Centrum Prasowe Wirtualnemedia.pl

Tekst, który zaraz przeczytasz jest informacją prasową.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za jego treść.

2012-02-02

A A A POLEĆ DRUKUJ

Na rynku długu wyraźne ocieplenie

Początek nowego roku przynosi całkiem spore ocieplenie na wszystkich rynkach ryzykowniejszych aktywów, w tym z punktu widzenia inwestora międzynarodowego również na rynku polskich obligacji skarbowych. W zasadzie jedynie pierwsze 3-4 dni nowego roku przyniosły nieco zamieszania spowodowanego zmianą przez Węgry prawa dotyczącego banku centralnego, które zostało z niechęcią przyjęte przez rynek i odbiło się również negatywnie na naszym rodzimym rynku. Jednak począwszy od drugiego tygodnia mieliśmy do czynienia z dość jednokierunkowym rynkiem i stałym wzrostem cen obligacji. „Zapomnienie” o problemach krajów południa Europy, progres w pracach nad utworzeniem permanentnego mechanizmu stabilności europejskiej, kilkukrotne zakupy obligacji krajów peryferyjnych strefy euro przez Europejski Bank Centralny, zapowiedź utrzymania przez FED rekordowo niskich stóp procentowych do 2014 roku, czy informacje o wycofywaniu się przez węgierski rząd ze spornych zapisów raz po raz poprawiały notowania na rynku. Tak pozytywny zestaw informacji był dość sporą przeciwwagą dla minorowych nastrojów panujących w ostatnich tygodniach ubiegłego roku. Zmiana nastawienia z katastroficznego na neutralne, czy nawet lekko pozytywne musiała pociągnąć za sobą dość spore zakupy wszystkich aktywów uznawanych na świecie za ryzykowniejsze.

Oprócz zalewu informacji ze świata zewnętrznego, w Polsce trudno było się oprzeć, że rząd zabrał się dość ostro do pracy w nowej kadencji i nowym roku. Zarówno wprowadzenie nowego poziomu stawki rentowej, a także dość szybkie procesowanie idei podatku od kopalin bezsprzecznie zwiększą przychody budżetu, a w konsekwencji poprawią wskaźniki deficytu budżetowego. W styczniu także rozpoczęły się prace, które zmierzają do racjonalizacji wydatków budżetowych. Wprawdzie tu prace nie przebiegają tak szybko, ale już samo rozpoczęcie prac dodatkowo wzmocniło nadzieję na dalszą poprawę finansów państwa. W zasadzie jedyną rzeczą w trakcie całego miesiąca, która mogłaby wprowadzić nieco zamieszania były wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej, które wskazywały, że w obecnych warunkach prawdopodobne jest zaostrzenie polityki pieniężnej. Rynek obligacji całkowicie jednak zignorował takie wypowiedzi, ponieważ gremialnie oczekuje się spadku wskaźnika inflacji w nadchodzących miesiącach, a umacniający się złoty może tylko ten spadek pogłębić. Nie dziwi, więc że w takich warunkach Ministerstwo Finansów bez żadnych problemów znajdywało nabywców na sprzedawane obligacje. W trakcie miesiąca Ministerstwo zaoferowało pełen wachlarz instrumentów, od krótkich bonów, poprzez instrumenty średnioterminowe, po długie obligacje o stałym oprocentowaniu. Oprócz tego sprzedane zostały obligacje na rynkach międzynarodowych zarówno w EUR, jak i w USD. Za każdym razem popyt na polski dług wielokrotnie przekraczał oferowaną do sprzedaży ilość.

W sferze makro należy odnotować wyższy od oczekiwań ubiegłoroczny wzrost PKB. Z uwagi na fakt, iż była to już kolejna dana od października, która pozytywnie zaskoczyła analityków tym razem chyba okazała się przełomowa w myśleniu i już niektórzy analitycy zaczęli rewidować prognozy tegorocznego wzrostu w górę.

W ujęciu miesięcznym rentowności obligacji skarbowych znacząco spadły.  Rentowność obligacji 2-letnich (OK0114) spadła o 13 punktów bazowych do poziomu 4,70%, obligacji 5-letnich (PS1016) o 30 pb do 5,02%. Najbardziej spadła rentowność obligacji 10-letnich (DS1021), o 31 pb do 5,57%. W takim obrazie rynku jednostka funduszu obligacji przyniosła w pierwszym miesiącu nowego roku zysk w wysokości 1,54%. W skali całego roku oczekujemy stóp zwrotu z inwestycji w fundusze polskich obligacji na poziomie 5-6%.

Jarosław Karpiński

Zarządzający Funduszem ING Obligacji





Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS