do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-05 17:47:07 - identifikator: 20040501
piecu (a raczej do rozpalania grila), czy Ktoś tu wie jak to się nazywa? bo
szukam na allegro, ale jakoś znaleźć nie mogę...
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-05 17:48:11 - Ghost
Użytkownik identifikator: 20040501
wiadomości news:ipugps$8r8$1@news.onet.pl...
> wiem, że ostatnio pojawiły się w sprzedaży jakieś pastylki do rozpalania w
> piecu (a raczej do rozpalania grila), czy Ktoś tu wie jak to się nazywa?
> bo szukam na allegro, ale jakoś znaleźć nie mogę...
Podpałka?
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-08 21:14:36 - ąćęłń
-----
> wiem, że ostatnio pojawiły się w sprzedaży jakieś pastylki do rozpalania w
piecu
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-05 17:48:36 - ptoki
wrote:
> wiem, że ostatnio pojawiły się w sprzedaży jakieś pastylki do rozpalania w
> piecu (a raczej do rozpalania grila), czy Ktoś tu wie jak to się nazywa? bo
> szukam na allegro, ale jakoś znaleźć nie mogę...
rozpałka
Ale chyba lepiej kupic taka do grilla w kazdym markecie czy biedronce.
No chyba ze ci zalezy wlasnie na takiej tabletkowej.
To moze poszukaj pod paliwo turystyczne.
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-05 20:10:32 - Ghost
Użytkownik ptoki
news:989bf8fe-7ddf-4b84-9184-6d5ca0750da0@c26g2000vbq.googlegroups.com...
On 5 Maj, 17:47, identifikator: 20040501
wrote:
>> wiem, że ostatnio pojawiły się w sprzedaży jakieś pastylki do rozpalania
>> w
>> piecu (a raczej do rozpalania grila), czy Ktoś tu wie jak to się nazywa?
>> bo
>> szukam na allegro, ale jakoś znaleźć nie mogę...
>rozpałka
zapałka
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-05 20:41:22 - Albercik
> wiem, że ostatnio pojawiły się w sprzedaży jakieś pastylki do rozpalania
> w piecu (a raczej do rozpalania grila), czy Ktoś tu wie jak to się
> nazywa? bo szukam na allegro, ale jakoś znaleźć nie mogę...
Eee nie znacie się, grila, piec, kominek... najlepiej rozpala się opalarką!
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-06 01:34:21 - RudeBoy
> Eee nie znacie się, grila, piec, kominek... najlepiej rozpala się opalarką!
Ja praktykuje patent z opalarką do rozpalania grila.
W dosłownie 5 minut można mięcho kłaść na ruszt :)
Najtańsza opalarka kosztuje tyle co paczka podpałki.
--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-06 08:17:53 - Ghost
Użytkownik RudeBoy
news:4dc33414@news.home.net.pl...
>W dniu 2011-05-05 20:41, Albercik pisze:
>
>> Eee nie znacie się, grila, piec, kominek... najlepiej rozpala się
>> opalarką!
>
> Ja praktykuje patent z opalarką do rozpalania grila.
> W dosłownie 5 minut można mięcho kłaść na ruszt :)
Czasowo powiedzielbym wynik normalny i bez opalarki. Moze nawet ciut za
dlugi.
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-06 16:29:06 - Tomek C
> Użytkownik RudeBoy
> news:4dc33414@news.home.net.pl...
>> Ja praktykuje patent z opalarką do rozpalania grila.
>> W dosłownie 5 minut można mięcho kłaść na ruszt :)
>
> Czasowo powiedzielbym wynik normalny i bez opalarki. Moze nawet ciut za
> dlugi.
Obydwaj nie macie pojęcia o paleniu grilla ;)
--
Tomek C. tomciu|at|post.pl GG: 356802
Nawet jeżeli jesteś idiotą staraj się nie być głupi
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-06 16:41:23 - RudeBoy
> Obydwaj nie macie pojęcia o paleniu grilla ;)
Możliwe :)
Ale jaka to filozofia, he? :)
--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-06 21:32:29 - Ghost
Użytkownik Tomek C
news:1lmi2vkq8tn4f.dlg@tomciu.net.invalid...
> Ghost, dnia 06-05-2011 o godzinie 08:17:53 w wiadomości
>
>
>> Użytkownik RudeBoy
>> news:4dc33414@news.home.net.pl...
>
>>> Ja praktykuje patent z opalarką do rozpalania grila.
>>> W dosłownie 5 minut można mięcho kłaść na ruszt :)
>>
>> Czasowo powiedzielbym wynik normalny i bez opalarki. Moze nawet ciut za
>> dlugi.
>
> Obydwaj nie macie pojęcia o paleniu grilla ;)
Po czym wnosisz? Dzisiaj sie zajadlem, jakos smakowalo, nie tylko mi.
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-15 08:36:49 - Tomek C
>> Obydwaj nie macie pojęcia o paleniu grilla ;)
> Po czym wnosisz? Dzisiaj sie zajadlem, jakos smakowalo, nie tylko mi.
Nie chodzi mi o smak :). Zawsze myślałem, że grillowanie to przyjemność
i nigdzie się nie trzeba przy tym spieszyć. Metoda z opalarką skojarzyła
mi się z barami typu fast food, a nie o to chyba chodzi ;)
--
Tomek C. tomciu|at|post.pl GG: 356802
Nawet jeżeli jesteś idiotą staraj się nie być głupi
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-15 08:53:27 - robercik-us
> Nie chodzi mi o smak :). Zawsze myślałem, że grillowanie to przyjemność
> i nigdzie się nie trzeba przy tym spieszyć. Metoda z opalarką skojarzyła
> mi się z barami typu fast food, a nie o to chyba chodzi ;)
>
Ja znowu uważam, że to grillowanie, to chyba najgłupsza moda jaka mogła
nastać w nowożytnym świecie...
Szczególnie na terenach gęsto zaludnionych daje się to we znaki tym,
którzy smrodu - tak smrodu ! - pochodzącego z żarzącego się węgla
drzewnego nie znoszą... Było o tym we wczorajszych wiadomościach...
Dobrze, że ktoś wreszcie ten temat zaczyna poruszać, bo to jest na
prawdę zaraza :-/. - Jeden z powodów, dla których postanowiłem
wyprowadzić się na głęboką wieś. Na miejskich ogródkach dzialkowych to
istny koszmar.
Miałem... mam jeszcze :-) - działkę w jednym ze śląskich miast. I co? I
nie da się tam po prostu przebywać, bo sąsiedzi przychodzą sobie na
grilla !!! W końcu im wolno :-), ale ja też mam jakieś prawo do własnej
wolności - nie wąchania smrodu, bo ktoś lubi grillowane.
Toż to ani smaczne, ani zdrowe !, tylko modne... Głupio modne !
Ludzie nawet na balkonach w blokach takie grillowanie uskuteczniają i
prawa na to nie ma...
A co mają powiedzieć ci, którzy chcieliby normalnego, świeżego powietrza
w mieszkaniu, a nie mają - pechowo - okien na drugą stronę...?
Wyprowadzić się... :-). Toż właśnie to zrobiłem. Tylko, czy nie można
tak prostej kwestii uregulować, skoro reguluje się inne bezużyteczne
pierdoły absurdalnymi przepisami...? - To już pod adresem kolegów,
którzy tu ostatnio toczą zażarte sporo co powinno być regulowane prawem,
a co nie :-))).
pozdr
Robert G.
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-15 12:50:19 - Bartek
> Toż to ani smaczne, ani zdrowe !, tylko modne... Głupio modne !
> Ludzie nawet na balkonach w blokach takie grillowanie uskuteczniają i prawa na
> to nie ma...
Kiedyś miałem takiego sąsiada w bloku. Na balkonie parasol o średnicy z 2m,
grill, a w oknach na 2 piętrze rolety zewnętrzne - bo taka moda. Jakże się
cieszę, że mam to już za sobą...
--
Bartek
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-16 21:21:51 - Ghost
Użytkownik robercik-us
news:iqnt9b$2t0$1@news.onet.pl...
> Toż to ani smaczne, ani zdrowe !
Jestes w mylnym bledzie.
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-17 05:42:44 - robercik-us
>
> Jestes w mylnym bledzie.
Skoro tak sądzisz, to nie będę z Tobą dyskutował...
Znam po prostu fakty. Jak pozbędziesz się swojego snobizmu choć na
moment i zechcesz poczytać jakie to 'zdrowe' są potrawy przygotowywane
na grillu, to może zrozumiesz, że ten mój 'błąd' nie jest aż tak mylny :-P
pozdr
Robert G.
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-17 09:49:07 - Ghost
Użytkownik robercik-us
news:iqsqrm$l0h$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Ghost napisał:
>>
>> Jestes w mylnym bledzie.
>
> Skoro tak sądzisz, to nie będę z Tobą dyskutował...
>
> Znam po prostu fakty. Jak pozbędziesz się swojego snobizmu choć na moment
Boze, grill i snobizm, buahahahahaha.
> i zechcesz poczytać jakie to 'zdrowe' są potrawy przygotowywane na grillu,
> to może zrozumiesz, że ten mój 'błąd' nie jest aż tak mylny :-P
Nie az tak tylko jeszcze bardziej. Grillowane, na pewno zdrowsze od
smazonego moj ty snobku.
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-17 15:30:36 - robercik-us
>
> Nie az tak tylko jeszcze bardziej. Grillowane, na pewno zdrowsze od
> smazonego moj ty snobku.
Ok... niech Ci siedzi. Wiesz przecież lepiej...
:-P
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-06 16:40:53 - RudeBoy
> Czasowo powiedzielbym wynik normalny i bez opalarki. Moze nawet ciut za
> dlugi.
No nie żartuj że w 5 minut zrobisz pełnego grila żaru jakąkolwiek
podpałką. Już nie mówiąc o tym, że te podpałki to jakaś chemia i trzeba
poczekać aż się wypalą zanim zaczniesz smażyć :)
--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-05 21:26:17 - Bartek
> wiem, że ostatnio pojawiły się w sprzedaży jakieś pastylki do rozpalania w
> piecu (a raczej do rozpalania grila), czy Ktoś tu wie jak to się nazywa? bo
> szukam na allegro, ale jakoś znaleźć nie mogę...
Rozpałka, podpałka. Bardzo polecam. Do dostania w marketach budowlanych i w
sezonie grillowym - spożywczych.
Ja kupuję w składzie opału - wygląda jak prasowane trociny, mocno się kruszy i
jest lekko wilgotna.
Albo w markecie, wygląda jak tył płyty pilśniowej, ale jest znacznie grubsza.
Nie kruszy się, fajnie się łamie.
Kładę ciasno 2 rozpałki między 2 kostki brykietu, a na górę jedno małe polano.
Podpalam i zamykam kominek, po 15 minutach dokładam większe polano a potem tylko
pilnuję, żeby nie zgasło. W 90% przypadków wystarcza jedna zapałka.
--
Bartek
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-05 21:37:28 - SJS
a przed wojna to była taka bida, że zapałki dzielono na cztery części!
i każda z tych części się zapalała bez problemu
spróbujcie dziś podzielić zapałkę na cztery części i je użyć
SJS
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-05 21:43:40 - Marek P.
> i każda z tych części się zapalała bez problemu
> spróbujcie dziś podzielić zapałkę na cztery części i je użyć
Ale wtedy drzazgi żywiczne były :)
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-05 22:06:33 - SJS
Użytkownik Marek P.
dyskusyjnych:ipuumi$hv8$1@inews.gazeta.pl...
>> a przed wojna to była taka bida, że zapałki dzielono na cztery części!
>> i każda z tych części się zapalała bez problemu
>> spróbujcie dziś podzielić zapałkę na cztery części i je użyć
>
>
> Ale wtedy drzazgi żywiczne były :)
a dziś nie ma?
SJS
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-07 11:36:04 - Dariusz K. Ładziak
>
>
> Użytkownik Marek P.
> dyskusyjnych:ipuumi$hv8$1@inews.gazeta.pl...
>>> a przed wojna to była taka bida, że zapałki dzielono na cztery części!
>>> i każda z tych części się zapalała bez problemu
>>> spróbujcie dziś podzielić zapałkę na cztery części i je użyć
>>
>>
>> Ale wtedy drzazgi żywiczne były :)
> a dziś nie ma?
Jak sobie sam z lasu przyniesiesz - bo drzewa iglaste przed ścinką się
żywicuje...
--
Darek
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-05 22:38:49 - robercik-us
>
> a przed wojna to była taka bida,
Ale teraz tej 'przedwojennej' biedy nie ma...
za grosze można kupić tak zapałki, jak i podpałki i inne takie :-).
Dobrze do rozpalania służy też szmata nasączona olejem napędowym, a do
podkładania ognia w mało dostępne miejsca - palnik gazowy - taki z
wymiennymi nabojami :-).
pozdr
Robert G.
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-06 09:01:33 - rrr
>> W 90% przypadków wystarcza jedna zapałka.
>
> a przed wojna to była taka bida, że zapałki dzielono na cztery części!
> i każda z tych części się zapalała bez problemu
> spróbujcie dziś podzielić zapałkę na cztery części i je użyć
> SJS
1. Wtedy zapałki były relatywnie drogie.
2. Teraz takiej bidy nie ma i dlatego nie musisz dzielić tych zapałek
tylko idziesz i kupujesz ile dusza zapragnie.
3. Po co robić coś czego robić już nie ma sensu ?
pzdr.
rafał
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-07 10:34:05 - SJS
Użytkownik rrr
dyskusyjnych:iq06cd$230$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik SJS napisał:
>>> W 90% przypadków wystarcza jedna zapałka.
>>
>> a przed wojna to była taka bida, że zapałki dzielono na cztery części!
>> i każda z tych części się zapalała bez problemu
>> spróbujcie dziś podzielić zapałkę na cztery części i je użyć
>> SJS
>
> 1. Wtedy zapałki były relatywnie drogie.
> 2. Teraz takiej bidy nie ma i dlatego nie musisz dzielić tych zapałek
> tylko idziesz i kupujesz ile dusza zapragnie.
> 3. Po co robić coś czego robić już nie ma sensu ?
Chyba nie zrozumiałeś
Zapałki przed wojną były tak dobrej jakości, że spokojnie mozna było dzielić
na czworo i każda z tych części była nadal zapałka
W czasach budowy jedynie słusznego ustroju na szkoleniach w wojsku mówiono:
W nowym ustroju to bedzie tak, że np idziesz do kiosku a tam nie ma
zapałek - więc wsiadasz w samolot i lecisz np do Gdańska po zapałki
tak na marginesie - ten co to wymyślił albo był pół idiotą albo niezłym
zgrywusem który dobrze wiedział czym bedzie ten ustrój
czasami po prostu trzeba przypomnieć kłamstwa i potkniecia komuszej
propagandy
SJS
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-07 11:39:38 - Dariusz K. Ładziak
>
>
> Użytkownik rrr
> dyskusyjnych:iq06cd$230$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik SJS napisał:
>>>> W 90% przypadków wystarcza jedna zapałka.
>>>
>>> a przed wojna to była taka bida, że zapałki dzielono na cztery części!
>>> i każda z tych części się zapalała bez problemu
>>> spróbujcie dziś podzielić zapałkę na cztery części i je użyć
>>> SJS
>>
>> 1. Wtedy zapałki były relatywnie drogie.
>> 2. Teraz takiej bidy nie ma i dlatego nie musisz dzielić tych zapałek
>> tylko idziesz i kupujesz ile dusza zapragnie.
>> 3. Po co robić coś czego robić już nie ma sensu ?
>
> Chyba nie zrozumiałeś
> Zapałki przed wojną były tak dobrej jakości, że spokojnie mozna było
> dzielić na czworo i każda z tych części była nadal zapałka
> W czasach budowy jedynie słusznego ustroju na szkoleniach w wojsku mówiono:
> W nowym ustroju to bedzie tak, że np idziesz do kiosku a tam nie ma
> zapałek - więc wsiadasz w samolot i lecisz np do Gdańska po zapałki
> tak na marginesie - ten co to wymyślił albo był pół idiotą albo niezłym
> zgrywusem który dobrze wiedział czym bedzie ten ustrój
> czasami po prostu trzeba przypomnieć kłamstwa i potkniecia komuszej
> propagandy
Staruteńkie i nie polskie a radzieckie, nie samolot a helikopter i nie
zapałki a cukier. Po prostu ktoś spolszczył stary kawał pochodzący z
Sojuza - ale dokładnie oddający idiotyzm tamtego systemu.
--
Darek
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-08 10:42:05 - Marek Dyjor
> Użytkownik rrr
> dyskusyjnych:iq06cd$230$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik SJS napisał:
>>>> W 90% przypadków wystarcza jedna zapałka.
>>>
>>> a przed wojna to była taka bida, że zapałki dzielono na cztery
>>> części! i każda z tych części się zapalała bez problemu
>>> spróbujcie dziś podzielić zapałkę na cztery części i je użyć
>>> SJS
>>
>> 1. Wtedy zapałki były relatywnie drogie.
>> 2. Teraz takiej bidy nie ma i dlatego nie musisz dzielić tych zapałek
>> tylko idziesz i kupujesz ile dusza zapragnie.
>> 3. Po co robić coś czego robić już nie ma sensu ?
>
> Chyba nie zrozumiałeś
> Zapałki przed wojną były tak dobrej jakości, że spokojnie mozna było
> dzielić na czworo i każda z tych części była nadal zapałka
> W czasach budowy jedynie słusznego ustroju na szkoleniach w wojsku
> mówiono: W nowym ustroju to bedzie tak, że np idziesz do kiosku a tam
> nie ma zapałek - więc wsiadasz w samolot i lecisz np do Gdańska po
> zapałki
> tak na marginesie - ten co to wymyślił albo był pół idiotą albo
> niezłym zgrywusem który dobrze wiedział czym bedzie ten ustrój
> czasami po prostu trzeba przypomnieć kłamstwa i potkniecia komuszej
> propagandy
Mam wrażenie, że pieprzysz bez sensu... :)
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-06 08:14:28 - Robson
> wiem, że ostatnio pojawiły się w sprzedaży jakieś pastylki do rozpalania
> w piecu (a raczej do rozpalania grila), czy Ktoś tu wie jak to się
> nazywa? bo szukam na allegro, ale jakoś znaleźć nie mogę...
Nie ostatnio, trioksan znany byl juz przed wojna, jego popularna nazwa
to suchy spirytus. Na alledrogo wystepuje jako paliwo turystyczne.
R
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-06 10:22:51 - Maciek
(...)
Ja piernicze, czytam i nie wierze. A zarcie wam pozniej nie smierdzi?!
Od lat do grilla uzywam wylacznie drewna, a do rozpalania papieru, cienkich
szczapek i zapalek. Zadnego wegla drzewnego podejrzanej proweniencji ani
tym bardziej zadnych chemicznych rozpalek. Na żarze z twardego drewna (z
dodatkiem odrobiny drewna iglastego dla smaku) upieczecie wszystko, a efekt
bedzie o wiele lepszy.
--
Maciek
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-06 16:42:42 - RudeBoy
> Od lat do grilla uzywam wylacznie drewna, a do rozpalania papieru, cienkich
> szczapek i zapalek. Zadnego wegla drzewnego podejrzanej proweniencji ani
> tym bardziej zadnych chemicznych rozpalek. Na żarze z twardego drewna (z
> dodatkiem odrobiny drewna iglastego dla smaku) upieczecie wszystko, a efekt
> bedzie o wiele lepszy.
Drewno to jest do ogniska ;)
--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-08 01:47:02 - Maciek
> Drewno to jest do ogniska ;)
Jasne. Ale ja jakos praktykuje od nastu lat.
--
Maciek
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-08 09:15:59 - Ghost
Użytkownik Maciek
news:16fwyxwlg749r$.1j9qb9dpqim8v$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 06 May 2011 16:42:42 +0200, RudeBoy napisał(a):
>
>> Drewno to jest do ogniska ;)
>
> Jasne. Ale ja jakos praktykuje od nastu lat.
degustibus
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-07 09:15:10 - Ghost
Użytkownik Maciek
news:1wehv03msn9bu.1sh3li3993oxe.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 5 May 2011 17:47:07 +0200, identifikator: 20040501 napisał(a):
>
> (...)
>
> Ja piernicze, czytam i nie wierze. A zarcie wam pozniej nie smierdzi?!
Jeszcze sie nie zdarzylo.
> Od lat do grilla uzywam wylacznie drewna, a do rozpalania papieru,
> cienkich
> szczapek i zapalek. Zadnego wegla drzewnego podejrzanej proweniencji ani
> tym bardziej zadnych chemicznych rozpalek. Na żarze z twardego drewna (z
> dodatkiem odrobiny drewna iglastego dla smaku) upieczecie wszystko, a
> efekt
> bedzie o wiele lepszy.
I jeszcze powiedz, ze masz tam zywy ogien w tym grilu?
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-08 01:45:26 - Maciek
> I jeszcze powiedz, ze masz tam zywy ogien w tym grilu?
Nie, mam żar - przeciez napisalem. Trzeba dobrze dobrac drewno.
--
Maciek
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-08 09:15:24 - Ghost
Użytkownik Maciek
news:2pqc4b3lku13.1qcuo26dwd459.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 7 May 2011 09:15:10 +0200, Ghost napisał(a):
>
>> I jeszcze powiedz, ze masz tam zywy ogien w tym grilu?
>
> Nie, mam żar - przeciez napisalem. Trzeba dobrze dobrac drewno.
I zapewne ten zar jest lepszy od zaru z wegla drzewnego.
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-08 09:27:44 - Maciek
> I zapewne ten zar jest lepszy od zaru z wegla drzewnego.
Lepszy to pojecie wzgledne. Mniej wydajny, ale smak daje bez porownania
lepszy. Temperatura na poczatku moze byc wyzsza, co tez sie przydaje przy
niektorych rodzajach grillowanego jedzenia, np. przy rybach.
--
Maciek
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-08 09:55:38 - Ghost
Użytkownik Maciek
news:10exvr1akel02.qhgwde6vfpn8$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 8 May 2011 09:15:24 +0200, Ghost napisał(a):
>
>> I zapewne ten zar jest lepszy od zaru z wegla drzewnego.
>
> Lepszy to pojecie wzgledne. Mniej wydajny, ale smak daje bez porownania
> lepszy.
Niby jakim cudem?
> Temperatura na poczatku moze byc wyzsza
W zywym plomieniu chyba.
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-08 18:23:40 - Maciek
> Niby jakim cudem?
Bo jedzenie sie nie tylko piecze, ale dodatkowo podwedza.
> W zywym plomieniu chyba.
Nie.
--
Maciek
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-08 22:12:17 - Ghost
news:6qy2u3w8ot5v$.39bsghrjo524.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 8 May 2011 09:55:38 +0200, Ghost napisał(a):
>
>> Niby jakim cudem?
>
> Bo jedzenie sie nie tylko piecze, ale dodatkowo podwedza.
Karkowka wedzona?
>> W zywym plomieniu chyba.
>
> Nie.
Aićty.
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-08 23:58:41 - Maciek
(...)
Wiesz co, nudzisz. Na sile Cie nawracac nie zamierzam. Jedz sobie co tam
chcesz, na zdrowie. Ja zostane przy wlasnych sposobach.
--
Maciek
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-09 10:02:12 - Ghost
Użytkownik Maciek
news:12mgqrod9wetq$.mrg8htllts2y.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 8 May 2011 22:12:17 +0200, Ghost napisał(a):
>
> (...)
>
> Wiesz co, nudzisz. Na sile Cie nawracac nie zamierzam. Jedz sobie co tam
> chcesz, na zdrowie. Ja zostane przy wlasnych sposobach.
Przeciez nikt nie zabrania Ci sie zajadac wedzona karkowka.
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-09 10:11:26 - Maciek
> Przeciez nikt nie zabrania Ci sie zajadac wedzona karkowka.
A czy ja cie pytalem o pozwolenie? Chciales wiedziec, o co chodzi z
paleniem drewnem w grillu, to napisalem. Powinienes sie cieszyc, teraz masz
szanse dowiedziec sie, ze istnieje cos poza karkowka albo zestawami
grillowymi pieczonymi na weglu ze starej boazerii :> Potraktuj to jako
akcje uswiadamiajaca. Gratis.
--
Maciek
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-09 12:16:20 - Ghost
Użytkownik Maciek
news:1ilslfimrjuvv$.1cyijqa9fxnra.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 9 May 2011 10:02:12 +0200, Ghost napisał(a):
>
>> Przeciez nikt nie zabrania Ci sie zajadac wedzona karkowka.
>
> A czy ja cie pytalem o pozwolenie? Chciales wiedziec, o co chodzi z
> paleniem drewnem w grillu, to napisalem. Powinienes sie cieszyc, teraz
> masz
> szanse dowiedziec sie, ze istnieje cos poza karkowka albo zestawami
> grillowymi pieczonymi na weglu ze starej boazerii :> Potraktuj to jako
> akcje uswiadamiajaca. Gratis.
Ojej
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-06 20:04:21 - identifikator: 20040501
palenie w piecu węglowym - macie jakiś patent na zapalanie takiego pieca?
mam tylko węgiel i tą podpałkę...
jeszcze jedno, istnieje takie drzewo którym dobrze się rozpala bo ma dużo
łatwolanej żywicy - w moich stronach nazywa się to smolina... może Ktoś
wie o jakie drzewo chodzi i czy można je gdzieś po prostu kupić?
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-07 12:43:26 - RudeBoy
> dzięki, kupiłem będę testował jak znów pojawi się przymrozek, chodzi o
> palenie w piecu węglowym - macie jakiś patent na zapalanie takiego
> pieca? mam tylko węgiel i tą podpałkę...
>
> jeszcze jedno, istnieje takie drzewo którym dobrze się rozpala bo ma
> dużo łatwolanej żywicy - w moich stronach nazywa się to smolina...
> może Ktoś wie o jakie drzewo chodzi i czy można je gdzieś po prostu kupić?
>
Istnieje.
Przesuszone drzewo iglaste. Małe szczapki pięknie i łatwo płoną.
Jak Ty sobie to wyobrażałeś? Samymi zapałkami chciałeś węgiel podpalać?
Musisz mieć suche drzewo na podpałkę.
--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-08 02:33:56 - Marcin
Użytkownik identifikator: 20040501 napisał w wiadomości
> wiem, że ostatnio pojawiły się w sprzedaży jakieś pastylki do rozpalania w
> piecu (a raczej do rozpalania grila), czy Ktoś tu wie jak to się nazywa?
> bo szukam na allegro, ale jakoś znaleźć nie mogę...
Ja używam brykietu węgla drzewnego i opalarki elektrycznej za 30zł(2-3
brykiety pod węgiel, 3-4 min opalarką podgrzewasz brykiet i pali się już
wszystko pięknie)
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-08 09:17:20 - Ghost
Użytkownik Marcin
news:iq4odj$d68$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik identifikator: 20040501 napisał w wiadomości
>
>> wiem, że ostatnio pojawiły się w sprzedaży jakieś pastylki do rozpalania
>> w piecu (a raczej do rozpalania grila), czy Ktoś tu wie jak to się
>> nazywa? bo szukam na allegro, ale jakoś znaleźć nie mogę...
>
> Ja używam brykietu węgla drzewnego i opalarki elektrycznej za 30zł(2-3
> brykiety pod węgiel, 3-4 min opalarką podgrzewasz brykiet i pali się już
> wszystko pięknie)
Ciezka praca, wszystarcza dwie kostki podpalki, zaplasz i idziesz (czyli
pdpalanie trwa jakies 3-4sek vs. 3-4min).
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-15 02:22:53 - Marcin
Użytkownik Ghost napisał w wiadomości
> Ciezka praca, wszystarcza dwie kostki podpalki, zaplasz i idziesz (czyli
> pdpalanie trwa jakies 3-4sek vs. 3-4min).
Tylko że po tym czasie wkład węgla jest już porządnie rozpalony i
temparatura szybko rośnie a czas ropalania podpałką jest zdecydowanie
dłuższy.A przy rozpalaniu grilla rozpal tak podpałką żeby po 3 minutach
można było bez problemu i smrodu podpałki piec mięso:)
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-16 21:22:56 - Ghost
Użytkownik Marcin
news:iqn6cm$inc$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik Ghost napisał w wiadomości
>> Ciezka praca, wszystarcza dwie kostki podpalki, zaplasz i idziesz (czyli
>> pdpalanie trwa jakies 3-4sek vs. 3-4min).
> Tylko że po tym czasie wkład węgla jest już porządnie rozpalony i
> temparatura szybko rośnie a czas ropalania podpałką jest zdecydowanie
> dłuższy.A przy rozpalaniu grilla rozpal tak podpałką żeby po 3 minutach
> można było bez problemu i smrodu podpałki piec mięso:)
Po trzech minutach to juz dawno nikt nie pamieta o smrodzie.
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-17 02:06:13 - Maciek
> Tylko że po tym czasie wkład węgla jest już porządnie rozpalony i
> temparatura szybko rośnie a czas ropalania podpałką jest zdecydowanie
> dłuższy.A przy rozpalaniu grilla rozpal tak podpałką żeby po 3 minutach
> można było bez problemu i smrodu podpałki piec mięso:)
No wiesz, zestaw grillowy z Tesco (drugi zywot bialej kielbasy) bez smrodu
rozpalki nie bylby tym samym :)
--
Kaciek
Re: do rozpalania w piecu - jak to się zowie?
2011-05-17 12:10:14 - Ghost
Użytkownik Maciek
news:148evlkeock7b$.1pft0klzp2z3u.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 15 May 2011 02:22:53 +0200, Marcin napisał(a):
>
>> Tylko że po tym czasie wkład węgla jest już porządnie rozpalony i
>> temparatura szybko rośnie a czas ropalania podpałką jest zdecydowanie
>> dłuższy.A przy rozpalaniu grilla rozpal tak podpałką żeby po 3 minutach
>> można było bez problemu i smrodu podpałki piec mięso:)
>
> No wiesz, zestaw grillowy z Tesco (drugi zywot bialej kielbasy) bez smrodu
> rozpalki nie bylby tym samym :)
Musi cos wiesz o tym.