Pierwsze miesiące 2012 roku przyniosły wzrosty na rynku. Wydaje się, ze inwestorzy rozpoczęli łowy na małe i średnie spółki. Było to silnie zauważalne zwłaszcza w lutym. O ile w styczniu wszystkie główne polskie indeksy wzrosły a różnice były nieznaczne (WIG20 +9% sWIG80 +11%) to luty był pod tym względem bardziej jednoznaczny. Małe spółki kontynuowały marsz w górę (+10%) a duże spółki spadły (-1%). Różnica w stopie zwrotu zwiększyła się zatem z +2% do +11%.
Wydaje się, że po okresie zwiększania udziału inwestorów zagranicznych w polskim rynku, nadchodzi trend odwrotny. Inwestorzy krajowi, widząc stabilizację na rynkach krajów PIIGS, lepsze dane z USA oraz poprawiające się wyniki spółek, zaczęli prawdopodobnie zwiększać inwestycje w akcje. Podobnie robią inwestorzy zagraniczni, co potwierdzają niesłychanie silne napływy do funduszy rynków wschodzących. Niestety omijają oni polską giełdę szerokim łukiem i trudno jeszcze stwierdzić dlaczego. Jednym z powodów może być przewidywana na ten rok fala podaży spółek ze Skarbu Państwa. Po uplasowaniu 7% akcji PGE przez Skarb Państwa powróciły spekulacje o możliwej sprzedaży części akcji PKO i PZU. Możliwe również, że inwestorzy zagraniczni z rezerwą podchodzą do rynku polskiego z uwagi na niestabilność otoczenia gospodarczego – wprowadzenie podatku od miedzi i srebra zmniejszającego wartość KGHM dla inwestorów, podwyżki kosztów działalności w formie podatków i różnych składek, czy powracający temat likwidacji OFE.
O ile polski rynek w styczniu wyglądał w miarę słabo na tle innych gospodarek, to luty był już bardzo zastanawiający. Właściwie tylko Grecja miała słabszy wynik (-7%). Wzrost indeksu WIG o 1.6% na tle Japonii (+11%), Niemiec (+6%), USA (+4%), Rosji (+10%), Brazylii (+4%) czy Chin (+6%) wygląda bardzo słabo. Być może jest to ciągle obawa przed krajami z Europy bo Węgry też wzrosły tylko o ok. 2%, ale Czechy już o 4%.
W lutym najgorzej zachowywały się spółki energetyczne (-3%). Sprzedaż pakietu PGE z pewnością zaważyła na zachowaniu indeksu, ale widoczny był także odwrót od sektorów defensywnych, gdyż sektor telekomunikacyjny był również jednym z najgorszych. Złą passę kontynuował sektor paliwowy (-3%) a także szeroki indeks deweloperów (-2%). Najlepsze w lutym były spółki IT (+12%), a zwłaszcza małe i średnie spółki z tego sektora.
Wydaje się, że na rynki powraca spokój i warunki do normalnego inwestowania. Takie, w których liczą się wyceny spółek, biznes i jakość zarządów a nie tylko to ile spółka ma gotówki i czy przetrwa ewentualną katastrofę.
Michał Kopiczyński
Dyrektor Zespołu Zarządzania Instrumentami Udziałowymi
ING Investment Management (Polska) S.A.