końca czy to aby nie przesada. Chodzi tylko i wyłącznie o zagotowanie
>się płynu w układzie (już pomińmy ekonomię) ?

Kiedy to wlasnie o ekonomie chodzi - zagotowanie plynu przy zjezdzie z
gory jest kosztowne - chyba ze sie ma dobre AC i assistance w
ubezpieczeniu na zycie :-)

>Jak byłem w słowackim raju rok temu to przyznaję, miałem kilka takich
>górek, że przy zjeżdżaniu oprócz redukcji musiałem jednak przez
>większy okres czasu hamować roboczym, bo droga była kręta (taki mi
>obroty wzrastały, że i tak nabierałem prędkości), fakt były to krótkie
>zjazdy, ale jednak hamowałem, więc czasami niestety trzeba. Chyba, że
>mam jakieś dziwne to auto ;-)

bo jesli zwolnisz powiedzmy z 60 do 40, a potem auto bedzie sie powoli
rozpedzalo na jedynce, znow je troche zwolnimy - to moze sie nie
zagotuje. Slowacki Raj niski jest.

J.






Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 11:02:32 - Kuba (aka cita)


Użytkownik Mateusz napisał w wiadomości
news:efc5867b-a9d2-44a9-b499-7c0b4fd23a7b@o20g2000yqk.googlegroups.com...
On 18 Lut, 21:49, Kuba \(aka cita\) wrote:
>> wcale mnie nie zdziwi, ale pewnie Ciebie zdziwi, ze mozna zjeżdzać z góry
>> na
>> biegu, bez użycia gazu i nadal przyspieszeć.
>> Wszystko zależy od góry i wybranego biegu, a także prędkości.

>Tu bym się pokłócił. Bo przy zjeździe z odpowiednio stromej górki z
>jakąś tam prędkością to auto będzie przyspieszać na każdym biegu,
>nawet jak będziesz na jedynce zjeżdżać. Co nie zmienia faktu, że jest
>to raczej lepsze niż jazda z ciągłym hamulcem albo na jałowym biegu.


Przecież dokładnie to napisałem, wiec z czym sie chcesz kłócić?

ps. poza tym uważaj co cytujesz i komu przypisujesz.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:58:30 - Dykus

Witam,

W dniu 2011-02-18 21:41, ąćęłńóśźż pisze:

> Pewnie się jeszcze ździwisz, że zjazd z góry na biegu bez dodawania gazu
> zużywa mniej paliwa niż zjazd z tej góry na luzie (wysprzęgleniu)?

Ale to chyba zależy od stromości góry. Ja np. często zjeżdżam na
sprzęgle (a nawet luzie) i mam wrażenie, że nieraz jest to lepsze niż na
biegu. :) Bo tylko bez gazu w połowie delikatnej górki mam już na tyle
małą prędkość (w końcu samochód hamuje), że czas wcisnąć pedał gazu.
Natomiast, gdy zjeżdżam z takiej samej górki na sprzęgle, to do samego
dołu mam dużą prędkość i auto się na tyle rozpędzi, że jeszcze
kawałeczek pod następną górkę pojadę.
Wydaje mi się, że grawitację lepiej wykorzystać na rozpędzenie
samochodu, niż pokonywanie oporów silnika. ;) A ile spali kręcąc się na
jałowym przez ten czas... chyba niewiele. Poza tym w samochodzie robi
się ciszej. :)


--
Pozdrawiam,
Dykus.





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 22:06:44 - Tomasz Gorbaczuk

Dnia 18-02-2011 o 21:58:30 Dykus napisał(a):

Ja np. często zjeżdżam na
> sprzęgle (a nawet luzie) i mam wrażenie, że nieraz jest to lepsze niż na
> biegu. :)

Chłopie, nie dawaj tu takich rad - bo jeszcze ktoś to weźmie do serca i
sie rozwali nawet na takiej górskiej trasie jak zakopianka.

Pzdr
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 22:39:14 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-02-18 21:58, Dykus pisze:
> Witam,
>
> W dniu 2011-02-18 21:41, ąćęłńóśźż pisze:
>
>> Pewnie się jeszcze ździwisz, że zjazd z góry na biegu bez dodawania gazu
>> zużywa mniej paliwa niż zjazd z tej góry na luzie (wysprzęgleniu)?
>
> Ale to chyba zależy od stromości góry. Ja np. często zjeżdżam na
> sprzęgle (a nawet luzie) i mam wrażenie, że nieraz jest to lepsze niż na
> biegu. :)

Przez jakiś czas sprawdzałem to na trójmiejskiej obwodnicy (sporo górek
z których na V samochód zwalnia, a wysprzęglony nawet lekko przyspiesza)
i jednak zużycie paliwa jest mniejsze jak zjeżdża się na biegu bez gazu.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 22:50:17 - V-Tec

W dniu 2011-02-18 21:58, Dykus pisze:
> Witam,
>
> W dniu 2011-02-18 21:41, ąćęłńóśźż pisze:
>
>> Pewnie się jeszcze ździwisz, że zjazd z góry na biegu bez dodawania gazu
>> zużywa mniej paliwa niż zjazd z tej góry na luzie (wysprzęgleniu)?
>
> Ale to chyba zależy od stromości góry. Ja np. często zjeżdżam na
> sprzęgle (a nawet luzie) i mam wrażenie, że nieraz jest to lepsze niż na
> biegu. :) Bo tylko bez gazu w połowie delikatnej górki mam już na tyle
> małą prędkość (w końcu samochód hamuje), że czas wcisnąć pedał gazu.
> Natomiast, gdy zjeżdżam z takiej samej górki na sprzęgle, to do samego
> dołu mam dużą prędkość i auto się na tyle rozpędzi, że jeszcze
> kawałeczek pod następną górkę pojadę.
> Wydaje mi się, że grawitację lepiej wykorzystać na rozpędzenie
> samochodu, niż pokonywanie oporów silnika. ;) A ile spali kręcąc się na
> jałowym przez ten czas... chyba niewiele. Poza tym w samochodzie robi
> się ciszej. :)

tu już chyba profesor fizyki musiał by cały wywód przeprowadzić:
lepiej jechać na luzie (chociaż silnik zasilany jest dawką paliwa biegu
jałowego) czy lepiej na biegu (osiągamy mniejszą prędkość - hamowanie
silnikiem, ale nie zużywamy paliwa na podtrzymanie pracy silnika).
Róznice wyszłyby pewno co najmniej 3 miejsca po przecinku...


--
pozdr,
W.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 22:57:45 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-02-18 22:50, V-Tec pisze:

> tu już chyba profesor fizyki musiał by cały wywód przeprowadzić:
> lepiej jechać na luzie (chociaż silnik zasilany jest dawką paliwa biegu
> jałowego) czy lepiej na biegu (osiągamy mniejszą prędkość - hamowanie
> silnikiem, ale nie zużywamy paliwa na podtrzymanie pracy silnika).
> Róznice wyszłyby pewno co najmniej 3 miejsca po przecinku...

Nie trzeba profesora :)

Żeby napędzać silnik potrzebna jest jakaś tam ilość energii.

Można ją tu dostarczać na dwa sposoby:

1) używając do tego spalanego paliwa (w warunkach biegu jałowego
sprawność procesu pewnie na poziomie 5-10%).
2) za pomocą kół i skrzyni biegów napędzać go traconą energią
potencjalną samochodu (sprawność około 90-95%), którą to energię
samochód uzyskał wcześniej na podjeździe (sprawność procesu przy
obciążonym silniku około 20-30%)

Oszczędność na zjazdach z wysprzęglenia byłaby wtedy gdyby silnik po
prostu wyłączyć, ale to ma inne poważne wady.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 23:12:58 - V-Tec

W dniu 2011-02-18 22:57, Tomasz Pyra pisze:
> W dniu 2011-02-18 22:50, V-Tec pisze:
>
>> tu już chyba profesor fizyki musiał by cały wywód przeprowadzić:
>> lepiej jechać na luzie (chociaż silnik zasilany jest dawką paliwa biegu
>> jałowego) czy lepiej na biegu (osiągamy mniejszą prędkość - hamowanie
>> silnikiem, ale nie zużywamy paliwa na podtrzymanie pracy silnika).
>> Róznice wyszłyby pewno co najmniej 3 miejsca po przecinku...
>
> Nie trzeba profesora :)
>
> Żeby napędzać silnik potrzebna jest jakaś tam ilość energii.
>
> Można ją tu dostarczać na dwa sposoby:
>
> 1) używając do tego spalanego paliwa (w warunkach biegu jałowego
> sprawność procesu pewnie na poziomie 5-10%).
> 2) za pomocą kół i skrzyni biegów napędzać go traconą energią
> potencjalną samochodu (sprawność około 90-95%), którą to energię
> samochód uzyskał wcześniej na podjeździe (sprawność procesu przy
> obciążonym silniku około 20-30%)

zauważ, że przy hamowaniu silnikiem (wersja 2) jego opory rosną bo ma
powiedzmy 2500rpm zamiast 800 biegu jałowego (wersja 1). No i przy
hamowaniu silnikiem mniej się rozpędzi więc mniej straci energii ze
względu na wyższą prędkość. Ja w każdym bądź razie nie podejmuję się
stwierdzenia, która opcja jest bardziej ekonomiczna :)
Oczywiście na co dzień nie powinno się jeździć na luzie (chociaż w
czasach ABS nie wiem po co, pompa hamulcowa jest mniej wydajna czy jak?,
mimo wszystko trudniej zablokować koła?)

--
pozdrawiam,
W.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 23:55:06 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-02-18 23:12, V-Tec pisze:


> zauważ, że przy hamowaniu silnikiem (wersja 2) jego opory rosną bo ma
> powiedzmy 2500rpm zamiast 800 biegu jałowego (wersja 1). No i przy
> hamowaniu silnikiem mniej się rozpędzi więc mniej straci energii ze
> względu na wyższą prędkość. Ja w każdym bądź razie nie podejmuję się
> stwierdzenia, która opcja jest bardziej ekonomiczna :)

Ileś tam razy sprawdzałem jedno i drugie jeżdżąc po tych górkach na
obwodnicy (bo one akurat takie są że na V się już hamuje, a na luzie
nie) i jakbym nie kombinował, to mi wychodziło że zjazdy na biegu były
lepsze.

Jeszcze kiedyś widziałem stronę z poradami napisaną przez gościa
startującego w rajdach na kropelce z poradami i też się nad tym
zastanawiał i podobnie mu wyszło.

> Oczywiście na co dzień nie powinno się jeździć na luzie (chociaż w
> czasach ABS nie wiem po co, pompa hamulcowa jest mniej wydajna czy jak?,
> mimo wszystko trudniej zablokować koła?)

Z punktu widzenia ABS to nawet lepiej zahamuje jadąc na luzie.

Ale z punktu widzenia np. starych LPG to samochód lubił zgasnąć podczas
jazdy na wolnych obrotach :)

Pozostaje jedynie kwestia ekonomii.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 09:51:10 - Dykus

Witam,

W dniu 2011-02-18 22:50, V-Tec pisze:

> czy lepiej na biegu (osiągamy mniejszą prędkość - hamowanie
> silnikiem, ale nie zużywamy paliwa na podtrzymanie pracy silnika).

To chyba też zależy od silnika. Kolega mi mówił, że z jego pomiarów
wyszło, iż w VW Bora (ok. 2001r) nawet przy wysokich obrotach przy
jeździe bez gazu wtryskiwacze są otwierane (przy czym teraz ma LPG, nie
wiem czy wcześniej miał). Pewnie wszystkie nowsze samochody już
odcinają, normalnie to chyba powyżej ok. 1300obr./min...


--
Pozdrawiam,
Dykus.





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:51:44 - V-Tec

W dniu 2011-02-18 18:46, pm pisze:
>
>> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
>> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?
>>
> nie sądzę
> przykładowo przy wzniesieniu
> tempomat stara się na siłę utrzymać prędkość
> i dodaje gazu (a przy automacie nawet redukuje bieg)
> tymczasem kierowca pozwoli na utratę prędkości a z górki bardziej się
> rozpędzi.

też mam takie zdanie, IMHO przy tempomacie może spalić więcej paliwa,
ale utrzyma też większą średnią prędkość. Gdyby kierowca zachowywał się
tak jak tempomat (czyli dusi do deski jak trzeba i cały czas dozuje
odpowiednią ilość gazu), to spalanie byłoby identyczne.

--
pozdrawiam,
W.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:59:05 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-02-18 21:51, V-Tec pisze:
> W dniu 2011-02-18 18:46, pm pisze:
>>
>>> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
>>> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony
>>> kierowca?
>>>
>> nie sądzę
>> przykładowo przy wzniesieniu
>> tempomat stara się na siłę utrzymać prędkość
>> i dodaje gazu (a przy automacie nawet redukuje bieg)
>> tymczasem kierowca pozwoli na utratę prędkości a z górki bardziej się
>> rozpędzi.
>
> też mam takie zdanie, IMHO przy tempomacie może spalić więcej paliwa,
> ale utrzyma też większą średnią prędkość.

Eeeee no :)
Żeby porównanie było coś warte trzeba w teście osiągnąć tą samą średnią
prędkość.

Wiadomo że jadąc ze zmienną prędkością w zakresie 80-120km/h zużyje się
mniej paliwa niż jadąc cały czas 120km/h.
Porównać trzeba wtedy z jazdą cały czas 100km/h co da tą samą prędkość
średnią.

> Gdyby kierowca zachowywał się
> tak jak tempomat (czyli dusi do deski jak trzeba i cały czas dozuje
> odpowiednią ilość gazu), to spalanie byłoby identyczne.

To oczywiście, w tempomacie nie ma żadnej dodatkowej magii - tylko
wciska gaz.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 22:06:11 - Kuba (aka cita)


Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
news:4d5edd99$0$2436$65785112@news.neostrada.pl...
>
> To oczywiście, w tempomacie nie ma żadnej dodatkowej magii - tylko wciska
> gaz.

i na tym polega wlasnie główna wada tempomatu i jednoczesnie to sprawia, ze
tempomat nie bywa oszczędny.

ps. troche inaczej jest w nowszych konstrukcjach z aktywnymi tempomatami,
używający hamulców oraz potrafiący dozować otwarcie przepustnicy, a nie
tylko pizgać po gazie, zeby jak najszybciej uzyskać prędkość.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 22:10:47 - V-Tec

W dniu 2011-02-18 22:06, Kuba (aka cita) pisze:
>
> Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
> news:4d5edd99$0$2436$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> To oczywiście, w tempomacie nie ma żadnej dodatkowej magii - tylko
>> wciska gaz.
>
> i na tym polega wlasnie główna wada tempomatu i jednoczesnie to sprawia,
> ze tempomat nie bywa oszczędny.

i wystarczy, jak jest górka to przechodzi się na tryb ręczny, a
właściwie nożny.

BTW: mój syn nazywa tempomat autopilotem i ma sporą frajdę, jak go używam :)

BTW2: w volvo S70 tempomat wciskał fizycznie pedał gazu. Trochę dziwne
to było.


--
pozdr,
W.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 11:05:48 - Kuba (aka cita)


Użytkownik V-Tec napisał w wiadomości
news:ijmn8o$bl$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-02-18 22:06, Kuba (aka cita) pisze:
>>
>> Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
>> news:4d5edd99$0$2436$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>>> To oczywiście, w tempomacie nie ma żadnej dodatkowej magii - tylko
>>> wciska gaz.
>>
>> i na tym polega wlasnie główna wada tempomatu i jednoczesnie to sprawia,
>> ze tempomat nie bywa oszczędny.
>
> i wystarczy, jak jest górka to przechodzi się na tryb ręczny, a właściwie
> nożny.

no si si ... ale nie o tym tu mowa. Tu ludzie próbują udowodnić, ze
tempomat=oszczędność.

>
> BTW: mój syn nazywa tempomat autopilotem i ma sporą frajdę, jak go używam
> :)
>
> BTW2: w volvo S70 tempomat wciskał fizycznie pedał gazu. Trochę dziwne to
> było.

praktycznie we wszytskich autach z linką między przepustnicą a gazem
występuje taki efekt. Wynika to z tego, ze jak tempomat pociągnie
przepustnice to zwalnia sie linka gazu i pedał często opada.
Generalnie zależy to też od sprężyny jaka jest w samym pedale gazu, ale
praktycznie każdy choć troche opadnie. W omedze np. pedał wpada tyle ile
tempomat otworzył przepustnice.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka






Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-22 21:05:41 - ąćęłńóśźż

A to zalezy w jakiej, bo w TD nic ani drgnie - pedał jest elektryczny.


-----

> W omedze np. pedal wpada tyle ile tempomat otworzyl przepustnice.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 22:26:05 - AL

W dniu 2011-02-18 22:06, Kuba (aka cita) pisze:
>
> Użytkownik Tomasz Pyra napisał w wiadomości
> news:4d5edd99$0$2436$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> To oczywiście, w tempomacie nie ma żadnej dodatkowej magii - tylko
>> wciska gaz.
>
> i na tym polega wlasnie główna wada tempomatu i jednoczesnie to sprawia,
> ze tempomat nie bywa oszczędny.
>
> ps. troche inaczej jest w nowszych konstrukcjach z aktywnymi
> tempomatami, używający hamulców

tak, bo istota aktywnych tempomatow nie jest utrzymac wylacznie stalej
predkosci - ale nie wpakowac w kuper kierownika przed toba (jak kierowca
dupa i sie zagapi) lub utrzymac bezpieczna odleglosc od samochodu przed
Toba w zadanej max predkosci podroznej.

> oraz potrafiący dozować otwarcie
> przepustnicy

a te 'proste' tempomaty wg Ciebie nie potrafia dozowac otwarcia
przepustnicy ?
No chyba, ze chciales cos innego napisac powyzej.

, a nie tylko pizgać po gazie, zeby jak najszybciej uzyskać
> prędkość.
>
w instrukcji (przynajmniej u mnie) pisze wprost, ze predkosc docelowa
najefektywniej (i najszybciej) uzyskuje sie z tempomatem (na danym
biegu), tzn skuteczniej zrobi to tempomat niz noga kierowcy na pedale.

--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 11:08:20 - Kuba (aka cita)


Użytkownik AL napisał w wiadomości
news:ijmo5a$3on$1@inews.gazeta.pl...
>
> a te 'proste' tempomaty wg Ciebie nie potrafia dozowac otwarcia
> przepustnicy ?
> No chyba, ze chciales cos innego napisac powyzej.
>
> , a nie tylko pizgać po gazie, zeby jak najszybciej uzyskać
>> prędkość.
>>
> w instrukcji (przynajmniej u mnie) pisze wprost, ze predkosc docelowa
> najefektywniej (i najszybciej) uzyskuje sie z tempomatem (na danym biegu),
> tzn skuteczniej zrobi to tempomat niz noga kierowcy na pedale.


i wlasnie to napisalem. Jeśli różnica między prędkością zadaną a aktualną
jest duża, to przepustnica otwierana jest maksymalnie, czyli but w
podłodze co specjalnie oszczędne nie jest, a i wątpliwie przyjemne dla
podróżujących. O ile przyjemniej byloby, gdyby auto osiągało tą prędkość w
jakiś przemyslany i łągodniejszy sposob ... i to wlasnie byloby dozowanie
otwarcia przepustnicy.
Tempomat dozuje otwarcie przepustnicy tylko kiedy prędkość zrówna sie z
zadaną.

--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 11:49:14 - J.F.

On Sun, 20 Feb 2011 11:08:20 +0100, Kuba (aka cita) wrote:
>i wlasnie to napisalem. Jeśli różnica między prędkością zadaną a aktualną
>jest duża, to przepustnica otwierana jest maksymalnie, czyli but w
>podłodze co specjalnie oszczędne nie jest, a i wątpliwie przyjemne dla
>podróżujących.

Przecietny benzyniak ma optymalna sprawnosc gdzies przy 80-90%
otwarcia przepustnicy, a przyspieszenie na V biegu to nie jest cos
odczuwalnego :-P

J.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 12:27:00 - Kuba (aka cita)


Użytkownik J.F. napisał w wiadomości
news:g9s1m6lo8508h4ujcipb7p7fi22mgad082@4ax.com...
>
> Przecietny benzyniak ma optymalna sprawnosc gdzies przy 80-90%
> otwarcia przepustnicy, a przyspieszenie na V biegu to nie jest cos
> odczuwalnego :-P

zależy czym jedziesz, ale w ogólności przyspieszenie z pełnym otwarciem
przepustnicy jest bardziej odczuwalne niż z mniejszym otwarciem.

Moze po prostu jeździsz za słabymi samochodami. Mnie tempomat w tym
względzie wkurza i nie wspominam nawet o tych samochodach ktore mają automat
.... bo Omega przy 90km.h potrafi zrzucić do II biegu...


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 19:00:56 - Kuba (aka cita)


Użytkownik RadekNet napisał w wiadomości
news:ijmacq$7v$2@inews.gazeta.pl...
> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?

niby dlaczego miaby spalic mniej?


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 19:31:23 - RadekNet

W dniu 18.02.2011 19:00, Kuba (aka cita) pisze:
>
> Użytkownik RadekNet napisał w wiadomości
> news:ijmacq$7v$2@inews.gazeta.pl...
>> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
>> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?
>
> niby dlaczego miaby spalic mniej?

Poprzez plynniejsza jazde.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 19:43:14 - Kuba (aka cita)


Użytkownik RadekNet napisał w wiadomości
news:ijme78$lao$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 18.02.2011 19:00, Kuba (aka cita) pisze:
>>
>> Użytkownik RadekNet napisał w wiadomości
>> news:ijmacq$7v$2@inews.gazeta.pl...
>>> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
>>> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony
>>> kierowca?
>>
>> niby dlaczego miaby spalic mniej?
>
> Poprzez plynniejsza jazde.


jazda z tempomatem to jazda z równą prędkością. Wbrew pozorom często nie ma
to nic wspólnego z płynnością i zdrowym rozsądkiem.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 19:50:24 - AL

W dniu 2011-02-18 19:31, RadekNet pisze:
> W dniu 18.02.2011 19:00, Kuba (aka cita) pisze:
>>
>> Użytkownik RadekNet napisał w wiadomości
>> news:ijmacq$7v$2@inews.gazeta.pl...
>>> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
>>> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony
>>> kierowca?
>>
>> niby dlaczego miaby spalic mniej?
>
> Poprzez plynniejsza jazde.
>
tempomat nie zapewnia plynniejszej jazdy - a raczej stala predkosc
podrozna, czyli pozwala nie myslec by utrzymywac okreslona predkosc na
dluzszym odcinku, odciaza kierowce, pomaga odpoczac nogom i to chyba tyle
Ew. mozesz ustawic rowniez predkosc, ktorej nie chcesz przekroczyc - ale
z gorki i tak sie rozpedzi, wiec tu juz kierowca musi sam zadecydowac
czy przyhamowac lub zmienic bieg na nizszy (jesli nie automat).

Jazda z wlaczonym tempomatem na zuzycie paliwa ma niewiele wspolnego.

--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 19:53:49 - Kuba (aka cita)


Użytkownik AL napisał w wiadomości
news:ijmf1c$pb2$1@inews.gazeta.pl...
> Jazda z wlaczonym tempomatem na zuzycie paliwa ma niewiele wspolnego.
>

dodam, ze pomijając kierowców kretynów ciągle przyspieszających i
zwalniających (a niekiedy nawet hamujących na pustych prostych odcinkach) to
tempomat moze nawet zwiększyć zużycie w porównaniu do normalnego prowadzenia
auta przez kierowce.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 20:21:22 - Tomasz Gorbaczuk

Dnia 18-02-2011 o 19:50:24 AL napisał(a):

> W dniu 2011-02-18 19:31, RadekNet pisze:

> Jazda z wlaczonym tempomatem na zuzycie paliwa ma niewiele wspolnego.

Włączony tempomat wpływa na zużycie paliwa i to wyraźnie - zużycie na
długie trasie zdecydowanie wzrasta.


Pzdr
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:29:33 - AL

W dniu 2011-02-18 20:21, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> Dnia 18-02-2011 o 19:50:24 AL napisał(a):
>
>> W dniu 2011-02-18 19:31, RadekNet pisze:
>
>> Jazda z wlaczonym tempomatem na zuzycie paliwa ma niewiele wspolnego.
>
> Włączony tempomat wpływa na zużycie paliwa i to wyraźnie - zużycie na
> długie trasie zdecydowanie wzrasta.
>
nie zauwazylem(*) :),
natomiast:
a/ nie cierpia mi nogi, bo se moge nimi potupac w rytm muzyki ;)
b/ bez tempomatu czasami zdazalo sie, ze jak sie rozmawialo z pasazerem
predkosc drastycznie malala - z tempomatem jest zawsze stala
c/ tempomat pozwala trzymac sie rezimu podroznego (stala predkosc)
d/ manipulujac odpowiednio samym tempomatem
(wlacz/wylacz/przyspiesz/zwolnij) mozna przez paredziesiat km nie
dotykac pedalow noga


(*) to taki psychologiczny czynnik - bo normalnie bez tempomatu pod
gorke auto z reguly zwolni (bo kierowca nie cisnie na sile w pedal) a z
gorki 'niby' przyspieszy (ale nie jest ot tak zauwazalnie szybciej niz
dzieje sie to gdy tempomat jest wlaczony - bo z gorki i na tempomacie
predkosc jest wyzsza niz zalozona)
- wiec pod gorke niby zaoszczedzi troche paliwa, natomiast przy dluzszej
trasie drastycznie to wplywa na podpunkt 'c' z w/w.

Dodatkowo na dluzszej trasie czesto kierowcy zaczyna sie nudzic i rozne
rzeczy potrafi wyczyniac z pedalem - gwaltowniej przyspieszyc,
wyprzedzic co sie rusza przed nim, etc (i tu widze znacznie wieksze
potencjalne zuzycie paliwa niz 'z tempomatem pod gorke' :)

--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:55:07 - Tomasz Gorbaczuk

Dnia 18-02-2011 o 21:29:33 AL napisał(a):

> W dniu 2011-02-18 20:21, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>> Dnia 18-02-2011 o 19:50:24 AL napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-02-18 19:31, RadekNet pisze:
>>
>>> Jazda z wlaczonym tempomatem na zuzycie paliwa ma niewiele wspolnego..
>>
>> Włączony tempomat wpływa na zużycie paliwa i to wyraźnie - zużycie na
>> długie trasie zdecydowanie wzrasta.
>>
> nie zauwazylem(*) :),
> natomiast:
> a/ nie cierpia mi nogi, bo se moge nimi potupac w rytm muzyki ;)
> b/ bez tempomatu czasami zdazalo sie, ze jak sie rozmawialo z pasazerem
> predkosc drastycznie malala - z tempomatem jest zawsze stala
> c/ tempomat pozwala trzymac sie rezimu podroznego (stala predkosc)
> d/ manipulujac odpowiednio samym tempomatem
> (wlacz/wylacz/przyspiesz/zwolnij) mozna przez paredziesiat km nie
> dotykac pedalow noga
>

Bardzo czesto na trasie mam włączony tempomat - jednak nie po to aby
zaoszczedzić na spalaniu a z powodów jakie podajesz wyżej.

Pzdr
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 12:50:29 - Andrzej Jackowicz-Korczynski

W dniu 18.02.2011 21:29, AL pisze:
> W dniu 2011-02-18 20:21, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>> Dnia 18-02-2011 o 19:50:24 AL napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-02-18 19:31, RadekNet pisze:
>>
>>> Jazda z wlaczonym tempomatem na zuzycie paliwa ma niewiele wspolnego.
>>
>> Włączony tempomat wpływa na zużycie paliwa i to wyraźnie - zużycie na
>> długie trasie zdecydowanie wzrasta.
>>
> nie zauwazylem(*) :),
> natomiast:
> a/ nie cierpia mi nogi, bo se moge nimi potupac w rytm muzyki ;)
> b/ bez tempomatu czasami zdazalo sie, ze jak sie rozmawialo z pasazerem
> predkosc drastycznie malala - z tempomatem jest zawsze stala
> c/ tempomat pozwala trzymac sie rezimu podroznego (stala predkosc)
> d/ manipulujac odpowiednio samym tempomatem
> (wlacz/wylacz/przyspiesz/zwolnij) mozna przez paredziesiat km nie
> dotykac pedalow noga

Porównanie to żadne, ale jazda z identyczną prędkością po czarnej
austradzie A4 Katowice -> zjazd na Strzelin/Oławę:
zimą przy temperaturach ujemnych -3 i -8 stopni przy prędkości 130 km/h
daje mi równo 1l/100km różnicy na korzyść cierpnącej nogi.
C5 HDi.


--
\./_ Andrzej Jackowicz-Korczy?ski
\
/| \ mail: ajk4send@wp.pl
___|___) home.agh.edu.pl/ajk
/ | skype: andrzejjk, gg: #2281310



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:44:28 - ąćęłńóśźż

Porządny tempomat hamuje silnikiem.


-----

> ale z gorki i tak sie rozpedzi, wiec tu juz kierowca musi sam zadecydowac
czy przyhamowac

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 21:49:59 - Dykus

Witam,

W dniu 2011-02-18 21:44, ąćęłńóśźż pisze:

> Porządny tempomat hamuje silnikiem.

A co robi nieporządny?!
To chyba normalne, że jak przekroczy założoną prędkość, to odcina dopływ
paliwa (i/lub puszcza pedał gazu / zamyka przepustnicę)?
Tylko, że są przecież górki, gdzie nie da razy zahamować (czasami pomaga
redukcja biegu). :)


--
Pozdrawiam,
Dykus.





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 22:00:14 - Kuba (aka cita)


Użytkownik ąćęłńóśźż napisał w wiadomości
news:ijmlnc$nod$1@inews.gazeta.pl...
> Porządny tempomat hamuje silnikiem.

nie ma porządnych i nieporządnych.
Tempomat (nie licząc nowych konstrukcji typu altywny tempomat) robi tylko
jedną jedyną rzecz - otwiera lub zamyka przepustnice w zależności od zadanej
prędkości.
Jeśli różnica prędkości zadanej i aktualnej sie zwiększa to tempomat albo
otwiera przepustnice bardziej, albo zamyka.
Maksymalnie co moze zrobic tempomat to zamknięta całkowicie przepustnica lub
maksymalnie otwarta. Robi to w sposob nieprzemyslany i efektywność jego
jest ukierunkowana na uzyskanie danej prędkosci. Jak różnica jest duża (albo
górka za stroma) otworzy przepustnice na maks - nie powiesz mi ze to
oszczędne.

Zjeżdzając z góry, jesli będzie wystarczająco stroma tempomat zamknie
przepustnice, ale to moze nie wystarczyć do na tyle efektywnego hamowania
silnikiem, zeby samochód sie nie rozpędzał.

Tempomat to bardzo proste urządzenie i nie wymagaj od neigo oszczędności, a
jedynie wygody i to tylko w ściśle okreslonych warunkach.

ps. *odpowiadaj pod cytatem* !!


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-03-05 20:37:06 - Waldek Godel

Dnia Fri, 18 Feb 2011 22:00:14 +0100, Kuba (aka cita) napisał(a):

> Użytkownik ąćęłńóśźż napisał w wiadomości

> ps. *odpowiadaj pod cytatem* !!


on nie będzie, to jest toppostujący śmieć, który zawsze z premedytacją tak
pisze. Mało kto mu odpowiada, to zakłada jakieś dziwne wątki, żeby mieć
satysfakcje. Bo zawsze ktoś śmiecia dokarmi.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 18:55:43 - Wiesiaczek

On Fri, 18 Feb 2011 19:31:23 +0100, RadekNet wrote:

> W dniu 18.02.2011 19:00, Kuba (aka cita) pisze:
>>
>> Użytkownik RadekNet napisał w wiadomości
>> news:ijmacq$7v$2@inews.gazeta.pl...
>>> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
>>> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony
>>> kierowca?
>>
>> niby dlaczego miaby spalic mniej?
>
> Poprzez plynniejsza jazde.

Tempomat nie gwarantuje płynniejszej jazdy.
Jest to cały czas szarpanina silnikiem dla utrzymania zadanej prędkości.
Każda najmniejsza zmiana obciążenia spowoduje reakcję przepustnicy.
Raczej trudno przy ciągłym przyspieszaniu i hamowaniu o jakąkolwiek
oszczędność.
Dużo lepsza jest jazda z jednakowo wciśniętym pedałem gazu i pozwolenie
na zmiany prędkości w zależności od wspomnianych zmian obciążenia.


--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 20:22:22 - AL

W dniu 2011-02-20 18:55, Wiesiaczek pisze:
> On Fri, 18 Feb 2011 19:31:23 +0100, RadekNet wrote:
>
>> W dniu 18.02.2011 19:00, Kuba (aka cita) pisze:
>>>
>>> Użytkownik RadekNet napisał w wiadomości
>>> news:ijmacq$7v$2@inews.gazeta.pl...
>>>> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
>>>> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony
>>>> kierowca?
>>>
>>> niby dlaczego miaby spalic mniej?
>>
>> Poprzez plynniejsza jazde.
>
> Tempomat nie gwarantuje płynniejszej jazdy.

fakt - bo plynna jazda polega przeciez na czyms innym niz jazda ze stala
predkoscia

> Jest to cały czas szarpanina silnikiem dla utrzymania zadanej prędkości.
> Każda najmniejsza zmiana obciążenia spowoduje reakcję przepustnicy.
> Raczej trudno przy ciągłym przyspieszaniu i hamowaniu o jakąkolwiek
> oszczędność.

????

> Dużo lepsza jest jazda z jednakowo wciśniętym pedałem gazu i pozwolenie
> na zmiany prędkości w zależności od wspomnianych zmian obciążenia.
>
>
jezeli Twoj tempomat szarpie - to masz chyba go niesprawnego :)

Jadac patrze na chwilowe zuzycie paliwa i nie zauwazam w jezdzie ze
stalym nachyleniem pod/z czy na rownym, by te wskazania byly wyzsze niz
gdybym ten sam odcinek jechal z ta sama predkoscia ale naciskajac pedal
noga.

--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-21 04:59:11 - Filip KK

W dniu 2011-02-20 18:55, Wiesiaczek pisze:

> Tempomat nie gwarantuje płynniejszej jazdy.
> Jest to cały czas szarpanina silnikiem dla utrzymania zadanej prędkości.
> Każda najmniejsza zmiana obciążenia spowoduje reakcję przepustnicy.
> Raczej trudno przy ciągłym przyspieszaniu i hamowaniu o jakąkolwiek
> oszczędność.
> Dużo lepsza jest jazda z jednakowo wciśniętym pedałem gazu i pozwolenie
> na zmiany prędkości w zależności od wspomnianych zmian obciążenia.
>
>
Kup sobie samochód, bo to czym jeździsz jest popsute.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-03-05 19:57:38 - Wiesiaczek

On Mon, 21 Feb 2011 04:59:11 +0100, Filip KK wrote:

> W dniu 2011-02-20 18:55, Wiesiaczek pisze:
>
>> Tempomat nie gwarantuje płynniejszej jazdy. Jest to cały czas
>> szarpanina silnikiem dla utrzymania zadanej prędkości. Każda
>> najmniejsza zmiana obciążenia spowoduje reakcję przepustnicy. Raczej
>> trudno przy ciągłym przyspieszaniu i hamowaniu o jakąkolwiek
>> oszczędność.
>> Dużo lepsza jest jazda z jednakowo wciśniętym pedałem gazu i pozwolenie
>> na zmiany prędkości w zależności od wspomnianych zmian obciążenia.
>>
>>
> Kup sobie samochód, bo to czym jeździsz jest popsute.

Z gówniar?zami nie rozmawiam



--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 16:42:54 - wit

Kuba \(aka cita\) wrote:
> Ale widze, ze jak zwykle na pmsie wychodzi czepianie sie słówek i jakiś
> niuansów znaczeniowych.

Nie, napisał Ci bardzo konkretnie: skoro czasem będziesz jechał z mniejszą
prędkością to całą trasę pokonasz w dłuższym czasie czyli wolniej. Równie
dobrze na tempomacie można ustawić mniejszą prędkość i uzyskać spalanie...
No właśnie jakie? większe czy mniejsze? A może jednak porównywalne? Sam
przeprowadź dokładne wyliczenia a nie wymagaj tego od innych. To Ty
atakujesz tezę, że tempomatem jest ekonomiczniej, ja tego nie jestem pewien,
pokaż jakieś argumenty z sensem a nie bajęduj.

I nikt tu nie pisze o pokonywaniu tempomatem serpentyn w Alpach, wystarczy,
że skupimy się na normalnej autostradzie.

wit



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 16:59:06 - Kuba (aka cita)


Użytkownik wit napisał w
wiadomości news:ijrcpu$4af$1@news.onet.pl...
> Sam
> przeprowadź dokładne wyliczenia a nie wymagaj tego od innych. To Ty
> atakujesz tezę, że tempomatem jest ekonomiczniej, ja tego nie jestem
> pewien,
> pokaż jakieś argumenty z sensem a nie bajęduj.


widzisz - przejedz sie kiedyś na tempomacie i potem powiedz jakie masz
wrażenia.

Porównaj swoje odczucia z techniką prowadzenia samochodu w kontekście
zmniejszenia zużycia paliwa.

Jak już zrobisz te dwie rzeczy to powiedz mi jak pogodziś równą, spokojną i
przemyślaną jazde, bez gwałtownych przyspieszeń (tym bardziej zbędnych) z
tempomatem, który przy byle podmuchu wiatru, czy dowolnym wzniesieniu będzie
wciskał gaz jak osioł?



--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 18:54:27 - wit

Kuba \(aka cita\) wrote:
> widzisz - przejedz sie kiedyś na tempomacie i potem powiedz jakie masz
> wrażenia.

Mam tempomat.

> Porównaj swoje odczucia z techniką prowadzenia samochodu w kontekście
> zmniejszenia zużycia paliwa.

Czyli wrażenia? No bo piszesz z taką pewnością jakbyś miał coś więcej niż
tylko wrażenia, tym bardziej, że innym każesz coś liczyć. Wiesz, niektórzy
kupują za grubą kasę podstawki pod kable do głośników i też potem mają
wrażenia. Ogólnie wrażeniom ufamy słabo.

> Jak już zrobisz te dwie rzeczy to powiedz mi jak pogodziś równą, spokojną i
> przemyślaną jazde, bez gwałtownych przyspieszeń (tym bardziej zbędnych) z
> tempomatem, który przy byle podmuchu wiatru, czy dowolnym wzniesieniu będzie
> wciskał gaz jak osioł?

Nie przesadzałbym z tymi gwałtownymi przyśpieszeniami, jakoś tam
przyśpiesza. Ale robi to gdy sami przyhamujemy i potem zrobimy reset, co
ma niby robić? Natomiast rzeczywiście pod górę ciągnie z ustawioną
prędkością, ale czy to gorzej to wykaż Ty, o ile masz coś więcej niż tylko
wrażenia.

Sprawa jest prosta: tempomat jedzie ze stałą prędkością, Ty proponujesz
zwalnianie i potem przyśpieszanie, czyli w efekcie dłuższą jazdę. Pytanie:
czy ustawiając tempomat na mniejszą prędkość aby uzyskać taki sam jak Twój
czas przejazdu, nie uzyskamy zbliżonego zużycia paliwa?

wit



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 22:47:12 - newsartmediaWYTNIJTO@op.pl

Witam serdecznie.

> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?
Zależy w jakim aucie? U mnie w X-Trail 2.0dCi, na tempomacie pali więcej.
Nie wiem dlaczego? Może delikatnie operuję gazem a tempomat zerojedynkowo?
Faktem jest, że używając go mam wyższe spalanie.
Pozdrawiam.

Sebastian
speedyelise.fora.pl


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-18 23:59:25 - DJ

> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?
>

Moim zdaniem spalanie na tempomacie moze byc nieco mniejsze w przypadku
jazdy po idealnie plaskim terenie. Po prostu automat wtedy precyzyjnie
utrzymuje stale otwarcie przepustnicy. Czlowiek nie jest tak precyzyjny i
minimalne zmiany w polozeniu przepustnicy beda powodowac jednak wieksze
spalanie.
Natomiast w terenie chocby lekko falistym tempomat bedzie raczej powodowal
wieksze spalanie poprzez otwieranie przepustnicy na podjezdzie. Kierowca
wtedy bedzie trzymal stale otwarcie przepustnicy, a utracona predkosc
odzyska przy zjezdzie.
A generalnie sadze, ze ewentualne roznice sa nieznaczace, a wazny jest
komfort przy korzystaniu z tempomatu.

Pozdrawiam

Darek





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 09:25:33 - Krzysztof 45

RadekNet napisał(a):
> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?
>
> Pozdr.
Przetestowałem tempomat u siebie w Omedze 2.5 DTI na trasie Wrocław
Międzywodzie.
W jedną stronę na tempomacie (oczywiście włączany maksymalnie często
tam gdzie sie da) a z powrotem bez tempomatu.
Prędkości na trasie utrzymywałem w obu kierunkach takie same, więc w
obu przypadkach średnia prędkość na całej trasie wyszła około 75km/h.
Średnie zużycie paliwa na tempomacie wyszło 6,8 l/100km a bez
tempomatu 7,5 l/100km

Z resztą różnicę dokładnie widać na kompie który pokazuje chwilowe
spalanie jadąc na trasie. Bez tempomatu, pomimo że staram sie
utrzymywać stałą prędkość, wahania spalania są znaczne, a na
tampomacie nie.

Przy przyspieszaniu na tempomacie spalanie chwilowe jest również
mniejsze niż bez tempomatu, nie tracąc oczywiście na dynamice. Tak
samo wygląda podjazd pod wzniesienie.

W moim przypadku tempomat daje oszczędności.
--
Krzysiek



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 09:32:51 - tadek

Opowiem wam rozmowę z moim synkiem.
Tato na tempomacie ten samochód b. dużo pali, komputer pokazywał 14 l
a nawet więcej.
Synku a ile nastawiłeś na tym tempomacie?
No 160 tato
Samochód forester 2.0l automat MY09




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 09:44:35 - Krzysztof 45

tadek napisał(a):
> Opowiem wam rozmowę z moim synkiem.
> Tato na tempomacie ten samochód b. dużo pali, komputer pokazywał 14 l
> a nawet więcej.
> Synku a ile nastawiłeś na tym tempomacie?
> No 160 tato
> Samochód forester 2.0l automat MY09
Fajna rozmowa, no i?
--
Krzysiek



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 17:40:49 - Mateusz

On 18 Lut, 18:26, RadekNet wrote:
> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?

Jeździłem z tempomatem i trzeba się do niego przyzwyczaić. Na trasę ?
zdecydowanie nie dla mnie. Obojętnie czy jechałem 100 czy więcej to po
pewnym odcinku trochę zasypiałem. Nie wyobrażam sobie jazdy dodatkowo
z tempomatem w takich okolicznościach. Poza tym, masz sytuację w
której zbliżasz się do wzniesienia. Tak jak koledzy napisali -
tempomat będzie starał się za wszelką cenę utrzymać prędkość a to już
ni jak ma się do kosztów zużycia paliwa. Wolę zawsze dodać trochę gazu
przed wzniesieniem, żeby potem nie robić redukcji chociażby i pokonać
górkę z rozpędu (taki nawyk mam z jazdy rowerowej ;)) Pewnie mogę się
mylić, ale jest szansa, że auto mniej spali na gazie przed
wzniesieniem niż jakbym wdepnął już podjeżdżając. Komputer, który
steruje tempomatem raczej nie ma zaimplementowanych takich
algorytmów ;)

Niektórzy się baaardzo podniecają powiem Wam. Mam znajomego, który
kupił szpetną fabię nówkę w kombi niedawno i też ma tempomat. Może z
poziomu kierownicy zmieniać prędkość jakimiś magicznymi guziczkami ;)
masakra normalnie ;) ale gość uszczęśliwiony niesamowicie ;)



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 18:13:38 - Krzysztof 45

Mateusz napisał(a):
> Poza tym, masz sytuację w
> której zbliżasz się do wzniesienia. Tak jak koledzy napisali -
> tempomat będzie starał się za wszelką cenę utrzymać prędkość a to już
> ni jak ma się do kosztów zużycia paliwa. Wolę zawsze dodać trochę gazu
> przed wzniesieniem, żeby potem nie robić redukcji chociażby i pokonać
> górkę z rozpędu
A w czym problem nie wyłączając tempomatu dodać gazu, zwiększyć
prędkość, a potem noga z gazu?
Tempomat sam wróci do zadanej prędkości po zdjęciu nogi z gazu.
Oczywiście mówię o sytuacji, gdzie nie trzeba redukować biegów.
Taka sama sytuacja jest przy wyprzedzaniu.
--
Krzysiek



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-19 23:50:20 - Mateusz

On 19 Lut, 18:13, Krzysztof 45 wrote:

> A w czym problem nie wy czaj c tempomatu doda gazu, zwi kszy
> pr dko , a potem noga z gazu?
> Tempomat sam wr ci do zadanej pr dko ci po zdj ciu nogi z gazu.
> Oczywi cie m wi o sytuacji, gdzie nie trzeba redukowa bieg w.
> Taka sama sytuacja jest przy wyprzedzaniu.

Wiesz, gdybym tak mógł jeszcze coś takiego zrobić... Jeździłem
nissanem maximą (z manualem) z pierwszej generacji - przy akcji typu
dodanie gazu albo hamowanie (to drugie raczej uzasadnione) tempomat po
prostu się wyłączał. Myślałem, że jest to standardowa procedura...



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 00:37:48 - AL

W dniu 2011-02-19 23:50, Mateusz pisze:
> On 19 Lut, 18:13, Krzysztof 45 wrote:
>
>> A w czym problem nie wy czaj c tempomatu doda gazu, zwi kszy
>> pr dko , a potem noga z gazu?
>> Tempomat sam wr ci do zadanej pr dko ci po zdj ciu nogi z gazu.
>> Oczywi cie m wi o sytuacji, gdzie nie trzeba redukowa bieg w.
>> Taka sama sytuacja jest przy wyprzedzaniu.
>
> Wiesz, gdybym tak mógł jeszcze coś takiego zrobić... Jeździłem
> nissanem maximą (z manualem) z pierwszej generacji - przy akcji typu
> dodanie gazu albo hamowanie (to drugie raczej uzasadnione) tempomat po
> prostu się wyłączał. Myślałem, że jest to standardowa procedura...

tepomat sie wylaczy, gdy nacisniesz pedal sprzegla lub hamulca, badz
..... wylaczysz go swiadomie na manetce :)
Nie spotkalem sie z tempomatem, ktory by sie wylaczal po nacisnieciu
pedalu gazu(*). Ale nie twierdze, ze takich nie ma.


(*)Inna sprawa jak wlaczysz tempomat w tryb limitera predkosci (nie
kazdy tempomat ma taka funkcje) - wowczas w sytuacjach awaryjnych masz
pod pedalem gazu dod. przelacznik (kick down). Wdusisz pedal gazu na
maksa (np. w sytuacjach awaryjnych) i ten tryb tempomatu (limiter) sie
wylacza.

--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 15:24:38 - ąćęłńóśźż

Po naciśnięciu gazu (i to bez kick-down) samochód przyspieszy.
Po puszczeniu gazu wróci do prędkości określonej wcześniej przez tempomat.


-----

> Nie spotkalem sie z tempomatem, ktory by sie wylaczal po nacisnieciu pedalu
gazu

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 16:03:42 - AL

W dniu 2011-02-20 15:24, ąćęłńóśźż pisze:
> Po naciśnięciu gazu (i to bez kick-down) samochód przyspieszy.
> Po puszczeniu gazu wróci do prędkości określonej wcześniej przez tempomat.
>
>
przeczytaj co napisalem - raz jeszcze i uwaznie.


Tempomat mozesz miec w dwoch opcjach:
a/ tempomatu (regulatora predkosci) - i chyba Twoj tempomat ma tylko
taka funkcje, co wnioskuje po Twoich wypowiedziach. I tu pelna zgoda:
naciskasz gaz i auto przyspiesza, puszczasz i wraca do predkosci
zaprogramowanej w tempomacie.

b/ limitera predkosci - ustalasz predkosc _nie do przekroczenia_ -
kierowca operuje sam pedalem gazu, ale limiter uwaza, by zadana predkosc
na prostej rownej drodze nie zostala przekroczona (pedal reaguje na gaz
tylko do ustawionej pr.max). Jednak w sytuacjach awaryjnych kierowca
moze wcisnac pedal do dechy przelamujac opor pedalu gazu na dole (kick
down) i przyspieszyc - wowczas nastepuje aut. wylaczenie tempomatu
(limitera) a kierowca uzyskuje pelne wladanie nad pedalem gazu.
Ta opcja 'limitera predkosci' przydaje sie np. w krajach, gdzie
przekroczenie predkosci nawet o 5km/h jest surowo karane (kraje
sandynawskie).
Ja mam dodatkowo mozliwosc zaprogramowania predkosci alarmowej, po
przekroczeniu ktorej wlacza sie sygnal przypominajacy o tym fakcie
(bardzo denerwujacy) - ale to nie ma nic wspolnego z tempomatem (ta
funkcja jest w tym aucie nawet wowoczas, gdy brak w nim zamontowanego
tempomatu)

p.s.
Sa jeszcze tempomaty adaptacyjne - ale nie o tych tutaj rozmawiamy
(zreszta nigdy nie mialem z takim do czynienia wiec sie nie wypowiadam).


--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 17:00:41 - Kuba (aka cita)


Użytkownik AL napisał w wiadomości
news:ijrage$j6q$1@inews.gazeta.pl...
> Sa jeszcze tempomaty adaptacyjne - ale nie o tych tutaj rozmawiamy
> (zreszta nigdy nie mialem z takim do czynienia wiec sie nie wypowiadam).


a co to?
Chyba, ze masz na mysli aktywne tempomaty.. to nie tłumacz.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka







Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 17:05:06 - AL

W dniu 2011-02-20 17:00, Kuba (aka cita) pisze:
>
> Użytkownik AL napisał w wiadomości
> news:ijrage$j6q$1@inews.gazeta.pl...
>> Sa jeszcze tempomaty adaptacyjne - ale nie o tych tutaj rozmawiamy
>> (zreszta nigdy nie mialem z takim do czynienia wiec sie nie wypowiadam).
>
>
> a co to?
> Chyba, ze masz na mysli aktywne tempomaty.. to nie tłumacz.
>
a co sie bede rozpisywal - sam se poczytaj
www.przyjaznamotoryzacja.pl/Uczestnicy-programu/Honda/Aktualnosci/ACC-Adaptive-Cruise-Control-tempomat-adaptacyjny

a reszte wujek google podpowie

--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 17:31:04 - Kuba (aka cita)


Użytkownik AL napisał w wiadomości
news:ijre3h$ac$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-02-20 17:00, Kuba (aka cita) pisze:
>>
>> Użytkownik AL napisał w wiadomości
>> news:ijrage$j6q$1@inews.gazeta.pl...
>>> Sa jeszcze tempomaty adaptacyjne - ale nie o tych tutaj rozmawiamy
>>> (zreszta nigdy nie mialem z takim do czynienia wiec sie nie wypowiadam).
>>
>>
>> a co to?
>> Chyba, ze masz na mysli aktywne tempomaty.. to nie tłumacz.
>>
> a co sie bede rozpisywal - sam se poczytaj
> www.przyjaznamotoryzacja.pl/Uczestnicy-programu/Honda/Aktualnosci/ACC-Adaptive-Cruise-Control-tempomat-adaptacyjny
>
> a reszte wujek google podpowie


pierwszy raz widze nazwe adaptacyjny, zamiast aktywny, człowiek cały czas
sie uczy - ale kit z tym, o to samo chodzi.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka





Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 18:08:40 - AL

W dniu 2011-02-20 17:31, Kuba (aka cita) pisze:
>
> Użytkownik AL napisał w wiadomości
> news:ijre3h$ac$1@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 2011-02-20 17:00, Kuba (aka cita) pisze:
>>>
>>> Użytkownik AL napisał w wiadomości
>>> news:ijrage$j6q$1@inews.gazeta.pl...
>>>> Sa jeszcze tempomaty adaptacyjne - ale nie o tych tutaj rozmawiamy
>>>> (zreszta nigdy nie mialem z takim do czynienia wiec sie nie
>>>> wypowiadam).
>>>
>>>
>>> a co to?
>>> Chyba, ze masz na mysli aktywne tempomaty.. to nie tłumacz.
>>>
>> a co sie bede rozpisywal - sam se poczytaj
>> www.przyjaznamotoryzacja.pl/Uczestnicy-programu/Honda/Aktualnosci/ACC-Adaptive-Cruise-Control-tempomat-adaptacyjny
>>
>>
>> a reszte wujek google podpowie
>
>
> pierwszy raz widze nazwe adaptacyjny, zamiast aktywny,
>
>
ACC - Adaptive Cruise Control
www.autocentrum.pl/technika/adaptacyjny-tempomat/

- znajdziesz w ciezarowkach juz od paru lat
np:
www.volvotrucks.com/trucks/poland-market/pl-pl/trucks/safety/preventing_accidents/pages/ACC_maintain_the_gap.aspx
www.mantruckandbus.pl/pl/Lkw_/Produktdetails/UNUSED_Tempomat_adaptacyjny_%28ACC%29.jsp?openAsPopup=true
www.scania.pl/trucks/safety-driver-support/driver-support-systems/acc/

i spotkalem sie z takim okresleniem tego skrotu na wielu
stronach/katalogach wielu producentow popularnych samochodow osobowych.
Natomiast slowo 'aktywny' to glownie na roznych forach jest uzywany.

> człowiek cały czas sie uczy - ale kit z tym, o to samo chodzi.

zgadza sie

--
pozdr
Adam (AL)
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 02:58:28 - newsy_gazeta

W dniu 2011-02-18 18:26, RadekNet pisze:
> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?
>
> Pozdr.
nie wiem jak w automacie, moze lepiej bedzie jak zmienia biegi
w manualu (e39 528 '98) na sile probuje utrzymac predkosc niezalez nie
od wzniesien/spadkow i nawet ekonomizer w samochodzie pokazuje, ze
kierowca zrobilby to lepiej

R




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-20 20:35:41 - Lew2

On 18 Lut, 18:26, RadekNet wrote:
> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?
>
> Pozdr.
> --
> Radek Wrodarczykwww.rejsy-czartery.com
U mnie zużycie paliwa jest mniejsze.Na 70km trasie z włączonym cruisem
spalanie ok 6.0, a bez cruisa ok. 7.0.
Natomiast nie potrafię sobie wyobrazić jazdy nad morze bez cruisa, bo
jak nie miałem to mi noga odpadała pod koniec.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-21 05:01:20 - Filip KK

W dniu 2011-02-20 20:35, Lew2 pisze:

> U mnie zużycie paliwa jest mniejsze.Na 70km trasie z włączonym cruisem
> spalanie ok 6.0, a bez cruisa ok. 7.0.

To i tak słabo to 6.0 w porównaniu do 7 bez tempomatu. Powinieneś
spokojnie zejść o 2 litry. W złym zakresie go utrzymujesz.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-21 14:41:13 - Tomasz Gorbaczuk

Dnia 20-02-2011 o 20:35:41 Lew2 napisał(a):

> On 18 Lut, 18:26, RadekNet wrote:
>> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
>> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony
>> kierowca?
>>
>> Pozdr.
>> --
>> Radek Wrodarczykwww.rejsy-czartery.com
> U mnie zużycie paliwa jest mniejsze.Na 70km trasie z włączonym cruisem
> spalanie ok 6.0, a bez cruisa ok. 7.0.
> Natomiast nie potrafię sobie wyobrazić jazdy nad morze bez cruisa, bo
> jak nie miałem to mi noga odpadała pod koniec.

Zrób klego z 5 razy trasę po 700 km (z tempomatem i bez) i dopiero wtedy
zabierz się za wyciąganie wniosków.

Pzdr
TG



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-21 16:21:45 - omega_fan

On 02/18/2011 06:26 PM, RadekNet wrote:
> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?

Nie spali mniej.
Powód - silnik ma większą sprawność gdy pracuje pod obciążeniem.
Wniosek - najoszczędniejsza jazda będzie, gdy będziemy rytmicznie
rozpędzać się do powiedzmy 100 km/h a potem hamować silnikiem do 80 i
tak w kółko... oczywiście to teoria.

Praktyka natomiast - zwykle auto spala mi mniej jadąc w górach, niż na
płaskim, co poniekąd potwierdza powyższą teorię.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-21 16:54:26 - Kamil

On 21/02/2011 15:21, omega_fan wrote:
> On 02/18/2011 06:26 PM, RadekNet wrote:
>> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
>> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?
>
> Nie spali mniej.
> Powód - silnik ma większą sprawność gdy pracuje pod obciążeniem.
> Wniosek - najoszczędniejsza jazda będzie, gdy będziemy rytmicznie
> rozpędzać się do powiedzmy 100 km/h a potem hamować silnikiem do 80 i
> tak w kółko... oczywiście to teoria.

To, ze ma wieksza sprawnosc, nie oznacza ze bedzie od razu mniej palic.
Przez godzine stania na parkingu spali litr, przez godzine jazdy po
gorach spali 10, chocby sprawnosc mial i 50% wieksza. ;)


--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-21 17:00:19 - Krzysztof 45

omega_fan napisał(a):
> Nie spali mniej.
Spali mniej.
> Powód - silnik ma większą sprawność gdy pracuje pod obciążeniem.
Możesz to bardziej rozwinąć?
Praca silnika z włączonym tempomatem to praca bez obciążenia?
> Wniosek - najoszczędniejsza jazda będzie, gdy będziemy rytmicznie
> rozpędzać się do powiedzmy 100 km/h a potem hamować silnikiem do 80
> i tak w kółko... oczywiście to teoria.
Ale teoria.
Za pomocą tempomatu rytmiczniej przyspieszysz niż za pomocą buta z tą
samą dynamiką, co za tym idzie jest mniejsze zużycie paliwa.
I tym sposobem spalisz mniej niż jadąc stałe 90km/h? LOL
> Praktyka natomiast - zwykle auto spala mi mniej jadąc w górach, niż
> na płaskim, co poniekąd potwierdza powyższą teorię.
To masz zepsute auto, albo spaczone teorie. No chyba że Twojej jazdy
jest więcej w dół niż pod górę. Ale to niemożliwe. Bo żeby zjechać,
trzeba najpierw podjechać.

Mamy do pokonania odcinek 100km. 50km pod górę, 50km w dół.
Jadąc 50 km pod górę z prędkością np. 90km/h zużyjesz np. 25 l/100km.
Zjeżdżając tez z prędkością 90 km/h spalisz 0 l/100km. Średnia wyjdzie
12,5l/100km
A jak będziesz jechał po płaskim 90km/h to spalisz 12,5l/100km? A
według Twojej teorii to pewnie będzie i 15l/100km. Czy mniej spalisz?
Dla mnie odpowiedz jest oczywista.
--
Krzysiek



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-21 23:18:21 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-02-21 17:00, Krzysztof 45 pisze:

> Mamy do pokonania odcinek 100km. 50km pod górę, 50km w dół.
> Jadąc 50 km pod górę z prędkością np. 90km/h zużyjesz np. 25 l/100km.

25l/100km przy 90km/h to by musiała być bardzo stroma góra.

Tak z obserwując komputer, to jak jadę po obwodnicy jakieś 120km/h, to
po płaskim mam zużycie 9l/100km, pod górę około 15-16l/100km, a z góry 0.

Wtedy po płaskim wyjdzie 9l/100km, a gdyby mieć taką trasę jak mówisz
50km w górę i 50km w dół, to zużycie by wyszło w okolicach 7.5-8l/100km.

Bo to dokładnie tak jest że pod górę każdy kolejny kW kosztuje mniej, a
zjeżdżając z góry silnik nie zużywa nic, więc w granicach rozsądnych
nachyleń pod górę zużycie paliwa będzie mniejsze niż dwukrotność zużycia
paliwa na płaskim.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-22 12:14:39 - Krzysztof 45

Tomasz Pyra napisał(a):
>> Mamy do pokonania odcinek 100km. 50km pod górę, 50km w dół. Jadąc
>> 50 km pod górę z prędkością np. 90km/h zużyjesz np. 25 l/100km.
> 25l/100km przy 90km/h to by musiała być bardzo stroma góra.
Na tyle stroma by bez dodawania gazu zjechać z niej z ta samą
prędkością z którą wjeżdżałeś, z ujętym gazem.
> Tak z obserwując komputer, to jak jadę po obwodnicy jakieś 120km/h,
> to po płaskim mam zużycie 9l/100km, pod górę około 15-16l/100km, a
> z góry 0. Wtedy po płaskim wyjdzie 9l/100km, a gdyby mieć taką
> trasę jak mówisz 50km w górę i 50km w dół, to zużycie by wyszło w
> okolicach 7.5-8l/100km.
Bzdura. Zrób tak w praktyce, a potem napisz.
Jeżeli masz pod górę takie zużycie (15-16 l/100km), to zjeżdżając z
niej musisz dodawać odrobinę gazu dla utrzymania 120km/h. Bo to nie
jest góra tylko lekkie wzniesienie. A ze wzniesienia je zjedziesz z tą
samą prędkością bez dodawania gazu. A nawet nie, z wyłączonym silnikiem.
> Bo to dokładnie tak jest że pod górę każdy kolejny kW kosztuje
> mniej, a zjeżdżając z góry silnik nie zużywa nic, więc w granicach
> rozsądnych nachyleń pod górę zużycie paliwa będzie mniejsze niż
> dwukrotność zużycia paliwa na płaskim.
Z takimi teoriami to by nie budowali płaskich dróg tylko fale Dunaju :-D
--
Krzysiek



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-22 21:16:15 - ąćęłńóśźż

A tego to akurat nie wiadomo.


-----

> Za pomoca tempomatu rytmiczniej przyspieszysz niz za pomoca buta z ta…sama…
dynamika

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-22 22:24:13 - Krzysztof 45

ąćęłńóśźż napisał(a):
> A tego to akurat nie wiadomo.
ąćęłńóśźż, to już wiesz.

Już Ci zwracano tu uwagę jak masz odpisywać.
Weź się za netykietę bo sieczkę tworzysz.
--
Krzysiek



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-21 22:35:53 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-02-21 16:21, omega_fan pisze:
> On 02/18/2011 06:26 PM, RadekNet wrote:
>> No wlasnie ... jak to jest z tym tempomatem? W trasie (autostrada)
>> rzeczywiscie samochod spali mniej niz kiedy gaz trzyma zmeczony kierowca?
>
> Nie spali mniej.
> Powód - silnik ma większą sprawność gdy pracuje pod obciążeniem.
> Wniosek - najoszczędniejsza jazda będzie, gdy będziemy rytmicznie
> rozpędzać się do powiedzmy 100 km/h a potem hamować silnikiem do 80 i
> tak w kółko... oczywiście to teoria.

Sama idea jest niezła i na podobnej zasadzie wykorzystywana w hybrydach.
Bo dzięki temu silnik raz jest mocno obciążony napędzając samochód i
ładując akumulatory, a w innym czasie w ogóle jest nieużywany, bo
samochód zużywa energię z akumulatorów.
Właśnie dlatego najlepiej wykorzystać to w górach gdzie zamiast
ładowania akumulatorów można nabierać wysokość.

Tyle że taka żabka jak proponujesz się nie sprawdzi.
Opór powietrza rośnie z sześcianem prędkości, dlatego średni opór przy
wahającej się prędkości 80-100, będzie wyższy niż przy stałej prędkości
90km/h, a to już zeżre całą oszczędność wynikającą z wyższej sprawności
bardziej obciążonego silnika.

W dodatku zwalnianie 100->80 za pomocą hamowania silnikiem też nie jest
efektywne energetycznie. Lepiej by było silnik wyłączać i staczać na
luzie (oczywiście na drodze to zły pomysł, ale tak będzie działać
automatyka hybrydy, w dodatku ładując akumulatory).

> Praktyka natomiast - zwykle auto spala mi mniej jadąc w górach, niż na
> płaskim, co poniekąd potwierdza powyższą teorię.

I dokładnie tak to działa.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-21 23:04:58 - J.F.

On Mon, 21 Feb 2011 22:35:53 +0100, Tomasz Pyra wrote:
>W dniu 2011-02-21 16:21, omega_fan pisze:
>> Wniosek - najoszczędniejsza jazda będzie, gdy będziemy rytmicznie
>> rozpędzać się do powiedzmy 100 km/h a potem hamować silnikiem do 80 i
>> tak w kółko... oczywiście to teoria.
>
>Tyle że taka żabka jak proponujesz się nie sprawdzi.
>Opór powietrza rośnie z sześcianem prędkości, dlatego średni opór przy
>wahającej się prędkości 80-100, będzie wyższy niż przy stałej prędkości
>90km/h, a to już zeżre całą oszczędność wynikającą z wyższej sprawności
>bardziej obciążonego silnika.

Niekoniecznie. Moc z szescianem, ale na km to juz tylko z kwadratem.
100 zamiast 90 to tylko 21% wiecej. Troche mniej, bo potem 80 zamiast
90. Opory powietrza to tylko czesc oporow, wiec razem moze spadnie
ponizej 10%. A to juz tyle ze na sprawnosci mozna wiecej zarobic.

>W dodatku zwalnianie 100->80 za pomocą hamowania silnikiem też nie jest
>efektywne energetycznie. Lepiej by było silnik wyłączać i staczać na
>luzie

Tak jest.
Wydaje mi sie ze to jest jedna ze strategii w rajdach na kropelce, ale
w sumie nie wiem - praktyczna czy teoretyczna :-)

A tak swoja droga - tak sobie licze ze przy predkosci 100km/h auto o
powierzchni czolowej 2m kw i Cx 0.4 potrzebuje 13.5kW. Czyli okolo
18KM. Hm, maluch mial 21KM i predkosc maksymalna 105, a jeszcze wielki
wiatrak w bagazniku. Czyzby te dodatkowe opory nie byly takie duze ?
Fakt ze malucha pchalo sie latwo.

>> Praktyka natomiast - zwykle auto spala mi mniej jadąc w górach, niż na
>> płaskim, co poniekąd potwierdza powyższą teorię.
>I dokładnie tak to działa.

Moze byc tez kwestia sredniej predkosci, w gorach spada, szczegolnie
zima :-)

J.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-21 23:40:08 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-02-21 23:04, J.F. pisze:

>> Tyle że taka żabka jak proponujesz się nie sprawdzi.
>> Opór powietrza rośnie z sześcianem prędkości, dlatego średni opór przy
>> wahającej się prędkości 80-100, będzie wyższy niż przy stałej prędkości
>> 90km/h, a to już zeżre całą oszczędność wynikającą z wyższej sprawności
>> bardziej obciążonego silnika.
>
> Niekoniecznie. Moc z szescianem, ale na km to juz tylko z kwadratem.
> 100 zamiast 90 to tylko 21% wiecej.

Ale tu chyba jednak trzeba liczyć opór względem prędkości, a nie odległości.
W każdym razie wyszło mi że w stosunku do jazdy 90km/h, siła oporu
powietrza przy 80km/h to 70.2% tej wartości, a przy 100km/h to 137.1%.

Czyli średnio będzie to coś około 3% wyższy opór powietrza, faktycznie
wyższa sprawność silnika obciążonego 2x mocniej powinna to skompensować.

W praktyce pewnie dojdzie tu że silnik w chwili zmiany obciążenia nie ma
optymalnej sprawności.

>> W dodatku zwalnianie 100->80 za pomocą hamowania silnikiem też nie jest
>> efektywne energetycznie. Lepiej by było silnik wyłączać i staczać na
>> luzie
>
> Tak jest.
> Wydaje mi sie ze to jest jedna ze strategii w rajdach na kropelce, ale
> w sumie nie wiem - praktyczna czy teoretyczna :-)

Myślę że praktyczna - hamowanie silnikiem nawet na najwyższym biegu jest
całkiem odczuwalne. A to energia bezpowrotnie tracona.
Wyłączony silnik, skrzynia na luz i energetycznie do przodu.

> A tak swoja droga - tak sobie licze ze przy predkosci 100km/h auto o
> powierzchni czolowej 2m kw i Cx 0.4 potrzebuje 13.5kW. Czyli okolo
> 18KM. Hm, maluch mial 21KM i predkosc maksymalna 105, a jeszcze wielki
> wiatrak w bagazniku. Czyzby te dodatkowe opory nie byly takie duze ?

Myślę że nie są wcale duże.
Gdyby to miały być jakieś duże straty, to elementy gdzie energia byłaby
tak tracone musiałyby się mocno grzać.

Z takich problemów kojarzę co prawda stare, automatyczne skrzynie biegów
które lubiły się przegrzać podczas długotrwałej jazdy z gazem w
podłodze, ale to też były czasy kiedy auta z automatami miały znacznie
gorsze osiągi i więcej paliły (pewnie właśnie z powodu tych strat).
Nowoczesne automaty są już chyba pod tym względem dużo lepsze.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-22 00:02:11 - J.F.

On Mon, 21 Feb 2011 23:40:08 +0100, Tomasz Pyra wrote:
>W dniu 2011-02-21 23:04, J.F. pisze:
>>> Opór powietrza rośnie z sześcianem prędkości, dlatego średni opór przy
>>> wahającej się prędkości 80-100, będzie wyższy niż przy stałej prędkości
>>> 90km/h, a to już zeżre całą oszczędność wynikającą z wyższej sprawności
>>> bardziej obciążonego silnika.
>>
>> Niekoniecznie. Moc z szescianem, ale na km to juz tylko z kwadratem.
>> 100 zamiast 90 to tylko 21% wiecej.
>
>Ale tu chyba jednak trzeba liczyć opór względem prędkości, a nie odległości.
>W każdym razie wyszło mi że w stosunku do jazdy 90km/h, siła oporu
>powietrza przy 80km/h to 70.2% tej wartości, a przy 100km/h to 137.1%.

moc oporu, nie sila. Czyli przyjmijmy ze silnik pali te 37% wiecej ..
ale na godzine. Jednoczesnie jedzie 11% szybciej, wiec na kilometr
wychodzi 23%.

>> Wydaje mi sie ze to jest jedna ze strategii w rajdach na kropelce, ale
>> w sumie nie wiem - praktyczna czy teoretyczna :-)
>
>Myślę że praktyczna - hamowanie silnikiem nawet na najwyższym biegu jest
>całkiem odczuwalne. A to energia bezpowrotnie tracona.
>Wyłączony silnik, skrzynia na luz i energetycznie do przodu.

Ale czy tak jada, czy po prostu pedal ledwo musniety i 70 na V biegu.
Trzeba by praktyka spytac.

>> A tak swoja droga - tak sobie licze ze przy predkosci 100km/h auto o
>> powierzchni czolowej 2m kw i Cx 0.4 potrzebuje 13.5kW. Czyli okolo
>> 18KM. Hm, maluch mial 21KM i predkosc maksymalna 105, a jeszcze wielki
>> wiatrak w bagazniku. Czyzby te dodatkowe opory nie byly takie duze ?
>
>Myślę że nie są wcale duże.
>Gdyby to miały być jakieś duże straty, to elementy gdzie energia byłaby
>tak tracone musiałyby się mocno grzać.

Powiedzmy 5kW na takie duze kawalki metalu to niezbyt duzo.

Dawno temu byly podawane spalania przy 90 i 120 km/h - i wcale nie
bylo to 1.78 raza wiecej (kwadrat).

J.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-22 00:26:39 - Mateusz

Panowie a jak to jest z tym odcięciem paliwa jak się jedzie bez gazu ?
w takim maluchu, poldku to zadziała ? pewnie nie, ale dlaczego ?

Sorry za wygłup, ciekawy jestem.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-22 00:59:44 - J.F.

On Mon, 21 Feb 2011 15:26:39 -0800 (PST), Mateusz wrote:
>Panowie a jak to jest z tym odcięciem paliwa jak się jedzie bez gazu ?
>w takim maluchu, poldku to zadziała ? pewnie nie, ale dlaczego ?

W maluchu nie.
W Poldku gaznik juz odcinal, a byly tez poldki z wtryskiem.


Dalsza dyskusja po zamontowaniu LPG :-)

J.




Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-22 15:46:13 - Mateusz

On 22 Lut, 00:59, J.F. wrote:
> W maluchu nie.
> W Poldku gaznik juz odcinal, a byly tez poldki z wtryskiem.
> Dalsza dyskusja po zamontowaniu LPG :-)

Narazie nic mi to nie mówi, ale jak poczytam o gaźniku i o wtryskach
to może zrozumiem ;)
Nie mniej jednak dzięki za pomoc.



Re: Jak to jest z tym tempomatem?

2011-02-22 16:48:44 - J.F.

On Tue, 22 Feb 2011 06:46:13 -0800 (PST), Mateusz wrote:
>On 22 Lut, 00:59, J.F. wrote:
>> W maluchu nie.
>> W Poldku gaznik juz odcinal, a byly tez poldki z wtryskiem.
>> Dalsza dyskusja po zamontowaniu LPG :-)
>
>Narazie nic mi to nie mówi, ale jak poczytam o gaźniku i o wtryskach
>to może zrozumiem ;)

w gaznikach bylo bardzo prosto - zaworek na dyszy podajacej paliwo do
wolnych obrotow, sterowany membranka i podcisnieniem w kolektorze
dolotowym - miedzy gaznikiem a cylindrami.

Jak sa wysokie obroty i przepustnica gazu zamknieta, to podcisnienie
jest wysokie, i odcina paliwo.

Maluch byl zbyt tani i zbyt prosty zeby miec takie bajery, ale inne
samochody mialy

A jak jest wtrysk, to wtryskami steruje komputer, a program moze byc
dowolnie skomplikowany.

J.




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS