Miniony tydzień zakończył się umiarkowanymi spadkami polskich indeksów akcji. Szeroki rynek mierzony zmianą indeksu WIG stracił 1,5%. Duże spółki z WIG20 zachowały się nieznacznie lepiej (-1,4%), natomiast najgorzej wypadły maluchy z sWIG80 (-2%). Pod względem sektorów najsilniejsze okazały się spółki chemiczne oraz budowlane, te ostatnie odreagowują po znacznych spadkach. Na drugim biegunie znalazły się spółki surowcowe oraz spożywcze. Z rynków wschodzących najniższe spadki zanotowała Turcja (-0,2%), zaś najsilniejsze Grecja (-11,3%).
Zeszłotygodniowe notowania na światowych parkietach były zdeterminowane przez zawirowania polityczne jakie mają miejsce w Europie. Na chwilę obecną greckie rozmowy na temat stworzenia koalicji rządowej ugrzęzły w miejscu. Hellada wydaje się zmierzać w kierunku powtórki wyborów, a prawdopodobieństwo jej wyjścia ze strefy euro można szacować na powyżej 50%. Wynik wyborów prezydenckich we Francji oraz pogarszające się nastroje obywateli w Hiszpanii, również nie są i prawdopodobnie nie będą w niedalekiej przyszłości wsparciem dla rynków.
Na krajowym podwórku zbliżamy się do końca sezonu wynikowego. Dotychczas zaprezentowane raporty kwartalne były zgodne lub lepsze niż oczekiwania. Wydaje się więc, że fundamenty spółek są mocne, natomiast wyceny raczej atrakcyjne. Dodatkowo w najbliższych miesiącach liczony w miliardach złotych napływ środków z dywidend i przeprowadzanych wezwań ma szansę wesprzeć notowania. Pytanie tylko na jak długo czynniki emocjonalne będą przeważać nad fundamentalymi?