Sklejony pedzel po malowaniu...

Marek Data ostatniej zmiany: 2011-05-15 21:48:50

Sklejony pedzel po malowaniu...

2011-05-13 23:04:28 - Marek

....rozpuszczalnik, czy czesanie ?



Re: Sklejony pedzel po malowaniu...

2011-05-13 23:09:44 - Skimir

W dniu 2011-05-13 23:04, Marek pisze:
> ...rozpuszczalnik, czy czesanie ?

A ile ten pędzel kosztował?

--
M.



Re: Sklejony pedzel po malowaniu...

2011-05-13 23:50:36 - Adam

On 13 Maj, 23:04, Marek wrote:
> ...rozpuszczalnik, czy czesanie ?

Zanies go do fryzjera odrazu.

--
Adam



Re: Sklejony pedzel po malowaniu...

2011-05-14 10:02:37 - janusz_kk1

Dnia 13-05-2011 o 23:04:28 Marek
napisał(a):

> ...rozpuszczalnik, czy czesanie ?
Szeroki zamach .... i kupienie nowego.
Jak się włókna skleja to juz za późno
na rozpuszczalnik, potem takim sięźle maluje,
ja pędzle moczę w wodzie.


--
Pozdr
JanuszK



Re: Sklejony pedzel po malowaniu...

2011-05-14 11:29:16 - ptoki

On May 13, 11:04 pm, Marek wrote:
> ...rozpuszczalnik, czy czesanie ?

Mozna probowac rozbic mlotkiem.
Ale zazwyczaj jest za pozno.
Na przyszlosc, po malowaniu dokladnie umyc w rozpuszczalniku, potem
wodą z mydłem i wysuszyc. Ale dla mnie to troche dyskusyjne bo pedzel
kosztuje 3zl a rozpuszczalnik na jego umycie 1,5zl. Nie wiem co
gorsze, czy spalic pedzel czy rozpuszczalnik (bo wylac gdzies raczej
nie ma sensu).



Re: Sklejony pedzel po malowaniu...

2011-05-15 00:19:54 - Jarek P.


Użytkownik ptoki napisał w wiadomości
news:0c2b01cd-82a5-4c3e-8dac-72802e85505e@z37g2000vbl.googlegroups.com...
On May 13, 11:04 pm, Marek wrote:

Mozna probowac rozbic mlotkiem.
Ale zazwyczaj jest za pozno.
Na przyszlosc, po malowaniu dokladnie umyc w rozpuszczalniku, potem
wodą z mydłem i wysuszyc. Ale dla mnie to troche dyskusyjne bo pedzel
kosztuje 3zl a rozpuszczalnik na jego umycie 1,5zl. Nie wiem co
gorsze, czy spalic pedzel czy rozpuszczalnik (bo wylac gdzies raczej
nie ma sensu).

>>>>>>>>>>>>>>

Twój punkt widzenia oczywiście popieram, ale trzy grosze chciałem wtrącić
n/t cen podawanych przez Ciebie - pędzel za 3zł to się nadaje do puszczenia
szerokim zamachem po krzywej balistycznej jeszcze przed użyciem. Nieduży
płaski pędzelek, jeśli ma być dobry, przynajmniej dwa razy tyle powinien
kosztować. Większe - jeszcze więcej.

J.




Re: Sklejony pedzel po malowaniu...

2011-05-16 08:39:12 - ptoki

On 15 Maj, 00:19, Jarek P. wrote:
> Użytkownik ptoki napisał w wiadomościnews:0c2b01cd-82a5-4c3e-8dac-72802e85505e@z37g2000vbl.googlegroups.com...
> On May 13, 11:04 pm, Marek wrote:
>
> Mozna probowac rozbic mlotkiem.
> Ale zazwyczaj jest za pozno.
> Na przyszlosc, po malowaniu dokladnie umyc w rozpuszczalniku, potem
> wodą z mydłem i wysuszyc. Ale dla mnie to troche dyskusyjne bo pedzel
> kosztuje 3zl a rozpuszczalnik na jego umycie 1,5zl. Nie wiem co
> gorsze, czy spalic pedzel czy rozpuszczalnik (bo wylac gdzies raczej
> nie ma sensu).
>
>
>
> Twój punkt widzenia oczywiście popieram, ale trzy grosze chciałem wtrącić
> n/t cen podawanych przez Ciebie - pędzel za 3zł to się nadaje do puszczenia
> szerokim zamachem po krzywej balistycznej jeszcze przed użyciem. Nieduży
> płaski pędzelek, jeśli ma być dobry, przynajmniej dwa razy tyle powinien
> kosztować. Większe - jeszcze więcej.
>
Eeee tam. Sprobuj pedzli firmy befaszczot. Do dostania w praktikerze
czy castoramie.
Za paczke chyba 5 pedzli daje sie chyba 15zl (albo cos kolo tego). Te
ktore mi przeszly przez rece nie tracily wlosia wogole. Dobrze sie
czyszcza (ale rozpuszczalnika troche wychodzi) i dobrze maluja.
Pewnie mozna kupic jeszcze lepsze ale nie widze sensu. Po pojedynczym
zapomnieniu sie szkoda pedzla. A tak nie szkoda.




Re: Sklejony pedzel po malowaniu...

2011-05-17 16:56:11 - Jarek P.


Użytkownik ptoki napisał w wiadomości
news:b4a6c0a1-dbe2-437a-98c9-da917ed8898c@t16g2000vbi.googlegroups.com...

eee tam. Sprobuj pedzli firmy befaszczot. Do dostania w praktikerze
czy castoramie.
Za paczke chyba 5 pedzli daje sie chyba 15zl (albo cos kolo tego).

>>>>>

betaszczoty znam i bardzo lubię, ale one przecież po ładnych kilka pln za
sztukę są, taki ciut większy 2 to coś koło dychy chyba. Jeśli w zestawach
jest faktycznie tak tanio, to lęcę kupić.

J.




Re: Sklejony pedzel po malowaniu...

2011-05-17 18:18:38 - ptoki

On 17 Maj, 16:56, Jarek P. wrote:
> Użytkownik ptoki napisał w wiadomościnews:b4a6c0a1-dbe2-437a-98c9-da917ed8898c@t16g2000vbi.googlegroups.com...
>
> eee tam. Sprobuj pedzli firmy befaszczot. Do dostania w praktikerze
> czy castoramie.
> Za paczke chyba 5 pedzli daje sie chyba 15zl (albo cos kolo tego).
>
>
>
> betaszczoty znam i bardzo lubię, ale one przecież po ładnych kilka pln za
> sztukę są, taki ciut większy 2 to coś koło dychy chyba. Jeśli w zestawach
> jest faktycznie tak tanio, to lęcę kupić.
>
A, takie wieksze to rzeczywiscie moga byc troche drozsze.
Ale chyba nie duzo bo jak kupowalem to nie dziwilem sie za bardzo.
Ale malowanie pedzlem duzych powierzchni (bo do takowych sie stosuje
wieksze sztuki) jakas farba rozpuszczalnikowa to troche bez sensu
jest. Lepiej mi sie maluje duze powierzchnie walkiem. I wtedy jesli
trzeba pare warstw zrobic to mocze walek w rozpuszczalniku (caly w
sloiku pelnym rozpuszczalnika) a po calej zabawie z malowaniem walek
idzie do smieci. Tak chyba jest najtaniej i naj mniej rozpuszczalnika
sie marnuje, bo ten co zostanie jest dalej w sloiku albo puszcze po
farbie...






Re: Sklejony pedzel po malowaniu...

2011-05-15 21:48:50 - Marek

On 14 Maj, 11:29, ptoki wrote:
> On May 13, 11:04 pm, Marek wrote:
>
> > ...rozpuszczalnik, czy czesanie ?
>
> Mozna probowac rozbic mlotkiem.
> Ale zazwyczaj jest za pozno.
> Na przyszlosc, po malowaniu dokladnie umyc w rozpuszczalniku, potem
> wodą z mydłem i wysuszyc. Ale dla mnie to troche dyskusyjne bo pedzel
> kosztuje 3zl a rozpuszczalnik na jego umycie 1,5zl. Nie wiem co
> gorsze, czy spalic pedzel czy rozpuszczalnik (bo wylac gdzies raczej
> nie ma sensu).


Wiem.
Zartowalem !



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS